Ursus C-360 i rozsiewacz kos

Dokładnie taką samą jak motyl. Rewelacji nie ma. 

żaden jednotalerzowy szału nie robi

Dokładnie. Chociaż kłos też nie był wspaniały. Jednak to i tak lepsze niż rozsiewanie z koszyka ręką  Tak więc na małe areały lub nawet mikro lepszego nie potrzeba. 

 Pamiętam jak kunia jeszcze miałem to takim siałem super sprawa wtedy była.

W tym roku sobie muszę Kosa do wapna granulowanego pożyczyć, może pójdzie lepiej niż lejkiem. Bo nie będę 0,5 tony na jeden z kawałków jednorazowo ręką rozsiewał albo swoim ręcznym rozsiewaczem.

Pożycz sobie motyla kos ma irytujący napęd od kół. 

Motyla we wsi nie ma. Ostatni sprzedany już dawno. Zostały jeszcze ze 4 Kosy to się któregoś może dorwie.

hubertb napisał:

Pożycz sobie motyla kos ma irytujący napęd od kół. 

Siałem kosem parę lat i jakoś nigdy mnie nie irytował napęd z koła. Jeżeli już coś w nim irytowało to ten mały kosz a tak to całkiem fajny rozsiewacz.

zarówno kod jaki i lejek moim zdaniem nierówno sieją. do lejka lepiej sypać.

Mi tylko do wapna pożyczyć potrzeba, mam małe kawałki, wolę więcej zapłacić i kupić więcej granulowanego, na przykład 3t/ha i pożyczyć Kosa do rozsiewu niż naginać łopatą z wozu z pylistym. Bo nie wiem czy pyliste kosem pójdzie🤔 RCW we wsi na usługi nie ma więc nie ma kto przyjechać.

sianie wapna kosem to katorga

Ja więcej na rok niż tonę nie wysiewam, bo mam mało pola i co rok inny kawałek wapnuję to taką ilość pewnie by zmęczył bez większego problemu.

Da się pyliste kosem tylko musi być suche totalnie, ewentualnie z drobną pomocą drugiej osoby. Ale gra nie warta świeczki moim zdaniem

Czyli dla mnie warta, bo jakoś się da. Przecież nie będę rozrzutnika Tytana na 20 arowy kawałek zamawiał i do rozsiania tony wapna😁

Powiem wam, że ten mój nie będzie miał częściowo napędu od kół. Mam jeszcze plany powiększenia kosza, bo 200kg to jednak troszkę przy mało. Będę próbował zrobić włączanie taśmy z kabiny, zawsze to będzie wygoda niż ciągle wysiadać i wsiadać do ciągnika. Równie mógłbym go przerobić na podnosnik, ale kosy na podnosniku mi się nie podobają. Kos o wiele lepiej sieje niż te nowe plastikowe lejki, no albo ja mam jakiegoś wadliwego lejka. Wiadomo, jedna tarcza to nie dwie. Ale na moje areały to kos w zupełności wystarczy.

Mi się lepiej pracuje lejkiem, niz kosem. Ale to tylko moje odczucia. Nie wiem w czym kos lepszy od lejka. W kosie jest duzo elementow ktore moga zawiesc podczas pracy. A w lejku poki sie przekladnia kreci, to i nawoz tez jakos rozwali.

Ja złego słowa nie powiem o Kos-ie. W tamtym roku ponad 20 ton wapna wysiałem bezawaryjnie 😇😅

Czyli da się i chcieć to móc. Trzeba iść wieczór z flaszką do znajomego i zaklepać już na po żniwach Kosa😁

Wszystko się da, jeśli jest tylko suchy towar, to wszytko tym wysiejesz 😀

3 godziny temu, GBartek napisał:

Mi się lepiej pracuje lejkiem, niz kosem. Ale to tylko moje odczucia. Nie wiem w czym kos lepszy od lejka. W kosie jest duzo elementow ktore moga zawiesc podczas pracy. A w lejku poki sie przekladnia kreci, to i nawoz tez jakos rozwali.

kos nie rzuca na ciągnik tak jak większość tych budżetowych lejków, do tego nie mieli granuli, do tego rozsypiesz od granuli przez poplon na pyle kończąc, wada to mała pojemność i dość wysoki zasyp

Moj kos rzucal na ciagnik wiecej niz lejek. Swoim lejkiem rozsiewam wapno granulowane i idzie bez wiekszych problemow. Poplon tez sialem lejkiem rok temu. W moj lejek wchodzi 600kg wapna granulowanego. Prawie nowy lejek wyniosl mnie mniej, niz remont kosa, wiec dla mnie sprzet super ;)

Remont kosa teraz wyniósł mnie 150zł. Jakbym remontował go tak jak oryginalnie był to nie wiem czy w 400zł bym się zmieścił, a tyle kasy nie warto pakować w tego pożytecznego złomka 😃😃

heh kupiłem od chłopa rozsiewacz starą Amazonke na dwa talerze, jak sprzedawał to też porównywał do motyla bo miał w domu, że motyl cudo techniki a Amazonka to jednak nie to po pierwszym siewie Amazonką u siebie okazało się, że tarcze i łopatki odwrotnie założone były 😜 przełożyłem talerze i łopatki dzięki pomocy kolegów z agrofoto i w sumie teraz to w życiu nie chce na żadne leje, motyle czy jedno-talerzowe rozsiewacze patrzyć co dwa talerze to nie jeden

Panowie czy wam na głowę padło ? Kos, motyl, kłos i do tego "lejek" to zastępstwo ręki o żadnym równym wysiewie mowy nie ma. Kos dodatkowo napęd od kół czyli już w ogóle masakra. Wapno to lepiej rozrzutnikiem i nie 500kg na hektar tylko ze dwie tony inaczej co to da!

Wydam się, talerz w kosie będzie napędzany na wałek ciągnika a taśma zostanie tak jak oryginalnie czyli od kół. Na dwutalerzowy rozsiewacz to trochę za mało ziemii mam 😃