Skocz do zawartości

Dziewczyna na gospodarkę


Tobiasz

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie

Bo jest tak zwana rotacja stada a ona jest płynna dziś jest 100 a jutro będzie 10 a pojutrze 200

 

 

 

 

jestem z pogranicza Powiatu Żuromińskiego i Mławskiego i Ciechanowskiego Cukrownia Glinojeck odemnie jakieś 10km a ty z kąd jesteś ???? ......... wiesz w Oborze to sam nie wiem ile jest cieląt ile krów Mlecznych nie Pracuje w tym na co dzień aby Pola znam to najważniejsze sporo krów teraz do szło do kupiłem też całe stado 44 sztuki całe gospodarstwo z budynkami i Hektarami i inwentarz wiem że sporo krów ocielonych jest ale nie doje to nie wiem nawet Paszę też mało mieszam Paszowozem zazwyczaj jak Żona jest to sama tym zajmuje się wczoraj rozmawialiśmy bo Mechanikuje sobie to Przepisy zmieniają się a to szkoła służba i w Polu a to zabaluje się czasami aż za mocno zawyczaj latem %%% sam z tym wszystkiego nie ogarnoł bym to jest pewne mam Pracownika Żonę która podstwą jest i Rodzice i Teśćie też codziennie Pomagają a mnie to nigdy nie ma .... A propo żony to nie odejdzie heh a jak ktoś by kręcił się o bok żony to bym musiał interweniować i połamane kości i po co to wszystko jeden to aż w szpitalu wylądował każdy się mnie bo kto tknie żone Policjanta .... Pozdrawiam

Edytowane przez jacek456788
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość a1fe26c2

ee tam afrodyzjak.... przez żołądek do serca, jak dobrze ugotowane to i zwykła pomidorowa bedzie afrodyzjakiem :D

 

Po co jechać objazdem, kiedy można na skróty? Do serca najbliżej jest przez klatkę piersiową. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

analfabeci ?? człowieku wiesz mi mam na pewno wyższe wykształcenie skończył Technikum Rolnicze i się chwali heh teraz kwalifikacje i stopień i grupę podwyższam także CIEMNIAKIEM nie jestem i dzieckiem tez nie jestem i już mam Żonę jak nie jedni na tym Forum to są starsi ode mnie i na pewno jeszcze długo nie znajdą drugiej Połówki .......... moja Żona przed słubem zadeklarowała żeby do Policji załapać się to trzeba mięć i wykształcenie wiadomo jak ktoś ma średnie to z braku laku przyjmą na Końcu i wykształcenie w tym zawodzie lub mięc orientacje Mechaniczną ii jak ktoś ma kat C+E też ma łatwiejsze szanse jak w moim przypadku mam uprawnienia na samochody ciężarowe także trzeba być sprawnym fizyczni też i mieć pozwolenie na Broń to nie każdy może zdobyć i mieć psychikę i umieć dochować tajemicy służbowej nawet nic żona nie może wiedzieć ....nie dawno z Rodziny mojej dostał się do Policji Kuzyn......... 30.06.2012 był nasz śłub moja Żona przed ślubem zadeklarowała że będzie tylko pracować zawodowo a w Rolnictwie nie będzie więc miałem tylko Pracować zawodowo i w Polu Pracować i usługi świadczyć a chodowli mieli Rodzice ale Żona po ślubie zadeklarowała że będziemy w dwoje wspólnie Pracować i razem Dorobimy się i już jest Ha za mało chcę powiekszyć o co najmiej drugie tyle i ciągnik około 400 km zakupić i Obrę Budować Hodowlę zwiększyć a jest chyba z 200 sztuk i na Dzieci nie mamy czasu widzimy się tyliko wieczorami i to jeszcze jak służby nie mam a czasami to tylko przez telefon rozmawiamy bo inaczej byśmy nie mieli kontaktu z Sobą .......powiem szczerze że teraz to w Zimę to kilka razy biliśmy po tańczyć nawet w Dwoje na Dykotekach,znam w Okolicy kliku zapalonych Rolników i co z tego Kawalerzy zamiast znaleźć żóne tylko trzeba się umieć zachować i po rozmawiać nie tylko o krowach w moim przypadku byliśmy razem 3 lata byliśmy parą i to nie prawda że ładne dziewczyny do miasta wyjerzdzają mnie się trafiła Blondynka i Pani nauczyciel krowy doi i zdąża jechać do Pracy w Domu ogranie w Podwórku i w Polu pomaga to jest żona .????maże o dziecku ale czasu Brak dla kogos trzeba tyrać.... .kiedy w Pole ruszacie ?? Planowałem w tym tygodniu z nawozami ale zastanawiam się na Ozimę po siać i Obornik na Początku Marca wozić i Orać i siew zbóż na Połowie zastanawiam się czy zimy nie będzie ? Pozdrawiam

