Ceny nowych ciągników 2022

[tommy66692]

16 minut temu, SamaPrawda napisał(a):

Żeby nie dokładać do tego interesu i ciągle nie kombinować, żeby wyjść na plus. Chociaż z tego co każdy mówi to rzadko jest sytuacja, żeby do vatu dołożyć.

W zimie brak zakupow brak sprzedaży więc do czego tu dokladac

[Peron]

Jak ktoś bierze faktury z całej wsi na siebie, to nie płaci. Ale jak rozliczasz się normalnie, to nie ma bata, żeby raz na jakiś czas nie wpłacić. 

[tommy66692]

8 lat jestem na vacie jeszcze nigdy nie byłem na minusie 

[SamaPrawda]

tommy66692 napisał:

16 minut temu, SamaPrawda napisał(a):

Żeby nie dokładać do tego interesu i ciągle nie kombinować, żeby wyjść na plus. Chociaż z tego co każdy mówi to rzadko jest sytuacja, żeby do vatu dołożyć.

W zimie brak zakupow brak sprzedaży więc do czego tu dokladac

Przy produkcji mlecznej, sprzedaż jest co miesiąc

[robert1226]

13 minut temu, Peron napisał(a):

Jak ktoś bierze faktury z całej wsi na siebie, to nie płaci. Ale jak rozliczasz się normalnie, to nie ma bata, żeby raz na jakiś czas nie wpłacić. 

Bzdura totalna , jak ktoś nie potrafi liczyć,  to według niego wszyscy to oszuści bo na VAT i wychodzą na plus.

3 minuty temu, SamaPrawda napisał(a):

Przy produkcji mlecznej, sprzedaż jest co miesiąc

I zakupy też raz wieksze raz mniejsze i zawsze jest na plus .

Nie zastanawiaj się tylko przechodź na VAT zwłaszcza jak inwestujesz.

Edytowane 17 Listopada 2024 przez robert1226

[SamaPrawda]

Ostatnie lata z tego co widzę troche się pokręciło, mniejszy vat na paliwo, na nawozy, można by powiedzieć, że kiedyś to było, przy sprzedaży na 7/8% a zakupach na 23% napewno było łatwiej

[michal_19]

VAT na paliwo masz 23, wszystkie części oleje też, też teraz będę przechodził na VAT zbyt dużo do stracenia.

[Grzesiu90209]

Wszystko trzeba przeliczyć. Jeżeli masz małe wydatki to się nie opłaca. Znam gosp gdzie przy zakupie maszyn za 1.5 mln nie opłacało się przejść na VAT bo produkcja zwierzęca jest na tyle dochodowa, że to by był strzał w kolano.

[Mateusz1q]

jak masz możliwości zakupu ziemi, czy duże wydatki rodzinne to UJ nie robota z vatem, chyba że sam prowadzisz albo masz osobę która ci to za 100 zrobi bo biura rachunkowe to już glupieją i 250 netto za miesiac chcą 

[tommy66692]

Najlepiej sam prowadź jak ci szkoda kasy albo byś chciał żeby ktoś za darmo ci papierologie ogarniał 

[Mateusz1q]

Teraz, tommy66692 napisał(a):

Najlepiej sam prowadź jak ci szkoda kasy albo byś chciał żeby ktoś za darmo ci papierologie ogarniał 

dokładnie to samo napisałem, samemu prowadzę 

[Peron]

Przy produkcji zwierzęcej, braku grubych zakupów środków trwałych i nie kombinowaniu z fakturami nie ma bata, że nie wpłacisz raz na jakiś czas.
 

Przy roślinnej nie wpłacisz, bo 3/4 sprzedaży idzie na szwagra na RR  

[tommy66692]

U mnie szwagier też na vacie

[Peron]

23 minuty temu, tommy66692 napisał(a):

U mnie szwagier też na vacie

Nie miałem Ciebie na myśli.

[SamaPrawda]

Z sprzedażą zboża zawsze można coś wymyślić, chociaż przy dzisiejszych "dopłatach" do suszy itp nie wiem czy warto, większy problem jest właśnie przy sprzedaży mleka czy też bydła

Jednym rozwiązaniem jest wychodzenie na zero lub niewielką dopłatą z vatu i zyski przy większych inwestycjach

[mysza103]

2 godziny temu, Peron napisał(a):

Przy produkcji zwierzęcej, braku grubych zakupów środków trwałych i nie kombinowaniu z fakturami nie ma bata, że nie wpłacisz raz na jakiś czas.
 

Przy roślinnej nie wpłacisz, bo 3/4 sprzedaży idzie na szwagra na RR  

Ta , na pewno , a i jeszcze napisz że inwestujesz całą tą kasę co na szwagra sprzedałeś i zgłaszasz o zwrot vatu? 

