Koronawirus

[peugeot]

9 minut temu, V12 napisał:

Przejście bezobjawowe i świrus ???

Nie , potwierdzone tak .

[Gość]

25 minut temu, peugeot napisał:

Nie , potwierdzone tak .

Czyli jeśli dobrze się spielismy myślowo to tak to widzę 

Przypadkowo lub przesiewowo mialem dodatni ale brak objawów , czyli przeszedłem chorobę 

Ale jeśli nie byłem badany a przeszedłem bez objawów , to nie przeszedłem bo nie mam papierka z testu  ??

Dobrze , wszystko kumam ,

ale jaki to ma sens biologiczny skoro , te dwa przypadki które podałem różnią sie tym że jedna z osób nie ma papierka ??

I może wyprzedzę w odpowiedzi , która pewnie by brzmiała : a skąd ma wiedziec osoba co nie ma objawów że miała kontakt z patogenem ??

Ano stąd że zrobiła sobie test na przeciwciała czy tam ja to nazywacie odpornośc , i dziwnym trafem miała , a objawów nie było , poprostu z ciekawości poszła a potem znów za dwa miesiące i o dziwo test że ma odpornośc znów był na plus 

Edytowane 6 Września 2021 przez V12

[DTaras]

Ywa napisał:

To się nazywa infantylizm.

Wirus jest istotą doskonałą i nikt się nie uchowa.

Żadna gówniana maseczka nie pomoże.

M.in. dzięki naprawdę wspaniałym listonoszom i  sklepom przechorowaliśmy.

Logika!

 

Nooo istotą napewno nie jest. To nawet nie jest żywe....

[DTaras]

V12 napisał:

25 minut temu, peugeot napisał:

Nie , potwierdzone tak .

Czyli jeśli dobrze się spielismy myślowo to tak to widzę 

Przypadkowo lub przesiewowo mialem dodatni ale brak objawów , czyli przeszedłem chorobę 

Ale jeśli nie byłem badany a przeszedłem bez objawów , to nie przeszedłem bo nie mam papierka z testu  ??

Dobrze , wszystko kumam ,

ale jaki to ma sens biologiczny skoro , te dwa przypadki które podałem różnią sie tym że jedna z osób nie ma papierka ??

I może wyprzedzę w odpowiedzi , która pewnie by brzmiała : a skąd ma wiedziec osoba co nie ma objawów że miała kontakt z patogenem ??

Ano stąd że zrobiła sobie test na przeciwciała czy tam ja to nazywacie odpornośc , i dziwnym trafem miała , a objawów nie było , poprostu z ciekawości poszła a potem znów za dwa miesiące i o dziwo test że ma odpornośc znów był na plus 

Przeciwciała nie są produkowane przy braku patogena - zanikają. Taki noworodek ma przeciwciała a odporność ma żadną bo jedynie wrodzoną poprzez makrofagi. Są różne rodzaje przeciwciał ale najważniejsze wydają się w organiźmie interferony. Zaatakowana komórka nadaje na innych falach i zostaje wykryta. Limfocyty regulują reakcję, aktywują makrofagi i zainfekowaną komórka zostaje skasowana. Pamięć immunologiczną przyspiesza proces produkcji odpowiednich przeciwciał. Dziecko odstawione od cyca uczy się na własnych błędach i dlatego reaguje zielonymi golami na większość z pierwszych 10 miesięcy żłobka. W każdym razie aby system immunologiczny zakminił i zapamiętał temat musisz zostać konkretnie zaatakowany. Czasem infekcją nie wywołuje na tyle dużej reakcji aby system wytworzył dobre limfocyty b jak dobrze pomnę. Kolejna infekcją może zatem zniszczyć oskrzela. Aby prawidłowo określić odporność należałoby zbadać wszelkie rodzaje przeciwciał najlepiej niedługo przed wyzdrowieniem. Określanie tylko jednej immunoglobuliny pokaże nam tylko czy była infekcja a reszta to wnioski statystyczne. Sam byłem zakażony, miałem przeciwciała a i tak się zaszczepiłem. Głównie dla papieru. Innym argumentem było utrwalenie odporności. Nie zalecano mi tylko drugiej dawki z powodu możliwej silniejszej reakcji - ale wziąłem, no i jeden dzień chodziłem do tyłu.

