Skocz do zawartości

Wypadki w rolnictwie i naszym domu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bo bedzie jakies 2 lata temu dzien przed sylwestrem rabie sobie drzewo siekiera a tu nagle w lewa reke sobie uderzylem bo trzymalem kawalek co przecinalem

okazalo sie ze przecilem sobie sciegna od kciuka naruszylem staw

odrazu operacja a pozniej rehabilitacja naszczscie prawie wszysko wpazadku jest

 

moze slyszeliscie o facecie z mazowsza ktory zginol podczes tego rocznej wichury z okilic zaborowa pow. płoński

zamykal okno na strychu i wir akurat nadszedl tragedia syn jeszcze mu pomagal ale naszczescie tylko dni w szpitalu byl

a najborsze jest w tym ze osierocil chyba 12 dzieci

Opublikowano

Tak jak ktoś pisał podczas cięcia czy innych prac z drzewem trzeba uważać na sęki. Przekonałem się o tym na własnej skórze podczas cheblowania(cheblaraka elektryczna stołowa) listewki. Nie zauważyłem że na końcu listewki jest sęk i jak do niego dojechałem to listewkę wyrwało a palec (kciuk), którym dociskalem poszedł w wałek. Poczułem lekkie uderzenie patrze a tu pól paznokcia niema. niestety na moje nieszczęście nie od brzegu palca do środka tylko od środka w tą stronę do stawu i kość została przecięta. I w taki oto sposób mam jeden paznokieć mniej do obcinania :) .

Opublikowano

to kumpel keidys mi cheblowali bedski akacjowe cheblarka grubosciowka(czy jakos tak sie nazywa) zdarzyl sie odsucac a deske cofnelo bo nie zalozyl zabezpieczen i becha obok poleciala bo tak smierc na miejscu

kiedys mama mi opowiadala ze fecet mielil mlynkiem na kamienie zborze i jakos zachaczyl o pas reka urwalo mu reke a co dziwne w tym gosciu wylaczyl silnik i poszedl do domu aby przebrac sie i jechac do szpitala widac w szoku byl

Opublikowano

Mój tata podczas cięcia drzewa przeciął sobie wszystkie ścięgna od palców piłą tarczową. Sam niepotrafi powiedzieć jak to sie stało, to był moment, deska odskoczyła i przejechała mu piła po ręku. Na szczeście w szpitalu szybka operacja i poskładali mu ręke. Teraz już jest wszystko dobrze, chociaż ta ręka niepowróciła do dawnej sprawności.

Na cięcie drzewa piłą tarczową trzeba uważać bo wystarczy chwila nieuwagi i można stracić palce.

 

Podczas zeszłorocznych żniw wsiadłem do takego kombajnisty, który akurat kosił jęczmień u wujka. Facet był tak pijany że ledwie trzymał sie na nogach na tym bizonie, po objechaniu jednego koła zszedłem z tego kombajnu bo niemogłem na to patrzeć. Ten kombajn niemiał wcale hamulców, a wujek ma straszne góry.

Kombajnista sam prosił sie o wypadek, to sie nazywa brakiem jakiegokolwiek myślenia, a później sie dziwimy że jest tyle wypadków w rolnictwie.

Opublikowano

Mnie nie pozostaje nic jak przytaknac kolegom,ze o wypadek nie trudno w rolnictwie.

Jakies 10 lat temu moj kumpel jako 18 latek zaczal prasowac pasowko zarobkowo(wczesniej robil to pod okiem ojca u siebie) byla to 1 prasa zwijajaca w okolicy wiec mieli sporo roboty i zarobku,pod koniec zniw na koniec roboty zabil mu sie podbieracz,chcial go odbic szybko i miec fajrant,wiec nie wylaczyl WOM-u najpierw wciagnelo mu lape i chcial ja wyciagnac zapierajac sie noge,ja tez wciagnelo.W takiej pozycji byl przez 2godziny,a po przybyciu strazy jeszcze 2,bo nie wiedzieli jak ggo wyciagnac,niestety amputacja reki i nogi do tego prawych.Ale sie nie poddal i teraz smiga spraetem na rowno z innymi.

 

A po za tym kiedys pijany gosciu wjechal bizonem do bagna,innym razem warszawiak wpakowal sie znajomemu pod heder,na szczescie bez ofiar,ale kombajnista beknal za nie odpiecie hederu.

U sasiado przewrocili traktor do gory kolami podczas ugniatania obornika,a wuj na krajzadze podcial sobie sciegna. Sorry ze taki dlugi.

