Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
6 minut temu, Leszy napisał:

Za późno się biorą za takie poznawanie. Chociaż jest wytrych. U nas w okolicy coraz więcej "młodych" się wiąże z Ukrainkami. Dość powszechny trend się z tego zrobił. 

Powiedz mi gdzie te obszary jakie wojewodztwo

 

4 minuty temu, 6465 napisał:

A ty byś nie chciał żeby twoja córka miała lżej niż ty?  Ja mam córkę i za wszelką cenę będę chciał ją wyposażyć i wysłać do miasta żeby nie musiała ryć tak jak ja. 

Ja na swojej schedzie pewnie dożyję kresu swoich dni,  a dzieci jak będą chcieli iść do miasta to sprzedam to wszystko w pizdu i im po mieszkaniu kupię. 

Kupisz jej a ona będzie robić 10 lat po studiach za 1900 ja bymm w trójce najlepszych w klasie jeden poszedł na sgh drugi na politechnike a ja na gowno uczelnie z ekonomii i zostaje na wsi teraz rodzice wspominają ze młodego nie będę mógł wziąść. Zobaczę mam 12 ha będę pracował i na gospodarce robił albo zostane i biorę kredyt na oborę.

 

11 godzin temu, zenas napisał:

Co robią  młodzi rolnicy, by przyciągnąć na gospodarkę młodą  dziewczynę?, nic. Obawiam się, że ten trend się utrzyma, i coraz więcej gospodarek będzie bez gospodyni.

Poza tym lepiej być 10 w kolejce do chada niż 1 do przegrywa ze wsi. Bo jak to mówią lepiej w kilku jeść tort niż samemu suchy chleb

Opublikowano
10 minut temu, Leszy napisał:

@deSilva przecież napisał, że chce dzieci posłać do miasta, a nie tylko córkę. 

Ale większość ludzi tak właśnie podchodzi, moja córka do miasta, a czyjaś niech ryje w gnoju.

Opublikowano
35 minut temu, deSilva napisał:

Aha, twoja pani, ale inna ma się paprać w gnoju?  synową chciałbyś żeby tyrała? kij ma dwa końce kolego.

Czytaj ze zrozumieniem. 

Opublikowano
11 minut temu, kris91 napisał:

Statystykę zbiera w którym powiecie najwięcej Ukrainek 😂

A nie lepiej Zulu sraka? do wyboru do koloru   :P Ukrainki już głupie nie są, jeszcze puści go z torbami.   :D

 

Opublikowano

Będzie robić w mieście za 1900 a głupi dziad kupi jej mieszkanie. Po za tym do kraju przybywa coraz więcej zagranicznych i zabierają pOlki. Jeżdżą po orgasmusach i erasmusach i tam dostają swedziawki na widok mokebe i poludniowcow z hiszpani wtedy wymagania spadają wystarczy ze ma 160 jakiś karakan z Ameryki płd. Poza tym polecam pójść do pracy młodym po studiach a nie Zara gospodarkę brać i obory stawiac

Opublikowano (edytowane)

Czyli zostaje czarna, a i dzieci ładne mule będą, w sam raz dla południowca kiedyś.    :D Przynajmniej będziesz wiedział remontując sobie łazienkę, jak wygląda czerwona fuga na czarnych kaflach.  xD

Edytowane przez deSilva
Opublikowano

Zależy od kandydata dużo i od sytuacji w domu. Ojciec z matką by chcieli z tylnego siedzenia kierować wszystkim, a synową ma przyjść i zapier... Rolnictwo nie jest atrakcyjne dla kobiet. Kobiety chcą wygodnie, czysto, co roku wakacje, a gdzie taki rolas pojedzie? Mało kto ma pieniądze i możliwości zostawienia gospodarstwa. Temat jest skomplikowany. Ja normalnie sobie życie poukładałem (mając ledwo ponad 30lat) ale robię na pełen etat na ZUS, gospodarstwo prowadzę tylko roślinne. Jakoś kleje dwie fuchy (ojciec pomaga, nie ładuje się z butami do nas). Żona też pracuje i wszyscy są zadowoleni. To jej wybór. Ja chciałem, żeby została po urodzeniu dziecka w domu. 

Opublikowano

już się chyba przyjął taki stereotyp, że "ooo rolnik, wyjdę za rolnika hehe", niektóre naprawdę rolnika pokochają, a niektóre tylko, bo ma traktor😆

Opublikowano

Miałem ten problem. Udało się po wielu letnich poszukiwaniach. Wolna, bez zoobowiązań , jednak postawiła warunek , że chce pracować też poza gospodarstwem. Zgodziłem się , bo sam ogarniam pola i zwierzęta a zawsze można poszukać kogoś do roboty. Matka jest sceptyczna co do takich ustaleń ale starsi nie wiedzą co się wyprawia na rynku matrymonialnym. Jednak spojrzeć dookoła to fakt , pełno kawalerów i tu z racji wieku już niewiele się zmieni , a jeśli to będzie tylko gorzej 