[peugeot]

7 godzin temu, V12 napisał:

Czyli jeśli dobrze się spielismy myślowo to tak to widzę 

Przypadkowo lub przesiewowo mialem dodatni ale brak objawów , czyli przeszedłem chorobę 

Ale jeśli nie byłem badany a przeszedłem bez objawów , to nie przeszedłem bo nie mam papierka z testu  ??

Dobrze , wszystko kumam ,

ale jaki to ma sens biologiczny skoro , te dwa przypadki które podałem różnią sie tym że jedna z osób nie ma papierka ??

I może wyprzedzę w odpowiedzi , która pewnie by brzmiała : a skąd ma wiedziec osoba co nie ma objawów że miała kontakt z patogenem ??

Ano stąd że zrobiła sobie test na przeciwciała czy tam ja to nazywacie odpornośc , i dziwnym trafem miała , a objawów nie było , poprostu z ciekawości poszła a potem znów za dwa miesiące i o dziwo test że ma odpornośc znów był na plus 

Jeśli ktoś twierdzi że chorował bezobjawowo to niby jaką ma pewność i na jakiej podstawie ?

[witejus]

V-12 nie dość jasno wytłumaczył?

[peugeot]

V-12 pisał o wierze w to że chorował a nie o sprawdzalnej pewności .

[witejus]

Testy to nie sprawdzona pewność?przeczytałeś całość?

[Gość]

10 godzin temu, peugeot napisał:

Że co ? 

 

9 godzin temu, DTaras napisał:

Nooo istotą napewno nie jest. To nawet nie jest żywe....

Z natury są boskie.

Mimo iż z natury są pasożytami, to  'do żywych istot upodabnia je zdolność do reprodukcji, posiadanie genów i podleganie ewolucji.'

Bez wirusów życia na ziemi byłoby niemożliwe, m.in. wpływają na naszą ewolucję.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wirusy

 Pewne wirusy mogą wywołać epidemię^[201] oraz powodować różnego rodzaju straty gospodarcze^[24]. Zdarza się, że zainfekowanie jednym wirusem ma łagodzący wpływ na postęp choroby wywoływanej przez innego wirusa (lub bakterię), np. zakażenie wirusem GB-C na AIDS^[201]. Zakażenia pewnymi wirusami mogą powodować zmiany zachowania, np. agresja i wodowstręt w przypadku wścieklizny^[202].

Wirusy wpływają na cykle biogeochemiczne. W tym aspekcie najlepiej zbadana jest ich rola w środowiskach morskich, gdzie mniej więcej na taką samą skalę jak protisty zabijają mikroorganizmy takie jak bakterie i archeony. W ten sposób powodują uwolnienie z komórek substancji (liza), które mogą stanowić pożywienie dla kolejnych mikrooorganizmów. Przez atakowanie autotrofów mogą wpływać na produkcję pierwotną^[203], a także na zakwity wód^[204]. Są więc bardzo ważnym elementem w obiegu węgla w oceanach^[203].

