Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

lukbold napisał:

20 minut temu, dzikiWschód napisał:

Jak się nie ma zachodniego tylko 60tke to się chwali co się ma. Sam mam i jeżdżę w słuchawkach wygłuszających ale nie oszczędzam sprzętu i nie uważam na każdą rysę, jak trzeba to odpali na popych i jak mróz to zaleje goraca woda bo to 40letni ciągnik do którego części sa za grosze w porównaniu do zachodniego i może z tad ta fascynacja. Kup coś używanego za 40-80tys albo nowego i od razu biegunka jak zapali się jakas kontrolka, coś za coś

Biegunkę to mają co najwyżej mało rozgarnięci, którzy przespali ostatnie 30 lat, a pod hasłem elektrozawór szukają kosmicznej technologii z NASA.... coż, każdy kowalem własnego losu... marchewkowe części do 60tki... można się hobbystycznie co najwyżej pobawić czymś takim

wiadomo ze jeśli ktoś chce się rozwijać to idzie w lepszy sprzęt a wszyscy ci którzy bawią się w rolnictwo a jest nas spora część forowiczow gdzie rodzice na emeryturze i syn dostal cały majątek 10ha i wie ze z tego nie utrzyma rodziny wiec idzie do pracy sieje zboże, bierze dopłaty i jak trochę kumaty to zarobi na zbożu. I właśnie tacy będą jeździć jak Ja c 360 w słuchawkach bo żeby kupić coś lepszego to trzeba poświęcić kilka doplat z ewentualnym zyskiem z pola

  • Like 5
lukbold napisał:

W traktorze w Sośnicowicach albo w tajlexie... i co Ci po tej wiedzy jak i tak nie pojedziesz 200-400km... I nie wymagaj na miejscu części do 40letnich gruzów bo nie sądzę aby był taki magazyn który to pomieści... Zanim się zacznie szukać jakiś antyków to trzeba się zastanowić czy w ogóle są do tego części

dlatego dziwi mnie skąd takie ceny zachodnich strupow . To już lepiej mieć polskiego albo wschodniego Gruza ☺

Powiem Ci tak... Jak dbasz, tak masz... Od paru lat na tych moich kilku ha nie miałem przypadku żebym roboty nie skończył a awaria mnie zaskoczyła... Temu części czy to ursus czy mf i tak biorę z neta... Potrzeba posiadania części na miejscu jest mi obca... Zresztą za 20zł nigdzie nie zajadę... Aktualnie robię znajomemu skrzynie w MF ale on jest zwykłym pyprokiem i awarie wykrył jak już traktor stanął więc... w chłodnicy sucho, na bagnecie kropla oleju więc wszystko w temacie i dotyczy to każdej maszyny w jego gospodarstwie na które idzie zarobić na etacie...

Edytowane przez lukbold
  • Like 2
5 godzin temu, lukbold napisał:

No cóż.. Taka prawda. Trochę mnie dziwią ludzie którzy idą do pracy żeby pojeździć na tych kilku ha czymś niby lepszym... Potem wychodzi awaria i znów trzeba wypłatę pakować w traktor jak można by jechać na wczasy... No ale widać mają taką potrzebę bo przecież z kilku ha zboża tej wsadzonej kasy nie odzyska

no cóż... są ludzie którzy to po prostu lubią, może widza perspektywę rozwoju, ale nie chcą brać kredytu, bo jak się noga podwinie, to żeby go komornik nie zlicytował razem z domem...? a po dwa, mali tez "powinni" (bo na obecne czasy nie maja) mieć prawo do życia z ziemi, a nie tylko oddawać/sprzedawać przemysłowcom... (nie chce nikogo urazić, ale... -zazwyczaj, bo zdarzają się nieliczne wyjątki) cwaniakom/dzieciom cwaniaków którzy się dorobili w czasie przemian ustrojowych na grabieży, i wykupywaniu za bezcen drogocennego majątku państwowego...

Edytowane przez marobas

U mnie w okolicy dużo jest takich gospodarstw jeszcze gdzie, matka (na emeryturze) sama w domu obrabia koło dwóch krów, żeby było mleko do picia, a resztę oddaje do mleczarni za 60gr/l , a mąż i syn pracują w delegacji i są w domu 6 dni w miesiącu, żeby tylko porobić grubsze rzeczy i dołożyć jeszcze do tej gospodary, bo nie chcą popuścić ze względu przyzwyczajenia (bo co oni będą robić jak zlikwidują gospodarkę), no i mają trochę swojego zboża i ziemniaków. Jest jedna c-360 albo c-330 i tak ciułają z roboty do roboty, a korzyści prawie żadnych. Taka to smutna rzeczywistość małego farmera 😔

zwykłe niewolnictwo... mam tu agenta, który ma firmę budowlaną. W dzień 70 letni ojciec orze a ten po nocach sieje te swoje 5ha. Oczywiście capkem to obrabia. Nawozów popruszy, jakieś 4t/ha pszeniczki zgarnie i po 550-600zł odda w żniwa do tuczarni, trochę dopłat, zalać paliwa do capka i znów na budowę...

Edytowane przez lukbold

Mnie tam lotto kto czym obrabia, jego potrzeby są mu najlepiej znane, a nikogo za stan posiadania nie mam zamiaru wyśmiewać, sam zaczynałem od małych pierdków. Mnie tylko śmieszą teksty świętych obrońców ursusów, co to walą stwierdzeniami o tanich, dobrych częściach i o tym, że 'takiego to się naprawi młotkiem i przecinakiem na miedzy'. Najczęstszy argument takich, co do każdej pierdoły muszą wołać "majstra".

