Skocz do zawartości

Używany ciągnik do 180-190 tys. brutto - czy jest sens?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Od jakiegoś czasu razem z ojcem rozglądamy się za ciągnikiem, który miałby być głównym ciągnikiem na pow. 40 ha. Służyłbym do orki, siewu.

Myśleliśmy nad nowym, ale za jakiś w miarę konkretny trzeba dać ponad 300 tys. brutto, a to sporo...

Dlatego zaczęliśmy rozważać kupno używanego ciągnika.
Jest masa sprowadzanych fendtów z niemiec, francji, wielkiej brytanii. np. http://otomoto.pl/oferta/fendt-716-vario-tuz-wom-pneumatyka-z-niemiec-nie-714-ID6yiRsJ.html#a1bc816be8 czy http://otomoto.pl/oferta/fendt-312-vario-tms-ciagnik-rolniczy-klima-ehr-opony-pirelli-obciazniki-ID6y8zWx.html#b8ab8acaee

Wszystko ładnie pięknie, ciągnik jak z salonu, ale te motogodziny. 7-10 tys motogodzin to norma.
Wszystkie są na skrzyni vario. Czy jest sens pakować się w taki ciągnik? Czy przy takiej ilości motogodzin istnieje duże prawdopodobieństwo z awarią tej skrzyni?
Może ktoś jest właścicielem takiego używanego ciągnika z taką liczbą motogodzin i wie coś na ten temat.

 

Dodam, że poszukujemy ciągnika o mocy do 130 - 140 km, z przednim TUZem oraz mile widziany jest przedni ładowacz czyli TUR.

 

Gorąco pozdrawiam

Edytowane przez Fugeo
Opublikowano

przy zakupie takiego ciągnika lecz się z tym że po zakupie będziesz musiał w niego włożyć, może mniej może więcej zależy od przypadku a te przebiegi trzeba mnożyć razy to minimum bo 7 tys to i ursusem zrobi, na agtofooto jest ursus 4512 co ma ponad 9 tys mtg który jest z końca lat 90
licz, razy dwa

Opublikowano

Póki co tylko przeglądam ogłoszenia i postanowiłem zadać pytanie na forum.

Są też fendty z 2009 roku której mają po 8 tys motogodzin i są w podobnej cenie.

 

Mówiąc, że będę musiał w niego zainwestować co konkretnie masz na myśli?

Opublikowano

A jak jest z tymi skrzyniami VARIO?
Każdy nowy fendt, który pojawia się na rynku posiada właśnie taka skrzynię, więc nie można należeć ona do najgorszych.
Ale jak to jest z nimi w używanych ciągnikach?

Opublikowano

w okolicy w gospodarstwie pracownicy zajechali skrzynie vario po ok 2 tys godzin w serii 820 koszt remontu ok 50 tys na twoim miejscu szukał bym bardziej mechanicznego fendta lub John deera

Opublikowano

Ja kolego bym ci proponował właśnie Fendt vario w cale te skrzynie nie są awaryjne a praca tym ciągnikiem to naprawdę przyjemność ja sam posiadam fendt który ma prawie 10tys godz jak narazie skrzynia chodzi perfekcyjnie a obok mojej miejscowości znajomy jeździ w spółdzielni fendtem który ma już 14tys godzin i jak do tej pory nie mieli też żadnych problemów z zkrzynia

Opublikowano

Ja się pytam jaki jest sens kupować taką maszynę na TYLKO 40 ha??? Sąsiad kupił sobie od korbankow MF 130 KM za 130 tysi z 2007 roku. Pracuje nim na 160 ha i jeszcze jak ma luz to odsyła go do pomocy na zrywke do lasu.

Opublikowano

U mnie na ok 100 ha główny ciagnik ma 130 km , mam jeszcze 110 km który lata z zestawem uprawowo siewnym i do tego 73 km do opryskow sądzę że spokojnie dał bym rade 200 ha także jak na 40 ha przerost formy nad treścią. Kup sobie coś mniejszego a nowego

Opublikowano

a ja bym radził ci kolego kupić coś tańszego i trochę starszego a resztę kasy zainwestować w rozwój gospodarki wtedy ten niby za duży ciągnik według wielu kolegów z forum a byłby akurat

Opublikowano (edytowane)

Jeżeli nie macie możliwości skorzystać z dotacji to jak najbardziej zakup używanego się opłaca. 

Ja mógłbym Ci polecić John Deera :P Podstawowa różnica to że nie potrzeba przepoławiać ciągnika do robienia skrzyni (unosi się kabinę w tym przedziale mocy(ogranicza to konstrukcja ramowa - idealna do tura)). I cen ewentualnego remontu są niższe. Oczywiście omijać skrzynię AutoPower. TLS bajer, ogromna wygoda. 

