Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 minuty temu, czesio200 napisał:

Sprawy spadkowe to jest temat rzeka i każdy przypadek jest inny.

Mi osobiście wisi czy bd miał 10ha czy 100ha ja sobie radę dam byle zdrowie było jako takie, bo tego nie da się kupić. (coś o tym wiem)

Tu się w zupełności zgodzę .

Opublikowano

Współczujesz ? Wydaje mi się , że też nie jesteś wielbicielem dzielenia ?

Opublikowano

No przecież nie podzielono . Siostra całość bierze . Jest tak jak lubisz . Nie dzielić , a równo traktować !

Opublikowano (edytowane)

zasada jest prosta dzieli i  rządzi rodzic ..nie ma żadne po równo bo tego się  nie da tak zrobić ...jest kwestia przyszłości gospodarstwa i jeśli jest szansa na utrzymanie w całości to się niczego nie dzieli i tyle tylko przekazuje temu co ma chęć podjąć tego trudu 

osobiście mam dwoje dzieci ..córka dostała na dobre wykształcenie , mieszkanie , samochód ..ma dobrą robotę i coś tam jeszcze wiadomo  dorzucę  bo do renty jeszcze ponad 15 lat 

gospodarstwo z czasem  idzie w całości dla syna  i nie ma możliwości podzielenia  i sprzedaży czegokolwiek bo nie po to inwestowałem i rozwijałem żeby teraz to dzielić ...wiadomo na razie dostanie połowę ziemi i dostęp do maszyn a że ma kobitę która ma 35 ha to jest jak to się mówi na czym zawalczyć 

sam fakt że będzie będzie następca i podejmuje się kontynuacji jest bardzo ważny  i jest to wyzwanie i wyrzeczenie się wielu zachcianek itp . bo to nie jest lekki chleb 

tak dzieci są jednakie ale  nie są chętne jednako do roboty ;)

 

jeśli chodzi o autora tematu to podział został dokonany podjął się dokonał spłaty i sprawa jest zamknięta ...musi nauczyć się wpuszczać to co mówią rodzice jednym uchem a wypuszczać drugim i tyle  

Edytowane przez marko-kolo
  • Like 5
Opublikowano
1 minutę temu, marko-kolo napisał:

zasada jest prosta dzieli i  rządzi rodzic ..nie ma żadne po równo bo tego się  nie da tak zrobić ...jest kwestia przyszłości gospodarstwa i jeśli jest szansa na utrzymanie w całości to się niczego nie dzieli i tyle tylko przekazuje temu co ma chęć podjąć tego trudu 

osobiście mam dwoje dzieci ..córka dostała na dobre wykształcenie , mieszkanie , samochód ..ma dobrą robotę i coś tam jeszcze wiadomo  dorzucę  bo do renty jeszcze ponad 15 lat 

gospodarstwo z czasem  idzie w całości dla syna  i nie ma możliwości podzielenia  i sprzedaży czegokolwiek bo nie po to inwestowałem i rozwijałem żeby teraz to dzielić ...wiadomo na razie dostanie połowę ziemi i dostęp do maszyn a że ma kobitę która ma 35 ha to jest jak to się mówi na czym zawalczyć 

sam fakt że będzie będzie następca i podejmuje się kontynuacji jest bardzo ważny  i jest to wyzwanie i wyrzeczenie się wielu zachcianek itp . bo to nie jest lekki chleb 

tak dzieci są jednakie ale  nie są chętne jednako do roboty ;)

No i jedno z gołą d*pą w świat puścisz ? Nie sądzę .Wszystko pięknie , kiedy to my mamy być głównymi spadkobiercami . Problem zaczyna się wtedy , gdy to rodzeństwo jest ważniejsze i ma dostać .

Opublikowano
21 minut temu, KlimekPL napisał:

U mnie taka sytuacja, że prowadzę gospodarstwo, które świętej pamięci dziadek przepisał niegdyś na mojego ojca ale teraz zapadła bez żadnych negocjacji decyzja, że gospodarstwo dostanie moja siostra i szwagier którzy nie są zainteresowani rolnictwem i planują przebudować cały plac (zburzyć wszystkie budynki i założyć ogród). I taka to robota.

I co zamierzasz ? 

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, zetorki12 napisał:

No i jedno z gołą d*pą w świat puścisz ? Nie sądzę .Wszystko pięknie , kiedy to my mamy być głównymi spadkobiercami . Problem zaczyna się wtedy , gdy to rodzeństwo jest ważniejsze i ma dostać .

Powiem tak , u mnie brat skonczyl studia wyzsze  siedział na stancji miał wyjebane jajca na robote nic nie robil siedzial uczyl sie dostawal na to kase mlodszy bedzie wyjezdzal na studia medyczne tez bedzie dostawal na kase i ma wywalone a ja ? stwierdzilem ze skoro chce isc w kierunku takim a nie innych dojezdzam codziennie po 60 km w jedna strone na studia aby tak finansowo nie obciazac rodziców bo po co , niech na mlodego placą aby w przyszlosci problemu nie bylo i było widać że mi zależy na tym , bo w moim przypadku podzielić ziemie to już nie ma z czym startować ...

 

Edytowane przez Palmiszon
Opublikowano

ostatnio pojawiło się ogłoszenie sprzedaż działek rolnych 120 ha w 2 rozłogach pomiędzy Poznaniem a Obornikami, po 80 tyś za ha co było śmieszną ceną jak w tym rejonie. bezpośrednio przy S11. 

