Tęsknota za zapachem polskiej wsi

[nastya]

Cześć. Jestem tu nowa. Nie jestem rolniczką, ani nie mieszkam na wsi jednak całe dzieciństwo tam spędziłam i to była moja pierwsza miłość Wieś, zwierzeta gospodarskie, ciepłe mleko prosto od krowy, sianokosy, żniwa, itd. Wspominam cudownie. Obiecywałam sobie, ze znajdę sobie męża rolnika i spędzę swoje życie na wsi, ale życie jak to życie jest przewrotne. Mieszkam ze swoją rodzina za granicą. Czasem żałuje, Ze tak potoczyło się moje życie. Dziś zabrałam córkę na ekologiczne gospodarstwo, aby zakupić świeże mleko i jaja. Poszłyśmy oglądać krowy i małe cielaczki. Zatęskniłam. 😭😭 Nie wiem po co tu to pisze… może dlatego, ze wy jestescie rolnikami i pewnie kochacie to co robicie i może chociaż w małym stopniu zrozumiecie moją tęsknotę. Mój partner tego nie rozumie. Nie rozumie mojej fascynacji. W sumie to smutne. 

[gosciu506]

to zmień partnera i poszukaj sobie rolnika

[6465]

@nastya a ja mam żonę z miasta. Przyszła do mnie na wieś i morduje się tu że mną już 17lat. I mówi że nigdzie się z tąd nie ruszy.

[Gość]

ot, upaaartaaa....

[Gość]

1 godzinę temu, nastya napisał:

Cześć. Jestem tu nowa. Nie jestem rolniczką, ani nie mieszkam na wsi jednak całe dzieciństwo tam spędziłam i to była moja pierwsza miłość Wieś, zwierzeta gospodarskie, ciepłe mleko prosto od krowy, sianokosy, żniwa, itd. Wspominam cudownie. Obiecywałam sobie, ze znajdę sobie męża rolnika i spędzę swoje życie na wsi, ale życie jak to życie jest przewrotne. Mieszkam ze swoją rodzina za granicą. Czasem żałuje, Ze tak potoczyło się moje życie. Dziś zabrałam córkę na ekologiczne gospodarstwo, aby zakupić świeże mleko i jaja. Poszłyśmy oglądać krowy i małe cielaczki. Zatęskniłam. 😭😭 Nie wiem po co tu to pisze… może dlatego, ze wy jestescie rolnikami i pewnie kochacie to co robicie i może chociaż w małym stopniu zrozumiecie moją tęsknotę. Mój partner tego nie rozumie. Nie rozumie mojej fascynacji. W sumie to smutne. 

Witamy, różnie to bywa w życiu, może byś była szczęśliwa na wsi, a może byś ją przeklęła, trafiła byś na jakiegoś pijaka bądź nieudacznika i czar wsi by prysł jak mydlana bańka. Ale temat do dyskusji ciekawy. 

Edytowane 25 Lipca 2021 przez deSilva

[kris91]

Albo by trafiła na takiego, którego by nie przegadała i musiałaby być jego racja, a jak nie to "zacytuj" 😏

[Gość]

Wiem o kim myślisz    nie wspominaj bo się i tu zwali.   

[Gość]

sie chłopak zna. czytał o tym.

[Gość]

No, przylezie i będzie wpieral że jego racja jest racniejsza od pozostałych racji 

[Gość]

Czuję potencjał w tym temacie

[nastya]

18 minut temu, 6465 napisał:

@nastya a ja mam żonę z miasta. Przyszła do mnie na wieś i morduje się tu że mną już 17lat. I mówi że nigdzie się z tąd nie ruszy.

Pięknie. Praca na gospodarstwie to ciężki kawał chleba, ale jak ma się wsparcie w drugiej połówce to jakoś tak lżej (choćby na duchu). 
 

15 minut temu, deSilva napisał:

Witamy, różnie to bywa w życiu, może byś była szczęśliwa na wsi, a może byś ją przeklęła, trafiła byś na jakiegoś pijaka bądź nieudacznika i czar wsi by prysł jak mydlana bańka. Ale temat do dyskusji ciekawy. 

Pijacy i nieudacznicy, jak to określiłeś, są i w mieście. Wszystko zależy od człowieka, a pewne rzeczy można wywnioskować już na początku znajomosci, wiec nie związałaby się z kimś kto mi nie pasuje, bo na prywatną terapeutką od uzależnień nigdy nie aspirowałam 😊 Póki co chciałabym sobie wybic ten „czar wsi” z głowy, ale co jakiś czas wraca jak bumerang do mojej głowy co by było gdyby….. 

 

3 minuty temu, Partyzant85 napisał:

Czuję potencjał w tym temacie

A to dlaczego? 🤭

[Gość]

Do czasu odkrycia go przez huba. 

[Gość]

15 minut temu, nastya napisał:

Pijacy i nieudacznicy, jak to określiłeś, są i w mieście. Wszystko zależy od człowieka, a pewne rzeczy można wywnioskować już na początku znajomosci, wiec nie związałaby się z kimś kto mi nie pasuje, bo na prywatną terapeutką od uzależnień nigdy nie aspirowałam 😊 Póki co chciałabym sobie wybic ten „czar wsi” z głowy, ale co jakiś czas wraca jak bumerang do mojej głowy co by było gdyby….. 

