Pszenżyto ozime i jare

[sebe1033]

10 godzin temu, daron64 napisał:

A po ile u niego? Mirpol do mnie dzwonił, to w tygodniu było po 700netto. 

 

 

k**wa 18 to już tak średnio ciekawie. U siebie nie mam gdzie rozsypać płytko, to i mokrego nakosic niespecjalnie mogę. Tym bardziej, że różnie z terminem odbioru bywa

Trzeba miernik zmienić bo dobrze wskazuje suche, mokre zaniża jakiś wzór trzeba by zrobić . Mam taki zwykły . 

U mnie 18 % u Mietka 15,6 % 😵. 

To skoszone wczoraj o 12-13 .

Potem ok 15 do 18 to już wyszło 16,4 % u mnie na mierniku . U Mietka dziś rano 13.5 % . Rozstrzał że ja ....

Cena 738 brutto . Gęstość suchego 77 . 13 %białka Orinoko .

Sypało od uja 😓. 4,5 t /ha .Tylko i tak dobrze bo tam jeszcze kwaśna gleba miejscami i ginie ,gdzie dren położony to już nie znika . Dwa lata temu żyto tam z 3 t sypnęło prawie

[daron64]

738 brutto to szal. Nie ogarniam tego, że mamy tak blisko portów, a zboża najtańsze. No ale z czegoś te nowe hale stawia 🤷 

I nie robił problemu z wigotnoscia? W tamtym roku coś pod 16 miało moje jak mu sprzedawałem, to poszło bez problemu niby, tzn nie marudził. 

 

Znajomy na przyjechać gdzieś po 12, to skoczymy koło domu zobaczymy jak sytuacja. 

[Gość]

A jak u mnie 4km od domu 650 brutto?

Dziś wszyscy ruszą to pewno te 50 jeszcze spadnie

[daron64]

Napewno moment opierdola cenę. No ja niestety muszę się jesienią pozbyć zboża, także po ile by nie było będę sprzedawał zaraz po skoszeniu 🤷 ale to narazie jeszcze nie wyjechałem nawet w pole. Cena jest w tej chwili kwestia drugorzędną.

[sebe1033]

Nie nie te 738 brutto (z 7 %vatem) to za suche te 13,5 % . Za te 15,5 % to 722 zł .  

Nic nie marudzili bo puki co suszą wszystko co dojeżdża . Na dwie suszarnie gdzie większą kupił niedawno, a mniejszą czy starszą sprzedawał i nikt nie chciał to teraz akurat się przydała .

 

Pamiętam że przy 18 czy 17 % to już nie bardzo chce ale bierze . Ale to jak z okolicy sami przywiozą chłopy . 

 

@Agrest 100 zł różnicy to z 15 % przy tej cenie . 😯 Ale puki co to nie widać żeby warto było przetrzymać wszystko

[krilan06]

1 godzinę temu, daron64 napisał:

Napewno moment opierdola cenę. No ja niestety muszę się jesienią pozbyć zboża, także po ile by nie było będę sprzedawał zaraz po skoszeniu 🤷 ale to narazie jeszcze nie wyjechałem nawet w pole. Cena jest w tej chwili kwestia drugorzędną.

Wiadomo, najważniejsze zebrać ale oddać za bezcen to ja tu kuźwa za dużego sensu nie widzę cały rok dbać 

 

[Tomasz0611]

Doją ile się da, muszą sobie odbić za przeplaconą kukurydzę rok temu, to samo jest w tym roku z owocami, w zeszłym roku było za drogo, sprzedali za tanio i teraz muszą tanio kupować żeby sobie odbić ... My możemy być na minus, oni nie ... Jak 20 lat magazynujemy zboże, tak może tylko z 4 sezony były takie, że drożej było w żniwa niż zimą ...

Edytowane 12 Sierpnia 2023 przez Tomasz0611

[daron64]

3 godziny temu, krilan06 napisał:

Wiadomo, najważniejsze zebrać ale oddać za bezcen to ja tu kuźwa za dużego sensu nie widzę cały rok dbać 

 

Na jesieni mam kredytu, muszę sprzedać zboże, bo ch*j wie jak z dopłatami będzie w tym roku. 

