Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dane ststystyczne swoją drogą, a rozsądek inna sprawa. Niedawno czytałem, że duża część gleb w Holandii jest "skażona" na 20 lat środkami ochrony i pozostałościami po nawozach sztucznych, tzn. prez 20 lat tamtejsi rolnicy nie powinni stosować tzw."chemi", aby gleba wróciła do stanu wyjściowego, nie wiem ile w tym prawdy, tak przeczytałem. Kolega był w pracy właśnie w Holandii i stwierdził, że to co tam się je nie można nazwać jedzeniem (chodzi o produkty typu: warzywa i owoce). Nie jestem przeciwnikiem nawozów, bo sam stosuje go nie mało, ale staram się to robić z głową, jakiś poplon, obornik co kilka lat mimo, że musze go kupować, zmianowanie itd..., ale osobiście nie stać mnie na to żeby nawozu nie stosować, a przy nawożeniu tylko dolistnym przy uprawie warzyw zebrałbym z pola niewiele, zbóż zresztą też.

 

Wracając do tematu:

Polifoska 6 - 1760

Polifoska 8 - 1780

HydroComplex - 2400

Mocznik - 1460 (nie jestem pewien)

ceny brutto.

Opublikowano

znam Holandie, w pelni sie z toba zgadzam.Czy wiecie ze przemysl nawozow azotowych zatrudniajacy 15000 ludzi zuzywa 2 mld m szesciennych gazu ziemnego rocznie, tj 50% calego wydobycia badz 20% importu z Rosji?Gigantyczna ilosc.Znaczy to ze rolnicy go utrzymuja.Co maja w zamian?Staly wzrost cen.Nie licza sie z nami.Dlatego mowie-stop nawozom.Zacznijmy je wykorzystywac inaczej,stosujac mniejsze ilosci .Jest to mozliwe.Jak mowi poeta:przeginaja...Dodam jeszcze ze wydaje sie ze pracownicy tam zatrudnieni raczej nie beda zarabiac mmniej a w zwiazku z tym ceny raczej nie beda spadaly

Opublikowano

kolego @krzysio w tym co mówisz pewno jest sporo racji, niestety prawa rynku mają ogromną siłę. Popyt na nawóz jest to i cena idzie w góre. Aby przemysł nawozowy odczuł co nieco, większość rolników musiałoby ograniczyć ich stosowanie, nie pojedyncze jednostki. Jest taki termin w ekonomi gospodarstw (jeśli dobrze pamiętam) nazywa się próg ekonomicznego zagrożenia, każdy produkuje co innego w innych warunkach, każdy z nas ma inne szanse rozwojowe i to pojecie dostosowuje się do wszystkich tych czynników, dlatego niektórzy mogą oraniczyć stosowanie nawozów, a inni nie. Mój przykład, gdzie biore ziemie na urzytkowanie od gościa który na ha stsował 150kg nawozów i tyle, teraz ja chcę tam uprawiać kapuste i co?? bez nawozu ani rusz. Szansa tak jak wyżej pisałem w poplonach, nawozach organicznych, i innych typu np. EM-y, pozatym odpowiednie zabiegi agrotechniczne. W mojej okolicy po zbiorach zbóż poplony pojawiają się na 5-10% pól, a reszta stoi do jesieni. Takie zachowania po części pozwoliłyby ograniczyć stosowanie nawozów oraz polepszyły kulturę naszch gleb. Ja naszczęście nawozy kupiłem 3 miesiące temu.

Opublikowano

dziekuje Mlody za odpowiedz.Wlasnie o to chodzi.Trzeba zadbac o glebe,a wielu z nas o tym zapomnialo.Reklamy i artykuly sponsorowane w pismach rolniczych skutecznie nas odmozdzyly.Wmowino nam ze tylko chemia ze tylko pelna ochrona ze tylko wiecej NPK bo jestesmy w ogonie europy.50% naszego plonu przechwytuja koncerny chemiczne.POlicz i przemysl.Wiem ze mozna taniej lepiej i zdrowiej.Chemiczne ciagniecie plonu wzwyz przy nadprodukcji(pomijam rok poprzedni bo byl specyficzny) i niskich cenach zbytu dla mnie nie ma sensu ekonomicznego.Nie plon powinien wyznaczac nam kierunek dzialania ale dazenie do taniego jego wytworzenia.

Opublikowano

To jest tzw system rolnictwa intergowanego gdzie zastępuje się niektóre zabiegi chemiczne agrotechnicznymi itp. Łączy się system konwencjonalny z ekologicznym i często jest to opłacalne.

