Skocz do zawartości

Ochrona i nawożenie pszenicy 2023


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
28 minut temu, Piffpaff napisał(a):

Jak brałem ślub 11lat temu to ojciec proponował gospodarstwo, żebym został z zona na wsi. Mówiłem mu wtedy że za 10 lat we wsi zostanie może 2-3 młodych reszta wyjedzie to nie wierzył. Na wszystkich świętych przy stole wróciliśmy do tego tematu i przyznał rację analizując dom po domie we wsi obecnie jest 3 młodych między 30 a 45 lat reszta to 60+! sam stwierdził że za kolejne 10 lat połowy tych co żyją obecnie już nie bedzie. Tych trzech co zostało to już ziemi nie kupują tylko biorą dzierżawy za sam podatek a doplaty biorą mlodzi co wyjechali do miasta. Niestety wioski obok mniej lub bardziej przypominają moja.

Jaki powiat  ?

Opublikowano
wilkołak napisał:

Tp musi być kiepska ziemia , skoro tak jest

4-6 klasa, bardziej chodzi o ilość ludzi i podejscie młodych do roli. Jak jesteś wychowywany na wsi gdzie ciągle brakowało kasy to mimo miłości do ziemi idziesz do pracy a ziemia to hobby albo sprzedajesz i kupujesz mieszkanie w mieście. Oczywiście w promieniu 20-30 km są duże gospodarstwa które zatrdniaja pracowników i one albo będą iść w ilość jak w stanach i będę molochy albo upadną. Moi rodzice wykrztalcili mnie i trójkę rodzeństwa na 30ha a teraz 100 to miało żeby 4 dzieci wysłać na studia do dużego miasta

  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, Piffpaff napisał(a):

generalnie rolnictwo upada raz że przez polityków a dwa klimat od 2019r spisuje każdy deszcz i widoczna jest tendencja spadkowa a woda w rolnictwie to podstawa. Malo wody + wysokie temp= bankructwo rozłożone w czasie

Co roku więcej w pogodę ingerują. Jak może padać u nas normalnie deszcz  jak na pustyniach deszcze się wywołuje chemią. 

Opublikowano
Godzinę temu, Piffpaff napisał(a):

4-6 klasa, bardziej chodzi o ilość ludzi i podejscie młodych do roli. Jak jesteś wychowywany na wsi gdzie ciągle brakowało kasy to mimo miłości do ziemi idziesz do pracy a ziemia to hobby albo sprzedajesz i kupujesz mieszkanie w mieście. Oczywiście w promieniu 20-30 km są duże gospodarstwa które zatrdniaja pracowników i one albo będą iść w ilość jak w stanach i będę molochy albo upadną. Moi rodzice wykrztalcili mnie i trójkę rodzeństwa na 30ha a teraz 100 to miało żeby 4 dzieci wysłać na studia do dużego miasta

Bez przesady że 100 ha to można doskonale żyć i dzieci kształcić 

Opublikowano
10 minut temu, wilkołak napisał(a):

I jesteś niewolnikiem przez cały rok , nawet na wakacje na 4 dni nie wyjedziesz, lepiej 100-150 ha dobrej ziemi

Jesteś niewolnikiem, ale skąd te 100-150ha wziąć? Mam porównanie dlatego mówię. Mleko stabilnie po niżej 2zl nie schodzi, a prod roślinna SOR drogie nawóz też, cena płodów niewiadoma albo poniżej kosztów produkcji🙆

Opublikowano
16 minut temu, wilkołak napisał(a):

I jesteś niewolnikiem przez cały rok , nawet na wakacje na 4 dni nie wyjedziesz, lepiej 100-150 ha dobrej ziemi

Dobra organizacja i idzie wyjechać że 3razy i z takich 100 ha można na krowach w dobrej mleczarni rocznie z 1- 1.5 mln odłożyć 

  • Like 1
Opublikowano

Odnośnie zmieniającego się klimatu to szykujcie opryskiwacze bo niby na koniec listopada prognozują po 18-20st. Głodujące rzepaki zaczną iść w pęd a na zbożach pewnie będą znowu roje mszyc. 

Opublikowano

trudno bedzie to policzyc , ale mozna sprobowac. Przy 30 krowach na gospodarce bedzie robilo min. 2 osoby, moze 3. 3 etaty to okolo 80 tys na reke x 3 = 260 tys, a jesli sami mezczyzni to nawet 100 tys x 2 = 200 tys. To potencjalny dochod z pracy. Liczymy dla 30 krów, czyli okolo 30 ha. 30 krow x 8 tys = 240 tys zł, + obornik + cieleta. cieleta to okolo 40 tys wartosci, po urodzeniu oczywiscie. myslae ze 300 tys przychodu mozna policzyc. porownajmy do 30 ha siania qq na ziarno + pszenica, nawet rzepak  mozna siac. przychod z 30 ha np pszenica, 7 t x 850 = 6 tys. 6 tys x 30 = 180 tys zł.roznica okolo 120 tys zł, ale drugi wariant po  godzinach na luzie sie obrobi. wiec mozna zalozyc, ze z wykorzystaniem urlopow mezczyzna da rade nawet sam na 30 ha. koszty - bydło z ha bedzie mialo wieksze koszty, niz uprawa z ha. uprawa , zalezy jaka to ok 4 tys, 4 x 30 = 120 tys, zostało ok 60 tys. przy bydle ten koszt bedzie okolo 5 tys z ha, bo utrzymanie 1 krowy to zarcie z 1 ha + inne koszty, prad , woda , paliwo. policze 5 tys x 30 - 150 tys. zostało 150 tys. 150 tys - 60 = 90 tys. jest to realne. Teraz nalezy doliczyc dochod z pracy. przy 2 osobach to 180 tys min. Mozna to oczywiscie policzyc z kosztami pracownika zatrudnionego do obory , ale tak latwiej. Jak by nie liczyc, wariant do pracy sie bardziej oplaci. Po drugie , mamy tzw bezpieczenstwo finansowe, co miesiac wyplata, nawet jesli nasze zbiory robak wp...li, co miesiac bedzie dochod. To sa moje przemyslenia, moze zbyt uproszczone, ale aby to zrobic dokladniej , musieli bysmy poznac koszty realne, a ja bydla nie mam , wiec musze cos zalozyc. Koszty uprawy moge powoiedziec dokladnie, koszty zarobkow mniej wiecej znam. Koszty utrzymania 30 ha gosp. z 30 krowami nie znam dokladnie. 