Wirusy napędzają ewolucję mikroorganizmów poprzez mechanizmy naturalnej selekcji mikrobów odpornych na infekcję oraz poziomy transfer genów; przenoszą zresztą materiał genetyczny nie tylko między organizmami, ale także, w szerszym wymiarze, między ekosystemami. Pewne wirusy są zdolne infekować tylko określony szczep danego mikroorganizmu. Kiedy taki szczep zacznie dominować w środowisku, zwiększy się także liczba wirusów atakujących go, tworząc niszę dla innego szczepu. Pewne geny przenoszone przez wirusy mają szczególnie istotne znaczenie. Przykładowo większość szczepów przecinkowca cholery (bakterii) nie jest patogeniczna dla ludzi^[203]. Staje się taka dopiero w wyniku integracji materiału genetycznego bakteriofaga CTX (wirusa zawierającego gen kodujący toksynę cholery) z genomem bakterii^[205][203]. Dla bakterii takie zakażenie wirusem jest korzystne – może dzięki temu wywoływać u ludzi biegunki potencjalnie zanieszyczające wodę, sprzyjające dalszemu rozprzestrzenianiu bakterii^[205]. Mechanizmy te nie dotyczą jednak tylko mikroorganizmów. Polidnawirusy, mając materiał genetyczny integrowany z owadzim genomem, namnażają się w jajnikach pasożytniczych os, a ich wiriony są wstrzykiwane razem z jajami os do ciała gąsienicy gospodarza. Wiriony te zawierają geny os, które powodują tłumienie odpowiedzi układu immunologicznego gąsienicy, umożliwiając jajom przetrwanie i rozwój. Wirusy i osy pasożytnicze tworzą więc układy symbiotyczne^[202][206]. Co więcej, pewne białka biorące udział w tworzeniu łożyska u ssaków są kodowane przez sekwencje pochodzące od retrowirusów (ERV), których genom przed milionami lat uległ integracji z genomem gospodarza^[207][208] (a dokładniej z jego komórką jajową lub plemnikiem)^[208].

[Gość]

1 godzinę temu, peugeot napisał:

Jeśli ktoś twierdzi że chorował bezobjawowo to niby jaką ma pewność i na jakiej podstawie ?

Nie tylko o wierze , nie wiem czy czytales ze napisalem o osobie bez testu PC , ktora zrobila z wlasnej woli test na przeciwciala . To nic nie znaczy ? to skad sie wziely ??

A zrobila to ze wzgledu na to ze obracala sie kregu osob co mialo dodatni , czysta ciekawosc .

O sobie moge domniemywac bo nie robilem zadnych testow , jest mi zbedne nic to nie wniesie , aczkolwiek przebywalem w otoczeniu wyzej opisanej grupy osob , wiec kilka miechow wstecz moglbym robic zaklad ze przeciwciala bede mial plus , w tej chwili po miesiacach najpewniej zanikly

DTaras 

Dobrze wyjasnil , przeciwciala wieczne nie sa , i kiedys zanikna . 

Ale nie tylko ona daja mechanizm trwalej odporosci , ale to juz sa odpowiednie opracowania , kto chce to znajdzie

 

Edytowane 7 Września 2021 przez V12

[Gość]

Co Wy uczepiliście się na tych przeciwciał. Większość ma pamięć komórkową jak i humoralną (czyli immunologiczną). Tu najważniejsze jest dbanie o kondycję  organizmu/codzienne wzmacnianie odporności/m.in. jedzenie w myśl jesteś tym co jesz., czyli dostarczasz do organizmu. Jeśli  to shit tym lepiej dla patogenów.

[Gość]

Pewnie , tak

jedzenie moze i mam nie zle 

drób owoce warzywa mam swoje .

Ale zdrowego trybu życia to ja nigdy nie mialem 🤣😀🙃😉 szczegolnie jak sie tryb nocny wlaczy %%

Edytowane 7 Września 2021 przez V12

[poosa21]

Przeciwciała we krwi spadają ale w szpiku pozostają na wysokim poziomie nawet rok po przechorowaniu.(badania  z Tajwanu). 

 

[peugeot]

15 minut temu, V12 napisał:

Nie tylko o wierze , nie wiem czy czytales ze napisalem o osobie bez testu , ktora zrobila z wlasnej woli test na przeciwciala . To nic nie znaczy ? to skad sie wziely ??

A zrobila to ze wzgledu na to ze obracala sie kregu osob co mialo dodatni , czysta ciekawosc .

Zrozum , jeśli ktoś chorował  bezobjawowo to nie nie wie że był chory . Może co najwyżej podejrzewać że się zaraził , ale jego podejrzenia to za mało . Oczywiście to nie wyklucza że był chory , ale w tych okolicznościach to domysły a nie fakt . 

