Skocz do zawartości

Regulacja luzów zaworowych w Perkinsie



Trzeba było trochę spalić kalorii świątecznych 😀Po za tym warto było zajrzeć.



Rekomendowane komentarze

@tytanowyJanusz na sąsiedniej wiosce 20 lat temu gość pomalował dużego fiata na kolor błękitny metalik, podobno im tak za***iście wyszedł że stanęli we dwóch i się zachwycają, że ładny, że super, i że w słońcu to jeszcze lepiej by się prezentował-jak pomyśleli tak zrobili, wypchnęli fiata na podwórko, i akurat zawiał wiatr, cały kurz z podwórka przykleił się do swieżego lakieru na całym lewym boku....

0,2 ssący 0,45 wydech, u mnie było wręcz przeciwnie, luzu było 0,1 -0,2. Podpierac jeszcze może nie podpieralo, myślę że interwencji to wymagało, tym bardziej że po.rozgrzaniu luz się zmniejsza. W samochodach jest właśnie na płytki nie tylko w japonczykach bo i w fordach były płytki. Na tę czasy trochę archaizm, ale przy hydraulicznych popychaczach jak przytnie zawór w pompie oleju, to potrafi podeprzec zawory i auto gaśnie, kto miał starego tdi i go przegazowal na zimnym to wie o czym mówię 😀 co nie zmienia faktu że hydraulika i tak lepsza bo bezobslugowa ale szklanki co jakiś czas wymienić trzeba jednak

Uziu jesteś mechanik wiedzę jakąś masz trochę więcej praktyki nabrać i kasa z naprawiania ciągników 10x lepsza jak z tych hektarów.

U nas mechaników jak na lekarstwo jak chcesz coś zrobić to czekaj z 2-3 mieś no i wiedzą ile ich wiedza i umiejętności są warte.. Choć nie zawsze im wszystko wychodzi jak trzeba.

pracowałem jako mechanik i coś tam wiem troszke, coś tam się dorobi zima jak nie ma roboty na polu. po takim roku jak ten i tamten to mam dość i już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad własnym warsztatem i nie wykluczone że go otworze, a co do tego czy wychodzi czy nie to niestety człowiek jest człowiekiem i nie myli się tylko ten co nic nie robi. Czasem najlepszemu się zdarzy gafa. Kiedyś samolot się rozbił bo ten co tankowal nie zabezpieczyl klapki od wlewu paliwa która się urwala i wbila innemu w zbiornik z paliwem i był wyciek na silnik i dupsnęło

mi już minęło, jak się miało 20-parę lat to człowiek jak wąż się pod auto wsuwał, bez kanału i podnośnika się skrzynię z poloneza wyciągało, różne cuda się robiło, dzieci się urodziły-miałem parę lat przerwy, ostatnio teść prosił żeby mu grata uruchomić, to niby proste sprawy, a miałem chęci jebnąć te klucze i iść w cholerę, ręce umazane, klucz się omsknie to łapy poobdzierane, pamiętam kiedyś jak mi się ręka omsknęła to obrączka w owal mi się zamieniła z okrągłej


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v