Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, AdrianP3725 napisał(a):

Ja mam odmienne zdanie, jest zadowolonych 

zadowolenie to pojęcie względne. Najbardziej miarodajne jest to ile ludzi chętnie kupuje a nastepnie uprawia przez lata i sięga po raz kolejny po ta odmianę 

Opublikowano
W dniu 24.09.2025 o 06:04, saszeta napisał(a):

Smak bdb, wielkość owocu bardzo duża przez większość sezonu, ciemnieje i nie jest trwała. I puszcza pełno pędów a to problem w doniczkach. U mnie teraz wylatuje.

Na wiosnę glena i tulameen long cane postawie

Czyli na detal się nie nadaje?

Opublikowano
4 godziny temu, thor1984 napisał(a):

Czyli na detal się nie nadaje?

Ja tylko w detalu sprzedaje. Ze ciemnieje to mi nie przeszkadza. Nietrwała jak za dużo wody dostanie. U mnie wtedy na soki idzie

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

Skuteczny jest, tylko trochę szkoda pieniędzy na taki zabieg przy tych warunkach pogodowych. Jakby przyszły dni z +18 w ciągu dnia, +10 w nocy to można jechać, no i obowiązkowo do milbemektyny dodać aminokwas. No i wiadomo, tak samo jak przy abamektynie, jak słoneczny dzień to jedziemy wieczorem.

Edytowane przez Tomasz0611
Opublikowano

Zgodnie z obietnicą podsumuje kontrole jakie miałem w gospodarstwie związane z produkcja maliny.

Po pierwsze producent żywności roślinnej przed wprowadzeniem żywności na rynek ma obowiązek zgłosić to do Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego, w innym przypadku grozi kara do 5000zł. Ja zgłosiłem swoją produkcję.

Miałem dwie teoretycznie niezależne kontrole niezapowiedziane w dniu 18.09.2025. Kontrola z MAZOWIECKI WOJEWÓDZKI INSPEKTOR OCHRONY ŚRODOWISKA oraz z Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. 

Kontrole zaczęły się od oględzin plantacji budynków, obejścia, warunków sanitarnych, pomieszczeń magazynowych właściwie wszystkiego i zadawaniu pytań.

Sprawy które były poruszane i wymagane przy tym dokumenty:

-powierzchnia uprawy i wniosek o dopłaty bezpośrednie sprawdzenie czy to się zgadza,

-wykaz stosowanych nawozów, ŚOR, stymulatorów wzrostów i innych zabiegów. Dokładna data i ilość środka, faktury na te środki oraz przyczyny zastosowania,

-zostały pobrane próbki malin do badania na ilość metali ciężkich,

-potwierdzenie utylizacji opakowań po ŚOR,

-czy opryskiwacz ma ważne badanie techniczne

-czy jest odpowiednie miejsce na nawozy i ŚOR w tym oznaczona zamykana szafka metalowa,

-czy operator, czyli ja ma uprawnienia do stosowania ŚOR,

-czy mam inne szkolenia, związane z produkcją, roślinną,

-czy opakowania na maliny mają odpowiednie atesty,

-czy maliny zbierane są w rękawiczkach typu nitrylowe,

-umowa na odbiór odpadów komunalnych,

-umowa na odbiór nieczystości z szamba,

-umowa na dostarczanie wody z wodociągów,

-badania laboratoryjne wody, ostatecznie tym razem wystarczyły badanie jakie udostępnił wodociąg gminny, ale w następnym roku powinienem zrobić,

-mikrobiologiczne badania maliny, zobowiązałem się do zrobienia tych badań w najtańszym pakiecie w pobliskim laboratorium za 200 zł,

-warunki przechowywania zebranych malin, gównie czystość pomieszczenia, temperatura i czas przechowywania,

-czy jest opracowana w formie papierowej lub elektronicznej metodyka higieniczna i produkcyjna w gospodarstwie, podobne trzeba wszystko opisać co i jak się robi krok po kroku i musi być to zgodne z obowiązującymi przepisami,

-sprawdzenie czy nawozy zwłaszcza azot nie był przekroczony w dawkowaniu,

-opisanie metody gromadzenia wody do nawodnienia i sposobu podlewania, ostatecznie nie było potrzebne badanie wody, ale ten temat był mocno poruszany i widać było, że inspektorom nie bardzo to się podobało,

