Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam serdecznie. Pół roku temu Zakład energetyczny wysłał mi zapytanie czy zgadzam się nieodpłatnie na modernizację linii napowietrznej na działce rolnej będącej moją własnością i miałem rownież oświadczyć ze nie bedę starał sie o odszkodownie z tytułu poniesionych strat. ( wymiana kilku słupów i założenie grubszych przewodów) Oczywiscie odpisałem ze sie nie zgadzam chyba że mi zapłacą za poniesione straty i ustalą służebnośc przesułu na przyszłość poczym wysłałem za potwierdzeniem odbioru. Poczym nie dostałem już zadnej odowiedzi od zakładu. . Pomine fakt ze rok temu złożyłem pozew do sądu o ustalenie służebności przesyłu gdyż na moich gruntach stoi 26 słupów na 55 ha. Wczoraj rano bez mojej wiedzy pracownicy Zakładu Energetycznego weszli na moją dzałkę na której rosnie sobie pszenica "Ostroga " i przystąpili do czynności. Zanim się zorientowałem wymienili 2 słupy i rozwineli 400 m kabla. Natychmiast nakazałem wstrzymać prace i zadzwoniłem do dyrektora Zakładu Energetycznego. Przez 40 min opowiadał mi jakieś bzdury typu " ze jak sie linia ta stara zerwie i dziecko wezmie w rękę i go porazi to bedzie moja wina" itp ja go poprosiłem tylko o dokumety pozwalające na wejście na moją działke to powiedział ze takich nie ma i ze on ma prawo wejść na moj teren bez pytania i nawet połamać mi płot a potem ewentualnie zapłacić odszkodowanie. Po pertraktacjach pozwoliłem im dokonczyc to co mieli na dzis zaplanowane ale reszta prac miała być wstrzymana do wyjaśnienia. Oczywiście dzis rano przyjechała ekipa i robią dalej swoje bez mojego pozwolenia. Mam pytanie czy ktoś z was spotkał się z podobnym przypadkiem? Co prawda mam adwokata który się już tym zajmuje ale chciałbym wiedzieć jak to się może skończyć ? bo nie zawsze oczywistość jes oczywista. Pozdrawiam i prosze o komentarze

Edytowane przez Agronom15
Opublikowano

Nie mają prawa wejść na twoją działkę. Muszę mieć zgodę na to. U nas na polu szła linia telefoniczna i co roku była rwana podczas żniw lub koszenia kukurydzy przez dwa lata linia leżała przy drodze a teraz postawili nowe wyższe słupy po drugiej strony ulicy i problemu nie ma.

Opublikowano (edytowane)

Dokładnie dzwoń na policje i niech robią wypad u mnie jest ta sama sytuacja , tylko że chcą usunąć stare słupy i chodzili i sie pytali czy można to nawet chodzili i sie pytali tych ludzi gdzie na ich polu nie stoi słup tylko przebiega linia i jeden sasiad sie nie zgodził gdzie dosłownie może 2 metry na samym rogu leci linia i musieli sie mnie pytac o pozwolenie czy mogą postawić słup u mnie na polu przy samej miedzy , i ta boczna linie co mieli kasować zostawia jej dosłownie 2m bo sąsiad sie nie zgadza żeby wejsc na jego pole (oczywiscie z umowami gdzie było napisane czy wyrażam zgode , że zapłacą odszkodowanie za poniesione straty itp, ) Wiec ty tez i najlepiej jak bys to jakoś dokumentował. u nas był taki facet kupił ziemie zakład postawił linie wysokiego napięcia nic nie protestował jak postawili to poszedł do sądu i wygrał zaj dużą kase bo nie mieli pozwolenia , ale to wysokie napięcie i działki budowlane

Edytowane przez synproboszcza
Opublikowano

Najbardziej mnie irytuje zachowanie tego dyrektora zakładu takie lekceważące że oni mogą i koniec. Ja się go pytam skoro możecie to po co wcześniej to pismo wysyłali z zapytaniem to dał kolejną głupią odp ze to jego pracownik wysłał a on za wszyskich swoich pracowników nie do sobie ręki uciąć na koniec obiecał ze wstrzymują prace ale kłamał bo robią dalej. Podawał mi ustawy ktore o tym mowią ale ja jako ze ostatni rok jetem w temacie potrafiłem mu udowodnic ze nie ma racji bo ja tez znam kilka ustaw. Zobacze co bedzie w poniedziałek ...

Opublikowano

na początek zgodnie z przepisami - policja i żądanie ścigania przestępcy który naruszył twoje dobra.

Policji najlepiej okazać papier który wysłałeś do zakładu energetycznego z potwierdzeniem nadania (polecony), ale tylko okazać, jak policjant będzie chciał wziąć to niech sobie zrobi kopie, papier ma być cały czas u Ciebie.