Każdy Cię straszy remontem, ale przecież może się bez niego obejść. Pozdrawiam, jakbyś miał pytania - uderzaj na pw. 

Edytowane przez ziomal_one
Opublikowano

a nie myslałes o skorzystaniu z dofinansowania prow? miałbys nowy za "połowe kasy". Co do używek to wiedz ze 80% handlarzy robi niezłe wały z przebiegami. gdybym musiał wydac powyzej 100tys na używke, na pewno sam bym ja sobie przyprowadził ( najlepiej niemcy, austria). Czesto fendty i deery które stoja u handlarzy maja i 8 tys mialy w uk 15-20tys. Wiem co mowie, bylem w zimę w cheeffins i oxfordzie na aukcjach sprzetu i np 820 vario 2006r ponad 13tys mth poniżej 10 tys ciężko było znaleźć wieksze maszyny nawet po 3 letnim leasingu.pozdrawiam

Opublikowano

Owszem myślałem, ale trzeba mieć te 300 tys. zł na koncie.

300 tys. a, 150 czy 190 tys. zł to duża różnica.

No i z prowem wiadomo jak to jest, nie każdy musi dostać. 
W poprzednim roku załapałem się na młodego rolnika, więc park maszynowy został delikatnie zmodyfikowany.

Poza ciągnikiem chcielibyśmy jeszcze zakupić siewnik zbożowy, opryskiwacz i kosiarkę dyskową, ale główny priorytet to ciągnik z ładowaczem czołowym.

Opublikowano (edytowane)

Dodam, że najbardziej w oko wpadł mi Fendt 412 - 414 Vario. Nie jest gabarytowo jakiś ogromny, ma odpowiednią moc i do ładowacza czołowego też byłby dobry.

Edytowane przez Fugeo
Opublikowano

Przy używancyh ciągnikach z takimi przebiegami w ogóle nie brałbym pod uwagę ciągników z bezstopniową skrzynią.

Ryzyko awarii jest dużo większe jak przy innych skrzyniach a koszty naprawy też znacznie większe.

Moim zdaniem najlepsze ciągniki w tych pieniądzach to JD,Valtra,Valmet.

Oczywiście te na przekładniach które nie są bezstopniowe.

Ale jak przy każdym używanym sprzęcie panuje zasada że głównie liczy się stan i zadbany NH będzie mniej awaryjny jak zjechany Jeleń czy Valtra.

 