Ja Cię proszę ,naprawdę Cię proszę ,pisz po Polsku i nie wyrabiaj takiej opinii Policji i w ogóle ... :unsure: Ja nie jestem polonistką ,też mi się zdarzy błąd ,ale jak Ty piszesz ''wiesz mi '' ,a nie wierz mi '' to już na samym początku zaprzeczasz ,że w Policji jednak analfabetów nie ma . :wacko: Nie piszę tego złośliwie ,tylko po prostu po raz drugi nie da się czytać Twojego postu i już nie będę się czepiać błędów ,co samej estetyki pisania .

Nie doczytałam Twojego postu do końca ,bo mam problem . :( Jakbyś mnie ukarał mandatem tak wypisanym, to i tak by to był najśmieszniejszy dzień w moim życiu ,ponieważ śmiałabym się do łez z treści :lol:

Przepraszam ,ale nie mogę się powstrzymać ... :D Przypomniał mi się stary kawał jeszcze o Milicjantach .

Milicjant zauważył ,że z wielką uwagą przygląda mu się mały chłopczyk . Dumny z faktu bycia Milicjantem ,pyta chłopca .

Chłopczyku co mi się tak przyglądasz ,pewnie podoba ci się moja czapka ?

Na to chłopczyk odpowiada .

Nie proszę pana .

A to pewnie chciałbyś taką pałkę mieć ?

Nie ,nie chciałbym proszę pana .

Milicjant nieusatysfakcjonowany odpowiedzią chłopca ,myśli ,myśli i...

Wiem ,ty chciałbyś kiedyś zostać Milicjantem ?

Nie proszę pana ,ja się dobrze uczę :D

PS: Kolego czasem do Sierpca jeżdżę i zdarza mi się przekroczyć prędkość . :ph34r: Czatuj na mnie ,jak w Sierpcu też bywasz . :D

Pozdrawiam ...

Edit:

jak bym zobaczył jak ktoś szaleje Quadem po Polu to bym go osobiście ukarał taki człowiek nie wobraża sobie ile nie bezpieczeństwa stwarza sobie a później szpital .

Musze się do czegoś przyznać . Dziś szalałam na polu quadem ... -_- :lol:

Edytowane przez Meg5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak bym zobaczył jak ktoś szaleje Quadem po Polu to bym go osobiście ukarał taki człowiek nie wobraża sobie ile nie bezpieczeństwa stwarza sobie a później szpital ..... teraz to sąsiedzi nasyłają Policje zazwyczaj także już uniknąć można wielu wypadkom .....

Na moim polu to policjant może mnie co najwyżej w d...e pocałować.

Edytowane przez szaman1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by mój syn chciał wsiąść pijany za kierownice to bym mu zabrała środek lokomocji a nie prawko bo zabranie prawka nie załatwia sprawy

 

Kobitki kojarzycie to ? ;)

http://www.youtube.com/watch?v=D3wqMCLNPvM

Moja sąsiadka ma syna który ma 1,95 m i waży 140 kg wypije litra i jedzie kombajnem w pole, i weź takiemu zabroń.

Co najlepsze tylko raz miał wpadkę jak zjeżdżał do domu i zapomniał rury od wysypu zamknąć, na drugi dzień do Niemiec gnał z lawetą po rurę bo jeszcze 120 ha do młócki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnie wakacje poznalam fajna sympatyczna dziewczyne lat okolo 28 (osobisty szofer mojego meza z lat mlodzienczych).

 

 

Opowiadala jak to 10lat temu po imprezach jezdzily.

 

Normalnie z tego co sie dowiedzialam to moj z kuplami to walili w palnik jak sie tylko dalo, a Ona ich wozila po imprezach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...