Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

7 godzin temu, Thomas2135 napisał:

Nie ma tu nikogo w okolicy kto mógłby to robić. Podejrzewam, że chętni by się znaleźli, ale chyba niewielu. Tak to większość opierdoli wszystkoz byle tanie było jak tak potrzę nieraz co ludzie kupują. W tych stronach nie ma żadnych tradycji kulinarnych, dawnych przepisów na potrawy czy dań regionalnych. Takie zadupie bez osobowości. Ja się za to nie wezmę, brak wiedzy, warunków  ludzi. Ubeków mam za miedzą to raz dwa szara strefa by się skończyła. Kto wie może kiedyś sama ekologiczna hodowla świnek i drobiu się pojawi, ale nie prędko. Trzeba poczekać aż ludzie zaczną rzygać tym marketowym żarciem.

trochę mi się żal zrobiło jak to przeczytałem. Tyle lat już żyjesz i jeszcze swojskiej kiełbasy nie jadłeś? Warto poczytać przepisy , zrobić wędzarkę z beczki, mięso to nawet z lepszego sklepu ujdzie. A nawet jak Ci nie wyjdzie , to i tak będzie lepsza niż najdroższy market. U mnie jak się kiełbasa własnego wyrobu skończy, to kupną przez 2 tyg psy,koty jedzą ,zanim się człowiek przełamie, żeby to ugryźć

jakie parę lat? Trend swojskiego już od kilku lat panuje. Daj spróbować mieszczuchowi swojskich wyrobów, to później sam po nie przyjedzie i jeszcze będzie Ci zawracał głowe , bo brat, sąsiadka, znajomy chce. U mnie zaczęło się kilka lat temu jak mieliśmy za dużo jajek, poprostu zabrałem znajomym po cenie sklepowych, żeby tego nie wyrzucać. Potem byczek taki ze 200kg złamał nogę , to tez po znajomych rozprowadziłem. Później świniaka przytargałem do domu, a okazało się ,że tylko połówka się zmieści , to pozostałość do znajomych. Teraz to nawet gówno by zjedli,żeby ino ze wsi było(żarcik)

Nawet światowy sukces jest, moje jaja poleciały do chin:D, córka klienta w bagażu zabrała🤣

Wędzarnię mam na strychu dobudowaną do komina. Wędziło się kiedyś i to sporo, ale schaby czy szynki. Kiełbasy nikt w domu nie umiał robić. Problem jest w zdobyciu prawdziwego świeżego mięsa. Jak napisałem tu czy pod innym zdjęciem, kupiona noga ze świniaka niby ze sprawdzonego sklepu, uwędzona i zjeść to trudno. Suche, twarde. Pamiętam trochę ten dawny smak a teraz to jak papier. Nie mam w pobliżu żadnego większego miasta poza Szczytnem, ale tu niewiele się zarabia i wątpię by było ludzi stać, w dodatku jechać 25 km na wieś. Niby gdzieś tam ludzie te świnie hodują, ale jest nieufny wobec ludzi a bez badań mięsa nie kupię. 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v