Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, lukasagro111 napisał:

heh ;) kolego ty nadal nie rozumiesz tego że vatowcy mają wsio taniej o 23%? kto kogo doi? to właśnie ty jesteś dojony bo sprzedajesz zysku masz 5%  a wydajesz 23% noi jak to widzisz? 

Wsio czyli co ?srodki produkcji tez sa na 23 %?

Sluchaj jak przychodzi dojony i prosi zeby mu faktury zrobic   a on odda z tego 50% Vatu.....To kto jest dojony ? .....czemu on lazi i zbiera po sasiadach ?

Chlopie kto ma obroty i oplacalnosc to jest na rr korzystniej i tyle...liczysz koszty i nie robisz wydatkow ktore sa nie potrzebne... Ja place srednio 12-13% a nie 23 % ...wiec nie wiem z jakiej choinki sie urwales ?

Kasa w skarpecie powiadasz ?a co nie malezy miec zapasu ? masz dzieci ? wydales na wyksztalcenie ? Ile kosztuje mieszkanie w miescie ? pewnie 23% procent odliczysz od tego ?

A ile jest  innych wydatkow z ktorych nie odliczysz nic ?

 

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano
53 minuty temu, marko-kolo napisał:

 

Słuchaj jak przychodzi dojony i prosi żeby mu faktury zrobić   a on odda z tego 50% Vatu.....To kto jest dojony ? .....czemu on łazi i zbiera po sąsiadach ?

 

Teraz to żartujesz z tym proszeniem?

Opublikowano
1 godzinę temu, marko-kolo napisał:

Chlopie kto ma obroty i oplacalnosc to jest na rr korzystniej i tyle...liczysz koszty i nie robisz wydatkow ktore sa nie potrzebne... Ja place srednio 12-13% a nie 23 % ...wiec nie wiem z jakiej choinki sie urwales ?
 

 

 Od 20 twoich postów nie mogę pojąć i rozumieć tego że w ogóle nie masz wydatków w swoim gospodarstwie i wcale nie robisz żadnych inwestycji.  Ja powiem tyle że tak czy siak muszę co roku kupić coś do gospodarstwa w tym roku będę robił komorę na warzywa, za rok zmieniam 1200m2 eternitu na  blache za 3 lata planuje postawić nowy garaż. potem znów cza będzie go ocieplić i wyłożyć płytą w środku, potem agregat cza znów skrzyniopalety kupować itd co roku na 15 lat do przodu mam zaplanowane jakieś wydatki niezbędne do funkcjonowania a ty dalej się uparłeś że wszyscy vatowcy specjalnie coś kupują żeby nie mieć należności w us a to jest wcale nie prawda, wiem to po znajomych i po sobie , czy chcesz czy nie musisz coś kupić nonstop poprawiać stan budynków, pojazdów itd. Ale ty dalej napiszesz że  vatowiec to tępak który pasie US.

  • Like 1
Opublikowano

W mnie w czasie kontroli miałem dołączone wszystkie potwierdzenia przelewu to nie musiałem przynosić wyciągów z konta i widzieli tylko to im dałem. Choć teraz us może mieć wgląd w każdego konto bez powiadamiania. 

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, lukasagro111 napisał:

 Od 20 twoich postów nie mogę pojąć i rozumieć tego że w ogóle nie masz wydatków w swoim gospodarstwie i wcale nie robisz żadnych inwestycji.  Ja powiem tyle że tak czy siak muszę co roku kupić coś do gospodarstwa w tym roku będę robił komorę na warzywa, za rok zmieniam 1200m2 eternitu na  blache za 3 lata planuje postawić nowy garaż. potem znów cza będzie go ocieplić i wyłożyć płytą w środku, potem agregat cza znów skrzyniopalety kupować itd co roku na 15 lat do przodu mam zaplanowane jakieś wydatki niezbędne do funkcjonowania a ty dalej się uparłeś że wszyscy vatowcy specjalnie coś kupują żeby nie mieć należności w us a to jest wcale nie prawda, wiem to po znajomych i po sobie , czy chcesz czy nie musisz coś kupić nonstop poprawiać stan budynków, pojazdów itd. Ale ty dalej napiszesz że  vatowiec to tępak który pasie US.

Nie wszyscy tylko daje Ci przyklad na takim przytkladzie  jak  moj ..a obrot mam spory i koszty  i wydatki do gospodarstwa sa

Niemniej na ryczalcie mam zapas.... bo wydaje co trzecia zlotowke a najwiecej co druga do gospodarstw od  ktora moglbym wyjac vat na ogolnym ....a nie musze tego robic bo bym tracil 

Kupiles kiedy kawal ziemi ?bo ja dokupilem  ....  Zrobisz moze  zwrotu Vatu na tym ? ....rozwoj to nie tylko pakowanie w maszyny i budynki i dla mnie zakupy ciegnika za 200 tys to nie powod do przechodzenia na vat 

Czytaj co pisza inni bo nie wszyscy sa zachwyceni .....to daje jasny obraz ze to jest system do dojenia a nie dawania 

Jetes zadowolony ok ...  Ale czy zawsze  tak bedzie ?

