Skocz do zawartości

John Deere



Angol miał naprawde szczescie ze dojechał na farme bo jeszcze troche i koło by odpadło.Jest to 6R135 z przebiegiem nie cale 3 tys godz..Oficjalnie rozlecialo sie łożysko .

  • Haha 2



Rekomendowane komentarze

Dla każdego ciągnika jest określone jasno maksymalna dopuszczalna masa, jak również obciążenie poszczególnych osi. Co z tego, że podnośnik da radę podnieść maszynę o masie 5 ton, skoro często przy 2 tonach zostaje osiągnięta max masa zestawu. Swoją drogą, to pochwy w JD nie wyglądają masywnie, w porównaniu do np. Valtry..

Chyba się co poniektórym coś pomyliło. W rozwiązaniu takim jak tu czyli z kalamitką i smarowaniem zewnętrznego łożyska smaruje się smarem stałym właśnie to łożysko a nie zwolnicę. Zwolnica jest bliżej mostu i jest smarowana olejem będącym w obudowie mostu. Rozwiązanie ze smarem stałym ma swoje zalety ale musi być dobry dostęp do kalamitki by robić to dość często i regularnie. Jeśli tu jest słabo z dostępem to mało kto to smaruje i o taki efekt jak na foto nie trudno. W moim starym FiatAgri 140-90 kalamitki są osadzone centralnie w środku półosi i dostępne od zewnętrznej strony koła. Druga sprawa to to co poruszył kolega @marian_machler czyli dość częste przekraczanie dopuszczalnego obciążenia osi i to nie o kilkaset kg. tylko znacznie więcej na zasadzie podnośnik podnosi, przód jeszcze na ziemi to można jeszcze więcej brać na tył.

  • Like 1

@extrabyk przecież to łożysko zewnętrzne jest smarowane tym samym olejem co jest zalana zwolnica. W Valtrze jest jeden olej do skrzyni, mostu i zwolnic.  Np ciężka seria ursusa też ma to łożysko zewnętrzne smarowane olejem z zwolnicy. Kupę lat tam się nie zagląda i wszystko działa bez problemu. Czasami uszczelniacz puści, no ale to już nie taka tragedia.

17 minut temu, tomek73 napisał:

Ja w NH T 5060 też mam kalamitki w tylnych kołach, ale one nie smarują żadnych łożysk, tylko są po to żeby kurz nie szedł na pierścień uszczelniający. 

Dokładnie wiem bo na 1300 h rozsypało mi się łożysko a raczej wianuszek, i zmieniałem,  a łożysko było Polskie założone.

a widzisz taki śmieszny farmtraczyna ma smarowane łożyska

@iron spoko :)

@Henius91 wiem kolego,że w wielu ciągnikach (trochę już ich miałem) nawet to zewnętrzne łożysko jest smarowane olejem z tylnego mostu czy też skrzyni i tylnego mostu. Rozwiązań jest wiele. Na przykład w przytoczonym moim Fiacie olej w skrzyni biegów jest oddzielnie od oleju w tylnym moście a na przykład w naszych Ursusach "licencyjnych" oraz MF serii 1xx. 2xx. 3xx. 5xx. 6xx. oraz kilku młodszych zwolnice są oddalone od tylnego mostu i mają swój olej. Swoją drogą bywa to przyczyną awarii tych zwolnic bo większość jeśli w ogóle wymienia olej to tylko w skrzyni biegów połączonej z tylnym mostem a o zwolnicach "zapominają". Po 20-30 latach bez wymiany te ok. 1,5 litra starego oleju z dużą już zawartością wody jest "zupą", która nic nie smaruje i siadają łożyska oraz wycierają się tryby zwolnicy.

@tomek73 wiele modeli NH bazuje na konstrukcji Fiata i Forda więc nie dziwi fakt podobnych rozwiązań do tych sprzed 30-40 lat stosowanych w tych ciągnikach. Nie wiem jak jest w Twoim modelu ale w moim Fiacie smarem stałym jest smarowane łożysko zewnętrzne półosi. Przy konstrukcji takiej jak jest w moim Fiacie olej nie mógłby smarować tak wysoko umieszczonego łożyska gdyż poziom oleju w tylnym moście jest sporo niższy. Umieszczone blisko mechanizmu różnicowego zwolnice są smarowane rozbryzgiem ale umieszczone daleko i wysoko zewnętrzne łożysko może być smarowane tylko smarem stałym i tak właśnie jest w moim ciągniku. Tego typu rozwiązanie zabezpiecza dodatkowo olej w tylnym moście przed ewentualnym zanieczyszczeniem wodą i pyłem.

