Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a co sądzicie o tym co mowi sie po cichu mierzy rolnikami, ze odpowiedzialnos za kryzys biorą miedzy innymi zaklady, które nieco sztucznie zanizaja cene? faktycznie to uwazam ze mieso w sklepach jest za drogie!

Opublikowano

no niestety pośrednicy pochłaniają trochę kasy

a co byście powiedzieli na stworzenie jakichś grup producenckich byłyby większe szanse przy negocjacji cen

Opublikowano
a co sądzicie o tym co mowi sie po cichu mierzy rolnikami, ze odpowiedzialnos za kryzys biorą miedzy innymi zaklady, które nieco sztucznie zanizaja cene? faktycznie to uwazam ze mieso w sklepach jest za drogie!

 

możecie się integrować zarówno w pionie jak i w poziomie a ja mogę nadal płacić 24 złote za kilogram mięsa mielonego z szynki dzięki czemu wszyscy będą zadowoleni

Opublikowano

Zmowa jest już od dawna ale nikt nie odważy sie głośno o tym mowić - zakłady będą sie bronić swiętym prawem wolnego rynku - prawa popytu i podaży. A czy to tak naprawdę wszystko wolno - nawet kupować poniżej kosztow - gdzie na każdym naszym srodku do uzyskania tejże właśnie dzisiaj nieszczęsnej świni (co ona komu zrobiła) kilka handlarzy musi na nas zadrzeć kupe forsy ? ! gdzie tu sprawiedliwość...

Opublikowano
no niestety pośrednicy pochłaniają trochę kasy

a co byście powiedzieli na stworzenie jakichś grup producenckich byłyby większe szanse przy negocjacji cen

 

 

grupy producenckie niewiele mogą poniewa swinia na chlewni urosnie i nic nie poradzisz musisz sprzedac a negocjacje to ma kazdy. ja np zawsze oddaje do tego samego kolesia i zawsze dorzuca po 5 10 gr na kilo niewiele ale mysle ze i grupy producenckie niewiele wiecej moga wytargowac. swini w chlewni nie przetrzymasz

Opublikowano

nie wiem może to mało realne ale jakby założyć taką grupę producencką i zrobić zakład przetwórstwa mięsnego uniknelibyście pośredników ( tylko że to są dość spore koszty ale w kilku albo kilkunastu może by sie udało)

Opublikowano
nie wiem może to mało realne ale jakby założyć taką grupę producencką i zrobić zakład przetwórstwa mięsnego uniknelibyście pośredników ( tylko że to są dość spore koszty ale w kilku albo kilkunastu może by sie udało)

Mój ojciec też tak mówi , a co do zmiany kierunku produkcji z świnek na bydło to najpierw trzeba mieć jakieś pieniądze na modernizacje budynków ,limit , my jak bydowaliśmy chlewnie to świnki były drogie więc się opłacało a teraz to szkoda aby czasu . W jednej miejscowości jest kilku gospodarzy co na 20ha trzymają po 1000sztuk świń i myśleli że przetrzymają niskie ceny a teraz już nie wiedzą co zrobić bo świnie nadal tanie a zboże drogie .

Opublikowano

naprawdę nie wiem dlaczego w naszym kraju tempi się i niszczy za wszelką cenę rolnictwo. Może ma być jak w piosence z filmu Przygody Pana Michała - '' W stepie szeroki którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz ...''. Mam ponad trzydzieści lat za mojej pamięci zmieniło sie nie wiem ilu ministrów ale każdy obiecywał złote góry, każdy miał gotowe recepty na uzdrowienie rolnictwa.Ile razy słyszałem o zielonym świetle,o czasie dla rolnictwa też nie zlicze.Jak odchodzili to nic nie zmienili albo pogorszyli i obawiam sie że tym razem będzie tak samo.Nie prawdą jest że dany kraj w uni nie może wprowadzić ograniczenia importu gdy producenci krajowi są w takiej sytuacji jak np. my,tylko trzeba chcieć. Przykładowo do Dani nie wjedzie ani jedna sztuka z importu. Dodatkowo tamci farmerzy są silnie powiązani z przemysłem i tak jak sprzeda kilogram żywca za 1 euro to drugie euro dostaje z sprzedaży gotowego wyrobu. Niestety u nas jak prywatyzowano zakłady pamiętano o wszystkich tylko nie o rolnikach. Więc ogólnie jak patrze na te sytuacje to niestety ale szybko sie nie zmieni

