C-380

 Dobrze twierdzą .

Jumz miał zaczep na belce i jakoś to jeździło

Bzdura. Jak ktoś twierdzi, że taka przyczepa stawia większy opór (czyli bardziej obciąża cięgła) niż np. pług, to niech wróci do szkoły i pouczy się fizyki.

Spora waga i dość daleko ... No ale do szkoły nie pójdę , bo wakacje .

No jak koło domu to nic się nie stanie . Wuja tak ciąga c330 już kupę lat i jakoś nic się nie wyrwało.

ludzie by się roboty wzięli a nie zaprzątali głowę pierdołami... filozofów wszędzie pełno

jak z głową będzie jeździł to da radę a gdzie w szkole uczą jak obliczać opory przyczepy i pługa? same fizyki ale konkretów brak

ja fizykiem nie jestem, ale popatrzmy chociaż na Belarusa on dolny zaczep ma oryginalnie na ramionach zakładany i jakoś ma to działać. raczej nic się nie stanie, tylko warunek pierwszy że ma być sztywny skręcone ramię, i warunek drugi nie nie 40km/h po asfalcie. 

pług nie wyrywa a przyczepa ma wyrwać? tych balotów to chyba musi być 500 na przyczepie

No tez tak myślę że jak z pługiem daje rade to i z przyczepą powinno aby nie szarpać, ale każdy ma inną teorie tak jak i tu na forum :D

Swego czasu tata ciągał samozbierającą właśnie tak na ,,belce,, żeby był większy skręt i nigdy nic nie stało się.

o ile cięgna nie są z ryżowego gownolitu a pewnie są,to spokojnie powinno wytrzyma,nawet 60 miały taki zaczep hakowy na cięgna i to chodziło

3 godziny temu, mazowszak napisał:

Jumz miał zaczep na belce i jakoś to jeździło

Tak tylko to było w czasach gdy ciągniki były wolniejsze i ciągały mniejsze ładunki.  Druga sprawa to, że tam cięgna blokowało się rzymskimi śrubami na sztywno a tu na bolce i zawsze lekki luz jest. Jednak przy rozsądnej jeździe można i tak. Trzeba tylko pamiętać, że nawet przy lekkim skręcie będzie działać siła tak duża, że może położyć ciągnik na bok.

Cięgła powinny wytrzymać,gorzej będzie z odciągami które będą cierpieć przy skręcie.Jeśli nie będziesz wykonywać ostrych manewrów,tym bardziej na grząskim terenie to nie powinno się nic stać.

Poza tym wszelkie maszyny półzawieszane sprzęgane sa z ciągnikiem mniej więcej w ten sam sposób 

 

Czyli wg niektórych jak maszyna zawieszana na tuz stawia taki opór że potrafi ciągnik zatrzymać to jest ok, ale jak przyczepa by taki sam opór stawiała (a większego raczej nie będzie, przynajmniej do czasu jak drugi nie zacznie liną targać) to już jest źle? Może zamiast powielać teorie innych zastanowić się nad ich sensem?

Niczym kolego się nie przejmuj, tuz jest tak zaprojektowany by taką siłę podołać i jeszcze dać radę siłę w kierunku pionowym mieć dołożone.

albo zrobić balast bez górnego łącznika, szerszy a niższy aby na podniesionym można było zaczepić na dolny a na opuszczonym na górny zaczep

nie wiem ile waży ta przeciwwaga ale sama przeciwwaga czy uczepiona do niej przyczepa czy też nie swoje z cięgłami robi, a swoją drogą czy tak naprawdę potrzebna ta przeciwwaga do bel, przecież bela to nie krokodyl gnoju który trzeba wyrwać z pryzmy że aż zawór przeciążeniowy jęczy, nawet po 2 sianokiszonki nosić to myślę że przeciwwaga tu niepotrzebna, ale może się mylę, zresztą gdyby to były 2 przyczepy i 3 warstwy siana na każdej to może i lepiej czepiać pod przeciwwagą do zaczepu 

widać w życiu nie dźwigałeś porządnej beli sianokiszonki ale do filozofowania pierwszy... a poza tym ta popierdółka nie ma żadnego balastu na kołach to ma łąkę od razu zryć? Trochę towaru na TUZ nikomu jeszcze nie zaszkodziło a przednią oś raz dwa można wyrąbać

Ciekawy patent na obciaznik wygodny do transportu to wal fi 300 stalowy z wagi jakieś pod 400kg a nie zabiera dużo miejsca.