 

adasiorek skad jestes?

Opublikowano

kilka lat temu wybijałem łożysko w kombajnie i wyskoczył odprysk z młotka wielkości paznokcia, który wbił mi się w powiekę- efekt tydzień w szpitalu, pęknięta siatkówka- oka nie udało się do końca uratować- teraz mam w polu widzenia wielką czarną plamę- dobrze, że drugie oko jest ok

Opublikowano

Podczas budowy płyty obornikowej u sąsiada okazało się, że jest za duży poziom wód gruntowych i należy osuszyć teren.

Przyjechała ekipa fachowców (1500zł na dzień za osuszanie) i zaczęli wbijać igły do wysysania. Obok wykopu była stodoła i mała płytka do obornika własnej roboty. Ziemia zaczęła się osuwać. Błoto i elementy płytki zaczęły sie walić w dół (stodoła wytrzymała). Nikomu nic się nie stało (oprócz złamanej igły i kilku siniaków), wpadli tylko w wodę i gdy wstali zaczeli się głupio szczeżyć zęby, a szef tylko "kurw..., h..., ja pier..." i wyzywał że kolejna igła przepadła.

Opublikowano

kilka lat temu niedaleko mnie chłopak podpinał brony do MF255.zapioł dolne cięgła i chciał sobie troche podnieść brony i stanął między błotnikiem a bronami i przycisło go tak ze nie sięgnął do wajchy aby opuścic podniśnik i po jakimś czasie sie udusił.

nie raz nie chciało mi sie obchodzić ciągnika do okoła i też regululowałem podnośnikiem z za ciągnika ale od tego wypadku już tak nie robie

Opublikowano

Na jesieni koleś ze wsi obok został przygnieciony przez kosiarkę do ciągnika(c-360) Prawdopodobnie skręcał cięgło, kosiarko rozłożona, on z prawej zaszedł, pewnie by przeżył gdyby nie listwa między błotnikami którą założył jak to wielu zakłada, tak to ręką wajchy od podnośnika nie mógł sięgnąć. Po tym wypadku sam zdjąłem listwę, miałem identycznie założoną, wystraszyłem się.

Opublikowano

Mój poważniejszy wypadek był jak tnąłem kątówką i mi opiłek wpadł do oka. 4 dni z nim chodziłem zanim mi go okulistka wyszarpała :rolleyes: A koledze to gorąca (szlaka???) no to jak sie spawie i to trzeba zdrapać to mu to do oka wpadło

Opublikowano
Mój poważniejszy wypadek był jak tnąłem kątówką i mi opiłek wpadł do oka. 4 dni z nim chodziłem zanim mi go okulistka wyszarpała :rolleyes: A koledze to gorąca (szlaka???) no to jak sie spawie i to trzeba zdrapać to mu to do oka wpadło

 

mi tez opiłek wpadł do oka

Opublikowano

u nas jak kiszonke robilismy to pojechalismy po trawe ursusem c360 z przyczepa samozbierajaca to tak napakowali ze przud na równym zaczą skakac to mój tata ustał na przód ciagnika i jadą w polowie góry ciagnik zaczą sie dusic to chciał biegi zredukowac zanim te biegi zredukował to ciagnik stana i ruszaja przud zaczą skakać aż wrescie deba stanął pod górę mój tata niezdążył sie złapac poleciał na szybe i na ziemię to do tej pory go ramię boli a wciagniku sprzegło sie zjarało :rolleyes:

Opublikowano

z wypadków, które były u mnie pamiętam 2 poważniejsze.

Raz pracownik odpalał sześćdziesiątkę z zewnątrz i nie zauważył że jest na biegu i przygniotła mu nogę, na szczęście poza siniakiem i bólem przez jakiś czas nic więcej się nie stało.

Inny pracownik przyciął sobie nogę wyciągiem do obornika tak, że wbił sobie ząb od tego wyciągu w piętę.

Ja kiedyś wbiłem sobie śrubokręt w rękę, innym razem przyciąłem sobie tę samą rękę kosą od kombajnu, tak że trochę mi się skóra przecięłą. Poza tym jakieś drobniejsze stłuczenia albo obtarcia zdarzają się dość często...