Prawie dwie h ustawialiśmy komabjn, a i tak jadąc z górki rzucan nam niedomlocone kłosy do zbiornika 🤔 z góry nie wygląda tak źle, ale szałowi nie sypie jak narazie (choć ustawialiśmy na najsłabszym miejscu, w lepsze dopiero będziemy wjeżdżac. Nie wiem ile ma, ale pod ręką suche. To co pierwsze pół zbiornika unoszone (zaczęliśmy koło 14) to takie nie za szałowe, potem już lux.

 

 

[daron64]

Oczywiście było za pięknie. Wysypujemy część - obchodzimy kombajn, a tam ze zbiornika od hydrauliki się leje - pęknięty. Do domu, spuścić olej, zdjąć zbiornik, wymyć, pospawać - pęknięty w 3miejscsch (już był łatany), założyć, zalać - 2.5h psu w d*pę. A tak by koło domu skończyli, ale oczywiście tak się nie da

[witejus]

Uroki zabytków

[soltys48]

5 godzin temu, daron64 napisał:

Na jesieni mam kredytu, muszę sprzedać zboże, bo ch*j wie jak z dopłatami będzie w tym roku. 

Prawie dwie h ustawialiśmy komabjn, a i tak jadąc z górki rzucan nam niedomlocone kłosy do zbiornika 🤔 z góry nie wygląda tak źle, ale szałowi nie sypie jak narazie (choć ustawialiśmy na najsłabszym miejscu, w lepsze dopiero będziemy wjeżdżac. Nie wiem ile ma, ale pod ręką suche. To co pierwsze pół zbiornika unoszone (zaczęliśmy koło 14) to takie nie za szałowe, potem już lux.

 

 

I u mnie dziś kłoski leciały, niezależnie od odmiany -kosilem mondeo i tadeusa

A to pozdrowienia z Wlkp 🤭

[Strongman]

U mnie dzisiaj już sochę było i poszło pod kosę

[soltys48]

Ziarno było suche 

[Strongman]

Ale dopiero od 13 godziny bo wcześniej powyżej 14

[soltys48]

Pierwsze od miedzy to miało blisko 16

[k16mk]

No Tadeus nareszcie skończony ,po niedzieli jeszcze tylko jary Mamut i po żniwach 😅

[Strongman]

W poniedziałek deszcz jak u mnie ma być.

[Gość]

Tylko u Ciebie?

[Strongman]

Prognozy się zmienili i nie będzie,ludzie trawy dzisiaj kosili.

Glifosat ładnie staniał po 350 za 20l 360sl trzeba będzie trochę popryskać.

Edytowane 12 Sierpnia 2023 przez Strongman

[soltys48]

Agrosar 5l poniżej 100

[Strongman]

Agrosar w dakolagro w Siedlcach coś koło 360zł za 20l, porostu przedłużyli licencje tej firmy co wynalazła glifosat i teraz cena leci na łeb na szyje bo nie zostanie wycofany a byli już ceny po 1500 za 20l bo mieli wycofać.

Nawet w internecie masz podobne ceny

https://wpolu.pl/agrosar-360-sl-20-l.html?k=&gclid=CjwKCAjw29ymBhAKEiwAHJbJ8qahP_hhPQw-cisE3rzpvT5py1x3lI61HobvnhMJsXJCzouxyk7L3hoCxMcQAvD_BwE

Edytowane 12 Sierpnia 2023 przez Strongman

[daron64]

2 godziny temu, witejus napisał:

Uroki zabytków

To już chyba ostatni jego sezon u mnie. O ile uda się sprawić żeby do końca dotrwał. Na sam koniec zapowietrzyl się (pewnie syfu zaciągnął), jutro się sprawdzi ile dokładnie jest paliwa, bo jeśli była końcówka, to wychodzi, że spalił jakieś w ogóle absurdalne ilości paliwa. Oprócz tego zagotował olej hydrauliczny, zagotował wodę. A w międzyczasie jeszcze by się spalił, bo jeden z przewodów gdzieś miał uszkodzona izolacje i zajęła się...