Opublikowano

pozwolę sobie powtórzyć, iż cała wina leży po stronie rolników (no może troszeczkę po stronie rządu i rządów poprzednich), rolnik duński należy średnio do kilku spółdzielni pozwala to jemu na zatrzymanie nadwyżki "w kieszeni" a nie na wyprowadzenie jej ze szczebla producenta żywca do przetwórcy oraz pozwala również na znaczne ograniczenie kosztów, także zamiast narzekać po raz kolejny (tak jak czyni się od lat prawie 18) proponuję zabrać się za integrację, gdyż bardziej smakuje mi Wasze mięso (tzn przez Was wyprodukowane;D)

Opublikowano

może jakieś motto "integracja albo sznurek w stodole" tudzież inne jakieś hasło; wymyślcie coś na szybcika a można również wykorzystać skuteczne metody stymulowania spółdzielczości z czasów PRL (śmiało można je stosować, gdyż wyjdą wszystkim na zdrowie)

Opublikowano

Witam mozecie mi powiedzec w jaki sposob grupy maja uzdrowic rolnictwo sam naleze do grupy i wiecej niz te 10 groszy w kryzysie nie dostane bo kto ci da wiecej jaki zakład miesny pomysl grupy to napewno nie lekarstwo na rynek trzody a co do za grup sa one odpowiednikami dawnych spułdzelni ktore zostały zlekwidowane bo były czym zły a teraz je sie wskrzesz po nazwa grup producenckich i mowi sie ze to jest dobre

Opublikowano

ale jak jest gr prod. to dysponuje większym kapitałem i może sie ubiegać o wsparcie z UE, może stworzyć własny zakład mięsny niewielkich rozmiarów i sprzedawać na lokalny rynek pozbywając sie w ten sposób pośredników

Opublikowano

u nas jest zakład i co z tego jak koles ciągnie z rolników ile tylko moze... 3 domki jednorodzinne w ciagu roku machnął dla dzieci swoich. i wez tu teraz wejdz na rynek. w chwili obecnej to moze spoko ale jak tucznik podskoczy to na poczatku tez moze byc bardzo ciezko. no i kapital wlasny trzeba miec spory i odbiorców do siebie zachecic

 

a ludzie w grupy nie chca sie laczyc bo te grupy to zwykła sasiędzka spólka, a "Mowiły jaskółki, ze niedobre są spółki" HIHI tak dla rozluznienia pisze

Opublikowano

To dobre ciekawe kogo bedze na to stac i kto udzeli ci takiego kedytu niewiem czy wiesz jakie sa to sumy grupa niema duzego majatku a watpie by ktos chciał zastawic swoj majatek a co do dotacji zu UE owszem przez 2 lata 5% od obrotu ale przeciesz z czegos trzeba utrzymac ksiegowa prezesa nikt zadarmo nie bedze ci nic zrobił przecisz trzeba organizowac spedy opiekowac sie magazynem a nikt nic harytatywnie nie zrobi to jest piekne jak stoi sie z boku jak juz sie w to wejdze zmienia sie troche punkt widzenia ;)

Opublikowano

Dla mnie jest to glupie ze cena jest taka niska. Ja naprzyklad mam ponad 200 sztuk trzody i dla mnie sie to nie oplaca bo wiecej wydam na chodowle tucznikow niz ja je sprzedam. Moj tata powiedzial ze jak cena na rynku sie nie poprawi do zniw to sprzeda wszystko

