Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tam wcześniej zauważyłem że kolega Adi mówił o Superolach ale ja już mówiłem że superolami nie zalewam bo wymieniłem na Turdus 15w40 i zauważyłem że Turdus ma znacznie większą lepkość bo jak się przez przypadek upaprałem nim to nie mogłem tego ani wytrzeć ani nic ciągle lepiło. Ale jeszcze mam jedno pytanie czy jeżeli małe ciśnienie wynika z wału korbowego to czy jest duże prawdopodobieństwo zatarcia? Bo olej przepływa tylko że lżej i jeszcze jedno pytanie czy ja dobrze myślę że jeżeli to ciśnienie jest za małe na tym wale czy to skutkuje tym że olej wszędzie nie dopływa?

Opublikowano

To dobrze że większa lepkość lepsza ochrona elementów w upale.Kontrolka się zapala już przy około 1 bar więc może być troche więcej.Zatrzeć to on się nie zatrze aby chlapało na wał i klawiaturę oraz tuleje ale jazda z takim ciśnieniem ogólnie jest ryzykowna więc jak będzie wolna chwila najlepiej żebyś tym się zajął.

Opublikowano (edytowane)

Ciągle próbujesz  podcierać tyłek szkłem, Józek sklepał remont po łebkach w stodole po najmniejszej linii oporu a teraz dywagację co się stało i jak naprawić.

Jedyne rozwiązanie to ponowy remont tego silnika, pojeździsz tak dłuższy czas to wyrzucisz wał, korby i blok bo tak tam wszystko wytłucze, że tylko na złom się będzie nadawać. Kwintesencja polskiego rolnika, zamiast zaworu wkręcić śrubę i niech pojeździ jeszcze trochę...

Edytowane przez Alvera
Opublikowano (edytowane)

przepraszam bardzo ale o złomie to możesz sobie mówić o swojej maszynie moje maszyny są zadbane w miarę możliwości gospodarki a jak mam niby dokonać remontu jeżeli obecnie jest tylko stodoła ale tam odpada robić remont bo jest zima w garażu jest co nie co cieplej ale również samochody muszą stać gdzieś gdzie nie zaszkodzi im korozją. I żaden Józek tylko zaufany mechanik zajmuje się takimi remontami wiele lat teraz już przenoszę się na własne naprawianie powoli bo już parę remontów w nim zrobiłem a po za tym rozgrzebałem ten temat ponieważ chciał poznać innych rolników ,,doświadczonych" którzy już może mieli takie przeżycia nie jestem na tym forum aby wysłuchiwać krytyki na temat napraw bo jeżeli słyszę cos takiego że pomimo tego że silnik po udanym remoncie robi znacznie więcej niż przed ale nie oczywiście remont był zły i trzeba robić jeszcze raz no widać że z tym wałem się nie udało bo było mało czasu a po za tym mechanik go nie sprawdzał u siebie na polu. A to że ciągnik otrzymał nową głowicę bo tamta pękła to że ma nową chłodnicę jest zalany płynem to co na złom? Ty też jak wybrudzisz spodnie wyrzucasz do śmieci?
Ja tu chciałem bardzo podziękować wszystkim rolnikom którzy mi doradzili takim jak Seweryn20, Borekk17 i również Adi96 Jeszcze raz bardzo dziękuję za porady i podzielenie się swoim zdaniem. Jestem bardzo wdzięczny. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie Tych którzy mi pomogli jak i również tych którzy ,,nie" pomogli i Miłego dnia ;)




Znalazłem jeszcze taką informację gdzieś w internecie że może być ta rurka od pompy co do filtra idzie przedziurawiona albo coś i tam może być ubytek tylko czy wtedy na zimnym miałby te 5.5 bara wiem że znowu drąże nie potrzebnie pewnie ten temat ale chciałbym się dowiedzieć czy jest takie prawdopodobieństwo takiej awarii to by może i nawet wyjaśniało dlaczego przed i po remoncie taki sam problem...

 

Edytowane przez MrRolnik4011
Opublikowano

Za bardzo się przejmujesz. 

Jeździj na razie bo na obrotach na których normalnie pracujesz ciśnienie ma więc nic się nie zatrze. Nie  jedna 60-ka chodzi z prawie zerowym ciśnieniem na wolnych i się nie zaciera. Olej dociera wszędzie tylko nie utrzymuje ciśnienia. Dla świętego spokoju będziesz to musiał zrobić ale nie jest to aż takie pilne żeby lecieć na sygnale do mechanika.

Co do rurki  chodzi dokładnie o smok czy czasem nie zaciąga powietrza przez pęknięcie czy nieszczelność zamiast oleju. Raczej nie bo fiksowało by ono bardziej. Gęsty olej trudniej zassać . O wyrzuceniu zaworka przelewowego nawet nie myśl. Jeździj a jak będzie ciepło sprawdzisz co i jak. 

Opublikowano

Możesz kolego jeszcze sprawdzić po odkręceniu misy czy na wyjściu z pompy w łbie śruby nie ma dziurki ok 2mm, ja taką miałem i ciśnienie gubił po wymianie na drugą problem zniknął.

Opublikowano

Kolego mimotego że pisałeś że masz 2 letnią pompę to może z nią coś nie tak bo teraz wiadomo jak o jest z nowymi częściami.ja po 4 miesiącach reklamowałem nową pompę od 330 bo zapaliła się kontrolka od oleju i nie chciała zgasnąć.po odkręceniu czujnika oleju i po odpaleniu to w ogóle oleju nie podawała.zareklamowałem i dali nową

Opublikowano

Na moje oko prędzej coś z zaworem było i przy wymianie śruby przypadkiem usterkę usunąłeś. Pompa ma wydatek na tyle duży że 2,5 bara takim otworkiem nie nadgonisz. Tak ze to raczej przypadek, zbieg okoliczności. W każdym razie ważne że jest tyle co ma być i to chwalić.

