Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Biznes to może i można zrobic ale jak by miał dużo ha do koszenia i dobrego pola. Nie tak jak w tym roku jeszcze dobrze nie wjechał na pole a już siedzi i dzwoń po duży ciągnik. 300zł z godziny za koszenie i 000 za wyrywanie z błota a paliwo idzie i czas leci.

Opublikowano

czytając nie które posty stwierdziłem że właśnie przez taka mentalność kombajnistów i ich rzetelność sprawiła że w zeszłym roku kupiłem swój i mam ten problem z głowy bez obrazy dla nikogo u mnie są tacy że trzeba się prosić i to 2 tygodnie nawet żeby raczył przyjechać.taka wygoda kosztowała mnie sporo kasy ale nie żałuje i każdemu polecam swój własny sprzęt na paliwo i naprawy zarobi sam choć kombajnów u mnie sporo nawet 15 km dojeżdżają pozdrawiam

Opublikowano

A ja tam swojego nie mam zamiaru kupować. Skoro rocznie płace 2tyś to jak bym miał swój to niech bym nawet 1tyś oszczędzał to kombajn zwrócił by mi się po 20latach jakiś niewielki w dodatku heder miał by wąski i później tylko bawienie z prasą trzeba sto razy w kółko jeździć. A tak najmę sobie usługę z czym problemu nie mam i jest spokój. Tak więc nie każdemu taki zakup się opłaca.

Opublikowano

@robert983 gdybym był właścicielem dzierżawionej ziemi lub miał pewność że będę ją długo dzierżawił, to kupiłbym kombajn. Jak na razie dobrze wychodzę współpracując z właścicielem kombajnu, który może w przyszłości odkupię.

Opublikowano

Kiedyś u nas jeden Bizon obkaszał wioskę i okoliczne jeszcze, teraz tylko u mnie w pół wymarłej wsi jest 22 :o kombajny. Gdzie tu mowa o usługach.

W mojej tylko 3, a w sąsiednich jest więcej. Jedna trzecia upraw jest pod kukurydzą, dużo łąk. Może w tym sezonie komuś coś skoszę, jak będę miał czas i chęci.

Opublikowano (edytowane)

@jaro, przenieś gospodarstwo bliżej Białowieży to zrobimy ci usługę. ;) . Co tam będziesz się męczył pomiędzy województwami. ;) . U nas mało krowiarzy, a jak jeden na wioskę jest to kosi trawy za darmo ile tylko zechce. Raj normalnie, ziemia tania. :D .Zapraszamy.

Co do kombajnów to mój najnowszy sie pochawalę :D , ale to pikuś bo jest claas co ma na łożyskach wybite rok produkcji 1955. :D . Także co to opisywali w jakiejś gazecie że najstarszy kombajn to z 1962r w Polsce to nie prawda. Egzemplarz ten ma 2 bagnety mniej od snopowiązałki a i plewy zbiera w worki, to też sieczki ciąć nie trzeba. :lol:

Edytowane przez farmermf
Opublikowano

panowie ja wiem że w niektórych stronach naszego kraju są takie gospodarstwa że obsianego pola rolnicy mają mało ja tez nie mam jej dużo 4 ha trawy i 7 zbóż ale mi ten interes z kupnem kombajnu się opłacił swoje wykosiłem i zarobiłem mam takie rokowania że zwróci mi się max po 4 latach dodam że kosztował mnie 25000 u mnie w okolicy jest sporo kombajnów jak pisałem wcześniej ale kombajniści myślą chyba że są ponad innymi ziemię uprawiam raczej z mentalności po dziadach pradziadach ale jej puki co nie rzucę ale prosił nikogo nie bendę taka decyzja o kupnie własnego należy do indywidualnej osoby. a i co niektórzy narzekają że części drogie to niech wymienią sprzęt na lepszy i mniej awaryjny i będą mieli po problemie a nie tylko narzekają u mnie co mieli dużo lat do tylu kombajny to im się już kilka zwróciły

Opublikowano

Robert powiadasz 25tyś za kombajn dałeś i nie narzekasz. Fakt, części do takich kombajnów są na cmentarzyskach za grosze. Kup za pół mln kombajn to zmienisz zdanie o kombajnistach. Powiedz co to za kombajn i jaka stawkę miałeś, wydajność?

Opublikowano

pisałem że mam mało ziemi ornej więc za te pieniądze co mówisz to dla mnie przesada a więc kupiłem taki kombajn jaki uważałem że na moje skromne hektary wystarczy df m 900 3 metry nie narzekam na niego to fakt dobry mi się trafił wydajność od bizona 56 o jedną czwartą mniejsza ważne że swoje wykosiłem w jeden dzień i mam spokój nie chodzę nie proszę o to mi chodziło

Opublikowano

ja tak samo zrobiłem jak @robert983, kupiłem kilka lat temu New Hollanda i już mi się zwrócił z nawiązką, nie muszę nikogo prosić o wykoszenie, pilnować, błagać, wsiadam i koszę kiedy mi pasuje, mój kombajn pracuje na 18ha i do tego usługa, w tamtym roku trochę zarobiło się gdyż na wsi kombajny się psuły często a mi (odpukać) bezawaryjnie szło. B)

Opublikowano

Witam ja planuie na żniwa wystawić trzy maszyny i myślę że jak ropa będzie kosztowała pod siedem złoty to cena bizona z sieczkarnią będzie się klarowała koło 360zł 380zł Bizon Rekord tak samo :) pozdro

Opublikowano

Ja drugi rok już kosiłem Claasem Consulem za 13 tysięcy. Wykosił około 50ha i bez żadnych awarii. Jedyne co to olej w silniku zmieniliśmy i filtry no i paliwo. Jeśli tak dalej pójdzie to za 2 lata się zwróci bo trzeba mu mały remont zrobić. Ile wam pala kombajny na hektar koszenia? Mój z silnikiem Mercedesa spokojnie w 10l/ha się mieści.

Opublikowano

Siema ja sam kosze bizonem z 87r silnik jest orginał nie bierze oleju , i na 1ha ładnej nie wywalonej pszenicy mi wezmie 8 litrów a miałem też takiego bizona co brał 11 litrów ON na ha i w tym 8 litrów superolu na dzień

Opublikowano

W sumie to też zależy od tego jakie plony z hektara i jakie są straty :) Znajomy miał bizona i sprzedał i kupił New Hollanda małego i mówił że mu pali 8 l/ha i że bizon dużo więcej ale ile konkretnie to już nie pamiętam. Ja to 10/ha podałem dzieląc całkowite zużycie paliwa na całkowitą powierzchnie (czyli wliczone są przejazdy).

Opublikowano

tak jak ja obliczyłem to kosiłem 9.60 ha i z dojazdem 3 km i z powrotem spalił mi 90 litrów , plon tak okł 5 ton , niechcę tu pokazywać ani zachwalać maszyny tylko gadam jak jest

Opublikowano

Więc niebawem pewnie razem z właścicielami c3603p będziesz jeździł w pole z pustym bakiem a wracał z pełnym. Ludzie bądźcie poważni w życiu nie spotkałem żadnego starego clasa nh jd a tym bardziej bizona w który spalanie wynosiło 10l/ha ON, a tym bardziej mniej niż 10l, jak niewiecie ile pali bizon to się taty spytajcie ile leje paliwa do baku i ile po 9.60ha zostanie.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v