Skocz do zawartości

Czy opłaca się gospodarstwo od 12ha bez maszyn ani budynków?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam. Niedługo skończę 18lat. Od kilku lat jeżdżę do wujka pomagać na 40 ha gospodarstwie. Marzy mi się gospodarstwo mam 12ha z łąkami .Wie może ktoś za co mogę kupić maszyny i trochę ziemi dodatkowej?.

Edytowane przez Deutzek
Opublikowano

Maszyny kupuje się za pieniądze. Trzeba rozbić świnkę skarbonkę i udać się do np. grene i tam na półkach masz brudera do wyboru do koloru. A ziemię to najlepiej workowaną w ogrodniczym.

Sorry, ale ręce opadają.

Opublikowano

Weź znajdź sobie jakąś pracę na etacie i nie ładuj się w gospodarstwo. Przy dzisiejszych cenach nawozów i innych środków do produkcji, zaczynanie od zera nie jest najlepszym pomysłem. Pole oddaj w dzierżawę i lepiej na tym wyjdziesz, chyba że masz jakiś "luźny" mln PLN, to możesz się "pobawić" w rolnictwo

  • Like 3
Opublikowano

Na 12 ha jak by kupić podstawowe 30 letnie maszyny to potrzeba by przynajmniej 40 tys. Jakiś plac z garażem i koniecznie silosem to w zależności od stanu od 100 tys. Żeby obsiać 12 ha jakimś zbożem to potrzeba na dzień dzisiejszy przynajmniej 60 tys. Lekko licząc już się nazbierało 200 tys. :)

Opublikowano

Myślę, że tak czy siak robota jakaś w pierwszej kolejności i wtedy gospodarstwo jako hobby. Choć przy tych cenach zaczynać od zera to jednak trochę wyzwanie. Samo kupno starego sprzętu żeby to uprawić (czy z początku bajmowaniecuslug) to jest spora kupka pieniędzy. Koszty materiałów to już druga kupka. Jak chcesz to ruszyć nie mając pieniędzy? Ta ziemia w ogóle jest na Ciebie? Bank tak łatwo nie da pieniędzy komuś takiemu jak Ty. 

A złośliwym komentarzom się nie dziw - tutaj takie tematy pojawiają się regularnie i w większości z nich ludzie po prostu nie wiedzą ja ci się porywają.

Opublikowano

Idź do ARiMR swojej lub ODR-u tam powiedzą . Teraz to czekaj naborów i potem biznes plan i też UE da, ale wpierw ty za woje kupujesz a nie masz więc koło zamknięte. Zawsze możesz jak masz w jednym kawałku blisko domu sadzić warzywa, czy drób, jaja na sprzedaż a jak dobre ziemie to zboża na sprzedaż, rzepak. Ale kolego ucz się rób Mgr. nawet zostań weterynarzem, konstruktorem, informatykiem czy księdzem, bo to podstawa bytu. Pamiętaj "pole to w d*pę kole" A jak ci pasuje idź do Policji, Straży robota lekka a kasa taka sama jak z roli i na rolę będzie czas przy okazji i dorobisz. Na roli trzeba w kilku tyrać inaczej koszmar pracować, nawet śrubki nie można spokojnie przykręcić czy awarii naprawić. A teraz gdzie ON po 8zł. nawozy po 5-6tys. tona, rolka folii 500 bo balotów 450zł. to już jest koszmar.

Opublikowano

Te wszystkie odpowiedzi to mi zaczynają przypominać pewne forum sadownicze. Sadziłem porzeczkę kilka lat temu -, "nie sadź, nie opłaca się, lepiej sprzedaj ziemię i idź do normalnej pracy!" Sadziłem aronię - "nie sadź, każdy te patyki wyrywa, poniżej 2 zł/kg to nawet kombajnu nie wyprowadzam" (gdzie przy słabej wydajności ok 10t/ha i żenująco niskich w stosunku do innych upraw kosztach utrzymania aronii, cena 1 zł/kg to opłacalna cena i trzeba być debilem żeby to zostawić na krzakach). Sadziłem jabłka - poczytałem i usunąłem się z tamtego forum, bo jakbym czytał te porady wszystkich "speców", to bym w to jeszcze uwierzył. Nic się nie opłaca, ciągłe narzekanie, ale sami do normalnej pracy nie pójdą, ani ziemi nikomu nie wydzierżawią, ot polskie piekiełko złotych rad.

