MTZ

Piaskarka dała mu radę?

Wałeczek nie taki drogi więc niema nad czym płakać 

ale kiełbasa. cos wiecej uszkodzone ?

To teraz najlepiej dorwać coś z tych starych na części, bedzie dłużej żywotne od tych nowych

mam chyba taki wałek jak i trochę innych rzeczy do mtz na sprzedaż.

tak ja mówiłem wzmocni się jeden element to drugi nie wytrzyma ciągnik ma swój udźwig

a to, że tu się akurat ukręciło to nie znaczy, że w zachodnich się nie ukręca

ile ty miałeś na nim z tyłu  że wał się ukręcił? u mnie mocowanie wyrwało się całe co przykręcasz podnośnik do tylnego mostu ale to dlatego że mi zabezpieczenie hicza podeszło i zablokowało przy podnoszeniu 

 

wał faktycznie dobrze by kupić od starego ze złomu jakiegoś MTZ 80

Podnośnik systematycznie przeciążany to uleciało. Urwało się przy tąpnięciu na dziurze z rozsiewaczem soli. Wał, tulejki i wspornik zamówiony a żeby w przyszłości uniknąć niespodzianek zestaw wspomagania siłownika też.

wiem że MTZ ma mocny podnośnik, ale czy nie warto by sie zastanowić nad dołożeniem łańcucha do podwieszania ramion tuza? coś jak w c-330, tylko zrobić na śrubie, żeby można było go zdjąć, jak nie będzie potrzebny przez dłuższy czas, a np do piaskarki, i czegoś co długo wisi w jednej pozycji, a waży solidnie, można by zawiesić na łańcuch

Nie warto. Tąpnie z tym ciężarem jaki wożę na dziurze i urwie się cholera wie co. Siłowniki wspomagające założę. 

Ramiona są podparte bezpośrednio za prawie same końcówki odciążając mocno wał ramion, mocowanie siłownika podstawowego i wspornik. To najlepsze rozwiązanie. 

Od roku lewe ramię było niżej jakieś 2 cm i zastanawiało mnie dla czego. Gdybym wtedy wymienił wał pewnie nie urwało by go teraz.  

A może pomyśl o gazowym amortyzatorze podnośnika, to powinno przedłużyć żywotność całego TUZa. Jak byś założył sobie taki z zaworem żeby go pominąć np. na czas prac polowych to byłoby elegancko.

A zastanawiam się żebyś wiedział. Na razie muszę uzdrowić to co poleciało potem się zobaczy.

Jak niby zalozyc amortyzator? albo skad wziac akumulator na takie cisnienie?

Nie ma z tym najmniejszego problemu. Dobrać pojemność, kupić, wpiąć.

http://allegro.pl/listing?string=akumulator%20hydrauliczny&bmatch=s0-aut-1-4-1025

Seweryn nie zrób mi zdjęcie jak skończysz tylnego tuzu powiedz skąd masz takie szerokie lasze

Przy dobiciu podnośnika z maszyną cisnienie w układzie znacznie wzrasta, moim zdaniem znacznie poza cisnienie rozrywające takiego akumulatora. Amortyzacja podnośnika w układach z ehr jest zupełnie inaczej realizowana.

Robiłem nowe z płaskownika te oryginalne to rozlatanie badziewie.

Jak ktoś chce mieć raz na zawsze spokój polecam.

Nie pamiętam ile kosztowały haki ale za 2 metry płaskownika dałem niecałe 200 zł plus końcówki z 80-ki cos około 30 za sztukę nie pamiętam.

https://zapodaj.net/bfb9d278b788c.jpg.html

https://zapodaj.net/61a2257c44baa.jpg.html

 

Po to zakłada się w turach czy podnośnikach akumulatory by właśnie to uderzenie zamortyzować. Jesli nie rozrywa węży które mają max ciśnienie chyba 260 bar to aku który ma ponad 300 tym bardziej.  W moim przypadku zdało by to egzamin. 

Dlaczego miałoby rozerwać akumulator? Też chcę dołożyć taki akumulator do zetora i nie widzę problemu, jeśli ciśnienie wzrośnie to prędzej puści zawór przeciążeniowy niż rozerwie akumulator pod warunkiem że akumulator będzie miał wyższe ciśnienie maksymalne niż ustawiony jest zawór.

Ale zawór przeciążeniowy działa tylko przy podnoszeniu. Jak już ciężar jest w powietrzu na zadanej wysokości to choćby nie wiem co, zawór nie zabezpieczy układu bo jest odcięty przez suwak. Ja miałem wpięty w układ oryginalny akumulator ciśnienia ale on miał za niskie ciśnienie pracy. Nawet przy podnoszeniu lekkiego pługa napełniał się całkowicie. Trzeba by w nim wymienić sprężynę na sztywniejszą.

no to jak założysz siłowniki wspomagające z Agromaru to będziesz rozwikływał sytułacje o co tam chodzi miałem siłownik ten stary to lepiej podnosił mi niż na siłownikach wspomagającyh+ c110  te dwa trójniki co tam się tak dziwnie łączy są z małego przekroju tym bardziej węże te co oni tam dają w komplecie, i w efekcie siłownik główny ciągnie wspomagające bo za nim nie nadarzają ja chce wywalić te ruskie śruby mocujące wąż przy siłowniku wspomagającym i wspawać nyple conajmniej 20mm

mani51 jest opcja akumulator od bizona on przy 160 barach będzie amortyzował (ja w bizonie mam ciśnienie podniesione żebym heder z stołem do rzepaku podniósł(  ja tak chciałem zrobić akumulator odcinany zwykłym zaworem kulowym i otwierany tylko na trase bo tak nie da się raczej robić cały czas np podczas orki 

Z podłączeniem węży i trójnikami nie ma problemu. Siłownik główny ma u mnie 115 mm i nie ma problemów podnieś czegokolwiek nawet na najmniejszych obrotach silnika. Chodzi mi o dodatkowe podparcie ramion żeby odciążyć wał, podstawę i mocowanie siłownika podstawowego.Na razie amortyzatora kupował nie będę ale przemyśleć to muszę poważnie.

Ja jestem pewien że przy wspomagających siłownikach główny ich nie "ciągnie" a "słabsze" podnoszenie to nie efekt za małych przekrojów tylko tego że pompa musi napełnić dwa dodatkowe siłowniki więc będzie to wolniej chodziło. Ja u siebie założyłem jeden i już widzę że wolniej podnosi ale może podnieść więcej. Teraz mam ustawione 180 bar i bez problemu podnosi zestaw uprawowo siewny a wcześniej było 220 bar i nie zawsze dociągnął do końca.  

Na pewno podniesie wolniej o 1/2 czasu. Dwa siłowniki wspomagające 50 mm powiększają powierzchnię na jaką działa ciśnienie o około 50%. Przekroje raczej tutaj wielkiej różnicy nie zrobią może przy swobodnym opuszczaniu.