Skocz do zawartości

grzałka do silnika na zime w 360


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tylko co ta grzałka da jak nie miałbyś obiegu podgrzewanej cieczy, aby mogła ona oddać ciepło musi krążyć, a jak ciągnik masz zgaszony nic obiegu nie wymusi. Jak jest jeszcze termostat i jest on zamknięty to bym bardziej do wnętrza silnika nie dojdzie

Opublikowano

Roki212 nie zniechęcaj kolegi tym wymuszonym obiegiem. Oczywiście było by to najlepsze rozwiązanie, ale nie niezbędne. Przy takiej grzałce płyn będzie się ogrzewał przez przenoszenie się ciepła. Sam w ursusie 904 mam zewnętrzną grzałkę płynu zamontowaną z dala od silnika w Finlandii i spełnia swoje zadanie. Grzałka zamontowana jest na dole silnika i ogrzewa zimny płyn z dołu silnika spod miski olejowej a ogrzany płyn wężykiem średnicy wew. 15mm ogrzewa płyn w głowicy i to wystarcza. Grzałki z linków mają tak dużą średnicę przyłączy, że podgrzanie płynu zajmie znacznie mniej czasu niż u mnie, a co do termostatu to jeśli zamontuje ją w odpowiednim miejscu tak aby ogrzewał głowicę to nie będzie problemu. Mała wskazówka znaleziona kiedyś na aukcji, że po zamontowaniu grzałki w termostacie należy wywiercić otworek fi3mm aby zapewnić minimalny przepływ płynu

Opublikowano

Całkiem fajny pomysł z tą grzałką i co ważne można ją dopasować do wszystkich (no prawie wszystkich) silników chłodzonych cieczą. Dodatkowa korzyść oprócz łatwego rozruchu to mniejsze zużycie silnika , rozrusznika i akumulatorów.

Opublikowano

Thomas ale w 330 jak ją założysz na dolnym przewodzie a tam jest porzewidziany jej montarz, wywiercisz otwór w termostacie to idąc za sprawą fizyki ciwepły płyn pujdzie do góry czyli do pompy, z [pmpy do termostatu a z termostatu do chłodnicy. A do chłodnicy temu że coś musi zastąpić ciepły płyn który wędruje do góry a jedyne dojście przed grzałke jest przez chłodnice w tej sytuacji. Grzałka to dobra rozwiązanie ale nie w tym miejscu. Lepiej gduby zasilanie i powrót z grzałki był poprowadzony wężykami jak mówisz a one wpięte jeden w dolną część bloku np. powiększony korek spustowy płunu a drugi w górnej miedzy termostatem a głowicą. To by było bardzo wydajne. I nawet jest grzałka do tekiego podłaczenia.

Opublikowano

Ja mam w c-360 samoróbke ze zwykłej grzałki 1000w , założona na przewodzie gumowym miedzy pompą a chłodnicą. Wystarcza 15-20 minut grzania. A działa na zasadzie grawitacji jak centralne w mieszkaniu bez pompki. :D

Opublikowano

Thomas ale w 330 jak ją założysz na dolnym przewodzie a tam jest porzewidziany jej montarz, wywiercisz otwór w termostacie to idąc za sprawą fizyki ciwepły płyn pujdzie do góry czyli do pompy, z [pmpy do termostatu a z termostatu do chłodnicy. A do chłodnicy temu że coś musi zastąpić ciepły płyn który wędruje do góry a jedyne dojście przed grzałke jest przez chłodnice w tej sytuacji. Grzałka to dobra rozwiązanie ale nie w tym miejscu. Lepiej gduby zasilanie i powrót z grzałki był poprowadzony wężykami jak mówisz a one wpięte jeden w dolną część bloku np. powiększony korek spustowy płunu a drugi w górnej miedzy termostatem a głowicą. To by było bardzo wydajne. I nawet jest grzałka do tekiego podłaczenia.

Dokładnie to samo miałem na myśli w poprzednim moim poście, opisałeś to bardzo dokładnie ;)

Opublikowano

Grzałkę w misce sobie odpuść. Ojciec kilkanaście lat temu zamontował i wyrzucił po niedługim czasie. Olej zacznie się gotować i smażyć przy grzałce i będzie pełno dymu a efekt mizerny.

Opublikowano

Bo grzałka w misce ma za zadanie rozgrzać olej z gęstej galarety, a nie rozgrzewanie całego silnika.

Włączona na kilka minut spełni to zadanie i o żadnym dymie mowy nie ma.