Opublikowano

Nie no, napisz jeszcze, że z roku na rok jest coraz lepiej. W dzisiejszych niepewnych czasach pchać się w rolnictwo zaczynając od zera, to trzeba baaardzo się zastanowić. Ceny środków do produkcji coraz droższe, a ceny płodów za nimi nie podążają. Koniec lat 90 ubiegłego wieku, cena mleka około 1 PLN, jabłka przemysł od 5 gr do 45 gr, porzeczka czarna nawet 4,7 PLN, żywiec wieprzowy około 4 zł, przy kosztach produkcji można by powiedzieć ułamkowych w stosunku do obecnych.

Jeśli jest tak za***iście jak piszesz, to czemu nie nastawisz się na jedną uprawę tylko rozdrabniasz się na porzeczki, aronię i jabłka?

Opublikowano
1 godzinę temu, AroniowyLiść napisał:

Te wszystkie odpowiedzi to mi zaczynają przypominać pewne forum sadownicze. Sadziłem porzeczkę kilka lat temu -, "nie sadź, nie opłaca się, lepiej sprzedaj ziemię i idź do normalnej pracy!" Sadziłem aronię - "nie sadź, każdy te patyki wyrywa, poniżej 2 zł/kg to nawet kombajnu nie wyprowadzam" (gdzie przy słabej wydajności ok 10t/ha i żenująco niskich w stosunku do innych upraw kosztach utrzymania aronii, cena 1 zł/kg to opłacalna cena i trzeba być debilem żeby to zostawić na krzakach). Sadziłem jabłka - poczytałem i usunąłem się z tamtego forum, bo jakbym czytał te porady wszystkich "speców", to bym w to jeszcze uwierzył. Nic się nie opłaca, ciągłe narzekanie, ale sami do normalnej pracy nie pójdą, ani ziemi nikomu nie wydzierżawią, ot polskie piekiełko złotych rad.

Częściowo masz rację... Razem z bratem pracowaliśmy na gospodarstwie (produkcja roślinna i bydło) od dzieciństwa i przesiąkliśmy tym do cna.  Później w wieku 20 kilku lat zaczeliśmy prowadzić sami gospodarstwo. Na początku popełnialiśmy mase różnych błędów, niektóre sezony były stracone. (Wtedy internet dopiero raczkował i nie było skąd zaczerpnąć informacji). Brakowało nam kogoś kto by powiedział zrób tak i tak i będzie dobrze albo źle. Czasami ktoś nas w błąd wprowadzał. Np żeby sypać mocznik  na N1 w pszenicy i próbowaliśmy w ten sposób rozkrzewiać pszenice:). Z prespektywy czasu wydaje mi się, że aby osiągnąć sukces to trzeba mieć wiedzę i praktykę i kalkulator. Wtedy można osiągać wysokie plony  i przyzwoity zysk. Znam takie przypadki, że ludzie nabrali pola, maszyn i kredytów, ale plony były bez szału i w końcu komornik zlicytowałł takie gospodarstwa, a ludzie zabrali dzierżawy. W tym roku większość gospodarstw ma najlepszą sytuację finansową od lat. U mnie we wsi zakupiono  3 ciągniki w ciagu pół roku, a to jeszcze nie koniec, podczas gdy poprzednie 3 były kupione w ciągu 10 lat:) Natomiast gościu co ma kredyty, i kiepskie plony, nie kupił ani grama nawozu i mówi że nie kupi, a ma 70 ha.

Ciekawe jak sobie może poradzić 18 letni młody rolnik, który chce wziaźć kredyt na ziemie i maszyny? 