Opublikowano

Najważniejsze co miesiąc wypłata, a zboże trzymasz po żniwach pół roku bo ceny nie ma i jesz pasztetowa🤭 albo na kredyt siejesz nowe, znam takich. Do krów trzeba doliczyć upadki, zapalenia i inne choroby.

Opublikowano
2 godziny temu, Piffpaff napisał(a):

do tego wsie wyludniają i w niektórych wsiach będzie system jak w stanach jedno gospodarstwo na na setki a nawet tysiące ha

 

Może i tak będzie ale takie coś to co najmniej za 50 lat nastapi 

Opublikowano

tak, opieka weterynaryjna jest droga i ryzyko wieksze. zalozylem koszty 1 ha na 5 tys, wliczajac w to takie rzeczy. 1 krowa - 1 ha, ona zezre z 1 ha, ale my ponosimy jeszcze koszty sruty sojowej, lekow, dlatego skromnie dodalem 1 tys , by nie denerwowac hodowcow :)

Opublikowano (edytowane)
37 minut temu, alfa napisał(a):

Dobra organizacja i idzie wyjechać że 3razy i z takich 100 ha można na krowach w dobrej mleczarni rocznie z 1- 1.5 mln odłożyć 

Pracujesz Ty i żona , jak chcesz wyjechać , odzielnie ?, kasa to nie wszystko, na 30 masz zapierdal , bo robota nie wstwisz

 

37 minut temu, tobago napisał(a):

Odnośnie zmieniającego się klimatu to szykujcie opryskiwacze bo niby na koniec listopada prognozują po 18-20st. Głodujące rzepaki zaczną iść w pęd a na zbożach pewnie będą znowu roje mszyc. 

Ja widze maks 7 stopni, byle nie zamarzło a napadało , bo trzeba orke zrobić , wykopać buraki

Edytowane przez wilkołak
Opublikowano

Obrotu z mleczarnia na 100 ha - 100 krowach to na luzie 1,5 mil, mozna nawet do 2 dojechac. Na uprawie do 800 rowniez. Jedynie co to koszt pracownika, ale ok 80 tys rocznie trzeba przeznaczyc, a mysle ze potrzebnych bedzie 2 + my sami. to koszt okolo 250 tys, na luzie. na takim areale to juz moze sie zaczac oplacac hodowla, ale to juz duzo pracy.

Opublikowano
43 minuty temu, tobago napisał(a):

Odnośnie zmieniającego się klimatu to szykujcie opryskiwacze bo niby na koniec listopada prognozują po 18-20st. Głodujące rzepaki zaczną iść w pęd a na zbożach pewnie będą znowu roje mszyc. 

Przy tak krótkim dniu nie jest realne strzelenie w pęd 🤦

Opublikowano (edytowane)
19 minut temu, wilkołak napisał(a):

Pracujesz Ty i żona , jak chcesz wyjechać , odzielnie ?, kasa to nie wszystko, na 30 masz zapierdal , bo robota nie wstwisz

 

Ja widze maks 7 stopni, byle nie zamarzło a napadało , bo trzeba orke zrobić , wykopać buraki

Są ludzie którzy mogą zostać i wszystko zrobić, ja nie mam 30 

14 minut temu, Siedzacybyk napisał(a):

Obrotu z mleczarnia na 100 ha - 100 krowach to na luzie 1,5 mil, mozna nawet do 2 dojechac. Na uprawie do 800 rowniez. Jedynie co to koszt pracownika, ale ok 80 tys rocznie trzeba przeznaczyc, a mysle ze potrzebnych bedzie 2 + my sami. to koszt okolo 250 tys, na luzie. na takim areale to juz moze sie zaczac oplacac hodowla, ale to juz duzo pracy.

Ja mówię o zysku nie obrocie. Hodowla opłaca się już na 40 ha i 50 krowach kupa kasy 

Edytowane przez alfa
Opublikowano
57 minut temu, mich18 napisał(a):

Na jednej działce mam ploniarke zbozowke czy to groźne pryskalem dwa razy na mszyce ale widocznie nie zwalczylem są larwy w źdźble dziś znalazłem 

kiedy siałeś? Ja od paru lat opóźniam siew żeby tego uniknąć ale w tym roku październik był tak ciepły że sam nie wiem jak zajde w pole co tam zastane.

Opublikowano
4 minuty temu, alfa napisał(a):

Są ludzie którzy mogą zostać i wszystko zrobić, ja nie mam 30 

Ja mówię o zysku nie obrocie. Hodowla opłaca się już na 40 ha i 50 krowach kupa kasy 

Jak pomoże Ci ojciec , albo syn to Ok , ale cały rok masz zapierdal, chyba że robot doi krowy

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
    • Przez gba3943
      Witam, potrzebuje Opinie o pszenicy rgt ponticus, rgt cayenne i Debian. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v