 

A to dlaczego? 🤭

Hmmm, uwierz mi że już nigdy sobie z głowy nie wybijesz tego "czaru"  bo to jest miłość do wsi.  będzie powracać do końca Twoich dni. Zawsze będzie powracać co by było gdybym związała życie z wsią. Coś mi się zdaje że byłabyś super rolniczką.  

Oj zdziwiła byś się, na wsi też są nieudacznicy i pijacy, gdyby nie żony ciągły ten wóz, to masakra.

Edytowane 25 Lipca 2021 przez deSilva

[Alchemik]

Tęsknić nie ma co za bardzo. Najwyżej zrobić sobie wakacje w agroturystyce. Dzisiejsza wieś to już coś innego niż lata temu. 

[Gość]

To tak jakbyś tęsknił za dziewczyną którą kochasz i poszedł dla pocieszenia do burdelu.  

[nastya]

4 minuty temu, deSilva napisał:

Hmmm, uwierz mi że już nigdy sobie z głowy nie wybijesz tego "czaru"  bo to jest miłość do wsi.  będzie powracać do końca Twoich dni. Coś mi się zdaje że byłabyś super rolniczką.  

Oj zdziwiła byś się, na wsi też są nieudacznicy i pijacy, gdyby nie żony ciągły ten wóz, to masakra.

Oj ja tak właśnie uwazam, ze byłabym super rolniczką! Trochę nieskromnie, ale myśle, ze mam do tego serce. Swojemu partnerowi susze głowie, ze jeśli kiedyś kupimy dom to kupię sobie krowę, kozy i kury 😂 a jak się rozstaniemy lub prawie pozabijamy wtedy  będę szukać męża rolnika 🙄 😁 

 

4 minuty temu, Alchemik napisał:

Tęsknić nie ma co za bardzo. Najwyżej zrobić sobie wakacje w agroturystyce. Dzisiejsza wieś to już coś innego niż lata temu. 

Nigdy nie byłam na agroturystyce, ale tez o tym myślałam. Czym się w takim razie różni dzisiejsza wieś od tej sprzed lat? 

[bergman31]

@nastya jak brakuje Ci zapachu polskiej wsi, to przyjedź do mnie. W pobliżu jest ferma na 9tyś. sztuk świń. Od razu przejdzie Ci tęsknota za polską wsią. 

Jak byś była jednak uparta, to tuż obok wspomnianej fermy, są na sprzedaż działki budowlane. 

Edytowane 25 Lipca 2021 przez bergman31

[Alchemik]

 

26 minut temu, deSilva napisał:

To tak jakbyś tęsknił za dziewczyną którą kochasz i poszedł dla pocieszenia do burdelu.  

Niby tak, ale najpierw zakochany widzący świat w różowych  okularach, a na starość z perspektywy czasu po bliskim poznaniu w różnych sytuacjach, czasami inne wnioski się nasuwają i wcześniejszy wybór już nie jest oczywisty.

Niektórzy cofając czas wybraliby opcję nr.2

[hubertuss]

Widże u niektórych mega frustracje. Ktoś założył temat i zadał pytanie. Ale frustraci i tak muszą o mnie bo muszą sobie ulżyć.

@nastya niestety tak wybrałaś. Jak wybrałaś. Masz rodzinę. NIe wszystko w życiu da się mieć. Czasami trzeba iść na kompromis. Pozostaje ci tylko nadzieja, że może na emeryturze na wieś wrócisz a i partner być moze da się wtedy przekonać.

13 godzin temu, Partyzant85 napisał:

Czuję potencjał w tym temacie

Nie przesadzał bym. Po prostu grupka sfrustrowanych formowych troli szuka lepszego samopoczucia i chce się dowartościować.

Edytowane 26 Lipca 2021 przez hubertuss

[6465]

@nastya ja jak poznałem swoją przyszłą żonę mieszkałem w Warszawie. I planowałem tam pozostać. Dziewczyna mnie namówiła do powrotu do rodzinnego domu i tak zostało. Czasami żałowałem że wruciłem ale dla miłości zrobi się wiele i ważne żeby obie strony były szczęśliwe. Hodowaliśmy świnie i bydło, ja jeździłem zawodowo do czasu choroby, teraz dużo się zmieniło jak będzie nie wiem. Ale mogę napisać że jestem szczęśliwy!

 

[wojtal24]

@6465 masz zone ze stolicy?

[hubertuss]

Moja siostra cioteczna poszła za mąż na wieś z miasta. Nie narzekała. Niestety po kilku latach mąż zmarł.

[jarecki]

18 godzin temu, gosciu506 napisał:

to zmień partnera i poszukaj sobie rolnika

andzeja z plutycz ?

[6465]

1 godzinę temu, wojtal24 napisał:

@6465 masz zone ze stolicy?

Nie łowiczanka

[jacus]

jak bedzie pytasz kolego ?? dobrze to juz bylo-z wlasnego doswiadczenia zmagan z roznymi chorobami moge ci tak niestety napisac, mlody jeszcze jestes moze wrocisz do pelni sil ale to juz nigdy nie bedzie to co dawniej...........

to jest tak ze wlasne gowno nigdy nie smierdzi ,a cudze zawsze-jako byly chodowca krow tak stwierdzam..