-rejestr sprzedanych malin: ile malin, w jakim terminie i komu, ja tego nie posiadałem,

-jeżeli ktoś przewozi produkty roślinne do sprzedaży to powinien zgłosić pojazd, który musi spełniać wymogi,

-czy z produkowaną żywnością mogą mieć kontakt zwierzęta lub osoby postronne, u mnie cała plantacja jest ogrodzona a zwierząt nie mam więc problemu nie było,

-badanie gleby na zasobność składników i czy nawożenie było robione racjonalnie względem tego planu,

-ważne orzeczenia lekarza o możliwości pracy przy żywności wszystkich osób pracujących w gospodarstwie,

i wiele innych pytań, które nie wymagały żadnych dokumentów, le były zadawane i już nawet zapomniałem co to było.

Ostatecznie obie kontrole zakończyły się pozytywnie, w sensie nie nałożono na mnie kary, dlatego, że większość dokumentów i spraw uzupełniłem i poprawiłem a to czego na szybko nie mogłem zrobić zobowiązałem się, że zrobię możliwie szybko, tutaj głównie chodzi o badanie malin pod kontem czystości mikrobiologicznej.

Trochę się rozpisałem, ale przynajmniej będziecie wiedzieli z czym się mierzyć i jak przygotować gdyby Was dosięgnął zaszczyt gościć ww. instytucje.

PS. Gdyby komuś przyszło do głowy nie wpuścić takiej kontroli do gospodarstwa to zgodnie z obowiązującym prawem mogą wezwać policję i siłą wejść i skontrolować. Taka ciekawostka.

 

W tym roku międzyrzędzia cały czas uprawiałem maszynowo a maliny kilkukrotnie pieliłem ręcznie, tylko raz na wiosnę zastosowałem Devrinol w małej dawce, ale słabo zadziałał.

Chodzi mi po głowie zasianie teraz na jesień w międzyrzędzia koniczyny białej, oczywiście maliny i około 50 cm od malin w obie strony zostałaby goła ziemia. Boje się siać trawy z uwagi na większą ilość szkodników oraz częstsze koszenie. Dobry pomysł z ta koniczyną?

Co polecacie na chwast na jesień po skoszeniu maliny jesiennej. Dokładne opielenie i doglebowo czymś prysnąć, czy nie pielić chwastów tylko oprysk nalistny typu Basta? Boje się, że maliny pociągną do korzenia i je osłabi.

 

  • Like 2
  • Thanks 1
  • Sad 1
Opublikowano

Ktoś bardzo nadgorliwy.  Kontrolę w produkcji roślinnej nieprzetworzonej przeprowadza piorin. Sanepid jest od mięsa i przetworni. Co roku mam kontroli z piorinu na polu. 

Nie wiem jak ja bym się wytłumaczył jak nie biorę dopłat i wniosku nie skladam

Opublikowano
11 godzin temu, hamlet0 napisał(a):

Zgodnie z obietnicą podsumuje kontrole jakie miałem w gospodarstwie związane z produkcja maliny.

Po pierwsze producent żywności roślinnej przed wprowadzeniem żywności na rynek ma obowiązek zgłosić to do Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego, w innym przypadku grozi kara do 5000zł. Ja zgłosiłem swoją produkcję.

Miałem dwie teoretycznie niezależne kontrole niezapowiedziane w dniu 18.09.2025. Kontrola z MAZOWIECKI WOJEWÓDZKI INSPEKTOR OCHRONY ŚRODOWISKA oraz z Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. 

Kontrole zaczęły się od oględzin plantacji budynków, obejścia, warunków sanitarnych, pomieszczeń magazynowych właściwie wszystkiego i zadawaniu pytań.

