dziewczyna wtrącajaca się w nie swoje sprawy.

[jonek98]

akooo napisał:

To zmienia że w grzechu nie będą żyli a jak Pan Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na swoim miejscu.

ta na pewno,znam ją taka jedna "święta" co na siłę chciała z syna księdza zrobić.Byl już po pierwszych szlifach,ale to rzucił ożenił się i od nawiedzonej matki się wyprowadził.Kazdy żyje jak chce i wierzy w co chce

[bergman31]

@akooo według Ciebie to ślub jest gwarantem szczęśliwej rodziny???

Według mnie, ślub nie jest potrzebny. Można żyć bez niego w szczęśliwym związku. 

W dzisiejszych czasach nie ma przymusu społecznego do brania ślubu, bo jest dziecko. 

[Mateusz1q]

Akooo a skąd ty wiesz że 90% kobiet ma dąsy? Może dlatego że siedzą na siłę w tych związkach po ślubie bo co ludzie powiedzą i tak się męczą do starości. Nie mierz wszystkich swoją miarą

[przemek28_28]

Akooo pisze jak jakiś sekciarz, normalnie szok. Ślub nie jest lekarstwem na roznice charakterów 

[RU68]

Po pierwsze zweryfikuj czy jak ty potrzebujesz to brat te z chętnie pomoże a jak tak to go również wykorzystuj i w ramach pomocy -masz do odrobienia po drugie -baba nie radio nie tra jej słuchać .a po trzecie po ślubie i stażu relacje trochę powszednieją tym bardziej ślub z powodu dziecka  .No i szantaż że się wyprowadzi trzeba zagrać wa bank -iść ci spakować walizkę  -najwyżej będziesz przepraszał w progu ale masz pewność że nie żartuje .A każda ma fochy  tylko niekiedy tego nie widzimy a myślimy że ją głowa boli rzeczywiście 

[Gość]

1 godzinę temu, deSilva napisał:

Zapytaj pierw czy są wierzący a nie pchaj ich w Świętokradztwo, jakby naprawdę byli to zaczęliby od ślubu a nie od d*py strony i żyli na kocią łapę, ale nic mi do tego, pytanie było inne.

Dla mnie nie to samo bez ślubu, ale uważam że ślub na pokaz to jakieś nieporozumienie. Identycznie jak ksiądz na pokaz, tak samo sakrament święty.

No ale jak już jest dziecko i żyją ze sobą to co stoi na przeszkodzie? Czy to świętokradztwo?

[mysza103]

1 godzinę temu, akooo napisał:

To zmienia że w grzechu nie będą żyli a jak Pan Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na swoim miejscu.

Też jestem wierzący , może mało praktykujący , ale ty z tymi gadkami to tak jak byś w jakiejś sekcie , i nie patrzysz realnie na świat .

[Gość]

38 minut temu, Mateusz1q napisał:

Akooo a skąd ty wiesz że 90% kobiet ma dąsy? Może dlatego że siedzą na siłę w tych związkach po ślubie bo co ludzie powiedzą i tak się męczą do starości. Nie mierz wszystkich swoją miarą

No bo nie ma takiego małżeństwa czy nowocześniej związku żeby nie było jakichś sprzeczek,dąsów po obu stronach. Wbrew propagandzie kobiety są o wiele bardziej szczęśliwe w normalnych związkach gdy mają rodzinę niż w tym co dzisiaj lansują mass media. W tym światku liberalnym dopiero kobiety są krzywdzone,odzierane z godności a wmawia się im że jest ok że tak jest dobrze.

[Gość]

Jestem tu nowa na af, ale pozwolę sobie wyrazić swoją opinię. Ślub nie jest rozwiązaniem na żadne problemy w związku. To nie są dawne czasy, że rodzice się dogadają. Para bierze ślub i choćby nie wiem co się działo będą ze sobą do końca życia. 

Mlodzi powinni się teraz dogadać jak mają możliwość. Porozmawiać szczerze co nie pasuje jednej i drugiej stronie. Nie chcę oceniać dziewczyny, ale nie powinna odsuwać ciebie od rodziny. Szczególnie, że ona przyszła do ciebie.

U mnie rodzice wzięli ślub, a z biegiem lat było coraz gorzej. Rodzice się kłócili. A rozstali się dopiero jak dorosłam. Ile bym dala żeby się rozstali wcześniej. Moja mama tak się męczyła w małżeństwie, że po 30 latach małżeństwa była wychudzona i znerwicowana. Dopiero po rozstaniu odżyła. A wcześniej odchodzenie ojca i powroty. A gospodarstwo było, więc stresu było co nie miara. 

[Gość]

Przed chwilą, mysza103 napisał:

Też jestem wierzący , może mało praktykujący , ale ty z tymi gadkami to tak jak byś w jakiejś sekcie , i nie patrzysz realnie na świat .

