Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z tym że dają preferencyjne warunki tylko do cen Gusu to nieprawda. Całą kwotę rozkładają na ten sam procent. Dlaczego procent jest różny? Nie wiem,na pewno zależał od położenia pola,konkretniej nie odpowiem bo nie wiem

Opublikowano

 

dla mnie takie kwoty to już szaleństwo ludzi ponieważ ta inwestycja zwracać sie bedzie do najmniej 2 pokolenia przy dzisiejszych cenach

 

Nikt Ci nie każe tam siać zboża są inne bardziej dochodowe uprawy, które powinny te ziemie szybciej spłacić. Jezeli ktos wykłada tyle kasy to chyba wie co robi.

Opublikowano (edytowane)

lukaszz - chyba mylisz kredyty preferencyjne których oprocentowanie faktycznie wzrosło na 3 % z rozkładaniem ceny zakupu ziemi na raty przez ANR W tym drugim przypadku nie mamy do czynienia z bankiem tylko bezpośrednio z ANR W tym pierwszym przypadku faktycznie kredyt przyznają tylko do wysokości cen GUS albo rzeczoznawcy a ANR chyba rozkłada na raty tyle ile faktycznie zapłacimy tylko pozostaje kwestia że trzeba dać większe zabezpieczenie Dlatego pytam bo nie słyszałem aby ANR coś zmieniła ostatnio w wysokości oprocentowania jeśli rozkłada na raty No i poszukałem akty prawne które dalej mówią o 2 % Coś tu namieszałeś kolego i to ostro

Edytowane przez maroon
Opublikowano (edytowane)

możliwe ze sie mylę i wprowadziłem w błąd maroon

 

ale jedno jest pewne jak ktoś daje kwote za grunt rolny trzy razy większą jak cena gusowska na dolnym śląsku na którym nie ma żadnej innej alternatywy jak produkcja zbożowa to już przegięcie

Edytowane przez lukaszz110
Opublikowano

Ok - spoko Tylko już się martwiłem że przegapiłem jakieś zmiany odnośnie sprzedaży ziemi przez ANR Co do ceny to pełna zgoda- dla mnie to kompletnie niezrozumiałe

Opublikowano

z procentem 2% to jest on do końca roku 2012 w roku 2013 będzie 3% - pracownik ANR tłumaczy to tym że byli by bardziej konkurencyjni niż banki, stąd podniesienie od nowego roku.

Opublikowano

No ale pomijając kwestie tego że ANR daje tylko na 15 lat a banki w jednej z linii kredytowych na 20 lat to trzeba pamiętać że bank dolicza jeszcze różne prowizje i opłaty za obsługę Z kolei niektóre warunki w banku są dla niektórych korzystniejsze ale co z tego skoro i tak kredytów preferencyjnych w bankach nie ma i pewnie już nie będzie bo już są długie listy oczekujących? Johnson - a ten pracownik to na wysokim szczeblu że posiada takie info?

Opublikowano

taa... Generał Pracownik :lol: ... kilka dni temu załatwiałem formalności by przystąpić do przetargu i zdziwił mnie fakt że trzeba dopełnić formalności po nim do końca grudnia 2012 (normalnie ma się 3 miesiące na to) zapytałem od czego to jest zależne. Odpowiedział mi ten Pan że mają przykaz, grudniowe formalności związane z rozkładaniem na raty, dokończyć do końca roku bo od nowego roku procent NAJPRAWDOPODOBNIEJ pójdzie na 3 %. Ja to oceniam na 80% wiarygodności - z jednej strony racja są bardziej konkurencyjni niż banki, z drugiej może potrzebowali jak najwięcej wyników pozytywnych do statystyk... cholera wie

Opublikowano

To widzę że jesteś zorientowany trochę w tym temacie - mógłbyś coś moze odpowiedzieć na pytania które zawarłem w temacie "kupno ziemi z przetargu od ANR" w dziale przepisy i finanse?