Opublikowano (edytowane)

tak właśnie jest swego czasu w dostawczakach starszych na gminie je montowałem klientom i miało kolosalne znaczenie obrót wału normalny i ciepło wydostające się ogrzewa denka tłoków.Kiedyś specjalnie chcąc sprawdzić jakie ciepło oddaje nagrzewany olej to nic się nie dymiło olej ma wyższą temperature wrzenia nawet dochodzi w niektórych samochodach do 130 stopni wiem bo w parametrach testera mam podglądy wszystkich czujników zastosowanych w danym modelu

Thomas2135 musieliście mieć osad w misce dlatego dymiło

Odpuścić tego nie odpuszczę tylko jak ja tam ulokować jak pamiętam jest tam mało miejsca ;)

Edytowane przez specjalford
Opublikowano

Grzałka miała kształt litery U. Można taką kupić w sklepach z częściami rolniczymi. U nas zamontowana była w ten sposób, że po lewej i prawej stronie korka spustowego wywiercone były otwory. Wkładało się końce grzałki od środka miski w otwory a zewnątrz kontrowało nakrętkami. A co do dymu to pewnie było tak, że za długo podgrzewał licząc, że lepiej rozgrzeje silnik i jak już wspomniałem było to kilkanaście lat temu a wtedy rozumowanie pewnych rzeczy było inne.

Opublikowano

Guzik da grzałka w oleju. Diesel żeby w zimie dobrze palił musi mieć przede wszystkim ciepłe powietrze i kręcić. Przyłóż zwykłego waciora i sam się przekonasz. Zapali zanim olej rozejdzie się po silniku.

Opublikowano

Nie do końca się z tym zgodzę. Warunkiem zapłonu w dieslu jest uzyskanie dwukrotnie wyższej minimalnej prędkości obrotowej niż w benzyniaku. Rozgrzany i rzadki olej znacznie to ułatwia w warunkach obniżonej sprawności akumulatora w niskich temperaturach.

Opublikowano

Warunkiem zapalenia się paliwa w cylindrze jest odpowiednia temp. sprężonego powietrza. nawet jeśli zakręci wolno a dostanie już podgrzane zapali. A gorący olej i trochę większe tempo kręcenia silnika nie spotęguje tego do tego stopnia co ciepłe powietrze. Pomijając fakt że ciepły olej zanim rozejdzie się po silniku rozrusznik musi zrobić ładnych kilka obrotów wałem. A to już starta prądu na zamarzniętych akumulatorach. Taki patent pomógł by najbardziej w syberyjskich warunkach plus gorące powietrze w kolektor. Przy mrozach do -30 i to sporadycznie strata czasu.

Opublikowano

Jeśli ciągnik nie dysponuje podgrzewaczem, świecą? Kopeć, czy samostart to zło konieczne, niezdrowe dla silnika. Szybki obrót walem i sprężone powietrze w cylindrze staje się gorące, jest zapłon paliwa. Minionej zimy mój zetor 5211 na 2 akumulatorach ledwie kręcił wałem, a przestał tylko dwa dni w dużych mrozach pod gołym niebem.

Opublikowano

Kopciuch mu tam nic nie zrobi. To tylko trochę spalin i ognia. W dzisiejszych silnikach spaliny celowo kieruje się do cylindrów a i świeca płomieniowa robi to samo. Gwarantuje ci że samym ciepłym olejem w mrozy nie nadrobisz tego co daje ciepłe powietrze.

Miałem 4011 stała na polu. Palnikiem na PB albo opalarką podgrzewałem kolektor ssący. Zapalał zanim wał zrobił jeden obrót. Podgrzany olej zanim dostanie się na wał silnik zrobi pewnie ze trzy obroty a i tak olej straci najmniej połowę swojej temperatury od zimnego żelastwa. Pomyśl sobie ile już zmarnowane jest prądu z akumulatora. A gdzie tam zwiększyć obroty sinika tak żeby nadgonić to co dało podgrzane powietrze w kolektorze do najmniej 40 stopni? Nierealne.

W zeszłym roku miałem problem z zapaleniem mtz-ta, aku były stare. Doszedłem do wniosku że kupię prostownik z rozruchem. Kręcił na nim jak wściekły i co z tego... powietrze zimne, kręcisz, tłoki paliwem pozalewane nie zapali. Podgrzewałem kolektor jak w 4011 i palił od obrotu. Okazało się jeszcze że w płomieniówce zablokowała się iglica. takich przykładów znam na pęczki. To dolegliwość każdego starszego diesla nie wyposażonego w świecę żarowe czy płomieniowe. Tak że gwarantuję ci że ciepły olej to najmniej ważna sprawa.

Opublikowano

Ja nie kwestionuję tego, że od gorącego powietrza, podanego do dolotu, ciągnik pali lepiej. Sam też tak nieraz robiłem w ciężarówkach, tylko że jest wiele wariantów poprawienia rozruchu zimą, a opcja grzałki(płynu czy oleju) jest najbardziej schludną, prostą w stosowaniu.

