Skocz do zawartości

Kiszonka z kukurydzy



W tym roku kiszonkę zaczęliśmy dawać 10 października, a koszona była 26 września także mimo krótkiego okresu zakiszania w miarę dobrze ukisiła się :)  No i nie mogło zabraknąć paszowozu w wersji bieda edyszyn bez wagi, ślimaków oraz plandeki, z opcji to wysyp ręczny, ogumienie standard i napęd na jednego chłopa, szkoda, że nawet nie można będzie odliczyć zużytego ON :D :D  :D  

  • Like 3
  • Haha 5
  • Confused 1



Rekomendowane komentarze

10 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

Witek , ja też do obory turem nie wjadę , tzn na paszowe nie wjadę bo są przy ścianach. Mówiąc, że ręcznie się mordujesz mając tura miałem na myśli bardziej to, że jednak wycinakiem czy turem pod oborę przywieziesz większą ilość niż ganiać taczką kilka razy nawet te 20 - 30 metrów. 😉

20m qq przewozić wycinkiem żeby później i tak rozwozić taczką 

Lenistwo poziom expert 😀

  • Like 3

@WitekRolnik Patrzę, że inni najlepiej wiedzą czym i jak masz wozić kiszonkę w Twoim gospodarstwie. Nawet nie widząc gdzie usytuowany jest silos i obora. ;) Jednak co do rozdrobnienia kiszonki to warto byłoby pokusić się o znalezienie kogoś z nowszym sprzętem. Rzeczywiście ilość piór jest spora. Jako ciekawostkę tylko dodam, że u nas we wiosce jest gość co te pióra wybiera podczas dawania krowom. W jakim celu to wie tylko on. 

  • Like 1
12 godzin temu, slawek74 napisał:

Ja nie pluje ja mówię 😀😉

No wiem, po prostu tak w żartobliwy sposób mówi się :D

12 godzin temu, TheraRolnik napisał:

20m qq przewozić wycinkiem żeby później i tak rozwozić taczką 

Lenistwo poziom expert 😀

Dokładnie, masz rację. I to lenistwo przez duże "L" bo roboty nam ani trochę nie ubędzie no może jedynie co to skrócimy odrobinę przebieg ale jak to ja mówię jedno na jedno wyjdzie ;)

11 godzin temu, mani51 napisał:

Mam A3 w takim samym kolorze.

O proszę, u Ciebie także wiśniowa strzała w pancernym 1.9 turbo klekocie :D

10 godzin temu, przemo5040 napisał:

dużo tych paszowozów musisz umieszać ? 😂

Zazwyczaj 7-8 takich paszowozów rano no i drugie tyle wieczorem.

8 godzin temu, krystian111100 napisał:

Ile na sztukę dajesz qq?

Szczerze powiedziawszy to ile w kg daje kukurydzy na sztukę to Ci nie powiem gdyż nigdy nie ważyliśmy, zazwyczaj dajemy na tzw. "oko". By pójść o krok do przodu jeśli chodzi o gospodarstwo i krowy mleczne to miałem już nawet umówioną wizytę z żywieniowcem z jednej firmy paszowej, w której zaopatruję się w dodatki żywieniowe ale trochę podupadł na zdrowiu i musieliśmy tę wizytę odłożyć trochę w czasie, więc ile i jakiej paszy dokładnie w kg dajemy to Ci na chwilę obecną niestety nie powiem ;)

8 godzin temu, Bananek napisał:

@WitekRolnik Patrzę, że inni najlepiej wiedzą czym i jak masz wozić kiszonkę w Twoim gospodarstwie. Nawet nie widząc gdzie usytuowany jest silos i obora. ;) Jednak co do rozdrobnienia kiszonki to warto byłoby pokusić się o znalezienie kogoś z nowszym sprzętem. Rzeczywiście ilość piór jest spora. Jako ciekawostkę tylko dodam, że u nas we wiosce jest gość co te pióra wybiera podczas dawania krowom. W jakim celu to wie tylko on. 

