Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

też tak uważam, coraz więcej ludzi ze względu na cenę ropy przechodzi na uproszczoną uprawę i dają glifosat co 1-2 lata. Albo programy rolnośrodowiskowe z gorczycą i wiosną glifosat przed siewem buraków albo kukurydzy. Sam miałem w tym roku dzierżawę gdzie była gorczyca. W kwietniu było zielono sam owies głuchy perz itp. Dałem 2l glifosatu, potem po siewie oprysk doglebowy i było czyściutko. To chyba bardziej korzystne dla środowiska było by gdyby kukurydza była odporna na glifosat i 2l powschodowo załatwiło by chwasty.

Opublikowano

milanreal1 ciekawe co by ci zostało jak byś opryskał ziemniaki roundup'em? :D

Mówię o glifosacie przed wschodami ziemniaka oraz w celu desykacji łęcin.

 

Teraz czytam że rząd jest przeciw GMO i teraz wydadzą rozporządzenie zakazujące uprawy. Co z tego wyjdzie zobaczymy.

Opublikowano (edytowane)

toć chyba nie używasz roundup'u do desykacji ziemniaków? przecież on niszczy całą roślinę, a do desykacji powinno używać się np. reglone lub coś innego co niszczy tylko części zielone.

Edytowane przez FarmerPawlos
Opublikowano

toć chyba nie używasz roundup'u do desykacji ziemniaków? przecież on niszczy całą roślinę, a do desykacji powinno używać się np. reglone lub coś innego co niszczy tylko części zielone.

 

Sa tacy co desykują i łęciny ale bardzo często desykują zachwaszczenie gdy zaraz zniszczy ziemniaki. Osobiście takich ziemniaków jeść bym nie chciał. Niby roundup nie migruje w glebie, ale pewności nigdy nie mamy. Taka bulwa może więcej go zawierać niż kukurydza GMO odporna na glifosat.

Opublikowano

nie wydaje mi się bo działanie glifosatu polega na tym że jest pobieramy przez zielone części roślin i przenika do korzeni, nie ma on działania doglebowego. A jak ziemniaki są już uschnięte to nie ma jak przeniknąć do bulw. A jakby go jednak złapały to pierwsza oznaką było by to że nie kiełkują.

Opublikowano

Jeśli kiełkują to znaczy, że glifosat do nich nie dotarł, ale mógł w tak małej ilości, że tego nie zobaczysz. Glifo działa w taki sposób, że niszcz wszystkie rośliny wraz z ich częściami podziemnymi.

Opublikowano

nie wydaje mi się bo działanie glifosatu polega na tym że jest pobieramy przez zielone części roślin i przenika do korzeni, nie ma on działania doglebowego. A jak ziemniaki są już uschnięte to nie ma jak przeniknąć do bulw. A jakby go jednak złapały to pierwsza oznaką było by to że nie kiełkują.

Jak nie przeniknie? A czemu zaraza przenika do korzeni? Razem z deszczem przez glebę, glifosat tez może. Kiedyś czytałem że po zbadaniu ziemniaków w sklepie wykryto glifosat. I wg GMO nie jest szkodliwe, co do samego przebiegu transgenezy nie mam zastrzeżeń. Pojawają się one w momencie stosowania chemii która w tradycyjnym rolnictwie również się stosuje....

Opublikowano

A wyobrażacie sobie taki 11 Września który przydarzyłby się dla całego przemysłu biotechnologicznego (ze szczególnym uwzględnieniem Monsanto :D ) ?Najpierw zapewne panika...a potem żylibyśmy dalej.Ktoś wspominałby wtedy GMO z łezką w oku ?

 

Uwierz że mógłbyś być pierwsza osoba, która by zapłakała... chociaż Ci tego nie życzę. Wystarczy że np. ktoś z Twoich bliskich potrzebowałby insuliny, czynnika krzepliwości krwi czy jakiegokolwiek leku (niektóre antybiotyki) i całej masy innych substancji, które często ratują wam życie.

Tak się składa że studiowałem biotechnologię i jak czytam te wszystkie "teorie" i wywody to faktycznie łza mi się w oku kreci... ze śmiechu. Wniosek jest prosty: większość osób wypowiadających sie w tym temacie nie ma pojecia czym są organizmy GMO. Na czym polego modyfikacja. Co jest tak naprawdę groźne i generalnie o co w tym chodzi. Zasada ogólna jest taka: wszystko przy nazwie czego jest napisane GMO jest straszne i generalnie nas zabije.

Chociaż osobiście nie podobają mi się niektóre kierunki rozwoju inżynierii genetycznej... Ale żeby coś krytykować najpierw trzeba sie dowiedzieć o czym się mówi.

Opublikowano

Kolego żebyś wiedział, zdecydowana większość jest przeciw bo nie wie co to jest. Podobnie było gdy zaczęto stosować nawozy i środki ochrony roślin.

mogły mieć go bo ktoś zdesykował zieloną nać. A doglebowo nie działa na 100%.