Wojtek026 napisał:

nie wiem ile waży ta przeciwwaga ale sama przeciwwaga czy uczepiona do niej przyczepa czy też nie swoje z cięgłami robi, a swoją drogą czy tak naprawdę potrzebna ta przeciwwaga do bel, przecież bela to nie krokodyl gnoju który trzeba wyrwać z pryzmy że aż zawór przeciążeniowy jęczy, nawet po 2 sianokiszonki nosić to myślę że przeciwwaga tu niepotrzebna, ale może się mylę, zresztą gdyby to były 2 przyczepy i 3 warstwy siana na każdej to może i lepiej czepiać pod przeciwwagą do zaczepu 

Potrzebna bo porządny balot waży duuzo jak na tak nie duży ciągnik. Z obciążnikiem nie muszę aż tak ostrożnie wykonywać ruchów żeby utrzymać stabilność. Sianokiszonke robię dość mokrą, prasowane prasą Case dość dobrze ściśnięte to i trochę to waży. 2 beli bez obciążnika nie ma szans podnieść. A przeciwwaga powinna ważyć 400-500 kg według obliczeń,nie ważona jeszcze na wadze.

lukas9559 napisał:

albo zrobić balast bez górnego łącznika, szerszy a niższy aby na podniesionym można było zaczepić na dolny a na opuszczonym na górny zaczep

Ten balast jest prawie na równo z ciągnikiem a jakby był szerszy to czasami duże utrudnienie bo np wczoraj ładowałem nawóz znajomemu na rozsiewacz i było dość ciasno to musiałem się sporo nakręcić i nawajchowac rewersem a gdyby byl szerszy to w ogóle by była lipa.

dzikidaniel napisał:

Czyli wg niektórych jak maszyna zawieszana na tuz stawia taki opór że potrafi ciągnik zatrzymać to jest ok, ale jak przyczepa by taki sam opór stawiała (a większego raczej nie będzie, przynajmniej do czasu jak drugi nie zacznie liną targać) to już jest źle? Może zamiast powielać teorie innych zastanowić się nad ich sensem?

Niczym kolego się nie przejmuj, tuz jest tak zaprojektowany by taką siłę podołać i jeszcze dać radę siłę w kierunku pionowym mieć dołożone.

Też mam takie zdanie jak ty i będę tak ciągać a jak coś się stanie to wam o tym powiem ;D

5 godzin temu, lukbold napisał:

Trochę towaru na TUZ nikomu jeszcze nie zaszkodziło a przednią oś raz dwa można wyrąbać

A co ma jedno do drugiego? Tylny obciążnik nie zmniejsza istotnie nacisku na przednią oś, a jedynie dociąża tylną.

Edytowane 21 Czerwca 2019 przez timo

A tyle ma jedno do drugiego że nie musi jeździć z włączonym przednim napędem... Jak dalej nie wiesz o co chodzi to se znajdź odpowiedni temat na forum

kiedyś ojciec często używał tej belki z ciężkiej serii ursusów w 7211 i w 330 no i w mtz do przyczep , belko nic się nie dzieje ale odciągi nie wytrzymują , w 7211 to nawet blacha się wygięła . 

Tyle że to nie wygodne do przodu to jeszcze albo do podczepiania jednosiówki bez nóżki , bo do tyłu nie ciężko cofać luzy .

A nie ma co porównywać do zaczepu w mtz na belki bo on jest w połowie przy wieszakach prawie ma widełki to tak nie działa na odciągi , A co tu porównywać pług jak dobrze ustawiony to odciągi mają małe obciążenie lub wcale , 

Dnia 22.06.2019 o 05:12, lukbold napisał:

A tyle ma jedno do drugiego że nie musi jeździć z włączonym przednim napędem... Jak dalej nie wiesz o co chodzi to se znajdź odpowiedni temat na forum

chyba kolega nigdy ciągnika z napędem nie miał, że uważa że z przeciwwagą można w łąkach bez załączonego przodu z turem jeździć

Nie wiem o czym ty tam bredzisz ale nie pisz więcej na kacu... jeśli twoja przeciwwaga to 2 krawężniki gdzieś wiszące na drucie to nie mamy o czym w ogóle dyskutować

Edytowane 25 Czerwca 2019 przez lukbold