Sprawy które były poruszane i wymagane przy tym dokumenty:

-powierzchnia uprawy i wniosek o dopłaty bezpośrednie sprawdzenie czy to się zgadza,

-wykaz stosowanych nawozów, ŚOR, stymulatorów wzrostów i innych zabiegów. Dokładna data i ilość środka, faktury na te środki oraz przyczyny zastosowania,

-zostały pobrane próbki malin do badania na ilość metali ciężkich,

-potwierdzenie utylizacji opakowań po ŚOR,

-czy opryskiwacz ma ważne badanie techniczne

-czy jest odpowiednie miejsce na nawozy i ŚOR w tym oznaczona zamykana szafka metalowa,

-czy operator, czyli ja ma uprawnienia do stosowania ŚOR,

-czy mam inne szkolenia, związane z produkcją, roślinną,

-czy opakowania na maliny mają odpowiednie atesty,

-czy maliny zbierane są w rękawiczkach typu nitrylowe,

-umowa na odbiór odpadów komunalnych,

-umowa na odbiór nieczystości z szamba,

-umowa na dostarczanie wody z wodociągów,

-badania laboratoryjne wody, ostatecznie tym razem wystarczyły badanie jakie udostępnił wodociąg gminny, ale w następnym roku powinienem zrobić,

-mikrobiologiczne badania maliny, zobowiązałem się do zrobienia tych badań w najtańszym pakiecie w pobliskim laboratorium za 200 zł,

-warunki przechowywania zebranych malin, gównie czystość pomieszczenia, temperatura i czas przechowywania,

-czy jest opracowana w formie papierowej lub elektronicznej metodyka higieniczna i produkcyjna w gospodarstwie, podobne trzeba wszystko opisać co i jak się robi krok po kroku i musi być to zgodne z obowiązującymi przepisami,

-sprawdzenie czy nawozy zwłaszcza azot nie był przekroczony w dawkowaniu,

-opisanie metody gromadzenia wody do nawodnienia i sposobu podlewania, ostatecznie nie było potrzebne badanie wody, ale ten temat był mocno poruszany i widać było, że inspektorom nie bardzo to się podobało,

-rejestr sprzedanych malin: ile malin, w jakim terminie i komu, ja tego nie posiadałem,

-jeżeli ktoś przewozi produkty roślinne do sprzedaży to powinien zgłosić pojazd, który musi spełniać wymogi,

-czy z produkowaną żywnością mogą mieć kontakt zwierzęta lub osoby postronne, u mnie cała plantacja jest ogrodzona a zwierząt nie mam więc problemu nie było,

-badanie gleby na zasobność składników i czy nawożenie było robione racjonalnie względem tego planu,

-ważne orzeczenia lekarza o możliwości pracy przy żywności wszystkich osób pracujących w gospodarstwie,

i wiele innych pytań, które nie wymagały żadnych dokumentów, le były zadawane i już nawet zapomniałem co to było.

Ostatecznie obie kontrole zakończyły się pozytywnie, w sensie nie nałożono na mnie kary, dlatego, że większość dokumentów i spraw uzupełniłem i poprawiłem a to czego na szybko nie mogłem zrobić zobowiązałem się, że zrobię możliwie szybko, tutaj głównie chodzi o badanie malin pod kontem czystości mikrobiologicznej.

Trochę się rozpisałem, ale przynajmniej będziecie wiedzieli z czym się mierzyć i jak przygotować gdyby Was dosięgnął zaszczyt gościć ww. instytucje.

PS. Gdyby komuś przyszło do głowy nie wpuścić takiej kontroli do gospodarstwa to zgodnie z obowiązującym prawem mogą wezwać policję i siłą wejść i skontrolować. Taka ciekawostka.

 

W tym roku międzyrzędzia cały czas uprawiałem maszynowo a maliny kilkukrotnie pieliłem ręcznie, tylko raz na wiosnę zastosowałem Devrinol w małej dawce, ale słabo zadziałał.

Chodzi mi po głowie zasianie teraz na jesień w międzyrzędzia koniczyny białej, oczywiście maliny i około 50 cm od malin w obie strony zostałaby goła ziemia. Boje się siać trawy z uwagi na większą ilość szkodników oraz częstsze koszenie. Dobry pomysł z ta koniczyną?

Co polecacie na chwast na jesień po skoszeniu maliny jesiennej. Dokładne opielenie i doglebowo czymś prysnąć, czy nie pielić chwastów tylko oprysk nalistny typu Basta? Boje się, że maliny pociągną do korzenia i je 

O kurde po tych informacjach to strach uprawiać maliny. 

Co do koniczyny to fatalny pomysł tak samo jak zostawianie czystej ziemi. 

2 godziny temu, saszeta napisał(a):

Ktoś bardzo nadgorliwy.  Kontrolę w produkcji roślinnej nieprzetworzonej przeprowadza piorin. Sanepid jest od mięsa i przetworni. Co roku mam kontroli z piorinu na polu. 