Chodź z drugiej strony mając do obrobienia parę ha"po godzinach", za cenę sprzedaży 60tki kupie jakiś 902-912 i nie będzie stękał nad każdą maszyną jak te wszystkie ciapki i w kabinie już bardziej "dla ludzi".

 

Edytowane przez lukasz222
19 minut temu, lukbold napisał:

zwykłe niewolnictwo... mam tu agenta, który ma firmę budowlaną. W dzień 70 letni ojciec orze a ten po nocach sieje te swoje 5ha. Oczywiście capkem to obrabia. Nawozów popruszy, jakieś 4t/ha pszeniczki zgarnie i po 550-600zł odda w żniwa do tuczarni, trochę dopłat, zalać paliwa do capka i znów na budowę...

U nas tak samo, trochę nawozów sypną, "bo bez nawozów nic nie urośnie", do tego górzyste tereny dają się we znaki. Dotacji wezmą z 5tys za 5ha a potem jak przeliczy wszystkie koszta roczne które trzeba włożyć to wyjdzie ze 2-3 tys na minus przy dobrych wiatrach.

Zresztą ja robię tak samo  :ph34r: Dobrze, że te parę tysięcy przywiezie się z roboty bo inaczej by była bieda. Ja to robiłem bo mnie to cieszyło, ale teraz nawet nie ma kto pomóc to trzeba zwijać interes, bo zaczyna być to męczące. Co przyjedzie się do domu to do tego trzeba iść, tamtemu pomóc, to zakupy zrobić i z powrotem do roboty, nawet nie ma kiedy serwisu zrobić ciągnika a już nie mówię o wyjściu na flaszkę do kogoś. Ale nie ma co się łamać byle zdrowie było 🙂

  • Like 1
13 minut temu, lukasz222 napisał:

Mnie tam lotto kto czym obrabia, jego potrzeby są mu najlepiej znane, a nikogo za stan posiadania nie mam zamiaru wyśmiewać, sam zaczynałem od małych pierdków. Mnie tylko śmieszą teksty świętych obrońców ursusów, co to walą stwierdzeniami o tanich, dobrych częściach i o tym, że 'takiego to się naprawi młotkiem i przecinakiem na miedzy'. Najczęstszy argument takich, co do każdej pierdoły muszą wołać "majstra".

Chodź z drugiej strony mając do obrobienia parę ha"po godzinach", za cenę sprzedaży 60tki kupie jakiś 902-912 i nie będzie stękał nad każdą maszyną jak te wszystkie ciapki i w kabinie już bardziej "dla ludzi".

 

Właśnie o to chodzi Łukasz, bo w 912 w kabinie jest dużo lepiej jak w 60, kupić jeszcze gruby dach wsadzić radyjko, jest ogrzewanie nigdzie nie wieje i jest ciszej 

Ja to jak miałem. Coś robić 60 to mi się odechciewało wszystkiego, szczególnie jak miałem jechać kosić trawę rotacyjną

to ja mam znajomego z okolicy który obecnie jest dyrektorem w korpo w wawie, facet ma 37l i przyjezdza na wies do rodziców w polu sobie porobić, ma 4ha i sieje zboże, z uprawa nie ma problemu bo orkę siewy i opryski można zrobić w sobotę a jak nie zdąży albo pogoda nawali to ojciec w tygodniu kończy i tez ma 60tke i plugi u3. W zniwa z nim gadałem to mowil ze takim hobby szachuje wszystkich w pracy bo inni jeżdżą na ryby siłownia a on ma pole hehe

  • Like 2

To jak ja,mieszkam i pracuje w mieście ale kupiłem sobie ciągnik c330 i pług do tego i planuje sobie warzywa uprawiać przy domu,może jakiś hektar obsieje. Ale w dalszej perspektywie chcę zamieszkać tam na wsi i znaleźć coś na etacie w okolicy bo te wyjazdy co weekend mnie męczą już a w to "gospodarzenie" coraz bardziej się wkręcam :)

Dnia 29.11.2020 o 12:07, lukasz222 napisał:

Wytłumacz to tym, którzy w 60tce widzą niezniszczalne zbawienie świata 😁

Co teraz nie będziesz miał do roboty przez okres zimowy, będziesz wypisywał żale swoje na Agrofoto? Jaka 60 to zła, jaka to nie jest złomowa, ahhhh ten poziom jak u 5 latka, które nie dostało swojej zabawki.

Edytowane przez Adi96
  • Thanks 1

@lukasz222 Frustracje? Chłopie ty masz problem  z tym podrabiańcem Zetora,zauważyłem że cały czas płaczesz na ten sam temat.Jesteś napięty jak plandeka na żuku,dziwi mnie że jakimś głupim ciągnikiem zaprzątasz sobie głowę,widocznie masz nudne życie.

P.S Komentarz poprawiony a czy ty się zluzujesz? Zobaczymy

Edytowane przez Adi96

@lukasz222 Nie chłopie to nie jest wymiana zdań wylewasz swoje żale,ale nie chcesz się przyznać.Normalny człowiek na takich ludzi co ty opisujesz machnął by ręką i by się nie przejmował, ale ty robisz z igły widły.Mam uczulenie na ludzi tego typu jak TY, Pan maruda i robiaczka problemów, tam gdzie ich nie ma i szukanie dziury w całym.

Edytowane przez Adi96

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v