Opublikowano (edytowane)

benio - to ci prawdę powiedzieli Ale nie martw się - kasa na kredyty się znajdzie - po 31 grudnia 2013 roku......... Ciekawe czy byłby możliwy taki myk aby ANR odkupiła tą ziemię od niego - a ty od ANR - prawnie być moze tak - ale w przetargu to pewnie już nie byłaby taka dobra cena

Edytowane przez maroon
Opublikowano

Nie bo tą ziemię kiedyś ja kupiłem od agencji i gdy miałem kłopoty to mu sprzedałem jeszcze nie spłaconą.Mineło już chyba z 10 lat on ją dawno już spłacił-w tamtym okresie były to śmieszne pieniądze,ja ją cały czas robię i teraz on już by mi ją odsprzedał w dobrej cenie ale nie posiadam takich funduszy.

Opublikowano

No to staraj się w banku o kredyt - na razie nie ma ale moze coś będzie - spytaj czy jak będzie kasa to obowiązuje jakaś kolejność czy jak i ewentualnie się zapisz

Opublikowano

oglądaliście w zeszły tygodniu "sprawę dla reportera" pani Jaworowicz? była tam historia pana Cz. któremu agencja zabrał prawo pierwokupu bo rzekomo znależli się spadkobiercy...? obejrzyjcie i zobaczcie ile warty jest prawdziwy gospodarz i jak się go traktuje.... MASAKRA...

Opublikowano

oglądaliście w zeszły tygodniu "sprawę dla reportera" pani Jaworowicz? była tam historia pana Cz. któremu agencja zabrał prawo pierwokupu bo rzekomo znależli się spadkobiercy...? obejrzyjcie i zobaczcie ile warty jest prawdziwy gospodarz i jak się go traktuje.... MASAKRA...

 

A co w tym dziwnego?

Opublikowano

A co w tym dziwnego?

 

nie bądź śmieszny, jeśli widziałeś reportaż to przecież widać, że przekręt jak nic

 

ciekawe jak byś się czuł jak byś miał kilka mln w nowych maszynach na areał 700ha, a robił na 70ha bo znaleźli sie nagle jacyś nieoczekiwani spadkobiercy; jak ugory były to nie było ich, jak grunt idealny to już są; zresztą Twoje grunty StasiekS też mają spadkobierców;) a jak by się znaleźli albo by się ich poszukało to ciekawe jak było by Tobie wesoło

Opublikowano

no coż petzi inwestowanie w wydajne maszyny i sprzęt nie mając aktu własności tylko dzierżawę jest zawsze obarczone większym ryzykiem niż mając własną ziemię... nie znam sprawy ale to jest grunt ANR i to on dysponuje tą ziemią ... co najwyżej może przekazać tym spadkobiercom razem z dzierżawcą... prawo pierwokupu obowiązuje tylko wtedy gdy właściciel czyli ANR chce sprzedać ziemię... tutaj sprzedaży nie będzie tylko przeniesienie własności więc... ja się nie znam ale od tego jest po prostu sąd... ale chyba facet niestety ale przegra

Opublikowano

Prawowici spadkobiercy i tak są traktowani po macoszemu w naszym kraju. Nie moża ich postrzegać jako całe zło, które przeszkadza "dobrym gospodarzom" prowadzić wzorowe, wielohektarowe gospodarstwo. Pytasz się gdzie byli do tej pory kiedy ziemie leżały ugorem?.... a gdzie niby mieli być? Dopiero od niedawna nasze wspaniałe państwo daje im możliwość ubiegania się o to co należy się im od dawna i to na zasadach, które wołają o pomstę do nieba.