Przeciesz przyjada kiedys wydatki o ktorych ja pisze a narazie pewnie ich nie masz ?

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano

 Mój US wymaga potwierdzenia przelewu. Jaki problem wrócić na ryczałt, gdy przestaje się opłacać? A jak wszyscy będą musieli przejść na zasady ogólne to gospodarkę likwidujesz?

Opublikowano

Widzę że szkoda z nim gadać nie docierają do niego żadne argumenty że ktoś kto umie liczyć i mu się bardziej opłaca być na vat to wybiera tą drogę która będzie bardziej korzystna ale on i tak na pisze "będziesz dojony przez us". Z tego co wnioskuje to pewnie jakiś twój sąsiad przeszedł na vat zainwestował tyle co ty i jest do przodu a tobie gula skacze.

Opublikowano
20 godzin temu, lukasagro111 napisał:

Jak chcesz się bawić w rolnictwo to się baw w rolnictwo, a nie jakieś głupie dorabianie sobie łapanie dwóch srok za ogon i  ciułanie kasy na 2 etaty w polu i pracy. Ja mówie cały czas o inwestycjach które w dobrze prosperującym gospodarstwie się nigdy nie kończą bo zawsze jest kasa na coś nowego przeważnie z jakąś dopłatą. Jak kto na tym wychodzi to jest tylko i wyłącznie jego podejście do sprawy. Ja uprawiam warzyw i nakład jest ogromy ale zysk też ogromny a jak masz więcej wydatków jak przychodu to kogo to wina ? zmien strategię rozwoju gospodarstwa bo będziesz bankrut za kilka lat.

Ech. Dobrze prosperującym? Nie wydaje mi się że źle prosperuje ;) Po prostu mam za mało ziemi bo 34ha. Ja nie przejąłem 100ha ziemi po rodzicach, AWRSP/ANR oddało wszystką ziemię dawno temu spółce i nic nie urwiesz. Nie ma ziemi, nie ma inwestycji.

Poza tym z krówek czy świnek miałbym tyle co z pensji na etacie a czasu poświęconego tyle samo i wiecznie uwiązany, ja wybrałem extra etat "zamiast stać piątek świątek w gnoju".
Sorki za zwrot ale to jest taki biznes - nie dopilnujesz jesteś w plecy, zachorujesz i nie dopilnujesz, jesteś w plecy a z wiekiem się choruje.

Poza tym nie wyłapujesz kilku rzeczy w całości bycia VATowcem, ja do przodu jestem cały czas, nigdy nie dałem US ani złotówki (ba, prawie nigdy nie byłem stratny względem tego VATu który bym otrzymał będąc na ryczałcie), dorzucam kasę z etatu bo kupując różne rzeczy będą mi one służyły jak zejdę z VATu bo zejść zejdę.
Dlaczego zejdę z VATu? Bo ziemi nie dokupię bo nie ma od kogo, drogich dzierżaw brać nie będę na razie. A tylko ziemia warunkuje rozwój. Mieszkam na mazurach a tutaj niestety nie południe polski lub zachód, dziś jest chyba 10 dzień bez okrywy śnieżnej i rzepak (mimo że jeden kawałek bardzo ładny) raczej pójdzie na straty, oby spadł śnieg bo pszenicę ozimą też wywali. Minus 8-9 stopni i wiatr wywiewa pył z pól na drogę. Z warzywami, ziołami, szkółkami to życzę powodzenia.

Kolejna sprawa - ryczałtowiec nie ma papierologi, VATowiec ma jej w trochę i musi znać przepisy mimo dobrej księgowej czyli poświęcać czas (a nie zawsze trafisz na dobrą księgową). Poza tym musi dopilnowywać pewnych terminów.

Zakupy maszyn? Nowych teraz nie kupię bo chcę budować garaż (VAT) i dom a to będzie wydatek mego życia. Maszyny używane nie są obciążone VATem, rzadko się zdarza że ktoś coś sprzedaje na f.vat23% a w takie maszyny będę uderzał bo mając mało ziemi nie ma sensu kupować nowych maszyn nie mając dofinansowania z PROW/MGR. Zresztą liczyłem i ani nie łapię się na modernizację - musiałbym zadłużyć sie do końca życia, ani na restrukturyzację.
Sprzęt który chce dokupić, kupię używany i np zamiast nowej przyczepy 4-6 ton (bo więcej nie przejdzie przez PROW) będę miał 12-18tonową którą szybciej zrobię robotę. Myślisz że nie da rady na tym areale? Ja myślę że da a pociągnąć czym mam. A zaoszczędzony czas na kursach pole-gospodarstwo czy pole-punkt skupu przeznaczę na coś innego.