Patrz co wpiszą policjanci w kwitach (wg mnie mają wylegitymować wszystkich co wtargnęli czyli mieć ich nazwiska, imiona i adresy oraz adres zakładu w którym pracują a także adres zakładu który im zlecił prace, godzinę zajścia, to że Ty zgłosiłeś, co powiedziałeś, co oni powiedzieli, i to że okazałeś sprzeciw czyli ten papier co wysłałeś), to mają mieć spisane.

Potem szukaj już szybko prawnika i dalej już wiesz co robić czyli zabraniasz wejścia chyba że

 

... mi zapłacą za poniesione straty i ustalą służebnośc przesułu ...
Opublikowano (edytowane)

Witam. Jutro ciąg dalszy. Po poludniu spotykam się ze swoją adwokatką. Zakład nie odpuscił bo już wiszą ogłoszenia ze w srode 10 kwietnia nie bedzie prądu przez pare godz. Mają znowu wtargnąć na mój grunt i zdemontowć starą linie i podłączyć ten nowy kabel co go w zeszłym tygodniu założyli. Najlepsze jest to że paranoi nie koniec. Ten nowy kabel co zawiesili w dwóch miejscach nad moim polem zwisa od ziemi zaledwie na 3,6 m a moj John deerek 1075 ma 4m. Jutro zrobie wam zdjęcia. Czuje że bedzie kolejena afera bo dla zakładu to nie bedzie oczywisty problem ale myśle ze jestem na w miarę wygranej pozycji obym się nie zdziwił. Jesli ktoś jest ciekawy jak to bedzie prosze obserwować temat i komentowac

Edytowane przez Agronom15
Opublikowano

kabel mogą podnieść jak całą linię wymienią. Ty zaczniesz ze kabel jest za nisko a Zakład weźmie to że zgadzasz się na budowę skoro tylko za niski kabel Ci przeszkadza. Nie myśl że wygrasz tak łatwo.

Zbieraj dokumenty, blokuj przebudowę, wzywaj policję, pisz pisma za potwierdzeniem, adwokat ma wiedzieć wszystko i nie być przypadkiem przyjacielem kierownika elektrowni. Nie będzie łatwo.

 

Mają Ci dać:

- jednorazowe odszkodowanie

- kasę za służebność czy umowie na 25 lat której nie masz obowiązku przedłużyć, z kasy pamiętaj że masz zapłacić podatek.

Opublikowano

U mnie miałem taką sytuacje ze geodeci wstawiali jakieś kolki podjechałem zapytać co mierzą a oni ze nie mogą powiedzieć byłem w gimnie popytac nikt nic nie wie we wsi leża rury chyba maja ciagnac jakieś zapętlenie kanalizy(gdzie wieś skanalizowana i wybudowania maja przydomowe oczyszczalnie) ale nikt nic nie wie to domysły nie usmiecha mi sie ze ma ktoś mi rozkopać kawał pola i miec to w d*pie przy tych cenach ziemi kuj-pom dochodzacych do 50 tys /ha a rosnie tam ładna pszenica co przezimowała elegancko. Zobaczymy jak to sie skonczy

Opublikowano

można zablokować im pracę. słupy i linia należy do nich ale ziemia do Ciebie !!! 

 

nawet jak Ci się nie należą żadne pieniądze bo linia stara czy mają na pobudowanie jej decyzje administracyjną  to tylko na pobudowanie, nie na chodzenie po czyimś gruncie.

 

mówisz tak: 60 000 PLN i możemy regulować kwestie korzystania pod linią i wookoło słupów. jak nie to do widzenia. może 45 000 ugrasz.

 

jak mówią nie to dzwoń do dobrego prawnika i niech prowadzi negocjaje w Twoim imieniu.

 

dla mnie 26 słupów jest warte 60 000 - 90 000. minimum. ile to j******nia jest z nimi na tym polu. za opryski kto odda, za robote dodatkowo kto ? za dodatkowe paliwo aby to objeżdżać, za uszkodzenia maszyn. 

Opublikowano

Czy jest sposób, aby uniknąć wpisania służebności przesyłu do KW? Z tego co wiem, to obecnie przy jakichkolwiek pracach przy słupach, ze z automatu domaga się wpisania służebności przesyłu( w razie awarii nie muszą pytać o zgodę na wejście). Ponadto wynikła u mnie taka sytuacja: nie otrzymałem od NIKOGO ŻADNEGO zawiadomienia o planach modernizacji, przebudowy, bądź budowy nowej linii przechodzącej przez moje grunty; natomiast na polach pojawili się geodeci, oczywiście ich pognałem. Zarządałem od nich jakiegokolwiek pisma, dla kogo, po co i co robią. Wieczorem tego samego dnia przywieźli dokument, z którego wynika, że mają opracować mapkę do celów projektowych pod projekt nowej linii, do której mają podłączyć farmę wiatrową z sąsiedniej wsi. ZE jednego dnia nic nie wie na temat tej inwestycji, a drugiego dnia informują, że jest to w fazie projektu.Zarządałem wyjaśnień na piśmie i czekam. zaznaczam też, że nie mam nic przeciwko wymianie linii, ale nie chcę mieć nic wspólnego z farmami wiatrowymi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v