Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
10 godzin temu, ZosiaSamosia napisał:

@Sean @artur125 chrzanicie, i jeden i drugi.  :P 

Sean ciągle pitoli o "tych" dniach...  co to są wg Ciebie te dni??? Chciałabym żebyś chociaż raz spotkało Cię, to co większość z nas przechodzi co miesiąc. Sądzę, że nigdy więcej nie napisałbyś o tym w sposób złośliwy. Jesteśmy jakie jesteśmy ... ale właśnie za to mężczyźni kochają kobiety. :) 

Artur nie każda z nas lubi różowy i kwiaty! Ogólny rozpierdol to byłby gdybyście mieli wolną rękę, bo wg Was to mężczyźni rządzą światem ale nie zapominajcie o tym że to kobiety rządzą mężczyznami... :) 

Miłego dnia Panowie :D :*  

Zosia mogę to sobie wyobrazić, ale bez przesady, facet jak mu coś dolega, zęby zaciśnie, czapkę naciśnie i żyje dalej.  

Ps. Nigdy nic nie piszę złośliwie na temat kobiet, raczej robię to prowokacyjnie.     :P 

Gość Aga_Foto
Opublikowano
1 godzinę temu, artur125 napisał:

ja tam najczęściej szukam ubrań, zostawiam zawsze na podłodze albo fotelu, a one znikają;)

Ktoś musi sprzątać to gniazdo bocianie 

Opublikowano

ja to nazywam inaczej ,ponakładany chaos xD

ale to ma swoje zalety ,

żona zawsze mi powtarza ze mam kłaść naczynia do zmywarki ,a ja na blat nad nia ,a dlaczego ?otóż przez tyle lat przywykła, i jak raz  schowam to będzie biedna szukać po całym mieszkaniu  ,a szkoda zeby sobie niepotrzebnie nogi urabiala :P

  • Haha 1
Opublikowano
53 minuty temu, artur125 napisał:

żadne gniazdo, to jest artystyczny ład i porządek:P

jedynej rzeczy której żona nigdy mi nie sprząta to jest moje biurko :)

 

Gość ZosiaSamosia
Opublikowano
8 godzin temu, Sean napisał:

Zosia mogę to sobie wyobrazić, ale bez przesady, facet jak mu coś dolega, zęby zaciśnie, czapkę naciśnie i żyje dalej.  

Ps. Nigdy nic nie piszę złośliwie na temat kobiet, raczej robię to prowokacyjnie.     :P 

Hehehe żyje się dalej. Bohaterowie do cholery jasnej. 

Facet nie choruje, facet walczy o życie. :P

Opublikowano
8 godzin temu, Trawers napisał:

jedynej rzeczy której żona nigdy mi nie sprząta to jest moje biurko :)

 

Czyli masz odrobinę autonomii.

Nie miewasz problemów ze znalezieniem laptopa lub klawiatury komputera na biurku?:D

1 godzinę temu, ZosiaSamosia napisał:

 

Facet nie choruje, facet walczy o życie. :P

O i to jest dobry tekst, taki w stylu Norisa:D

Opublikowano
14 minut temu, Agrest napisał:

Czyli masz odrobinę autonomii.

Nie miewasz problemów ze znalezieniem laptopa lub klawiatury komputera na biurku?:D

No nie mam na szczęście  :) Dokumentów nigdy nie kładę na biurku i może to jest przyczyna :D

Gość ZosiaSamosia
Opublikowano

Oj marzyciele, marzyciele... ;)

W Waszym wypadku to mniej więcej wygląda tak: 

Kiedy mężczyzna ma katar należy wezwać karetkę, kiedy do kataru dojdzie ból gardła i poczucie ogólnego osłabienia należy poinformować zakład pogrzebowy. Jeżeli mężczyzna zrani się lekko w palec, to tonie w rozpaczy że czeka go amputacja całej ręki. Kiedy faceta boli głowa to przyczyną musi być nowotwór. Można jeszcze wymieniać ale nie będę już Was dalej drażnić. ;):P

Z Wami to już tak jest potraficie zrobić z igły widły, jesteście mega manipulantami i umiecie wzbudzić w nas litość. Eh Bohaterowie... ;):P

Opublikowano

Nie przesadzaj, facet złamie palec to przyłoży gwóźdź, owinie izolacją i robi dalej, kobieta złamie paznokieć to zaraz opatrunek i na SOR leci,prosi (żąda) o zastrzyk przeciwtężcowy no i antybiotyk na miesiąc bo inaczej nie wyjdzie. No i facet jak krwawi to nie wyżywa się na otoczeniu tak jak Wy co miesiąc B|

  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)
41 minut temu, ZosiaSamosia napisał:

Oj marzyciele, marzyciele... ;)

W Waszym wypadku to mniej więcej wygląda tak: 

Kiedy mężczyzna ma katar należy wezwać karetkę, kiedy do kataru dojdzie ból gardła i poczucie ogólnego osłabienia należy poinformować zakład pogrzebowy. Jeżeli mężczyzna zrani się lekko w palec, to tonie w rozpaczy że czeka go amputacja całej ręki. Kiedy faceta boli głowa to przyczyną musi być nowotwór. Można jeszcze wymieniać ale nie będę już Was dalej drażnić. ;):P

Z Wami to już tak jest potraficie zrobić z igły widły, jesteście mega manipulantami i umiecie wzbudzić w nas litość. Eh Bohaterowie... ;):P

Ja akurat nie przejmuję się zbytnio chorobami, aczkolwiek w jednym trafiłaś bo jestem hemofobem i na widok większej ilości krwi(co dziwne tylko swojej) mało nie schodzę :P

Edytowane przez Chromek
Gość ZosiaSamosia
Opublikowano
1 godzinę temu, pawel885 napisał:

Nie przesadzaj, facet złamie palec to przyłoży gwóźdź, owinie izolacją i robi dalej, kobieta złamie paznokieć to zaraz opatrunek i na SOR leci,prosi (żąda) o zastrzyk przeciwtężcowy no i antybiotyk na miesiąc bo inaczej nie wyjdzie. No i facet jak krwawi to nie wyżywa się na otoczeniu tak jak Wy co miesiąc B|

Jaki znowu SOR? Wystarczy żeby manikiurzystka miała wolne pół godziny :P

No patrzcie następny co się naszych miesięcznic czepia... :P

@Chromek no proszę niby duży chłopiec ;) A ta większa ilość to pewnie tyle co zatniesz się przy goleniu? :P;)

@withanight Ty mnie tu na smuteczki to nie bierz... Bo Wam to i tak nie wiara. Manipulujecie nami w każdy możliwy sposób. ;):P

Gość ZosiaSamosia
Opublikowano

Phi teraz będą się rozczulac nad sobą.... faceci ;):):P

Opublikowano

@ZosiaSamosia jakie rozczulać, toż to chyba dobrze że ktoś potrafi otwarcie się przyznać do swoich słabości nieprawdaż? :) Poczytaj sobie na temat hemofobii i się dowiesz że najczęściej ma podłoże w przeżyciach z dzieciństwa.

Opublikowano

Ja nie wiem na jakich pipach ta nasza Zosia się wzoruje, że wyciąga takie wnioski o facetach, ale tu na forum przynajmniej takich pip nie ma.  :)

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v