Kolejny aspekt to obostrzenia w VAT żeby dać 500+ biedakom ze wsi, nie wiem jak Ty ale ja nie chcę być karany za jakieś wykroczenia czy przestępstwa skarbowe a przy obecnych wariatach w rządzie i ich zmianach przepisów łatwo coś sknocić. Tak wiem, kto nie ryzykuje nie jedzie. Ja tutaj głowy pod topór nie położę, pamiętam jak skarbówka rozpieprzyła firmy OPTIMUS i JTT Adax.
 

 

Opublikowano (edytowane)

   Poosa .......Sluchaj sasiad lazi i faktury zbiera i to nie jeden ....oddaje z tego 50% vatu 

No jest czego zazdroscic ...hehe 

Skoro tobie bardziej sie oplaca to nie znaczy ze kazdemu ...  Chyba proste ? A nie potrafisz tego zrozumiec .....

Poprostu ciesze sie ze nie dybie na zwroty bo mam nadwyzke na rr.....wiec nie jestem dojony bezsensownymi wydatkami ktore niszcza 

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, jackowski11 napisał:

O, i w końcu ktoś napisał prawdę o VAT-cie.....

Bycie na VAT to bardzo indywidualna sprawa.
Jak się dostało po zięciach teściach czy rodzicach minimum 50ha ziemi + dom + budynki oraz jest się zdrowym to można inwestować do końca życia i być na VAT.
Tak samo jak kilku kolegów ma po 200-1000ha (rodzice byli dyrektorami, kierownikami w pgrach ;)). Wałki robione takie ja w Warszawie.
Natomiast jak kupuje się troche używanych maszyn na które rzadko jest f.vat23%, dokupuje się np 50 ha ziemi lub ma inne wydatki (u mnie np chce budować dom w niedalekiej przyszłości) to sorki ale bycie VATowcem trzeba dobrze przeliczyć.

 


 

13 godzin temu, kisiatv napisał:

Do @Nikita_Bennet jak rozliczasz JPK_MAG - wydzielony na złom?

nie

 

 

12 godzin temu, Arek napisał:

A po co to robić? Na rolników dotyczy tylko i wyłącznie jpk vat.

dokładnie

 

 

 

4 minuty temu, marko-kolo napisał:

.... Poprostu ciesze sie ze nie dybie na zwroty bo mam nadwyzke na rr.....wiec nie jetem dojony 

No a kto dybie? Każdy jednak liczy na te zwroty bo normalnie planuje wydatki tak jak kwoty z dopłat czy płatności za faktury ze sprzedanych płodów.

Edytowane przez Nikita_Bennet
Opublikowano
2 godziny temu, marko-kolo napisał:

Nie wszyscy tylko daje Ci przyklad na takim przytkladzie  jak  moj ..a obrot mam spory i koszty  i wydatki do gospodarstwa sa

Kupiles kiedy kawal ziemi ?bo ja dokupilem  ....  Zrobisz moze  zwrotu Vatu na tym ? ....rozwoj to nie tylko pakowanie w maszyny i budynki i dla mnie zakupy ciegnika za 200

Owszem kupiłem i to jeszcze z ryzykiem bo na swoją  dziewczynę 6 ha roli w 1i 2 klasię  a uwierz 20 km od krakowa działki się cenią.. . Może zwrotu vatu na tym nie zrobiłem ale ona wzieła MR więc odzyskałem stówę spowrotem. Ale nie chodzi przecież o to.

Rozumiem doskonale jak wygląda życie na wsi i u nikogo nie ma kolorowo, chcę tylko abyś zrozumiał że ja jako będąc teraz na Vacie nie musze biegać po sąsiadach za fakturami czy ledwo wiązać koniec z końcem aby tylko coś kupić. Moje inwestycje są niezbędne a jeżeli jest opcja odbić 23% to korzystam z tego. Każdy ma swój plan w życiu i go realizuje jeden jest szczęśliwy na RR drugi na Vat to jest tylko wyłącznie sprawa indywidualna Każdy jest kowalem swojego losu i klepie sobie drogę. Nie chce już o tym dyskutować dlatego że nie chce nikogo tym obrażać bo jedziemy wszyscy tą samą drogą więc powinniśmy śie wspierać nie dogryzać. natomiast Kolega nizej napisał

1 godzinę temu, Nikita_Bennet napisał:

Zakupy maszyn? Nowych teraz nie kupię bo chcę budować garaż (VAT) i dom a to będzie wydatek mego życia. Maszyny używane nie są obciążone VATem, rzadko się zdarza że ktoś coś sprzedaje na f.vat23% a w takie maszyny będę uderzał bo mając mało ziemi nie ma sensu kupować nowych maszyn nie mając dofinansowania z PROW/MGR.