Co to za sprawiedliwość, kiedy trzeba dwa razy płacić za to samo. Pierwszy raz państwo wywłaszczyło ich przodków bez rekompensaty, a teraz łaskawie daje szanse na pierwokup o ile mają pieniądze, żeby za wszystko zapłacić. Pewnie niektórzym z nich powodzi się świetnie i taki zakup to okazja, ale ilu z tych prawowitych spadkobierców prowdzi normalne przeciętne życie i nagle mają świetną "okazję" w życiu, żeby kupić ziemie swoich przodków za np. bagatela pare milionów złotych? No własnie, tylko skąd je wziąć? W gwoli ścisłości ci szcześliwcy nie mogą korzystać z kredytów preferencyjnych dla rolników oferowanych przez ANR, oni muszą się posiłkować bankami.... fajnie mają nie? Stąd mamy takie patologie jakie mamy. Przeciętny spadkobierca, który i tak nie mógłby sobie pozwolić na zakup takiej ziemi, staje się słupem i za odpowiednie wynagrodzenie ktoś inny kupuje w jego imieniu. Niektórzy z was powedzą, że to nie etyczne itd., a ja powiem, że przynajmniej tyle mają z tego, skoro nasze państwo przez tyle lat nie wypłaciło choćby złotówki odszkodowania!!

Ciekawe jak byście się czuli gdyby was z rodzinami dziś tak wywłaszczyć z waszych gospodarstw? Ciekawe co by czuli wasi wnukowie gdyby mieli okazje odzyskać wasze utracone gospodarstwa płacąc za nie jeszcze raz państwu?

A co do dzierżawców to może trochę inaczej trzeba na to spojrzeć. Przez tyle lat obrabiali i ośiągali korzyści z czyjejś własności w zamian często płacąc tylk podatek. Przed naszym wejściem do Uni już wszystkie ziemie wieloobszarowych gospodarstw były praktycznie zajęte, a przez kogo? Przez ludzi bliżej dobrych układów, informacji, polityki. Raczej nie był to przeciętny Kowalski ze swoim 10 hektarowym gospodarstwem, więc może starczy tego dobrego. Dzierżawiło się, zarabiało, a teraz czas odejść i tyle. To tylko dzierżawa, nikt nikomu nie obiecywał ziemi na własność, ale niektórzy czuli się tak pewnie, że nie brali nawet możliwości, że kiedyś mogą oddać obrabianą przez nich ziemię...... no cóz fortuna się kołem toczy. Skoro tacy chętni to niech kupią teraz po cenie rynkowej od nowego właściciela korzystając z kredytów komercyjnych a nie płaczą w telewizji.

Opublikowano (edytowane)
oglądaliście w zeszły tygodniu "sprawę dla reportera" pani Jaworowicz? była tam historia pana Cz. któremu agencja zabrał prawo pierwokupu bo rzekomo znależli się spadkobiercy...?
A Pan Cz. też nie lepszy gagatek, tyle Ci powiem, w TV taki poszkodowany.

 

Poza tym jak słuchaliście to ANR niby wydzierżawiała ziemię ludziom a oni byli przekonani że kupią to za grosze.

To ludzie byli durni i nie wiedzieli że umowę dzierżawy można rozwiązać?

Dobrze się teraz dzieje że rozwiązują te umowy. Dopiero teraz, w grudniu w rozmowie z pracownikiem ANR dowiedziałem się że będą coś wyłącząć od jednego obszarowca i może w końcu uda się coś kupić od ANR bo do dziś to nic u nas nie sprzedano. A z nieocficjalnych źródeł wiem że dzielą kolejną działkę z najmiejszym kawałkiem 20ha. Może więc w końcu ruszy maszyna i ANR będzie miał wpływ na prawidłowe tzn "trwałe" zagospodarowanie gruntów po byłych PGRach a nie umowy dzierżawy z cwaniaczkami co mają prawników.

 

No i druga sprawa - oglądałem sprawę dla reportera jak Młodzi Rolnicy z mego naboru (tego pierwszego) płakali że musza kasę zwracać bo nie zdążyli zrobić studiów.

Papka dla małodoinformowanych mieszczuchów i tyle. Program kiepsko zrobiony itp.