No ale ja nic nie mówię sprzecznego z nauką Kościoła i Chrystusa. Jaka sekta o czym ty mówisz.  Albo jest się katolikiem albo nie jest się nim i nieraz trzeba kogoś upomnięć delikatnie że może źle robi,ma wolną wolę zrobi co zechce. Jak ktoś wie jak dać życie to niech potem stanie na wysokości zadania i stworzy dziecku pełnowartościowy dom,nawet jeżeli druga strona jest powiedzmy trudna to swoim dobrym przykładem,własnym zdaniem można to jakoś przezwyciężyć tym bardziej że autor nie pisze o jakichś patologicznych zachowaniach.

[Gość]

nauka Kościoła też się zmienia. bądź elastyczniejszy, bo zaczniesz być postrzegany jako dziwak.

tak tylko przypuszczam,

[Leszy]

@akooo twoja rada aby się dogadać i nie poganiać matki dziecka jest dobra. Jednak proponowanie na problemy w związku brania ślubu to już czysty idiotyzm. Ślub się bierze jak ma się do tego przekonanie, a nie po to aby coś naprawić. Tak naprawdę to on tylko skomplikuje niepewną sytuacje.

[Gość]

11 minut temu, pafnucy napisał:

nauka Kościoła też się zmienia. bądź elastyczniejszy, bo zaczniesz być postrzegany jako dziwak.

tak tylko przypuszczam,

A naukę Chrystusa też trzeba zmienić? Jasne zmienia się nauka KK bo ten jest rozwalany od środka ale marne ich wysiłki bo bramy piekielne go nie przemogą. Chrystus jasno mówił jak postępować i mówił że życie bez ślubu to grzech,trwanie w tym świadomie to grzech ciężki. Każdy ma wolną wolę i Pan Bóg w to nie ingeruje wiadomo ale co będzie jak przejdziemy na tamtą stronę,a nikt nie wie kiedy to może być?

Słuchaj z tym dziwakiem to mnie to nie przeraża,tyle rozmów co stoczyłem w pracy i gdziekolwiek indziej to każdy zna moje poglądy a co o mnie myśli to jego sprawa. Może jestem ostatnim żeby kogoś pouczać i nie chce żeby to było tak odebrane bo wiem że sam źle postępuje w wielu sprawach i chciałbym to zmienić ale życie świadome w grzechu ciężkim to dla mnie coś niewyobrażalnego i przerażającego to dlaczego mam kogoś przed tym nie przestrzegać aby nie szedł na zgubę?

Edytowane 18 Lipca 2021 przez akooo

[Gość]

9 minut temu, pafnucy napisał:

nauka Kościoła też się zmienia. bądź elastyczniejszy, bo zaczniesz być postrzegany jako dziwak.

tak tylko przypuszczam,

Jeszcze na większego ode mnie dziwaka wyjdzie...

20 minut temu, akooo napisał:

No ale jak już jest dziecko i żyją ze sobą to co stoi na przeszkodzie? Czy to świętokradztwo?

Tylko odpowiedz co to zmieni, oprócz tego, że w Twoich oczach będą żyć "bez grzechu"?

[hubertuss]

Ja myślę, że wszystko tu zostało napisane. Reszta to decyzja jego autora. Sprawa jest prosta albo się podporządkuje i pójdzie pod pantofel. Albo zrobi porządek. Może nie wygra na tym rodziny ale spokojne życie dla siebie oraz dla dziewczyny i dziecka. Czasami lepsze życie osobno i z czasem może jakieś dogadanie się jak ciągła wojna na co dzień.

[Gość]

3 minuty temu, akooo napisał:

A naukę Chrystusa też trzeba zmienić? Jasne zmienia się nauka KK bo ten jest rozwalany od środka ale marne ich wysiłki bo bramy piekielne go nie przemogą. Chrystus jasno mówił jak postępować i mówił że życie bez ślubu to grzech,trwanie w tym świadomie to grzech ciężki. Każdy ma wolną wolę i Pan Bóg w to nie ingeruje wiadomo ale co będzie jak przejdziemy na tamtą stronę,a nikt nie wie kiedy to może być?

Słuchaj z tym dziwakiem to mnie to nie przeraża,tyle rozmów co stoczyłem w pracy i gdziekolwiek indziej to każdy zna moje poglądy a co o mnie myśli to jego sprawa. Może jestem ostatnim żeby kogoś pouczać i nie chce żeby to było tak odebrane bo wiem że sam źle postępuje w wielu sprawach i chciałbym to zmienić ale życie świadome w grzechu ciężkim to dla mnie coś niewyobrażalnego i przerażającego to dlaczego mam kogoś przed tym nie przestrzegać aby nie szedł na zgubę?

no świat sie zmienia i kościół się dostosowuje. zawsze z opóźnieniem , ale jednak.

bez zmian to nadal by czarownice palono na stosach.