  • Like 1
Opublikowano
3 minuty temu, robert123farmer napisał:

Miałem ten problem. Udało się po wielu letnich poszukiwaniach. Wolna, bez zoobowiązań , jednak postawiła warunek , że chce pracować też poza gospodarstwem. Zgodziłem się , bo sam ogarniam pola i zwierzęta a zawsze można poszukać kogoś do roboty. Matka jest sceptyczna co do takich ustaleń ale starsi nie wiedzą co się wyprawia na rynku matrymonialnym. Jednak spojrzeć dookoła to fakt , pełno kawalerów i tu z racji wieku już niewiele się zmieni , a jeśli to będzie tylko gorzej 

Zona po studiach gdzie pracuje.  Jakbyś wziął kasjerke to by doila bo praca lżejsza przy krowach niż w sklepie. Rolniki tez by chcieli nie wiadomo kogo żeby ładna była i wykształcona i robotna. Może nie za piękny jestes

Opublikowano (edytowane)

Jeszcze studiuje i chce dokończyć. Nie mam krowy ani jednej , sam opas. Jak to mi kiedyś powiedziała , że imponuje jej zaradność , sposób bycia i pomysły na życie.Dodała też , że te miastowe chłopy to pożal się Boże (ona sama jest ze wsi, dla ścisłości ). Minusy to wiadomo uwiązanie . 

Wygląd kwestia gustu. Dbam o siebie i swoją sylwetkę. Nie samą pracą żyje człowiek jak to ktoś napisał wyżej 

Edytowane przez robert123farmer
Opublikowano
18 minut temu, robert123farmer napisał:

Miałem ten problem. Udało się po wielu letnich poszukiwaniach. Wolna, bez zoobowiązań , jednak postawiła warunek , że chce pracować też poza gospodarstwem. Zgodziłem się , bo sam ogarniam pola i zwierzęta a zawsze można poszukać kogoś do roboty. Matka jest sceptyczna co do takich ustaleń ale starsi nie wiedzą co się wyprawia na rynku matrymonialnym. Jednak spojrzeć dookoła to fakt , pełno kawalerów i tu z racji wieku już niewiele się zmieni , a jeśli to będzie tylko gorzej 

Łaskawca, zgodził się, aby żona pracowała po za gospodarstwem. Dzięki Ci Panie. Ty myślałeś, że żeniąc się nabywasz prawo własności do drugiego człowieka?

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, piotrp88 napisał:

Łaskawca, zgodził się, aby żona pracowała po za gospodarstwem. Dzięki Ci Panie. Ty myślałeś, że żeniąc się nabywasz prawo własności do drugiego człowieka?

Nie tak do końca jest zawsze, mając produkcję zwierzęcą, do tego małe dzieci, to trudno by się godzić że żona będzie dodatkowo pracować poza domem i gospodarstwem, ale to już indywidualna kwestia do dogadania.

Edytowane przez deSilva
Opublikowano
22 minuty temu, piotrp88 napisał:

Łaskawca, zgodził się, aby żona pracowała po za gospodarstwem. Dzięki Ci Panie. Ty myślałeś, że żeniąc się nabywasz prawo własności do drugiego człowieka?

Drogi Panie w odpowiedzi na Twój post , odpisuję , że takie ustalenia i pogląd na wizję życia powinno się robić stosunkowo wcześnie. 

To nie łaskawica . Nikogo nie zmuszam do niczego. Przedstawiła mi swój plan , ja nie robiłem problemu. 

Pozdrawiam .

Opublikowano

problem jest że psychika rolnika nie podąza za sytuacją w kraju , mąż z żoną  poza gospodarstwem zarobią 5 tys . obecnie i to nie problem w wiekszosci rejonów mają wydatki na utrzymanie domu i podwórka jak rolnik zarobi tyle to odrazu by odkładał i albo ha. dokupił albo maszyny zmienił ,ilu znacie rolników co wezmie żone na obiad lub na kolacje  do restauracji ? tu nawet nie chodzi o brak kasy a o mentalność i wieczne potrzeby inwestowania ,              

Opublikowano
45 minut temu, jarecki napisał:

problem jest że psychika rolnika nie podąza za sytuacją w kraju , mąż z żoną  poza gospodarstwem zarobią 5 tys . obecnie i to nie problem w wiekszosci rejonów mają wydatki na utrzymanie domu i podwórka jak rolnik zarobi tyle to odrazu by odkładał i albo ha. dokupił albo maszyny zmienił ,ilu znacie rolników co wezmie żone na obiad lub na kolacje  do restauracji ? tu nawet nie chodzi o brak kasy a o mentalność i wieczne potrzeby inwestowania ,              

Nie narzekaj. Mają kasy jak lody 5tys moja siostra z mężem razem 4300. Spłacić jeszcze kredyt a na wsi to dom ma od razu. A może @RU68 wypowie się on ma dwóch synow

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v