Ja w zeszłym roku siałem 29 października w świeżo zaorane do 10 listopada ledwo przebijało się ponad ziemię. Siałem konnym siewnikiem bez spulchniaczy, za kołami ciągnika ziarno leżało nie przykryte i to troche wymarzło. Na wiosnę myślałem żeby to stależować takie było rzadkie,ale poszła saletra i się ładnie rozkrzewiło. Było widać że jest opóźnione w stosunku do innych ale ostatecznie z tego kawałka pola zebrałem więcej niż z tych wcześniej zasianych. Siałem swoim materiałem w dawce 240kg/ha. Myślę że do 20.10 jeszcze można spróbować zasiać przy zwiększonej dawce i dobrym przykryciu ziarna ziemią.