Nie wiem jak ja bym się wytłumaczył jak nie biorę dopłat i wniosku nie skladam

I sprawdzają to samo co u kolegi wyżej?

  • Like 1
Opublikowano
11 godzin temu, hamlet0 napisał(a):

Zgodnie z obietnicą podsumuje kontrole jakie miałem w gospodarstwie związane z produkcja maliny.

Po pierwsze producent żywności roślinnej przed wprowadzeniem żywności na rynek ma obowiązek zgłosić to do Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego, w innym przypadku grozi kara do 5000zł. Ja zgłosiłem swoją produkcję.

Miałem dwie teoretycznie niezależne kontrole niezapowiedziane w dniu 18.09.2025. Kontrola z MAZOWIECKI WOJEWÓDZKI INSPEKTOR OCHRONY ŚRODOWISKA oraz z Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. 

Kontrole zaczęły się od oględzin plantacji budynków, obejścia, warunków sanitarnych, pomieszczeń magazynowych właściwie wszystkiego i zadawaniu pytań.

Sprawy które były poruszane i wymagane przy tym dokumenty:

-powierzchnia uprawy i wniosek o dopłaty bezpośrednie sprawdzenie czy to się zgadza,

-wykaz stosowanych nawozów, ŚOR, stymulatorów wzrostów i innych zabiegów. Dokładna data i ilość środka, faktury na te środki oraz przyczyny zastosowania,

-zostały pobrane próbki malin do badania na ilość metali ciężkich,

-potwierdzenie utylizacji opakowań po ŚOR,

-czy opryskiwacz ma ważne badanie techniczne

-czy jest odpowiednie miejsce na nawozy i ŚOR w tym oznaczona zamykana szafka metalowa,

-czy operator, czyli ja ma uprawnienia do stosowania ŚOR,

-czy mam inne szkolenia, związane z produkcją, roślinną,

-czy opakowania na maliny mają odpowiednie atesty,

-czy maliny zbierane są w rękawiczkach typu nitrylowe,

-umowa na odbiór odpadów komunalnych,

-umowa na odbiór nieczystości z szamba,

-umowa na dostarczanie wody z wodociągów,

-badania laboratoryjne wody, ostatecznie tym razem wystarczyły badanie jakie udostępnił wodociąg gminny, ale w następnym roku powinienem zrobić,

-mikrobiologiczne badania maliny, zobowiązałem się do zrobienia tych badań w najtańszym pakiecie w pobliskim laboratorium za 200 zł,

-warunki przechowywania zebranych malin, gównie czystość pomieszczenia, temperatura i czas przechowywania,

-czy jest opracowana w formie papierowej lub elektronicznej metodyka higieniczna i produkcyjna w gospodarstwie, podobne trzeba wszystko opisać co i jak się robi krok po kroku i musi być to zgodne z obowiązującymi przepisami,

-sprawdzenie czy nawozy zwłaszcza azot nie był przekroczony w dawkowaniu,

-opisanie metody gromadzenia wody do nawodnienia i sposobu podlewania, ostatecznie nie było potrzebne badanie wody, ale ten temat był mocno poruszany i widać było, że inspektorom nie bardzo to się podobało,

-rejestr sprzedanych malin: ile malin, w jakim terminie i komu, ja tego nie posiadałem,

-jeżeli ktoś przewozi produkty roślinne do sprzedaży to powinien zgłosić pojazd, który musi spełniać wymogi,

-czy z produkowaną żywnością mogą mieć kontakt zwierzęta lub osoby postronne, u mnie cała plantacja jest ogrodzona a zwierząt nie mam więc problemu nie było,

-badanie gleby na zasobność składników i czy nawożenie było robione racjonalnie względem tego planu,

-ważne orzeczenia lekarza o możliwości pracy przy żywności wszystkich osób pracujących w gospodarstwie,

i wiele innych pytań, które nie wymagały żadnych dokumentów, le były zadawane i już nawet zapomniałem co to było.

Ostatecznie obie kontrole zakończyły się pozytywnie, w sensie nie nałożono na mnie kary, dlatego, że większość dokumentów i spraw uzupełniłem i poprawiłem a to czego na szybko nie mogłem zrobić zobowiązałem się, że zrobię możliwie szybko, tutaj głównie chodzi o badanie malin pod kontem czystości mikrobiologicznej.

