Skocz do zawartości

Stihl MS 181 & Stihl 023



023 już 20-pare lat pracuje i pare awarii.
181 tylko 8 lat i jeszcze bez awarii.
Tylko trzeciej brakuje do szczęścia na grube klocki :)
Co sądzicie o piłach husqvarna ? lepsze od stihla ?




Rekomendowane komentarze

miałem mam jeszcze stihla , 025 , a potem 250 (a może odwrotnie) to chodziło to to tyle że u mnie to tak z 20 -30 m3 rocznie w pieńki , to 7 lat i silnik siadał 

Teraz cenowo kupiłem makite większą bo sthil ceni się bardzo o ile 250 mają dobrą cenę to już większe jako że do lasu chyba 270 to i dużżo droższa (od 250)

 

A wracając do makity chodzi i to najważniejsze trochę nie tego jeśli chodzi o estetykę w jednym miejscu to taka kanciasta jest , no i naciąg łańcucha strarodawny z boku przy prowadnicy i niewygodny a tak niema się czego czepiać 

Mamy największy model Makity (EA7900P60E-PM) i chociaż nie za wiele jeszcze pracowała, to muszę przyznać, że robi robotę. Bardzo fajnie się odpala i jest odczuwalnie mocna. Cena względem Stihla jest na tyle atrakcyjna, że jak ktoś nie zamierza nią pracować zawodowo (czyli nie będzie chodziła po 8-10 godzin codziennie), to moim zdaniem warto. Do zawodowej roboty nie wiem, za mało nią pracowałem, żeby się wypowiedzieć, ale na Discovery w tym programie o Bieszczadach widać, że sporo drwali pracuje na Makitach, więc chyba musi się sprawdzać.

no co ty, myślisz że inni to biorą ze sobą skrzynkę części 🤨 

Ja te sthile to w 7 lat każdą zajeździłem ale wspominałem ile cieły to co tu porównywać na lata jak jeden przepali 15 l benzyny na rok a drugi 100 l 😃

 

Wcześniej był partner taki mały silnik ale za to ciężkie to było i po zakupie sthila 025 to robota szła bo był tej samej masy ale dużo mocniejszy 

Obecne piły  Stihl-a czy Husqvarny bardzo  od biegają swoją nie zawodnością od tych wyprodukowanych pare lat temu ale Husqvarna bardziej wali w chu....Co do pił Makity to godne jakiej kolwiek uwagi  to modele pow, 3,7km lecz obecne wykonanie tych pił pozostawia wiele do życzenia.Nie wiadomo dla czego dość często pomijaną marką jest Oleo Mac pomimo że nie złe pilarki produkują.

Od pewnego czasu dość popularne się zrobiły Japońskie pilarki Echo oraz Shindaiwa wiele ludzi wybiera jako alternatywę, znajomy jest dilerem tych producentów i sprzedają się znakomicie.

Warto rozważyć zakup używanej pilarki z ,,pancernych" i idioto odpornych modeli np.z Husqvarny to modele 340 345 346XP 350 351 353 357XP 359 365XP 372 XP oraz seria 2xx 

Według mnie jeśli ktoś robi piła parę razy w roku to lepiej kupić jakiegoś chinola  

Ja do tych nowszych stihli nie mam zaufania. 

Szwagier kupił ms231 to na gwarancji co chwilę coś a to pierścionek na tłoku pękł  a to gaźnik a to cewka     aż ostatecznie pękła przeciwwaga na wale korbowym a że piła już po gwarancji to  serwis jak Robił wycenę to by drugiego nowego kupił 

Padła decyzja zeby kupić części na allegro i zrobić samemu  ale zonk  na allegro do tej piły nie ma nic

 

Nigdzie. Ale od razu skaczesz do mnie,bo wyraziłem swoją opinię. Do wyrażania swojego zdania każdy ma prawo,pracuje praktycznie codziennie pilarkami i zdanie na temat poszczególnych marek i modeli pił mam już wyrobione więc nie wiem co mają na celu Twoje wypowiedzi kierowane do mnie. Przy pracy na dachach piły są często odpalane i gaszone więc to przez co ich żywotność jest mniejsza niż pilarki u zwykłego człowieka,który jedzie do lasu, ścina i przecina kilka bądź kilkanaście drzew rocznie.

Pongo-jak będziesz mieć źle naostrzony łańcuch żadną piłą nie popracujesz

Edytowane przez yahooo777

Ok,  skoro doszliśmy do tego, że nigdzie się nie wypowiadałem na temat danej marki,  to miałby jeszcze prośbę - sam napisałeś,  że każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania, więc  nie Ty będziesz decydował kiedy ja mogę się wypowiadać. 

Tyle w kwestiach formalnych.  A co do tematu,  to chodziło mi że rzuciles  jedna markę i podałeś cechy,  które można przypisać też bezproblemowo innym. Skoro masz doświadczenie to porownalbys modele, co jest lepsze w jednej od innych.  Wtedy to byłaby wartościowa opinia. A tak to takie rzucenie komentarza typu ursus dobry bo tani,  albo fendt dobry bo się nie psuje. O to tylko mi chodziło, wiec  nie ma powodu do unoszenia się. 

Pozdrawiam :)

Husqvarny zbyt często lubiły rzucać palenie-346XP to ostatnia jaką pracowałem. Moc super,jak wszystko grało to przyjemnie się pracowało,do lasu też uważam,że piła idealna,ale z gaźnikiem ciągłe problemy,pękające sprężyny od amortyzacji i pękające wężyki paliwowe i spadające przewody-za to obwiniam też serwis,który jak dla mnie był mało kompetentny. Co do sthila-mocne,zrywne ale przy zacinaniu krokwi wyrzut trociny ciągle się zapychał i sprzęgiełka często padały i w sumie to tyle ode mnie:)

a widzisz jednak w błędzie będziesz bo co innego dach a co innego las 

Jako że miałem jak pamietam partnera 251 to ciężkie to było i słabe względem późniejszego stihla 025 bo masa ta sama a moc już większa , 7 lat i się skończyła nic w tym czasie nie siadło wymiana tylko koła od łańcucha , następna piła stihl 250 to samo 7 lat i koniec tyle że ta już na częściach oszczędzali oprócz koła od łańcucha to tłumik przełożyłem ze starej pod koniec 😮

No i partnerze te sprężynki cały czas pękały te  od amortyzacji .

Teraz mam makitę dcs 5200 3,7 KM , stihle 3,1 KM były to makita cięższa ale robota szybciej idzie . 

Wracając do sthilów to od użytkowanie po prostu silnik się kończył brak kompresji .A jak wspominałem 20-30 m3 rocznie idzie w pieńki , dla przykładu powiem że wujek ma 025 do tej pory tyle że nie przerobił tyle drzewa 

 

@ songo większą piłą na tępym łańcuchu nie porobisz zapomnij 

 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v