 

Nie twierdzę że P. Jaworowicz robi złe programy - po prostu czasem nie zna realiów i wychodzi cyrk.

 

Podobnie z programem Państwo w państwie - fajny program ale zdarza się że naciąga się fakty. Owszem jak ktoś umie słuchać i zna tematykę to dojrzy wałki robione niby zgodnie z literą prawa ale też i kiepskie przygotowanie materiału do programu.

Edytowane przez Nikita_Bennet
Opublikowano

A Pan Cz. też nie lepszy gagatek, tyle Ci powiem, w TV taki poszkodowany.

 

Poza tym jak słuchaliście to ANR niby wydzierżawiała ziemię ludziom a oni byli przekonani że kupią to za grosze.

To ludzie byli durni i nie wiedzieli że umowę dzierżawy można rozwiązać?

Dobrze się teraz dzieje że rozwiązują te umowy. Dopiero teraz, w grudniu w rozmowie z pracownikiem ANR dowiedziałem się że będą coś wyłącząć od jednego obszarowca i może w końcu uda się coś kupić od ANR bo do dziś to nic u nas nie sprzedano. A z nieocficjalnych źródeł wiem że dzielą kolejną działkę z najmiejszym kawałkiem 20ha. Może więc w końcu ruszy maszyna i ANR będzie miał wpływ na prawidłowe tzn "trwałe" zagospodarowanie gruntów po byłych PGRach a nie umowy dzierżawy z cwaniaczkami co mają prawników.

 

 

nie znam p. Cz, ale w programie całkiem normalnie się wypowiadał, a że sami(p.Cz i synowie) pracują tam przynajmniej tak mówili to mozna powiedzieć, że to normalni rolnicy, nie "białe" kołnierzyki co pgr pobrały, a są tacy

 

racja, był swego czasu pomysł, że jak ktoś ma dzierżawe na 15 albo 20 lat to po niej ziemie dostaje na własność, albo za symboliczna opłata....ale dobrze że to nie doszło do skutku, bo by sie porozdawało wszystko.....tak jak piszesz robią wyłacznia z dzierżaw powyżej 429ha chyba, a jak dzierżawca sie nie zgodzi to straci prawo pierwokupu, ale nie ma co liczyć że coś się kupi bo na większe działki zawsze się chętni znajdują przynajmniej w mojej okolicy

 

mają świetną "okazję" w życiu, żeby kupić ziemie swoich przodków za np. bagatela pare milionów złotych? No własnie, tylko skąd je wziąć? W gwoli ścisłości ci szcześliwcy nie mogą korzystać z kredytów preferencyjnych dla rolników oferowanych przez ANR, oni muszą się posiłkować bankami.... fajnie mają nie?

 

na moich terenach mieszkali niemcy, mieli domy, gospodarstwa, posiadłości, ale jak wiesz historia doprowadziła do tego że musieli wyjechać...i powiem Tobie że jak by mieli możliwość to część z nich z pocałowaniem ręki odkupili grunty....kolega w jednym z krajów starej UE za 1ha gruntu rolnego płacił 1 mln euro, więc co to kilka mln zł dla co niektórych

 

przynajmniej tyle mają z tego, skoro nasze państwo przez tyle lat nie wypłaciło choćby złotówki odszkodowania!!

 

 

ciekawe czy polakom np. ukraina by cokolwiek wypłaciła? wkońcu też tam jacyś polscy przodkowie mieszkali

 

 

 

Przed naszym wejściem do Uni już wszystkie ziemie wieloobszarowych gospodarstw były praktycznie zajęte, a przez kogo? Przez ludzi bliżej dobrych układów, informacji, polityki. Raczej nie był to przeciętny Kowalski ze swoim 10 hektarowym gospodarstwem, więc może starczy tego dobrego. Dzierżawiło się, zarabiało, a teraz czas odejść i tyle. To tylko dzierżawa, nikt nikomu nie obiecywał ziemi na własność, ale niektórzy czuli się tak pewnie, że nie brali nawet możliwości, że kiedyś mogą oddać obrabianą przez nich ziemię...... no cóz fortuna się kołem toczy. Skoro tacy chętni to niech kupią teraz po cenie rynkowej od nowego właściciela korzystając z kredytów komercyjnych a nie płaczą w telewizji.