Opublikowano

Ja na samym początku zmienił bym manometr na nowy ale dobrej jakości  lud od kogoś dobry sprawdzony dopiero bym sprawdził zaślepki na wale.Powkręcać na klej i rurkę sprawdził od pompy do filtra króciec wkręcany do bloku który prowadzi do filtra olejowego sprawdził uszczelnienie przystawki filtra oleju no i pompę oleją wymienił na nową tylko na hylmetowską.Jak nie pomogło to wałek rozrządu i popychacze.

Opublikowano

Balcerek1 A na kij jasny sprawdzać ten wałek rozrządu? Skoro tam jest tyle podpór że naprawdę rzadko kiedy się wyciera i traci swoje ciśnienie.Szybciej bym obstawiał wał skoro nie był mierzony

Opublikowano (edytowane)

Nie ma sensu wymieniać na ślepo. Pompę można sprawdzić, wał zmierzyć, największy ubytek znaleźć sprężonym powietrzem.

Zresztą i wałek jest do zmierzenia. Nie ma nic więcej.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano (edytowane)

U mnie to Ursus C-4011 przerabia praktycznie wszystko bo jest bardzo po ręcznym ciągnikiem i zwrotnym, szybkim i w miarę mało palącym (mniej od mojego Ursusa C-355M) Ten drugi to tak zajmuje się tylko transportem pracą przy turze teraz od nowego sezonu ma zająć się jeszcze innymi ,,lżejszymi" pracami bo 40-stka to lepiej sobie zawsze ciężkiej pracy radziła i oby tak dalej służyła bezawaryjnie. A motogodzin rocznie na 2 ciągniki wyrabiam 250 z czego 200 na Ursusa C-4011 a te 50 na C-355M. Na pompę bym nie narzekał bo czy to była ta stara czy teraz jest ta nowa różnicy po wymianie nie widziałem i raczej jest tak jak było. Wał to bym raczej obstawiał bo uniknął remontu wałek rozrządu również bym chciał wymienić przy remoncie generalnym no ale niestety rodzice na razie nie chcą wykonywać takiego remontu bo dobrze służy ma moc i w ogóle nie dymi ani nic z tych rzeczy jedynie jakiś stukot taki dźwięczny wydaje się z korka wlewu oleju a tak po za tym to raczej nic więc jedynym problemem jest to ciśnienie no ale jeżeli by dobrze służył. Najprawdopodobniej remont jest przewidywany na ten okres kiedy zacznie się coś dziać z silnikiem bedzie słabnąć lub to ciśnienie będzie coraz słabsze. Oby służył jak najlepiej w tej pracy i bezawaryjnie przede wszystkim. a mam jeszcze jedno pytanie czy silnik przed zatarciem daje jakieś oznaki? bo wiem że jak już jest przytarty to staje i nie można go odpalić bo rozrusznik nie może nim ruszyć, ale gdy ostygnie to dalej chodzi tylko jest słabszy ale oprócz tego coś jeszcze? że np. by się grzał albo dymił takie coś może się dziać? no ale pewnie bez jakiegokolwiek ciśnienia jest zagrożenie ale jak jeszcze po dobiciu obrotów to 2-2.5 bara wyciąga to raczej myślę ze nie powinno być aż tak źle...



A manometru  bym sie nie czepiał bo ten stary jak i zarówno teraz ten nowy który jest w zestawie licznika Ursus C-4011 pokazują proporcjonalnie tak jak kontrolka (na wskaźniku czerwone pole to i kontrolka się zapala) i życzę wszystkim jeszcze miłego dnia :D

Edytowane przez MrRolnik4011
Opublikowano

Ten metaliczny dźwięk z korka to koła rozrządu nic złego chyba wszystkie tak mają.Co do zatarcia to raczej nie możliwe słabe ciś. to nadmierne luzy między wałem a panewkami w efekcie przyspieszone zuzycie tj.coraz większe luzy także słabsze smarowanie góry ale to jeszcze nie dramat.Powiem tak:im wcześniej to zrobisz tym większe szanse że sam szlif wału +panewki załatwiłby sprawę z czasem w miarę postępującego zużycia może się okazać że wał,korby shrot blok do osiowania wałek rozrządu do wymiany korby z górą też może być różnie.Osobiście długo jeździłem na znikomym ciśnieniu(kontrolka gasła przy 1400-1600 obr mocno rozgrzany)szlif niby jeszcze wyszedł ale 4gł. 6 korby czyli ostatnie podrygi.

Opublikowano

Możesz pójść do pracy i zarobić na remont choć nie wiem ile masz i czy mocno zajety jesteś.Masz dwa ciągniki tragedii nie ma bo koledzy mówili wcześniej tym lepiej.

Opublikowano

Skoro zasysa i tłoczy wiecej oleju przez większy rozmiar kół zębatych to chyba bardziej dyskusyjna sprawa.Moim zdaniem wydłuży żywot silnikom o słabym ciśnieniu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez 93Dominik
      Witam. Mam następujący problem w swoim jelonku. Brak wspomagania kierownicy, wymieniony orbitrol po regeneracji , odpowietrzony cały układ hydrauliczny, nowy olej( poprzedni teaki sam jak nowy HL 46) nowe uszczelniacze na siłowniku wspomagania oraz zrobiony przegląd pompy hydraulicznej. Wszystko na nic jak nie było tak nie ma wspomagania . Na początku nie było w wspomagania w lewo a po kilku dniach nie ma w lewo i w prawo. Prosił bym o pomoc jeśli ktoś miał taki przypadek . Środek żniw a maszyna stoi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v