Do różnych wariantów podgrzewania powietrza proponuję opalarkę skierowaną bezpośrednio do kolektora ssącego.

Opublikowano

Tylko jak opalarką dostać się najprościej do kolektora ssącego?

 

Ja ściagam przedniego grila, potem dolną część filtra powietrza i grzeje prawie że prosto do rury. Efekt jak najbardziej zadowalający :) (w sumie nie jest to aż tak czasochłonne, nie potrzeba żadnych kluczy, wszystko można rozkręcić ręcznie)

 

Kiedyś grzałem gdzies tam do węża od sprężarki powietrza, prościej sie do niego dostać, ale efekty kiepskie, bo mały przekrój i małe ssanie powietrza

 

Sposób z opalarką (czy suszarką do włosów, ale opalarka lepiej grzeje) wymaga jednak dwóch osób, jeden grzeje drugi odpala.

Opublikowano

Z opalarka przy filtrze powietrza trzeba uważać bo może pojawić się dym bo w końcu to filtr olejowy. więc ostrożnie.

Ale ja bym nie wytrzymał takich zabaw przy zapalaniu. Ktoś już wymyślił opalarkę w kolektorze ssącym a nazywa się świeca płomieniowa bądź żarowa. Ale z naciskiem na te pierwszą.

Opublikowano

Opalarka w kolektor przerabiałem w 4011. Gorące z opalarki miesza się z zimnym z otoczenia i efekt mizerny. najlepiej palił jak zagrzało się kolektor ssący. Powietrze w środku miało spokojnie 40 może i więcej stopni. To już dużo. trwało to chwilę i nie wymagało żadnych kombinacji w ciągniku.

I fakt... kolega mtracz powiedział ta metoda to dokładnie to co świeca płomieniowa.

Opublikowano (edytowane)

Tak czy tak gorący olej ma duże znaczenie temperaturę którą oddaje ogrzewa reszte silnika a zwłaszcza denko tłoków na które jest wtryśnięte paliwo, pod wpływem szybszego obrotu silnika wyższy stopień sprężania,przebywając nie raz za wschodnią granicą jeszcze za czasów świetnosci mercedesa 123d gdy rano zpadła temperatura nawet do minus 32 stopni to puszka z ropą pod miskę był jedynym sposobem na odpał bo inaczej wałem nie obrócił choć tubylcy większy problem mieli z benzyniakami :mellow:

A jak chcecie podgrzewać powietrze to najlepszym i prostym zastosowaniem będzie zamontowanie takie coś http://allegro.pl/ki...2757116818.html łatwy sposób montażu a powietrze naprawde gorące przelatuje grzałka nagrzewa się do koloru czerwonego miałem styczność z tym modelem i urządzeniem

Edytowane przez specjalford
Opublikowano (edytowane)

Michę grzali i waciok. Bez tego miał biedę zapalić.

A co do rozprysku oleju... na rozruszniku nic nie rozpryśnie w silniku a właściwości olej ma takie że temperatury właśnie nie oddaje. Woda tak. Paruje i to dość intensywnie oddając swoją temperaturę w otoczenie. Przy oleju to zjawisko praktycznie nie istnieje. Ciężko go zagrzać i wolno się wychładza a ciepłe są tylko elementy z którymi ma bezpośrednią styczność.

Świeca żarowa tylko inna konstrukcja. Ciekawa rzecz.

Edytowane przez seweryn20

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez grzegorz0378
      ile powinna wystawac tuleja z bloku silnika.?
    • Przez adasko987
      co zrobić żeby nie grzała się 60.panewki główne nowe,korbowodowe nowe,pierścienie nowe,głowice po regeneracji.Czy może być zużyta pompa wody lub zawalona brudem chłodnica proszę pomóżcie bo tu już niedługo sianokosy a ciągniki można powiedzieć niesprawny
    • Przez wojtasn
      Witam 
      Czy to jest blok silnika c355 był w ostrowku ale ma pompę od zetora 
       




    • Przez Tadeusz1212
      Duzo jest roboty zeby wymienić uszczelka pod głowica w Ursusie C-360 ??? Pobawić sie samu czy lepiej dać do mechanika ??? Musze wymienić bo olejek zaczyna lecieć jeszcze nie wydmuchuje ale czym prędzej tym lepiej.
    • Przez lukano
      Witam co moze byc kopcenia na białawo pompa była robiona wtryskiwacze tez silnik włanie sie skonczył docierac wymieniłem filtr powietrza na nowy i niewiedziałem ile wlac oleju czy zbyt wysoki poziom oleju w filtrze moze byc skutkem kopcenia???

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v