Trochę się rozpisałem, ale przynajmniej będziecie wiedzieli z czym się mierzyć i jak przygotować gdyby Was dosięgnął zaszczyt gościć ww. instytucje.

PS. Gdyby komuś przyszło do głowy nie wpuścić takiej kontroli do gospodarstwa to zgodnie z obowiązującym prawem mogą wezwać policję i siłą wejść i skontrolować. Taka ciekawostka.

 

W tym roku międzyrzędzia cały czas uprawiałem maszynowo a maliny kilkukrotnie pieliłem ręcznie, tylko raz na wiosnę zastosowałem Devrinol w małej dawce, ale słabo zadziałał.

Chodzi mi po głowie zasianie teraz na jesień w międzyrzędzia koniczyny białej, oczywiście maliny i około 50 cm od malin w obie strony zostałaby goła ziemia. Boje się siać trawy z uwagi na większą ilość szkodników oraz częstsze koszenie. Dobry pomysł z ta koniczyną?

Co polecacie na chwast na jesień po skoszeniu maliny jesiennej. Dokładne opielenie i doglebowo czymś prysnąć, czy nie pielić chwastów tylko oprysk nalistny typu Basta? Boje się, że maliny pociągną do korzenia i je osłabi.

 

Powiedz masz chłodnie brałeś jakieś dofinansowanie? Dużo masz malin, prowadzisz RHD ? 

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, saszeta napisał(a):

Ktoś bardzo nadgorliwy.  Kontrolę w produkcji roślinnej nieprzetworzonej przeprowadza piorin. Sanepid jest od mięsa i przetworni. Co roku mam kontroli z piorinu na polu. 

Nie wiem jak ja bym się wytłumaczył jak nie biorę dopłat i wniosku nie skladam

Że co od czego sanepid jest ? .

Też maiłem kontrolę tylko że w Borówce i orzechu laskowym . Pisałem o tym ale kto czyta i po co a potem ola boga co się dzieje czego wymagają . KAŻDA JEDNA UPRAWA JAK MALINA I INNE SADOWNICZE MAJĄ BYĆ ZGŁOSZONE DO SANEPIDU DO SANEPIDU .

3 godziny temu, GRZES1545 napisał(a):

Na granicach też tak sprawdzają wszystko jak wjeżdża malina z UA ?

H..j obchodzi kogo granica . Ty masz spełniać  wymogi i morda w kubeł bo dojadą . Na dopłaty możesz se nie składać jeśli sprzedajesz musisz zgłosić do sanepidu i spełniać wymagania . Kolega wyżej bardzo dobrze opisał .

2 godziny temu, GRZES1545 napisał(a):

Powiedz masz chłodnie brałeś jakieś dofinansowanie? Dużo masz malin, prowadzisz RHD ? 

Nie musi mieć chłodni ani RHD . Wymogi masz spełniać jak kolega opisał . Grześ udaj się do sanepidu i zapytaj to ci zaświecą w oczy wymaganiami jeśli nie zgłosisz a wpadną to nie będą pytać dlaczego Grześ nie wiedział .

Edytowane przez galan99
  • Sad 1
Opublikowano
10 godzin temu, thor1984 napisał(a):

O kurde po tych informacjach to strach uprawiać maliny. 

Co do koniczyny to fatalny pomysł tak samo jak zostawianie czystej ziemi. 

I sprawdzają to samo co u kolegi wyżej?

Ewidencję zabiegów i ewentualnie biorą próby do badania na pozostałości.

8 godzin temu, galan99 napisał(a):

 Na dopłaty możesz se nie składać jeśli sprzedajesz musisz zgłosić do sanepidu i spełniać wymagania . Kolega wyżej bardzo dobrze opisał .

 

Ja maliny to miałem już ze 20 lat temu  zgłoszone w sanepidzie. 

Aż dziw że kolegi jeszcze nie spytali o akt własności ziemi. Bo u mnie to nawet się przyczepiły że w przeznaczeniu budynku jest wpisane cos innego niż miało być( chociaż i jedno i drugie było związane z produkcją spożywczą). Pogoniłem biurowy i zarejestrowałem przetwórnie w sąsiednim powiecie bo tam nikt żadnego problemu nie zrobił. 