Opublikowano

Nie chodzi o to, że się nie opłaca bo Polska duża tak jak i klasy ziemi różne oraz teren i klimat. Chodzi o to, że mając 18-25lat i pchać się w to jak głodny do garnka zupy to nieporozumienie i szkoda zdrowia oraz życia na starcie. Trzeba być świadom, że samemu nic nie zdziałamy na dłuższą metę a wręcz się zarżniemy. Potrzeba min. dwóch młodego, zdrowego chłopa z uprawnieniami na traktor i maszyny rolnicze by mądrze operował i bezpiecznie oraz ktoś by te jedzonko w domu zrobił i zadbał o dom, rachunki itd.  i dobrze jak są zdrowi rodzice co pomogą, doradzą. Bo dzisiejsza praca na roli to biurokracja i ciężka praca psychiczna oraz fizyczna w biegu pomimo zmechanizowania. Będąc młodym lepiej się wykształcić mieć dobrą pracę a w gospodarstwo bawić się przy okazji dodatkowo a za 10-20lat wyjdzie w czym być i w co inwestować. Tym bardziej jak ktoś ma do 20ha. Ostatnie dwa lata wywróciły gospodarstwo do góry nogami cenami pasz i innych rzeczy potrzebnych do produkcji rolnej, pomijając x 2 cenę paliwa w górę. I inaczej jest jak się komuś pomaga a jak się samemu trzyma i ciągnie to brzemię na co dzień od 4 rano do 22 świątek piątek czy leje, wieje czy skwar lub mróz. Mówię to z autopsji i własnego doświadczenia.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez AdrianFanDeutz
      Gdzie mozna kupic ile kosztuje obciaznik do ciagnika na przedni tuz waga jaka mnie interesuje to ok 800kg
    • Przez Dastan
      W zimie poskładałem silnik Cumminsa, robiona głowica, pompa paliwa, wtryskiwacze, nowe pierścienie blok honowany. Przyczyną remontu była zatarta panewka. Od początku dwa cylindry po odpaleniu bardzo kopcą na jasny gryzący dym dopóki się silnik nie zagrzeje potem to nie występuje. Dodam że przed remontem tak nie było.  Pompa ustawiona na znaki. Silnik ma przepracowane 30mtg i dalej to samo, a liczyłem że muszą się pierścienie dotrzeć, ale nie jestem pewny czy to to bo oleju nic nie ubywa. Jak to zdiagnozować? Może źle pierścienie założone? Ale to by brał olej? Kąt wtrysku?
    • Przez KatarzynaJeziorkowska
      dzień dobry,
       
      jestem pośrednikiem kredytowym i pozwoliłam sobie napisać do Państwa z propozycją finansowania skierowaną do Waszej grupy zawodowej a mianowicie - kredyt dla rolników poz zastaw ziemi na max 15 lat
      max kwota BRAK
      pod zastaw hipoteczny
      uproszczone procedury - do 500 tys na oświadczenie o osiąganym dochodzie
      na okres 15 lat
      szybka decyzja
      bez wpisu do bik
      spłacamy inne zobowiązania do 500k na uproszczonej procedurze, powyżej polisa i zestawienie faktur(bez faktur i przelewów;)) konsolidujemy inne zobowiązania wpisane na hipotece
      w każdej chwili możliwa wcześniejsza spłata bez żadnych dodatkowych kosztów hipoteka możliwa i na domu i na ziemi, itd, itp   zapraszam do kontaktu dkfinanse.spzoo@gmail.com tel 695 588 952 w swojej ofercie mam produkty zarówno dla osób z dobrymi bazami bik jak i złymi cała Polska   pozdrawiam   Katarzyna Jeziorkowska DK Finanse sp. z o.o. wpis do KNF RPK037045
    • Przez Fugeo
      Poszukuję sprawdzonych lamp roboczych ledowych na tył ciągnika.  Na chwilę obecną będą założone dwie. Preferowane z wbudowanym złączem typu AMP. Pierwsze jakie znalazłem to takie:
      https://elmoto.pl/lampy-robocze/4562-lampa-robocza-led-4000-lm-owalna-amp-wesem-kat-60-5905445633354.html
      Mogą być? Mają odpowiednią moc, strumień świetlny i kąt?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v