Opublikowano

mojemu ojcu w bizonie ślimak w zbiorniku ten górny złapał noge ajk wychodził(czyścił go) dobrze że bylem w kabinie bo by nogi nie było miałem wtedy 10 lat a mojemu bratu ucieło dwa palce w kombajnie anna na podwórku go właczaliśmy a on wlożył pod pasek i trach a krowa mie kiedyś na rogach rzuciła do góry w szopie spadłem z 30 cm od rórki (spadłem glową od rorki)

Opublikowano

toś brachu miał szczęscie w nieszczęsciu, ja za bajtla tj. 6 czy 7 lat pomagałem zapinać przewracrke do siana i ojciec przypadkowo załączył WOM , karuzele poszły w ruch i mnie troszku poturbowało...

Opublikowano

Jakies 10 albo i wiecej lat temu mojemu bratu przekaznik od cyklopa urwal palec. nie wiem jak to zrobil ale podpinajac przekaznik do ciagnika nie zauwazyl ze jest wlaczony. Nic by mu sie nie stalo gdyby nie to ze mial rekawice na rekach (bylo to zima) nic rekawica zaczepila sie o przekaznik i urwalo mu kciuk u prawej reki maszczescie wuja wylaczyl szybko przekaznik i nic gorszego sie nie stalo. Palec widzial mu tylko na jednym sciegnie u reki. Udalo sie jednak go uratowa przyszyli mu go w szppitalu jednak palec nie jest juz tej samej sprawnosci

Opublikowano

skoro o palcach mowa to kumpel mój jak kiedys przerzucał siano, to widły sobie wbił w palca u nogi, ale chyba nic mu nie było ,no ale wiadomo palec juz nie jest taki sprawny jak przez wypadkiem.

Widły,przebiły buta i trafiły w palec.

Ja zaś miałem mały wypadek z gwoździem otóż kiedyś jak nosiłem deski ze starego płotu to niezauważyłem i nadepnąłem na deske z wystającym gwoździem, na szczeście tak mnie to zabolało ze w miare szybko zareagowałem i podniosłem nogę także gwóźdź sie nie wbił az tak głeboko, choc noga bolała mnie niemiłosiernie,ale teraz juz jest ok i nie czuję zadnego bólu..heh :wacko:

Opublikowano

ok rok temu po podpięciu opryskiwacza 300L-10 metrów zasięg ogółem lanc- sprawdzałem czy wszystko jest dobrze.Nie spodobała mi się 1 straona lancy która się sklada na pół-wyrobiona śruba fi 8 która powodowała duży luz ...wiec chciałem ja odkręcić i rozwiercić w mocowaniu lanc na śrubę fi 10.Jak wiadomo lance skladaja się na połowę i ostatnia polówka lancy wchodzi w moccowanie poprzedniej -uchwyt U która była uszkodzona przyniosłem klucze kopytkowe przystawiłem się do śruby opierając rękę o zawieszenie opryskiwacza i .....szarpnołem kluczem śrubę lanca zeskoczyła z uchwytu który był uszkodzony -w pinionie na dół przygniatajac mi palce lewej reki .Było takie uderzenie że opuszek palca był znieciony.Złamałem ostatnia kość palca-paliczek -uderzenie było az tak mocne-efekt gilotyny ze wyrwało mi paznocieć ....i POGOTOWIE - sciągali mi paznokieć cały i szyli palec..ba to nie bolało ...ale 2 zastrzyki jakie dostałem w kość palca ....to dopiero było ...oczy wylazły mi na wierzch....ech jak sobie przypominam to ..to szybko chce zapomnieć

Opublikowano (edytowane)

Orginał-U mnie jakieś rok temu gościu robiła przy kombajnie(wlewał wody do chłodnicy bo przeciekała oleje sptrawdzał bo silnik lubił je brac podczaś roboty) a jego ojciec nim kosił i chłopak zajżał do oleju a tu buchneło wszystko cały goracy olej na niego poleciał gościu miał śczecie bo przezyła ale sznoity na twarzy do tej pory.Kolejny koles z 4 stopnia kostek zkadął gową na ściernisko jak ukłądał je na przyczepie nic mu sie nie stało a znowy ptem jechała 30 z wozem i wuz sie odczepiła i przeleciał przez rów i wpadął mi na płot na moich oczach,gości przez tydzień go naprawiał ;)

 