Nawet mnie to nie denerwuje. Bardziej taka bezsilność - starałem się uczciwie go przejrzeć przed sezonem, jeszcze starego mechanika wziąłem, żeby pozagladal, posłuchał. Ja wiem, że wszystkiego nie zobaczysz itd, ale to już chyba jest, k**wa, troszkę przesada..

2 godziny temu, soltys48 napisał:

I u mnie dziś kłoski leciały, niezależnie od odmiany -kosilem mondeo i tadeusa

A to pozdrowienia z Wlkp 🤭

To jest złom, ale co by o nim nie mówić - kosił zawsze czysto i mało gubił. Dziś to tych kłosów momentami naprawdę dużo leciało - ale tylko z górki, jak jechał pod górę, to jakiś tam pojedynczy tylko. Już z sitami kombinowaliśmy na wszystkie sposoby - dolne domknięte tak, że tylko nasiona sie nie zatrzymują, górne różnie próbowaliśmy - otwierać, przymykać. No k**wa pierwszy raz taki problem. A do tego sporo ziarna mieli. Już klepisko odpuszczalismy dość mocno, tyle jest dokręcone, byle za kombajnem nie było niedomloconych kłosów. Nie wiem co o tym myśleć. Wilgotności nie mierzyłem, ale w ręku suche, za kombajnem też świata nie widać - szkoda, że zdjęcie tak słabo to oddaje.

Do tego dopiero zjechałem na chatę, a za 4h trzeba wstawać do pracy. 

Ehh ale jest i plus - sypie jak narazie w miarę ok. Co prawda nie tak, jak tu ludziom na 5klasie bez nawozu, ale średnia z tego co skoszone wychodzi (przy zalozeniu, że gęstość podchodzi pod 70 - już nie mierzyłem dziś) >6, przy czym pole tak pół na pół - najlepsze miejsce i najsłabsze (pod drzewami, część po pleśni itd) . Jak średnia taka, to w tym lepszym miejscu powinno być dobrze >7, czyli narazie chyba najlepsze jakie miałem. No ale zobaczymy co tam z całości wyjdzie (jak uda się to jakimś cudem kiedyś skosić..)

A pogoda zmienia się w prognozach kilka razy w ciągu dnia. Jedna pokazuje jutro pogodę, druga deszcz, jedna deszcz dopiero w środę, inna w poniedziałek - można sobie naprawdę wybierać, co komu pasuje. 

 

Edytowane 12 Sierpnia 2023 przez daron64

[6465]

Darek wrzuć zdjęcie tej maszyny.

[daron64]

Oszczedze sobie tego..

To generalnie był kupiony kombajn od znajomego, do tego znałem wieloletniego kombajniste, który nim jeździł, więc teoretycznie wiedziałem wszystko o tym kombajnie. Miał tylko jeden minus - słaba blacharka (dlatego nie będę wrzucał zdjęcia). No i tak myślałem, że to to się ogarnie na spokojnie po kawałku co roku. No ale jednak nie da się. Okazało się później, że ten znajomy jak ostatnie kilka lat nie kosił, to pożyczył kombajn dla szwagra. A szwagier nie robił w nim nic - doj**al go, a jak już trzeba by było coś do niego zajrzeć, to odciągnął dla tego znajomego, do którego żadnej pretensji oczywiście nie mam,  bo on nic nie ściemniał, sam nie znał dobrze stanu tego komabjny, a osoba, z którą go oglądałem tak chyba podeszła na lajcie do sprawdzania go (bo od znajomego) efekt jest, jaki jest. 

Jedno wiem napewno po tym - nigdy już nie kupię niezadbanego sprzętu. 

[witejus]

7 godzin temu, daron64 napisał:

A pogoda zmienia się w prognozach kilka razy w ciągu dnia. Jedna pokazuje jutro pogodę, druga deszcz, jedna deszcz dopiero w środę, inna w poniedziałek - można sobie naprawdę wybierać, co komu pasuje. 

Dawniej Wicherek z patyczkiem trafniej przepowiadał pogodę.