Ja mam jedną zasadę której się trzymam , zawsze inwestuje konkretnie w rzeczy które pozwalają mi godnie żyć. Zaliczają się do nich tez maszyny rolnicze. Widziałem niestety   przypadki jak kupić pług za 40 tyś spawany czy z uciągniętą ramą rozrzutnik do połowy zgnity czy ciągnik z przegrzanym silnikiem i cofniętym licznikiem.

powiedzenie "skąpy dwa razy  traci" miał każdy na języku.

Tak jak wspomniałem, oszczędzać moge na nowym telu, osobówce czy ubraniach ale maszyny do gospodarstwa to jest priorytet i może w uprawie zbóż nie ma takich skomplikowanych maszyn co w uprawie warzyw ale planując życie na wsi nie mogę co roku dokładać do starych trupów. Moje zdanie, moja opinia przez 10 lat gospodarzenia widzę efekty tej pracy dlatego jestem twardo za takim rozwiązaniem ale każdy zrobi jak zechce, pozdrawiam ;)

Opublikowano

ale ja się z Tobą zgadzam, co dało się z MGR brałem nowe i większe niż mi przysługiwało. (ciągnik max 72KM a wziąłem 95) Niestety ale też i liczę i np zakup przyczepy liczyłem kilka razy do nowego prowu i albo jakaś firma krzak albo nowy wielton za który mam 3 używki. Przyczepy chodza u mnie 2 tygodnie w roku. Wyliczyłem i to se ne wraci. Poza tym to jest coś co pospawam i naprawię sam. Trzeba liczyć, liczyć i liczyć.
Dlatego też i VAT jest naprawdę sprawą indywidualną i mówienie że inwestując w gospodarstwo nie można być stratnym na VACie jest błędem, uwierz mi że można. Kumpel kupił fajny sprzęt, więcej niż ja, lepszy niż ja i droższy niż ja, zwrotu dostał 3 razy tyle co ja i co z tego, poza tym zwrotem nic więcej nie kupił. W rozrachunku po prawie 8 latach ja jestem na VACie do przodu ostro (nawet sporo jeżeli przyrównamy do tego jakbym wszystkie inwestycje robił jako ryczałtowiec). Kolega niestety nie. Jeszcze ze 2-3 latka bez inwestycji i ten VAT co odzyskał jak podzieli przez lata bycia VATowcem to wyjdzie to sam o co byłby na ryczałcie.

 

Kolejna sprawa gdzie nie warto być VATowcem - zakup używanych maszyn to raz ale usługi które da się wziąć bez VATu. Ostatnio sporo kopię, poprawki rowów, zakopanie korzeni drzew (potężne po wierzbach czy starych lipach), jakieś poprawki drenacji lub nowe rury melioracyjne i idzie to ogarnąć w cenie netto bo Ci co mają koparki też wolą czasem wziąć kasę do łapy a nie przepuszczać przez firmę. Kolejna sprawa - żebym miał dostęp do paliwa ruskiego czy opału to bym się w VAT nie pchał. Dzięki VATowi nie tykam ruskiego i nie jeżdżę na opale. Natomiast gdybym nie był VATowcem to pewnie myślałbym o "tańszym paliwie".

Opublikowano

ja 4ty rok na vacie, opasy ok 50 sztuk, raz wiekszy raz mniejszy zwrot ale cały czas człowiek cos inwestuje, maszyny staram sie kupowac z vatem nawet te uzywane, remonty budynkow, obejscia, jest naprawde sporo tego. Na poczatku na jeden kwartał miałem kilka faktur, teraz pewnie ok 40 nawet 50 , wczesniej sie nie liczylo tak skrupulatnie wydatków, teraz na byle pier**le fv.

Opublikowano

Panowie, a co z tymi fakturami elektronicznymi ktore maja wejsc w polowie roku? Ktoś wie jak yo bd wyglądać?

Opublikowano

Te faktury elektroniczne to pis na wode dobrze sie polalo.

 

Faktury via e-mail były już jakiś czas temu....

 

Tera se wymyslo coby nowy system tj. Win 8 i wzwyż. TaxMachine działa od Win 7, aplikacja MF e-mikrofirma działa od hmm, też Win 7 . I se q..... nakrecili biznes. Toż to CBA powinno sie tym zajac.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v