Poprawione-U mnie jakieś rok temu gościu robił przy kombajnie(wlewał wody do chłodnicy bo przeciekała, oleje sprawdzał bo silnik lubił je brać podczas roboty) a jego ojciec nim kosił i chłopak zajrzał do oleju a tu buchnęło wszystko, cały gorący olej na niego poleciał, gościu miał szczęście bo przeżył ale (...?...) na twarzy ma do tej pory. Kolejny koleś z 4 stopnia kostek spadł głową na ściernisko jak układał je na przyczepie, nic mu się nie stało. Znowu potem jechała 30-dziestka z wozem i wóz się odczepił i przeleciał przez rów i wpadł mi na płot na moich oczach, gości przez tydzień go naprawiał ;)

 

 

"Gościu robiła przy kombajnie","wuz sie odczepiła","gościu miał śczecie bo przezyła".Co to jest-"sptrawdzał","śczecie","sznoity","zkadął","gową","ptem","wpadął"? Co to za język?Normalnie kabaret :o O znakach interpunkcyjnych nie wspomne :lol:

Pozdrawiam i dzięki za robote

Edytowane przez Pixel
Prościej będzie napisać co było dobrze :)
Opublikowano

Dziadek kiedyś jechał z babcią kopać ziemniaki ANNA.Dziadek szybko jechal traktorem a babcia byla na kombajnie,więc na dołach spadła i koło przejechalo jej nogę,dziadek dopiero się kapnoł w domu że babci niema :lol:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Qwazi
      W ostatnich godzinach kończącego się 2024 roku rozpoczynamy temat pogody rolniczej i innych luźnych wątków w nowym 2025 roku. Niech nie będzie gorszy niż ten, który się kończy. Najlepszego w Nowym Roku😊
      Zapraszam stałą ekipę oraz tych wszystkich, którzy zechcą tu zajrzeć...
    • Przez superfarmer02
      Kontynuacja
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301685-znalezione-na-allegro-olx-i-nie-tylko-2024/
    • Przez valeTudo
      Jak w temacie Bylo juz o ciagnikach, dziewczynach, chlopakach,alko  itp... teraz pora pochwalic sie jak dbacie o kondycje jakie sporty uprawiacie, zaczynam
      -SW
      -treningi interwalowe
      -silownia
    • Przez shiftlk19
      Witam chciałąm się z wami podzielić poradą .... na forum są też kobiety, które dbają o siebie po kuracji antybiotykowej miałam bardzo duży problem, włosy leciały mi garściami. Od kilku tygodni  stosuję peodukty które Mnie polecla  fryzjerka która cierpi na niedoczynność tarczycy ... kazała suplementować    siarkę organiczną w skrócie nazywana MSM ponieważ Siarka wpływa na wzrost włosów, przyspieszając go, jednocześnie hamując ich nadmierne wypadanie oraz  szampon konopny z biotyną i ekstraktem skrzypu polnego od Pharmazis i wysłała po niego do Konopnej Farmacji u nas w Poznaniu tam też dostałam ta siarke bez dodatków chemiczych które moga nam zaszkodzić  !!  że do poznania  bo mieszkam pod Wągrowcem mam 60 km i mi wcale nie po drodze zamówiłam te produkty z ich strony  https://konopiafarmacja.pl/mydla-i-szampony-konopne/276-szampon-do-wlosow-z-biotyna-z-ekstraktem-skrzypu-polnego-i-konopi-400ml.html Szampon bogaty jest w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, B1, B2, B6, C i E, kwas fitynowy, D-pantenol i prowitaminę B5, przeznaczony do zapobiegania nadmiernemu wypadaniu włosów. Szampon przyspieszył wzrost włosów!
      włosy zaczeły mi szybciej rosnąć . Efekty są dla mnie bardzo zadowalające :))) Przestały mi wypadać włosy o jakieś 70% już po 2 tygodniach a rosły nowe po 4 tygodniach Mam mnóswto małych włosków i rośnie mi "nowa" grzywka Sama przetestowałam i moge polecić wszystkim którzy chca poprawić kondycję włosów i troszkę je zagęścić. Ale zaznaczam, że efekt jest jak się jest WYTRWAŁYM I SYSTEMATYCZNYM ! Dlaczego? Dlatego, że włosy sa martwe i cokolwiek stosując poprawiamy te "nowe włosy" :)) Więc cierpliwości
       


    • Przez kingway
      Witam , mam pytanie jakie polecacie kamery na gospodarstwo ? Nie jestem szczerze w temacie , nie znam się na tym kompletnie ... widzę jakieś po 100-150 zł a nawet i po 50 zł . Może coś doradzicie ? Lepiej przewodowe czy bezprzewodowe ? Na kartę pamięci ? Wi-fi ? 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v