Opublikowano

Mozna ten system i tak nazwac.Ja osobiscie nazwalbym go rolnictwem oplacalnym.To bardziej dociera do odbiorcy.Gospodarowanie tym systemem zapewnia:miejsze zuzycie nawozow,mniejsze zuzycie srodkow ochrony roslin, wzrost potencjalu plonotworczego gleby ,zahamowanie jej degradacji poprzez wzrost zawartosci prochnicy,uzyskiwanie plonu na nie mniejszym poziomie,zmniejszenie kosztow uprawy gleby(gleba pulchna,luzna jest tansza w obrobce)Drobnym minusem jest wieksza ilosc przejazdow opryskiwaczem,zwieksza sie ona o 3 do 5 na hektarze co powoduje zwiekszenie pracochlonnosci o 30-40min na hektarze w skali roku.W praktyce spowodowalo to u mnie rzdsze picie piwa pod sklepem (mam mniej czasu)ale jesli juz pije to heinkena a nie kasztelana(mam wiecej pieniazkow w kieszeni).Naprawde polecam.

Opublikowano (edytowane)

Kolego Krzysiu, a jak ja mam na Podlasiu zastosować poplony jak wszystko zasiewam na jesieni.Żniwa u mnie kończę 15-20sierpnia, a zasiewy zaczynam 5 września i gdzie tu jest miejsce na poplon? Ratuje się stanowiskami, ale bez npk których i tak stosujemy za mało, nic na dłuższą mete nie urośnie.

Edytowane przez farmermf
Opublikowano

Powinienes sie zastanowic i moze wprowadzic uprawy jare.Wtedy bedziesz mial miejsce na poplon scierniskowy.

Na jarym to ja po roku zbankrutuje i bede się cieszył wtedy poplonem ścierniskowym.Przy 100ha to tylko 10 przeznaczam na jare(strączkowe) tylko dla tego że mam zrównoważone, inaczej 100% ozime.

Opublikowano

Lukasz,niczym nie poprawiaj, zadbaj tylko o glebe.Daj zyc mikroorganizmom,nie katuj ich nadmiernie chemia.One wszystko naprawia.

 

do kolegi Farmer:jesli chcesz to tak trzymaj,gwarantuje Ci ze wkrotce,z roku na rok przy tym samym nawozeniu bedziesz mial coraz slabsze plony.

 

do kolegi Farmer:jesli chcesz to tak trzymaj,gwarantuje Ci ze wkrotce,z roku na rok przy tym samym nawozeniu bedziesz mial coraz slabsze plony.

Opublikowano

A u nas wkrotce noc zrowna sie z dniem

 

do Silwa:poplon scierniskowy przerobiony przez bakterie(jesli ktos jeszcze je ma)to rownowartosc 50%dawki obornika,to jednoczesnie mozliwosc zmniejszenia dawki nawozow(stop nawozom)badz uzyskanie wiekszego plonu.Proste jak budowa cepa.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez tomek15h
      Interesuje mnie kwestia siewu nawozów pod rzepak?Dotych czas siałem nawozy po zaoranym polu natomias w tym roku chciałbym zrobić nieco inaczej ,mianowicie posiać nawozy na ztalezowane ściernisko a potem przeorać i siać.Prosze o opinie tych którzy mają coś do powiedzenia w tej tematyce???Pozdrawiam
    • Przez sumek666
      Witam, 
      Czy ktoś użytkuje lub planuje używać płynny nawóz ASL? Co sądzicie na ten temat? 
      http://agrotrader.pl/oferta/asl-plynny-nawoz-organiczno-mineralny-ID244225.html
      Pozdrawiam 
      Sumek
    • Przez gosciu506
      Witam 
      Czy używa ktoś nawozu Alzon neo 46 czy wart jest swojej ceny  i czy zeczywiscie sa niższe straty azotu czy to tylko dobry bajer wymyslony przez handlowców?
      Cena na tą chwilę 1720-1740zł brutto  gdzi emocznik mozna kupić po 1620zł 
    • Przez Ramzes1987x
      Witam panowie co sądzicie to tym nawozie?producent niby Yara i jest to ponoć import z Norwegi czy Niemiec i sprowadzany luzem a u nas przesiewany (bo przywożony jest nie do końca dobrze zgranulowany a ten odsiew osobno sprzedawany głównie sadownikom) i pakowany w BigBagi.Cena okazyjna bo 1300zł netto.Sprzedawca się zarzeka że skład w 100% prawdziwy i z wysoką przyswajalnością i że musi być wszystko byc prawdziwe bo już nie jedną kontrolę miał dzięki uprzejmości konkurencji i bez problemu może dać próbki nawozu


    • Przez hesus37
      Witam nie wiem czy było już na forum, ale chciałbym rozpocząć temat dotyczący melasy buraczanej jako nawozu dolistnego. Może ma ktoś doświadczenie w tyn temacie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v