Też taki przypadek miałem kamień wpadł do komory i na przedniej ścianie spotkał się z belką łańcucha i zrobił wgniecenie akurat na wysokości aparatu z rolkami co nie pozwalało mu się podnieść maksymalnie żeby połaczyły się koła rolek
Troche daleko, ja okolice Iławy. Może być kilka przyczyn. Ja bym poszedł po rurkach od siłownika załaczania tak jak napisał kolega wcześniej gdzie one prowadzą czy pod jeden z tych akumulatorów i czy jest możliwość wpiecia weża byś zobaczył czy zwiekszysz zakres siłownika, u mnie się tak dało to u Ciebie pewnie też. Drugie co przychodzi mi do głowy to w siłowniku jest kryza (może nie fachowo to nazywam) mogła się przybrudzić, miałem tak, nie wiem jak to działa na wypych ale u mnie zawolno wracał i znowu za dużo szło siatki
właśnie ja mam trzy akumulatory tak jak u Ciebie u góry i trzeci z przodu prasy. Jest jeszcze regulacja śrubą tam gdzie linka od siłownika jest zapięta co zaciąga do siebie koła aparatu, może tam ją wykrecić by był mniejszy skok i szybciej łapało
może tak z marszu źle to opisałem ale ja w swojej mam wpięty wąż przy tych rurkach od akumulatora i przed owinięciem wystarczy lekko dźwignie wcisnąć żeby dobiła ciśnienie i siłownik od załaczania wychodzi w pełnym zakresie