@iron akurat szkołę skończyłem mechaniczną i nawet swego czasu w zawodzie pracowałem...W skrzyni biegów masz również pompę odpowiedzialną za smarowanie układu olejem pod ciśnieniem który tworzy pewną warstwę filmu smarnego przez cały czas a to ciśnienie nie dociera już do skrajnych elementów mostu czyli np łożysk zwolnic. Ale dobrze dla świętego spokoju przyznam Ci rację. Możesz spać spokojnie 😉 ps. @extrabyk ładnie to wytłumaczył

zwykłe autopower z jd... kanały olejowe są tak zaprojektowane i wykonane że olej jest podawany na łożyskowania lub/i w bardzo bliskiej odległości od nich. Oczywiście większość skrzyń ma smarowanie ośrodkowe (ruch wałków, trybów) lub łożyska są w kąpieli olejowej co nie zmienia faktu, iż w tej nieszczęsnej pochwie mostu łożyska końcowe często mają zbyt mało oleju do prawidłowego smarowania. Dlatego ważne są częste kontrole stanu oleju czy to w silniku czy też skrzyni. Ale o tym to już napewno wszyscy wiedzą...

U mnie w rusku też kiedyś tak pękło. Łożysko było prawdopodobnie uszkodzone przy wypadku. Był lekki luz w kole. A a po kilku latach zablokowało się i rozsadziło obudowę. Bardzo ciekawy układ smarowania mostu widziałem w koparko ładowarce Case. Olej jest tłoczony takimi jakby żmijkami na półosiach w stronę zwolnic i łożysk kół, a wraca rurkami do obudowy mechanizmu różnicowego.

@iron jak myślisz, jaki procent użytkowników starych ciężkich ursusów, dba o olej w tylnych zwolnicach? ;) Powiem tak. Mam 3 ursusy tej serii, każdy ma więcej jak 30 lat, a jeden to nawet już po 40-tce jest :D Ani razu nie było problemu z tylnymi zwolnicami. Raz w 1224 zmieniło się jeden uszczelniacz bo ciekło, ale wymiana była tylko przy okazji naprawy hamulców. 

U mnie w NH łożysko jest też smarowane smarem i przesmarowanie wypada na 1200h co jest absurdem- starsze mają zwolnice zalane olejem i nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek wymieniał jakieś łożysko które jest w kąpieli olejowej. Nawet serwisant stwierdził że chociaż co 50h "gibnoć" raz smarownicą- od nadmiaru nie zgnije xD . Tak samo jest z krzyżakami przedniej osi (w NH nie ma kalamitek) a w moim case845xl są smarne ale jedno wymagało wymiany no i samo na stanie był krzyżak nie smarny ale droższy niż ten smarny na zamówienie ale za to trzeba czekać a ciągnik do roboty potrzebny i co z tego jak ten bez smarny rozleciał się w końcu sezonu a smarny obecny chodzi do tej pory. Tak samo jest z częstotliwością wymian oleju silnikowego- obejrzyjcie sobie gościa z MK4 robi w samochodach ale dające do myślenia eksperymenty

Edytowane przez macin87
Dnia 12.02.2019 o 20:10, tomek73 napisał:

Ja w NH T 5060 też mam kalamitki w tylnych kołach, ale one nie smarują żadnych łożysk, tylko są po to żeby kurz nie szedł na pierścień uszczelniający. 

Dokładnie wiem bo na 1300 h rozsypało mi się łożysko a raczej wianuszek, i zmieniałem,  a łożysko było Polskie założone.

to są od smarowania łożysk a nie brudu wypychania 

przy takich mostach to mtz miałem to olejem smarowane łożysko było dla ciekawości zwolnice nie planetarne tylko portalowe (jak w 360 ) tyle że w moście schowane 

Miałem jd 2650 to łożysko przy kole smarowane smarem ,

Kolego @extrabyk wypas ten twój fiat , mam fiata winer 110 (dziadek NH TM )  to niestety przy łożysku mam teraz smarowniczkę oryginalnie był tylko korek 🤔 raz jadę jak mi zacznie ćwierkotać coś  stracha miałem że coś walnęło , a to łożysko suche i przyrdzewiałe już to i ćwierkotało , na wzór jd wstawiłem smarowniczki

Mam jeszcze NH T4 niestety zaglądałem do tego łożyska bo nie zakleili i się obracało 😯, to smaruje sie też je 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v