Skocz do zawartości

Pusta obora.



Tyle dziś zostało w oborze. Dwa lata temu zlikwidowane stado 13 krów mlecznych teraz 30 sztuk bydła mięsnego. Budynki do mycia i będą stały puste.

  • Like 2



Rekomendowane komentarze

Tomek90 napisał:

12 godzin temu, krzysio22 napisał:

k**wa, jak ja cie rozumiem. Mam 19 lat, pare lat co wakajce przy kostce robilem po 10h dziennie + dojazdy. Tam życie jak piasek przez ręce sp***dala. Robota ciężka, ale w miarę dobrze platna. Ale nie bylo nawet kiedy wyskoczyć po dokumenty jakieś, np prawko odebrać czy nowy dowód wyrobić. Nigdy więcej. Wole jebac na gospodarstwie, gdzie kazdy wie jak jest, ale to jest k**wa nasz cyrk i nasze małpy i nikt nam nie patrzy na ręce. Nie trzeba milionów pakować, prosty przykład obora użytkownika ppp, tanie, proste i wydajne. 

A gdzie ty chciałeś iść w 19 lat potrafiąc co najwyżej gwoździa wbić?? Na brygadzistę czy magazyniera?? Trzeba na swoje zapracować, albo znajomości. 

czemu niby? ja po skończeniu technikum robiłem na warsztacie , z tydzień mnie sprawdzał a później kręciłam równo z innymi mechaniakami

14 godzin temu, TheMariko12 napisał:

Są to osoby wykształcone i posiadające predyspozycje do prowadzenia firm lub zarządzeniem kadrą pracowniczą. W zwykłym urzędzie miejskim, wypłata kierownika zaczyna się od 5 tyś/msc, a jeśli chodzi o przedsiębiorstwa to kadra menadżerska ma zarobki, zaczynające od 10 tyś, ale tu już wymóg jest stanowczo wyższy niż tylko umiejętność dojenia, ale także wykształcenie, języki, oraz stopień inteligencji.

Za dużo bajek oglądasz. Możesz i być profesorem z danej dziedziny a jak nie masz znajomości to zostajesz na najniższym szczeblu. Znam dużo okolicznych firm jak i ludzi tam pracujących i zarząd w 50 % to jest rodzina prezesa, szwagry, wujki , siostry itd. reszta to są dobrzy znajomi tej osoby. Nikt nie wpuści do siebie do firmy osoby której nie zna a która mogła by narobić problemów wyciągając jakieś brudy. Znam tez osoby które są na takim stanowisku i nie chciałbys tam pracować. Jeb.a cię psychicznie i wszystko na ciebie zwalają. Albo masz silna psyche albo sam domagasz się degradacji . 

Podobnie w urzędach. Dochodzi nowa władza do rządzenia i pierwsze co to robi czystki. Na kierownicze stanowiska wchodzą osoby związane z partia która akurat zarzadza danym urzędem i kto takim kierownikiem zostanie jest już wiadomo dawno przed ogłoszeniem konkursu. 

Taka posada za 10 tys to się trafi może 1/10000 osób. Prać za 5-7 tys jest dużo ale czy ja wiem czy kierowca ciężarówki, lanie posadzek to taka lekka i przyjemna praca 

U mnie to samo oborę wybudowali rodzice  w 2007 roku. W 2012 zmarła mama i gospodarzyliśmy  z tata do 2018 roku było ponad 35 sztuk ja jeszcze chodziłem do szkoły i od 2018 roku obora stoi pusta tata na rencie obrabiamy pole ja do pracy i więcej wolnego czasu i mniej nerwów 

Edytowane przez 22krystianek22
  • Like 1

Zgadzam się, bo wykończeniowa też jest ciężka. Ostatnio u siebie trochę remontowałem to nie jest to taka lekka praca jak się z boku wydaje. Zwłaszcza jak się chce miec dobrze zrobione i żeby ładnie wyglądało. Zrobić tak żeby potykać się o płytki lub fuga w jednym miejscu miała mm a w drugim 4 mm to ch.j nie fachowiec. Zresztą dobrze to obrazuje program Usterka. Kilka stów za 2-3 godziny a robota tak spierniczona że jak dla mnie ci fachowcy powinni kasę za materiał oddawać. W większości tacy są ci samozwańcy fachowcy co tak trzepią kasa na wykończeniach 

 

 

1 godzinę temu, Tomek90 napisał:

A gdzie ty chciałeś iść w 19 lat potrafiąc co najwyżej gwoździa wbić?? Na brygadzistę czy magazyniera?? Trzeba na swoje zapracować, albo znajomości. 

A czy ja pisałem, że wymagam Bóg wie co? Wiem jak to jest i stwierdzam, że nie chcę robić u kogoś i na kogoś. Nie dla mnie takie życie i tyle. Jakoś mając te 19 lat parę rzeczy potrafię zrobić, także nie oceniaj książki po okładce. Bo wiesz o mnie tyle co ja o tobie, czyli nic. 

Edytowane przez krzysio22
29 minut temu, czesio200 napisał:

Nikt nie mowi ze to lekka praca ale dobrze platna. Lepsza od wywalania gnoju i smrodu( nie nie jestem wrazliwy ale wejdziesz na 5 min i juz caly smierdzisz)

Jak zostałeś w latach 60tych i zużywasz 2-3 wideł rocznie do wywalanie gnoju to faktycznie.... lepiej idź se w te budowlankę  wciągać gips nosem i rypać na kolanach kafle... tam też po kilku latach będziesz stękał

Tak samo na państwowym... może gdzieś ale spytaj ARiMR, KOWR czy weterynarii to się dowiesz jakie kokosy są po 15 latach roboty.... starszy inspektor 2.5tys.... majątek? a może kierownika z partii wygryziesz :D

Edytowane przez lukbold
  • Like 2
1 minutę temu, 6465 napisał:

Widać coś drzemie we mnie z Piotrka z okolic Oświęcimia

Bo jak jesteś do czegoś nauczony i przywiązany to trudno z tego zrezygnować. Jakbym tego nie miał to bym nie miał po co z chałupy wyłazić ani rano po co wstać bo z łóżka nie wygania mnie to, że trzeba wstać do pracy, tylko to, że trzeba do zwierzaków iść.

7 minut temu, lukbold napisał:

Jak zostałeś w latach 60tych i zużywasz 2-3 wideł rocznie do wywalanie gnoju to faktycznie.... lepiej idź se w te budowlankę  wciągać gips nosem i rypać na kolanach kafle... tam też po kilku latach będziesz stękał

Tak samo na państwowym... może gdzieś ale spytaj ARiMR, KOWR czy weterynarii to się dowiesz jakie kokosy są po 15 latach roboty.... starszy inspektor 2.5tys.... majątek? a może kierownika z partii wygryziesz :D

wideł wcale nie zużywam. w budwlance też nie robię. (chyba, że u siebie)


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v