100% na pewno nie. Ale co tam, rób tak dalej i się truj, ja tego nie jem.

Opublikowano

 

Uwierz że mógłbyś być pierwsza osoba, która by zapłakała... chociaż Ci tego nie życzę. Wystarczy że np. ktoś z Twoich bliskich potrzebowałby insuliny, czynnika krzepliwości krwi czy jakiegokolwiek leku (niektóre antybiotyki) i całej masy innych substancji, które często ratują wam życie.

Tak się składa że studiowałem biotechnologię i jak czytam te wszystkie "teorie" i wywody to faktycznie łza mi się w oku kreci... ze śmiechu. Wniosek jest prosty: większość osób wypowiadających sie w tym temacie nie ma pojecia czym są organizmy GMO. Na czym polego modyfikacja. Co jest tak naprawdę groźne i generalnie o co w tym chodzi. Zasada ogólna jest taka: wszystko przy nazwie czego jest napisane GMO jest straszne i generalnie nas zabije.

Chociaż osobiście nie podobają mi się niektóre kierunki rozwoju inżynierii genetycznej... Ale żeby coś krytykować najpierw trzeba sie dowiedzieć o czym się mówi.

Uwierz że chodziło mi nie o moją skromną osobę a o NAS jako gatunek ludzki-dlatego też Twoje dalsze wywody mają się nijak do mojej wypowiedzi.Tak się składa że studiowałem (krótko :D ) historię ale za to w czasach gdy studia były jeszcze studiami i z racji tego mniemam iż trzeba czegoś więcej niż braku biotechnologii aby NAS wykończyć.

Opublikowano (edytowane)

Zacznę od tego ze nie wiesz jak wyglądały moje studia także nie obrażaj mnie na samym wstępie. Czy ja robię w Twoim kierunku jakieś osobiste wywody??

a pokaż gdzie ja napisałem że brak biotechnologii nas wykończy?? Pytałeś kto zapłacze... no to Ci odpowiedziałem. Dzięki tym "nic nie znaczącym studiom" wiem ze ta biotechnologia i inżynieria genetyczna jest dobra dla nas tu i teraz każdemu z osobna. Pomaga żyć z cukrzyca, hemofilią i cała reszta rożnych chorób. Jeżeli chodzi o rodzaj ludzki w szerokim rozumieniu i na przestrzeni dłuższego czasu to tak jak napisałem nie wszystko mi się podoba w tym postępie. Może to brutalne ale natura wprowadziła coś takiego jak dobór naturalny a my dzięki rożnym sposobom z nim walczymy... No i taka osoba o "słabszych genach: z różnymi zaburzeniami i chorobami dzięki rozwojowi biotechnologii oraz medycyny żyje i ma się dobrze. Na tyle dobrze że ma dzieci... i niestety wszystkie te niepożądane cechy im przekazuje. No i mamy w każdym nowym pokoleniu coraz to więcej alergików (kto 50 lat temu słyszał o nietolerancji laktozy, przecież lepszego mleka jak krowie dla dziecka nie było) itd itd. Pod takim względem ludzkość robi sobie krzywdę..

Jednak twierdzenie że wszystko co GMO to samo zło bo tak... to tylko czysta ignorancja i brak elementarnej wiedzy z tej dziedziny. Ktoś zaraz powie że sa badania że GMO jest szkodliwe... np. te myszy karmione SUROWYMI ziemniakami GMO mające raka przewodu pokarmowego i inne problemy w tym układzie. Niech ktoś spróbuje jeść przez kilka dni surowe ziemniaki nawet z własnego ogródka. Jak przeżyje to niech zda z tego relację... W tych wszystkich badaniach największe znaczenia ma to kto później napisze wnioski do tych naciąganych wyników. Ile osób piszących tyle torii. Ludzie naczytają się takich rzeczy, resztę sobie dośpiewają, a później można przeczytać jakieś głupoty ze DNA roślin GMO zmienia kod genetyczny człowieka itd.

Edytowane przez rafik256
  • Like 1
Opublikowano

Sok z ziemniaka [prawie to samo co ziemniak ] jest bardzo zdrowy, dzieła leczniczo na wrzody żołądka i odbudowywuje śluzówke....Naukowcy tak twierdzą nie ja.... :)

Człowiek robi same dobrodziejstwa....niedługo bedziemy żyć po 100 lat albo dłużej... ;)

Opublikowano

Nie mam zielonego pojęcia o genetyce, produktach GMO i nigdy mnie to nie interesowało ale wypowiedź @rafik256 brzmi bardzo przekonująco. I również dołączam się do tego, że krytyka obecnej formy studiowania przez kogoś kto własne studia zakończył niepowodzeniem jest ogromnym nietaktem :D

Opublikowano

Sok z ziemniaka [prawie to samo co ziemniak ] jest bardzo zdrowy, dzieła leczniczo na wrzody żołądka i odbudowywuje śluzówke....Naukowcy tak twierdzą nie ja.... :)