[Gość]

4 minuty temu, Leszy napisał:

@akooo twoja rada aby się dogadać i nie poganiać matki dziecka jest dobra. Jednak proponowanie na problemy w związku brania ślubu to już czysty idiotyzm. Ślub się bierze jak ma się do tego przekonanie, a nie po to aby coś naprawić. Tak naprawdę to on tylko skomplikuje niepewną sytuacje.

I to jak skomplikuje. Sprawy majątkowe... to dopiero komplikacje. U mnie tak było. Ojciec na nic nie zapracował, a miał prawo do wszystkiego bo mąż...

[Gość]

1 minutę temu, Rolnik200598 napisał:

Jeszcze na większego ode mnie dziwaka wyjdzie...

Tylko odpowiedz co to zmieni, oprócz tego, że w Twoich oczach będą żyć "bez grzechu"?

W moich oczach to nie ma znaczenia ale w oczach Boga będą bez grzechu i siły zła nie będą tak doskwierały,wiem że może na tym forum to dziwnie brzmieć ale to prawda. Siły zła mają większy dostęp do tych którzy żyją na kocią łapę,stąd też te problemy potem.

Widzisz Pioter na jednym wozie jedziem ty "dziwak" i ja "dziwak",ja cię jeszcze na ludzi wyprowadzę

[Leszy]

2 minuty temu, akooo napisał:

A naukę Chrystusa też trzeba zmienić?

Kościół już i przykazanie Boskie zmienił, więc i za nauki Chrystusa się weźmie. 

[RU68]

A pytałeś co jej przeszkadza może jesteś wykorzystywany (ja to przechodziłem )i tego nie zauważałam skoro brat spłacony i jesteście rozliczeni możesz mu za symboliczne pieniądze ale usługa a nie po łasce na pandę 

[Gość]

Przed chwilą, akooo napisał:

W moich oczach to nie ma znaczenia ale w oczach Boga będą bez grzechu i siły zła nie będą tak doskwierały,wiem że może na tym forum to dziwnie brzmieć ale to prawda. Siły zła mają większy dostęp do tych którzy żyją na kocią łapę,stąd też te problemy potem.

Widzisz Pioter na jednym wozie jedziem ty "dziwak" i ja "dziwak",ja cię jeszcze na ludzi wyprowadzę

Ty mnie na pewno... Nie życzę sobie takich propozycji i tym bardziej od kogoś takiego...

Siły zła... Jak to czytam to nie wiem czy się śmiać czy co...

[Gość]

2 minuty temu, Rolnik200598 napisał:

Ty mnie na pewno... Nie życzę sobie takich propozycji i tym bardziej od kogoś takiego...

Siły zła... Jak to czytam to nie wiem czy się śmiać czy co...

A co ty chcesz odemnie że taką jakąś nutę pogardy wyczuwam?

[peewee1984]

Cos autor tematu zaniechał udziału w dyskusji, albo mu dziewczyna telefon zabrała, albo posłuchał rady akooo i poszedł do księdza na zapowiedzi dawać...

Według mnie ślub nie jest rozwiązaniem bo to kosztowna impreza, a w sytuacji gdy konflikt w związku się zaostrzy będzie dodatkowym utrudnieniem. Nie znamy też całej historii tej pary, nie wiadomo jak to na co dzień wygląda. Może chłopak cały dzień zasuwa w gospodarce, a jak ma wolną chwilę to zamiast spędzić ja z rodziną to biegnie do brata służyć mu pomocą... Może brat go na każdym kroku wykorzystuje i takie zachowanie dziewczyny to manifest i próba zainteresowania autora własną rodziną? Trochę za mało danych żeby postawić diagnozę....

[Gość]

5 minut temu, akooo napisał:

W moich oczach to nie ma znaczenia ale w oczach Boga będą bez grzechu i siły zła nie będą tak doskwierały,wiem że może na tym forum to dziwnie brzmieć ale to prawda. Siły zła mają większy dostęp do tych którzy żyją na kocią łapę,stąd też te problemy potem.

Widzisz Pioter na jednym wozie jedziem ty "dziwak" i ja "dziwak",ja cię jeszcze na ludzi wyprowadzę

A gdzie Bóg każe na siłę brać ślub?

[Gość]

2 minuty temu, akooo napisał:

A co ty chcesz odemnie że taką jakąś nutę pogardy wyczuwam?

Nie chcę się takim drugim "fanatykiem" stać. Bo czytając Cię to podchodzisz wręcz fanatycznie do pewnych spraw.