 

[Gość]

Moja mama nie zauważyła u siebie stanu chorobowego, mimo iż wiele osób z objawami korzystało ze wspólnego m.in. kibla.

Może dlatego, iż robi i zażywa codziennie dziwaczne elixiry zdrowotne;

Poza tym  jak jest okazja i w razie sygnałów to mobilnie nie omieszka odwiedzać lekarzy różnych specjalizacji, regularnie korzysta z oferowanych badań.

Jedynie nie korzystamy  ani grono moich znajomych z eksperymentów.

Edytowane 7 Września 2021 przez Ywa

[DTaras]

V12 napisał:

1 godzinę temu, peugeot napisał:

Jeśli ktoś twierdzi że chorował bezobjawowo to niby jaką ma pewność i na jakiej podstawie ?

Nie tylko o wierze , nie wiem czy czytales ze napisalem o osobie bez testu PC , ktora zrobila z wlasnej woli test na przeciwciala . To nic nie znaczy ? to skad sie wziely ??

A zrobila to ze wzgledu na to ze obracala sie kregu osob co mialo dodatni , czysta ciekawosc .

O sobie moge domniemywac bo nie robilem zadnych testow , jest mi zbedne nic to nie wniesie , aczkolwiek przebywalem w otoczeniu wyzej opisanej grupy osob , wiec kilka miechow wstecz moglbym robic zaklad ze przeciwciala bede mial plus , w tej chwili po miesiacach najpewniej zanikly

DTaras 

Dobrze wyjasnil , przeciwciala wieczne nie sa , i kiedys zanikna . 

Ale nie tylko ona daja mechanizm trwalej odporosci , ale to juz sa odpowiednie opracowania , kto chce to znajdzie

 

Tylko zapomniałeś o makrofagach. Przy takiej grypie wzrasta odczyn zapalny i gdy w tym czasie łupnie Cię przy okazji dajmy na to corona to makrofagi ją opiera...lą bo jest taki nurt w organiźmie - jak u noworodka ale w limfocytach może to być niezróżnicowane. Dlatego po pierwsze jest wrażenie zwalczenia grypy koroną oraz po drugie szczepienia na grypę sprawiają wrażenie skutecznych. Ale nie jest to żadna odporność krzyżowa zaznaczam. Ywa - zwróć uwagę w cytacie na jeden szczególik: znaczenie słowa "upodabnia".

Ywa napisał:

Moja mama nie zauważyła u siebie stanu chorobowego, mimo iż wiele osób z objawami korzystało ze wspólnego m.in. kibla.

Może dlatego, iż robi i zażywa codziennie dziwaczne elixiry zdrowotne.

Eliksiry z cebuli, cytryny, miodu, malin, czosnku i co tam jeszcze są sprzedawane w aptekach. Z mądrości mam i szeptuch się wywodzą a zostały tylko zbadane. Tu niema śmiacia - problem tylko z odpowiedniej jakości składnikami. Co Ty z tym kiblem? Tam się jest ciężko czymkolwiek zarazić.

[peugeot]

Ywa , twoja mama na tej podstawie może podejrzewać a nie twierdzić . Niepotwierdzonego stanu chorobowego nie można nazwać chorobą .

[Gość]

'Upodabnia' to istota rzeczy, bo ta istota wewnątrz jest w stanie sparaliżować organizm i zmienić wpływając na jego ewolucję DTaras.

[DTaras]

Ano z definicji, pużot, wystarczy wystartować.

[peugeot]

Nie , wtedy to tylko podejrzenie .

[RU68]

10 godzin temu, poosa21 napisał:

W d... byłeś, g... widziałeś nie masz pojęcia to się nie wypowiadaj. Nikt przed nikim nie ukrywał akurat jak jedna osoba była chora (tylko delikatny katar) to byliśmy wszyscy razem i każdy zaniósł do własnego domu gdzie objawy były po kilku dniach wtedy każdy siedział już w domu nigdzie nie wychodził. 