Opublikowano
11 godzin temu, GRZES1545 napisał(a):

Powiedz masz chłodnie brałeś jakieś dofinansowanie? Dużo masz malin, prowadzisz RHD ? 

Nie mam chłodni, mam piwnicę gdzie jest temperatura poniżej 20 stopni, ale ja zgłosiłem że sprzedaje prosto z pola w przechowuje tylko w wyjątkowo.

Mam RHD ale to nie ma znaczenia, bo tak czy inaczej przepisy trzeba spełnić.

Nie brałem dofinansowania, mam 1,5ha.

Ta koniczyna to nie zwykła tylko odmiana biała podobno jest niższa i nie rozrasta się. Co polecasz jezeli nie koniczyna i goła ziemia?

34 minuty temu, saszeta napisał(a):

Ewidencję zabiegów i ewentualnie biorą próby do badania na pozostałości.

Ja maliny to miałem już ze 20 lat temu  zgłoszone w sanepidzie. 

Aż dziw że kolegi jeszcze nie spytali o akt własności ziemi. Bo u mnie to nawet się przyczepiły że w przeznaczeniu budynku jest wpisane cos innego niż miało być( chociaż i jedno i drugie było związane z produkcją spożywczą). Pogoniłem biurowy i zarejestrowałem przetwórnie w sąsiednim powiecie bo tam nikt żadnego problemu nie zrobił. 

A tak sprawdzali włascicieli ziemi, dałem kopie dokumentu z nr działki dla potwierdzenia, to akurat najmniejszy problem z tych wszystkich wymagań.

Opublikowano

Po to się ludzie w sanepidzie rejestrują, żeby cokolwiek na bazarkach sprzedawać . sprzedaż jajek przy których nie masz wpływu większego po za żywieniem kur też musisz zarejestrować 

Podobnie nie mając zwierząt musisz zarejestrować się w inspekcji weterynaryjnej żeby móc sprzedać zboże na skupie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Lukaszrolq
      Witam
      10 pazdziernika posadzilem ok 1500 krzakow malin.1000 polki oraz glen ample rozstaw 0,45x2,5m
      Jak najlepiej po zimie ponawozic mlode sadzonki, mysle zeby kazdy rzad oblazyc obornikiem (nawóz dla malin) a potem dac jeszcze slomy lub trocin (sciolkowanie). Tlko boje sie, ze obornik wypali mi maliny.
      Druga opcja jest podlanie malin po zimie lub jeszcze w styczniu gnojówka tylko tez nie wiem czy nie bedzie to dla nich za szybko
      Jakie metody sa najlepsze na chwasty sciolkowanie (jak tak to jakie) czy srodki chemiczne
      Ziemia jest klasy IV,V
      Czy szpaki jedza maliny, jezeli tak to jakie macie metody na te ptaki.
      Pozdrawiam
    • Przez luk7530
      Witam, mam problem z dwuletnią plantacją malin Laszka, a jest ich 0.25ha.  Sąsiad pryskał swój groch za miedzą herbicydami Command 480 EC i Afalon 450 SC chociaż powinien zachować odległość 20m od plantacji roślin sadowniczych. Przez pierwsze 4 dni po opryskaniu nie było nic widać, dopiero jak przeszedł deszcz oprysk zaczął parować i maliny zaczęły zółknąć, z każdym dniem jest coraz gorzej. Ogólnie  teraz cała plantacja jest żółta. W załączniku przesyłam zdjęcia. Wczoraj opryskałem odżywką Asashi. Jak ratować te maliny? Co mam jeszcze zrobić? Sąsiad się przyznaje do tego co zrobił. Jak teraz ściągnąć od niego odszkodowanie? W jaki sposób to obliczyć? Czy te maliny się odnowią? Czy na następny rok będą jeszcze widoczne skutki tego oprysku? Pomóżcie.


    • Przez and1
      Witam, Mam problem z rozpoznaniem choroby jęczmienia jarego.
      Proszę o pomoc w identyfikacji.
      Pozdrawiam


    • Przez crystal169
      Witam, po wizycie na polu pszenicy jarej rzucały mi się w oczy takie kłosy.
      Co to może być?
      Choroba czy przypalenie?

    • Przez crystal169
      Witam, po przeglądzie plantacji pszenicy ozimej spotkałem się z czymś takim pomiędzy kolankami. U sąsiadów też to jest. Co to może być za szkodnik lub choroba?



×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v