Człowiek robi same dobrodziejstwa....niedługo bedziemy żyć po 100 lat albo dłużej... ;)

No to zjedz kolego surowego ziemniaka, tylko takie porządnego :P Jeżeli nie skończysz w szpitalu to naprawdę mocny jesteś :P

 

Dla mnie GMO wydaje się nawet fajnie tylko szkoda że robią je żeby się bogacić a nie ulepszać rośliny. Czemu nie pomyślała o pszenicy odpornej na fusarium? Bo by na niej nie zarobili. Produkują soje, kukurydze i inne rośliny odporne na roundup żeby zarabiać na tym krocie. A wg mnie GMO nie jest szkodliwe, tylko ten glifosat. Obecny kierunek GMO zmierza do bogacenia się Monsanto i innych oraz powstania super chwastów, nie wspominając o krzyżowaniu form GMO z innymi roślinami.

Opublikowano (edytowane)

@rafik-"Zacznę od tego ze nie wiesz jak wyglądały moje studia także nie obrażaj mnie na samym wstępie. Czy ja robię w Twoim kierunku jakieś osobiste wywody??

a pokaż gdzie ja napisałem że brak biotechnologii nas wykończy??"-całkiem nie chciałem Cię obrazić ani jakichś osobistych wycieczek czynić ale nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego próbujesz mi imputować kompletną niewiedzę na temat GMO-" Ale żeby coś krytykować najpierw trzeba sie dowiedzieć o czym się mówi". Nie są to aby Twoje słowa ?

Nie mam pojęcia jak wyglądały Twoje studia ale gdybyś zadał sobie trochę intelektualnego trudu zauważyłbyś że my tu rozmawiamy o GMO w znaczeniu "rośliny genetycznie modyfikowane w rolnictwie"-kompletnie zaś nie zajmujemy się biotechnologią służącą pomocą w medycynie czy gdzie indziej.Teraz lepiej ?

@1012-"Nie mam zielonego pojęcia o genetyce, produktach GMO i nigdy mnie to nie interesowało ale wypowiedź @rafik256 brzmi bardzo przekonująco. I również dołączam się do tego, że krytyka obecnej formy studiowania przez kogoś kto własne studia zakończył niepowodzeniem jest ogromnym nietaktem :D".-oczywiście można się z tego pośmiać a na swoją obronę mogę jedynie powiedzieć że skusił mnie świat za Żelazną Kurtyną i to ja rozstałem się z uczelnią a nie uczelnia ze mną :D.A o poziomie studiów (większości) w obecnych czasach mam swoje prywatne zdanie w którym co i rusz utwierdzam się mając często do czynienia z osobami które je ostatnio ukończyły-studia skończyć i praktycznie żadnej książki nie przeczytać ,nie umieć wymienić kontynentów czy też stolic sąsiednich państw a gdyby nie wujek Google to i zapewne nie umieć obliczyć powierzchni kwadratu to co to jest-studia ?

Edytowane przez jaro
Opublikowano

Tu nie chodzi szkodliwe czy nie ale bardziej o monopol firm nasiennych - nigdy nie będziesz mógł być pewny czy nie dostaniesz pozwu do sądu o złamanie patentu <siew ichniejszych nasion> choć nigdy tego nie zrobileś ale zasiał sąsiad i geny roślin gmo znaleziono na twoim polu. Uważam że to jest problem którego powinniśmy się obawiać. Co do badań ... to wydaje mi się że ich prawdziwe wyniki zna tylko firma który daną roślinę stworzyła.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Lowca131
      Witam,

      do sprzedania posiadam nasiona cebuli. Możliwa wysyłka. Więcej informacji oraz cena podawana indywidualnie. Zapraszam do kontaktu. 606971792
    • Przez tomek_firmaTr
      Witam, chciał bym zasięgnąć informacji od posiadaczy maszyn z Krzywonoś. Jak oceniacie serwis: Czas przyjazdu od zgłoszenia, Fachowość mechaników, Dostęp do części od ręki itp.
      Bardzo zależy mi na prawdziwych opiniach, planuję zakup od nich traktorów, a dochodzą mnie słuchy że serwis to nie jest ich mocna strona.
    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Zet7211MF6140
      Witam.
      Planuje kupić zgrabiarke karuzelową i chciałbym zasięgnąć opinii na temat tych dwóch firm. Będzie używana głownie do siana ale też do zielonej trawy.
    • Przez Leser
      Cześć - Ma ktoś może ładowarkę lub ma znajomego posiadającego takie cudo pracujące w cięższych warunkach najlepiej przy bydle mlecznym? Jak sobie radzi ten model?:
      MF TH 6030 / MF TH 7030
       
      Zależy mi tylko na takich modelach bo ich wymiary są najlepsze dla mnie - mam wąskie chlewy
      Dzięki za all info
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v