 

2 godziny temu, SamaPrawda napisał(a):

Ostatnie lata z tego co widzę troche się pokręciło, mniejszy vat na paliwo, na nawozy, można by powiedzieć, że kiedyś to było, przy sprzedaży na 7/8% a zakupach na 23% napewno było łatwiej

Jest jak było na nawozy było 8% i obecnie też jest 8 , tak samo z paliwami było 23 i tak jest 

2 godziny temu, michal_19 napisał(a):

VAT na paliwo masz 23, wszystkie części oleje też, też teraz będę przechodził na VAT zbyt dużo do stracenia.

A ja wręcz przeciwnie , bo za 4 lata jak się dożyje to będę wychodził z Vatu , bo za dużo do stracenia jest . To co miałem kupić to w większości kupiłem , w przyszłości nie zamierzam inwestować dużych pieniędzy , bardziej trzeba teraz skupić się na takich rzeczach z których vatu nie da się odbić , więc być na wacie , a inwestować np w dom czy coś podobnego to uj nie interes , lepiej w takim przypadku być na RR

[Peron]

40 minut temu, mysza103 napisał(a):

Ta , na pewno , a i jeszcze napisz że inwestujesz całą tą kasę co na szwagra sprzedałeś i zgłaszasz o zwrot vatu? 

 

Jest jak było na nawozy było 8% i obecnie też jest 8 , tak samo z paliwami było 23 i tak jest 

A ja wręcz przeciwnie , bo za 4 lata jak się dożyje to będę wychodził z Vatu , bo za dużo do stracenia jest . To co miałem kupić to w większości kupiłem , w przyszłości nie zamierzam inwestować dużych pieniędzy , bardziej trzeba teraz skupić się na takich rzeczach z których vatu nie da się odbić , więc być na wacie , a inwestować np w dom czy coś podobnego to uj nie interes , lepiej w takim przypadku być na RR

Ja nie piszę o sobie, tylko podaje przykład, jak niektórzy robią. Przy normalnym funkcjonowaniu nie da się nie wpłacać, bo taka jest istota tego podatku: podatek od wartości dodanej. Więc jeśli ktoś nie płaci, więc nie zarabia lub ponosi straty? To jak w taki razie przez te wszystkie lata funkcjonuje? US jest w stanie to szybko zweryfikować. Rozliczają nawet za 10 lat wstecz wpływy i wydatki. A kto nie udowodni pokrycia, ten płaci 70% podatku od źródeł nieujawnionych od kwoty, którą skarbowy wyliczy. I nie są to historie wyssane z palca. Nie są to też historie nagminne, ale takie rzeczy mają miejsce. 

[WojtekBuawski]

Jestem MR i chce kupić nowy ciągnik 80KM a w nim jest prawie 60tys VAT. W niedługim czasie chce kupić też kosiarke dyskową i inne maszyny, zobaczymy jak się to wszystko potoczy. Zastanawiam się nad przejściem na VAT. Sprzedaż wykazywałbym jedynie w opasach. Pytanie czy warto. Ojciec jest RR i odstawia mleko.

[Matmen]

Usunąć sobie na spokojnie i policz tak np 2-3 lata w tył i w przód jak ci to wyjdzie tylko tak uczciwie bez kombinacji paliwo, nawozy , części maszyny, pasza itd.  Trzeba też pilnować się bo nie można wydać więcej niż masz przychodu. Jak mówisz że ojciec na ryczałcie to też trzeba pilnować on może ci np cielęta sprzedawać ale faktora musi być i koniecznie przelew kiedyś tak było że po kupnie od rr nie możesz sprzedać szybciej niż 3 miesiące nie wiem jak teraz. Jak ci ojciec przelewa pieniądze to zgłaszasz darowiznę niby pierdoły ale trzeba pamiętać. Ja jestem za przejściem na VAT mam podobną sytuację tylko obboje z ojcem na vacie  i przez już chyba 10 lat może z 5 razy wpłacałem kwestia rozplanowania zwrotów i zakupów 

[Darek8787]

8 godzin temu, Mateusz1q napisał(a):

biura rachunkowe to już glupieją i 250 netto za miesiac chcą

za święty spokój, archiwizowanie dokumentów, odpowiedzialność za poprawne wyliczenia po stronie biura, doradztwo i czas spędzony nad papierami, który mnie omija to chyba nie jest źle skoro fryzjer za 10 minut bierze 40-50 zł

5 godzin temu, Peron napisał(a):

Przy normalnym funkcjonowaniu nie da się nie wpłacać, bo taka jest istota tego podatku: podatek od wartości dodanej. Więc jeśli ktoś nie płaci, więc nie zarabia lub ponosi straty? To jak w taki razie przez te wszystkie lata funkcjonuje? US jest w stanie to szybko zweryfikować. Rozliczają nawet za 10 lat wstecz wpływy i wydatki. A kto nie udowodni pokrycia, ten płaci 70% podatku od źródeł nieujawnionych od kwoty, którą skarbowy wyliczy. I nie są to historie wyssane z palca. Nie są to też historie nagminne, ale takie rzeczy mają miejsce.