 

racja większość wiekoobszarowych była zajęta, u nas poseł SLD nabył i jego szwagier...chyba z 2500 ha...w programie jeszcze była kwestia że dzierżawca chciał zapłacić więcej niż cena rynkowa, chyba 2 mln wiecej niz ci co ja wzieli

Opublikowano (edytowane)

na moich terenach mieszkali niemcy, mieli domy, gospodarstwa, posiadłości, ale jak wiesz historia doprowadziła do tego że musieli wyjechać...i powiem Tobie że jak by mieli możliwość to część z nich z pocałowaniem ręki odkupili grunty....kolega w jednym z krajów starej UE za 1ha gruntu rolnego płacił 1 mln euro, więc co to kilka mln zł dla co niektórych

 

 

 

ciekawe czy polakom np. ukraina by cokolwiek wypłaciła? wkońcu też tam jacyś polscy przodkowie mieszkali

 

 

 

Jacy niemcy, jaka ukraina? Mówimy o nędznej formie rekompensaty skierowanej do POLAKÓW przez pańskow polskie.

 

Poza tym w programie Pan Cz. lub któryś z jego synów mówi, że nie mieli pojęcia o prawowitych spadkobiercach, a to akurat jest już kłamstwem. Wiedzieli i to doskonale już w 1998 r. pierwszy przetarg został zablokowany ponieważ pojawili się roszczenia ze strony rodziny dawnych właściceli. Wiedzieli dokładnie o kogo chodzi, co to za ludzie i gdzie ich szukać i co robi nasz gospodaż? Ano nic, cierpliwie czeka, po cichu liczy, że ich roszczenia nie będą uznane. Nie chce sie "dogadać" i mieć świety spokój, tylko liczy, że zgarnie całość w majestacie prawa. Czas leci i co? Kolejny przetarg, spadkobiercy już dogadali się z kimś innym kto był bardziej hojny i skory do rozmów i nagle Pan Cz. dostaje oświecenia i teraz to on chetnie się dogada i zapłaći nawet jeszcze raz tyle tak bardzo mu zależy. Co cóż za pózno trochę można powiedzieć, umowy już podpisane, pieniązki przelane, jednym słowem pozamiatane.

Nie rozumiem też dlaczego wspomniany gospodaż tak wytyka wójtowi, że ten nie zajął się dworkiem ukazanym w reportażu. Po pierwsze to Pan Cz. nie robił żadnej łaski, że ten dworek zwrócił, bo nigdy nie był jego włścicielem. To ANR wydzielia i przekazała gmienie ten dworek, żeby ta coś zrobiła z niszczejącym budynkiem. Po drugie gmina administruje tym obiektem od okoła 1,5 roku a nie 3 lat jak utrzymuje Pan Cz. Po trzecie co on zrobił dla tego obiektu przez te wszystkie lata kiedy zarządzał terenem? Nawet Pani Jaworowicz zadaje takie pytanie i co słyszymy? Pokrętną odpwoedz, że Pan Cz. to musiał się zajmować gospodarstwem a na dworek nie miał czasu, ani pieniędzy.

 

Cała ta "Sprawa dla reportera" to czasami jedna wielka farsa, Pokazują często fakty jednostronie w sposób, który ma chwytać widza za serce. Co prawda druga strona ma możliwość wypowiedzenia sie w studio, ale przekaz takiego krawaciarza nie ma takiego oddzwięku emocjonalnego i z góry jest skazany na bycie tym "złym". Zresztą czego tu się spodzewać, liczy się w końcu oglądalość :)

Edytowane przez mareoo
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v