Opublikowano

Renault maja bardzo dobre silniki w moich okolicach mowi sie ze to tansza alternatywa do fenda czy johne deera bo za te same pieniadze mamy srednio o 4-5 lat młodszy renault niz konkurencja wymieniona wyzej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Marcin70707
      Dobry wieczór! Po wielu latach użytkowaniach przeróżnych modeli serii średniej Ursusa tj. 4011-360 i to WIELU egzemplarzy postanowiłem zmienić mojego C-360 3P na coś.. innego. Szukam ciągnika o mocy maksymalnej 70km i cenie do 70tys. Rozważam dość poważnie Zetora 4340 i dlatego chcę wiedzieć jakie są jakie podstawie zalety ale przede wszystkim jakie są jego wady. Nie mogę znaleść informacji na temat mostu carraro, chociaż jakiś czas temu słyszałem że jest kosztowna naprawa. Dlatego chciałbym, aby zabrali głos użytkownicy Zetora, by wypowiedzieli swoje zdanie na temat tego modelu bądź innych pośrednich. Ciągnik będzie mi służył głównie do transportu oraz do koszenia łąk. Nie ukrywam również że będzie mi też służył jako lokata kapitułu😊. Dlatego byłbym bardzo wdzięczny za pomoc oraz jest na otwarty na inne alternatywne ciągniki. Rozglądam się również za Ursusem 4514, MF 362 bądź innymi modela Massey Fergusona,ale może jest jakiś ciągnik który ktoś mógłby mi polecić niekoniecznie z wyżej wymienionych marek.
    • Przez bobcat2250
      Tak jak w temacie. Liczę na wskazówki i opinie bezpośrednio o traktorach, jak i podejściu serwisu. Do czego warto dopłacić, co lepiej odpuścić. Ciągnik minimum 150 km, choć nie ukrywam że bardziej patrzę na moment obrotowy, oczywiście 6 cylindrów. Raczej bez przedniego Tuza (nie będzie potrzebny - myślę, że rezygnacja z niego pokryje amortyzację przedniej osi), przedni obciążnik nie z walizek, tylko jeden odlew na stałe. Skrzynia nie jestem zdecydowany czy bezstopniowa, czy może same półbiegi w automacie. Zadania dla ciągnika: agregat talerzowy 4m ciągany (będzie kupiony razem z ciągnikiem), transport przyczepami 2x 8 ton, pług 4 skibowy obrotowy, agregat uprawowy i raz w roku rozrzutnik Warfama 13 ton. Biorę pod uwagę tylko marki, które mają blisko serwis:
      1) Steyr Impuls 6150 CVT
      2) New Holland T7.175 AC lub jeśli nie automat to może postawić na większy gabaryt T7.195S, który powinien być sporo tańszy.
      3) John Deere 6155M lub 6175M (nie mam pojęcia czy ten większy jest realny w tej cenie)
      4) Case Puma 150 CVX lub Multicontroller
      I raczej wybór byłby z tej czwórki, a blisko jest jeszcze to:
      5) Deutz 6170 RCshift (widziałem jakąś promocję na ten model, jednak nigdy nie było mi blisko do tej marki traktorów z powodu negatywnych opinii krążących w sieci, aczkolwiek nie było okazji porozmawiać z użytkownikiem takiego traktora)
      6) Massey Ferguson 7S.155 (tutaj również raczej przyciągnęła mnie reklamowana promocja, gdyż serwis tej marki nie ma dobrych opinii)
      7) Claas Arion 630 (również nie mam pojęcia czy to realne sidła cenowe, do tego dealer jest dopiero od niedawna)
      Dodam, że jeśli byłby to Steyr, NH lub Deutz to wtedy traktor byłby kupiony razem z broną talerzową od jednego dealera, a to może zawsze byłoby trochę taniej, albo możnaby wytargować jakieś dodatkowe wyposażenie.
      Grupa CNH raczej pokusiłbym się o bezstopniowa przekładnię, natomiast JD to kiedyś pracowałem na modelu 6820, gdzie było 5 biegów + 4 półbiegi w guzikach i w miarę spoko się to obsługiwało, choć jak czytam forum to każdy pisze o autoquad. Na youtube są komentarze pod filmami bodajże agrofoto.pl że użytkownicy nie są zadowoleni z przekładni w JD jednak nie są to doprecyzowane komentarze. 
      Przy takiej kwocie nie będzie robiło różnicy 20 tyś w tą czy w tamtą, jednak zależy mi żeby 500 tyś nie przekroczyć, bo zaraz pewnie Zaczniecie pisać że JD 6R albo i Fendt od razu. Traktor będzie robił 250 - 500 godzin rocznie z tendencją wzrostową w miarę powiększania parku maszynowego o opryskiwacz i siewnik.
      Na którą opcję Byście postawili i o czym warto pamiętać przy zakupie? Może ktoś proponuje wydłużenie gwarancji, może dopytywać o koszty pierwszych serwisów? Jeszcze nigdy nie kupowałem nowego ciągnika i nie chcę na dzień dobry dać się wydymać. Napiszcie jeszcze jak Rozmawiacie ze sprzedawcami, czy Mówicie że konkretny model chcecie wyceniać, a może że np co za 420 netto Mogą zaoferować? Najlepiej to pewnie jak ciągnik z placu i wtedy wiadomo jaka cena wyjściowa i można Im proponować po 60-70 tyś mniej niż Oni chcą?
      A i jeszcze mi się przypomniała kwestia: czy w ciągniku 150-160 km mają sens koła 42 cale? Za nie z reguły też jest dobre 20 tysięcy dopłaty.
    • Przez mily123pl
      Witam,jaki ciagnik wybrać do 80 tys od 100 do 120 koni ?
    • Przez slawus
      Złożyłem wniosek na modernizację i teraz zastanawiam się jaki ciągnik wybrać. We wniosku napisałem ciągnik o mocy 80-90 KM i jeszcze zastawiam się jaki sprzęt do takiego ciągnika (pług, agregat, siewnik...) Czytając posty widzę, że są tu znawcy tematu. Dodam, że będzie to podstawowy ciągnik na razie na 15 ha, ale zamierzam powiększyć areał w niedalekiej przyszłości.
    • Przez Mateusz_105
      Cześć i czołem!
      Przychodzę z pytaniem co wybrać a może coś innego w podobnym przedziale cenowym i moczowym 
      -Nowy solis 60
      -New Holland td5010 2010r 2200mth
      -Kubota m6060 2014r 2400mth
      -Farmtrac dt 675 2011r 2000mth 
      Będzie chodził z agregatem 2,4m,  pługiem 3 i jeździł z przyczepą 3,5t
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v