 

dzwonię i pytam, a tam starszy Pan mówi, że jest po 70tce i już nie ma siły tego obrabiać i sprzedaje,

pytam go czy dzieciakom zapisuje?

on mi mówi tak: a ch*j mnie obchodzą dzieciaki, ja sam do wszystkiego doszedłem jak chcą to mogą ode mnie kupić, całe życie zapierdalałem na roli i teraz lecę do ciepłych krajów :D 

  • Like 2
Opublikowano

Ale z tym zetorki to prawda obserwuje już od dłużej chwili że nie czyta dokładnie postów i robi taki zamęt że powstaje burza przecież kolega napisał że córki nie puścił goło w świat tylko kupił auto i mieszkanie oraz zorganizował wykształcenie sory ale mieszkanie i auto jeśli nowe to już duża suma kasy więc zetorki nie pier...l masz sporo lat a jak dzieciak się zachowujesz

  • Like 1
Opublikowano

ktoś tu wspomniał już, że od dzielenia jest ojciec a dzieciaki muszą się dostosować. ALE! taką decyzję ojciec musi podjąć na tyle wcześnie żeby dzieciaki mogły sobie życie ułożyć a nie że mają po 30 lat i się ojcu przypomniało hektary dzielić. 

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Gospodarstwo zostało już wiele lat temu "uśpione", zwierzaki sprzedane a kawałek pola jaki mamy oddany w dzierżawę. To z powodu pogarszającego się stanu zdrowia dziadka, który je prowadził a to było jeszcze wtedy jak byłem małym srajtkiem. Kilka lat temu jak tylko wyszedłem ze szkoły i zdałem maturę zrobiłem użytek z obrastających pajęczynami budynków i wznowiłem działanie gospodarstwa, teraz razem z dzierżawami uprawiam ponad 30ha, a miałem zamiar w niedługim czasie podwoić tą powierzchnię i rozpocząć chów bydła mięsnego, bo wiem, że mam do pracy na roli smykałkę i zainteresowanie. Jednak w rodzinie nigdy nikt tego nie traktował poważnie, zawsze uważali to za "zabawę" i po prostu pewnego dnia oznajmiono mi, że podwórko z budynkami i domem po dziadkach dostanie siostra. Próbowałem negocjować, ale rodzina lepiej wie, co będę w życiu robił.

Edytowane przez KlimekPL
Opublikowano
3 minuty temu, marko-kolo napisał:

 czyli ziemię dostaniesz Ty ? 

Nie wiadomo, rodzice jeszcze tego łaskawie nie ustalili między sobą. Bardzo możliwe, że ten kawałek pola który ojciec posiada dostanie druga siostra pod budowę domu. Moje gospodarstwo opiera się przede wszystkim na dzierżawach a więc i tak nic pewnego, ale bez budynków przecież to i tak nie ma racji bytu. Więc jak szwagier przystąpi do rozbiórki budynków to pewnie skończy się to na wystawieniu maszyn na olx.

Opublikowano
8 minut temu, KlimekPL napisał:

Nie wiadomo, rodzice jeszcze tego łaskawie nie ustalili między sobą. Bardzo możliwe, że ten kawałek pola który ojciec posiada dostanie druga siostra pod budowę domu. Moje gospodarstwo opiera się przede wszystkim na dzierżawach a więc i tak nic pewnego, ale bez budynków przecież to i tak nie ma racji bytu. Więc jak szwagier przystąpi do rozbiórki budynków to pewnie skończy się to na wystawieniu maszyn na olx.

Skoro tak łatwo w okolicy o dzierżawy to może jednak warto w to dążyć, skoro będą rozbierane to pewnie do jakiejś większej skali produkcji i tak się nie nadawały.

Opublikowano

Młodości za pieniądza nie odkupisz 😛

1 minutę temu, Palmiszon napisał:

Wróćmy do tematu , jak chcecie się Panowie (bo jednak jesteście pewnie niemal 2 krotnie starsi ode mnie ) to sie spotkajcie w jakimś pubie gdzie wartość kufla nie jest większa niż 8 zł i podyskutujcie 😄 a tak na poważnie to nie róbcie syfu w temacie jedna poważnym bo często takie konflikty są w rodzinie gdzie ten co zapier*ala h*ja dostaje ...

Jak dla mnie takiego grona nie można nazywać rodzina . 

Jezeli ktoś od początku pracuje w gospodarce garnie sie do tego , dokłada od siebie , wiąże z tym przyszlosc a po jakimś czasie , bez żadnych , ktoś  oznajmia  bez żadnych porozumień, że gospodarstwo otrzyma ktoś inny z rodziny to można nazwać to zwykłym oszustwem.

  • Like 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez HolmerTerraDos
      Witam, mam pytanie: Jestem uczniem szkoły zawodowej w zawodzie operator obrabiarek skrawających, i jako pracownik młodociany mam już płacone składki do ZUS-u, a za 3 lata mój wuj przechodzi na emeryturę i zapewne przepiszę mi gospodarstwo. I moje pytanie jest takie: czy można jednocześnie być ubezpieczonym w ZUS-ie, pracować na umowę o pracę i prowadzić gospodarstwo bo już 3 lata będę miał płacone składki, oraz czy mógłbym także starać się o dofinansowania np. do maszyn lub do materiału siewnego ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v