Dokładnie, masz rację, najgorsze w tym wszystkim jest to, że  w większości każdy jest mądry ale tylko na cudzym podwórku bo na swoim krótko mówiąc chodzi dumny jak paw nie widząc nigdy swoich błędów i niedociągnięć, takich ludzi po prostu nie trawię ;)

Co do jakości cięcia to w przyszłym sezonie wezmę pod uwagę te wszystkie podpowiedzi i może uda się wypracować jakiś kompromis, fakt w tym sezonie wyjątkowo jest też spora ilość liści bo tak sobie teraz myślę, że jak w hederze pękł łańcuch wciągający QQ to kilka noży nawet mocno oberwało i właściciel sieczkarni pomimo długiego ostrzenia noży po prostu ich nie wyprowadził do takiego stopnia z przed awarii więc ta awaria też mogła w dużej mierze wpłynąć na jakość cięcia.

@Skoczek1994 Dokładnie masz rację. W tym co Ty tu napisałeś to w pełni się z Tobą zgadzam, i znam to z autopsji, że jak już czegoś lepszego zasmakujesz to za chiny ludowe nie będzie chciał człowiek wracać do poprzedniego systemu :) No co do taczki to racja, że podwórka nie rozjeździ się... tylko, że jak ktoś już wozi ciągnikiem to z pewnym czasem tak stara się utwardzić podwórko żeby właśnie takiej kaszany nie robić :)

Edytowane przez WitekRolnik
WitekRolnik napisał:

Dokładnie, masz rację, najgorsze w tym wszystkim jest to, że  w większości każdy jest mądry ale tylko na cudzym podwórku bo na swoim krótko mówiąc chodzi dumny jak paw nie widząc nigdy swoich błędów i niedociągnięć, takich ludzi po prostu nie trawię 

cóż... kwintesencja doradców z agrofoto 😉

  • Like 2
16 godzin temu, Skoczek1994 napisał:

ooo to jak u mnie dobrze że za stodołą/oborą tak mam bo kiedyś to i na podwórku ... ciężko to utwardzić , a i 20 m z taczkę jechać po takim czymś to męczarnia jak kostki z wycinaka się pokończyły pod oborą a zabrakło 2 taczek to się szło z taczką ... 

@WitekRolnik te tzw pióra to mogą też być jak mocno wyschły wtedy nie idzie tego pociąć . 

A co do żywieniowca jak się wybiera to i tak musisz sam zważyć ile jednej krowie czego dajesz , chyba że z nim będziesz siedział i ważył 

Edytowane przez sebe1033
  • Like 1

@sebe1033 Co do piór to racja, kilka przyczyn jest ale w tym roku suchych liści na QQ nie było wcale także od razu na wstępie to wykluczyłem.

A co do żywieniowca to wiem to, że muszę wstępnie powiedzieć mu co i ile daję tylko zawsze nie mam kiedy poświęcić trochę tego czasu by wszystko poważyć, chociaż zobaczymy, może jak żywieniowiec bd miał jak przyjechać to wtedy z nim wszystko ogarniemy od a do z :)

WitekRolnik napisał:

A co do żywieniowca to wiem to, że muszę wstępnie powiedzieć mu co i ile daję tylko zawsze nie mam kiedy poświęcić trochę tego czasu by wszystko poważyć, chociaż zobaczymy, może jak żywieniowiec bd miał jak przyjechać to wtedy z nim wszystko ogarniemy od a do z 

krowę tez trzeba zważyć i siebie. I żywieniowca 😀😀😀😀

  • Haha 3

Chyba, że:

 

Jeden rolnik chciał kupić od drugiego świnię. Spotkali się więc i rozmawiają.
- A zważysz mi tę świnię?
- Wiesz, nie mam wagi, ale mamy taki stary, rodzinny sposób.
Chwyta świnię za ogon, wsadza go do ust, ssie przez chwilę, po czym oznajmia:
- 180kg.
Na to drugi rolnik oburzony:
- No chyba sobie jaja robisz! Possałeś ogon świni i stąd wiesz ile waży? W ch*ja mnie robisz!
- No jak w ch*ja? To nasz sprawdzony sposób, zresztą zobacz. Jasiek!
Przychodzi syn rolnika i ojciec każe mu zważyć świnię. Bierze ogon do ust, ssie, po czym mówi:
- 180kg.
- No bez jaj... - irytuje się nabywca.
- Jasiek, weź no zawołaj Antka.
Po chwili przychodzi drugi syn, waży świnię tym samym sposobem i z tym samym wynikiem. Nabywca nadal nie jest przekonany.
- Jasiek, zawołaj Helkę - mówi rolnik.
- Helka zajęta, waży teraz listonosza.

  • Haha 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v