Opublikowano

no właśnie o to chodzi, chów nie jest opłacalny, więc redukujemy wielkość produkcji (ale z umiarem), aby następnie móc łatwo odbudować stado i jednocześnie go nie utracić (poprzez poniesienie zbyt dużej straty)

 

natomiast w kwestii integracji pragnę zauważyć, iż opłacalność wzrasta znacznie bardziej przy zrzeszeniu małych producentów niż tych wielkotowarowych (no może nie do końca, lecz dla uproszczenia można przyjąć takie założenie)

Opublikowano

No i po co te ich inijne PROW'y i te dofinansowania do sprzętu do 300tyś. do jednego gosp. jeżeli aby dofinansowali te 300tyś. to trzeba za blosko 1 milion kupic maszyn lub coś zrobiś za tą kase (wybudować itp. ) i dalej zostanie te pare set tysięcy i teraz przed wszystkimi rolnikami korzystających z tego i produkujących tylko i wyłącznie świnki powstaje pytanie "Z CZEGO TO MAM SPŁACIĆ????"

więc po co dotacje do sprzętu jeżeli nie ma sie swojej kasy aby to spłacić i dlatego dużo ludzi wybiera używany sprzęt taki na jaki go stać .Więc sprzęt to nie problem starym też sie da pracować - ale po co te wymogi jakieś zasrane dobrostany płyty gnojowe i dołki na gnojówke i gnojowiece ,co mają zrobić ci rolnicy którzy potrzebują większe a nie mają wiejsca lub nie ma warunków woda gruntowa która po 70cm. do 90cm. już wychodzi na wierzch i niec se nie da zrobić :( no i co tacy mają zrobić po prostu zwuinie im agencja interes???? :(:(

Opublikowano
no właśnie o to chodzi, chów nie jest opłacalny, więc redukujemy wielkość produkcji (ale z umiarem), aby następnie móc łatwo odbudować stado i jednocześnie go nie utracić (poprzez poniesienie zbyt dużej straty)

 

natomiast w kwestii integracji pragnę zauważyć, iż opłacalność wzrasta znacznie bardziej przy zrzeszeniu małych producentów niż tych wielkotowarowych (no może nie do końca, lecz dla uproszczenia można przyjąć takie założenie)

Tylko weź to się zintegruj jak myślenie ludzi to: ''podepchac sznurkiem stary płot''. Nikomu tu nie wytłumaczysz. Może jest ze 3, 4 takich rozsądniejszych a reszta chodzi lub chodziła do szkoły rolniczej tylko po to, aby kmiec jakieś tam wykształcenie. Niektórzy już sie zmarnowali przez picie, inni zaraz się zmarnują i nic nie poradzisz...

Opublikowano

ja mysle ze niedlugo cena trzody wzrosnie u mnie jes teraz po 3,30 co to jest kurde pamietam kiedys z bratem wozilismy jakies 7 lat temu to byly po 5 zl a teraz to co to ma byc ale to sie nie dlugo zmieni bo duzo ludzi rezynuje z tego pozdro

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez marcin2057
      Witam, od 1980r. dziadek słownie wziął w dzierżawę wszystkie grunty rolne od pana XY bez żadnej umowy i opłacał podatek za całe gospodarstwo, w 1990r. przepisał na mojego ojca całą gospodarkę i ta słowna dzierżawa przeszła na mojego ojca , w 1994 właściciel zmarł, nie miał żadnych dzieci ani żony tylko brata lecz całe gospodarstwo było na pana XY, do tej chwili od 2011r ja użytkuję całe gospodarstwo i nie wiem czy mogę się już starać o zasiedzenie i teraz od czego mam zacząć i jakie to są koszty. Z tego co się dowiedziałem to nie ma żadnego właściciela i spadkobiercy żyjącego.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v