hipotetycznie (kwoty netto): Sprzedaż zboża za 100 tyś to 5% vat czyli 5 tyś zł. Teraz koszty np. 70 tyś zł z czego niech 50 tyś na 8% (nawozy, opryski) to jest 4 tyś zł vat a 20 tyś na 23% (paliwa i inne graty) to 4,6 tyś zł vat. Czyli mamy 30 tyś zł zarobku na zbożu i 3,6 tyś z vatu (4+4,6-5). A jak dojdzie to tego jeszcze jakiś samochód w leasing, paliwo do niego (pół vatu z raty zwrot, z paliwa też) laptop, telefon czy piła spalinowa, myjka cokolwiek wszystko na pół vatu do działalności się przecież zalicza jak zakup na fakturę. Nie wspomnę o drogich maszynach. Generalnie ja od 5 lat na vacie 25 ha zboża/rzepak itp. jestem mega zadowolony z vatu. Pominę zwroty za nowe maszyny bo to grube siano, ale regularnie z codziennych wydatków co kilka miesięcy sobie niemało Vatu wypłacam i podkreślam - całkowicie zgodnie z Polskim prawem podatkowym i każda sprzedaż dokumentuje nic nie ukrywam bo jest to przecież potrzebne żeby wykazywać jak największy dochód bo jak później kredyt dostać jakby na szwagra szło? Sądzę że istotą Vatu jest po prostu analiza, balans pomiedzy sprzedażą na małej stawce vat a zakupami na wyższych stawkach Vat wtedy jest i zarobek i zwrot vatu.

[Peron]

Zapomniałeś jeszcze w swoich wyliczeniach sprzedać rzepak ze stawką 8%

[Darek8787]

to był tylko przykład, nie dodałem też ile 23 % vatu odzyskuje z innych rzeczy więc to jedno w drugie weszło napewno na korzyść dla vat

[mysza103]

2 godziny temu, Darek8787 napisał(a):

za święty spokój, archiwizowanie dokumentów, odpowiedzialność za poprawne wyliczenia po stronie biura, doradztwo i czas spędzony nad papierami, który mnie omija to chyba nie jest źle skoro fryzjer za 10 minut bierze 40-50 zł

hipotetycznie (kwoty netto): Sprzedaż zboża za 100 tyś to 5% vat czyli 5 tyś zł. Teraz koszty np. 70 tyś zł z czego niech 50 tyś na 8% (nawozy, opryski) to jest 4 tyś zł vat a 20 tyś na 23% (paliwa i inne graty) to 4,6 tyś zł vat. Czyli mamy 30 tyś zł zarobku na zbożu i 3,6 tyś z vatu (4+4,6-5). A jak dojdzie to tego jeszcze jakiś samochód w leasing, paliwo do niego (pół vatu z raty zwrot, z paliwa też) laptop, telefon czy piła spalinowa, myjka cokolwiek wszystko na pół vatu do działalności się przecież zalicza jak zakup na fakturę. Nie wspomnę o drogich maszynach. Generalnie ja od 5 lat na vacie 25 ha zboża/rzepak itp. jestem mega zadowolony z vatu. Pominę zwroty za nowe maszyny bo to grube siano, ale regularnie z codziennych wydatków co kilka miesięcy sobie niemało Vatu wypłacam i podkreślam - całkowicie zgodnie z Polskim prawem podatkowym i każda sprzedaż dokumentuje nic nie ukrywam bo jest to przecież potrzebne żeby wykazywać jak największy dochód bo jak później kredyt dostać jakby na szwagra szło? Sądzę że istotą Vatu jest po prostu analiza, balans pomiedzy sprzedażą na małej stawce vat a zakupami na wyższych stawkach Vat wtedy jest i zarobek i zwrot vatu.

Jak oddasz jeszcze księgowemu 3 tys to już z tego vatu nie masz praktycznie nic 

27 minut temu, Darek8787 napisał(a):

to był tylko przykład, nie dodałem też ile 23 % vatu odzyskuje z innych rzeczy więc to jedno w drugie weszło napewno na korzyść dla vat

Ciągle nie kupuje się rzeczy na 23% typu wiertarka czy piła , kupisz i masz , chyba że co roku zmieniasz na nowe

[robert1226]

Ile księgowemu po.....ło  .

[mysza103]

11 godzin temu, Mateusz1q napisał(a):

jak masz możliwości zakupu ziemi, czy duże wydatki rodzinne to UJ nie robota z vatem, chyba że sam prowadzisz albo masz osobę która ci to za 100 zrobi bo biura rachunkowe to już glupieją i 250 netto za miesiac chcą 

@robert1226 całe 3 tys wychodzi