 

O cho uderz w stół a nożyce się odezwą - Na wsi jeden przed drugim ukrywa kwarantannę nawet jeśli jej przestrzega  Zamiast przykleić na drzwiach kartkę KWARANTANNA PROSZĘ NIE ODWIEDZAĆ to po cichu żeby nikt się czasem nie połapał - dopiero któraś wizyta radiowozu obnaża prawdę ( samo życie i to są powtarzalne fakty) więc nie opowiadaj bajek że wszyscy się zarazili od jednego kontaktu bo gdyby tak było to dawno wszyscy byli by ozdrowieńcami a część nogami do przodu - A ŚWISTAK SIEDZI I OWIJA TO W SREBERKA!

[Gość]

8 minut temu, DTaras napisał:

 

 

Eliksiry z cebuli, cytryny, miodu, malin, czosnku i co tam jeszcze są sprzedawane w aptekach. Z mądrości mam i szeptuch się wywodzą a zostały tylko zbadane. Tu niema śmiacia - problem tylko z odpowiedniej jakości składnikami. Co Ty z tym kiblem? Tam się jest ciężko czymkolwiek zarazić.

 

m.in. z kurkumy i imbiru i in.

W-C wspólne, publiczne; ogólnie wszędzie.

[DTaras]

Ywa napisał:

'Upodabnia' to istota rzeczy, bo ta istota wewnątrz jest w stanie sparaliżować organizm i zmienić wpływając na jego ewolucję DTaras.

Żadna to istota. "Życie" zwane replikacją rozpoczyna w obcej, żywej komórce. Podobne - nie tożsame. Wirus z zasady wykańcza organizmy podatne i tu jest jego wpływ na ewolucję. Człowiek jest złożonym typem życia. Jako podatny organizm może nie zostać poddany próbie albowiem nie spotka na swej drodze makrofaga zanim się rozmnoży ale i jego odporność spada z wiekiem. Wpływ wirusa na ewolucję złożonych organizmów jest obecnie zatem żaden.

[Gość]

1 minutę temu, RU68 napisał:

O cho uderz w stół a nożyce się odezwą - Na wsi jeden przed drugim ukrywa kwarantannę nawet jeśli jej przestrzega  Zamiast przykleić na drzwiach kartkę KWARANTANNA PROSZĘ NIE ODWIEDZAĆ to po cichu żeby nikt się czasem nie połapał - dopiero któraś wizyta radiowozu obnaża prawdę ( samo życie i to są powtarzalne fakty) więc nie opowiadaj bajek że wszyscy się zarazili od jednego kontaktu bo gdyby tak było to dawno wszyscy byli by ozdrowieńcami a część nogami do przodu - A ŚWISTAK SIEDZI I OWIJA TO W SREBERKA!

W zakładzie pracy, gdzie kilkaset osób pracuje to na porządku dziennym były zarażenia, a markety czym się różnią. Nie ma sensu szukać kozła ofiarnego, bo to fikcja. Człowiek myślący nie idzie do pracy kiedy jest chory objawowo.

 

[poosa21]

5 minut temu, RU68 napisał:

O cho uderz w stół a nożyce się odezwą - Na wsi jeden przed drugim ukrywa kwarantannę nawet jeśli jej przestrzega  Zamiast przykleić na drzwiach kartkę KWARANTANNA PROSZĘ NIE ODWIEDZAĆ to po cichu żeby nikt się czasem nie połapał - dopiero któraś wizyta radiowozu obnaża prawdę ( samo życie i to są powtarzalne fakty) więc nie opowiadaj bajek że wszyscy się zarazili od jednego kontaktu bo gdyby tak było to dawno wszyscy byli by ozdrowieńcami a część nogami do przodu - A ŚWISTAK SIEDZI I OWIJA TO W SREBERKA!

A po co kartki wieszać wystarczy mieszkać pomiędzy inteligentnymi ludźmi i mieć dobry kontakt z sąsiadami, sam się zaraziłem przy jednym kontakcie ale byłem u nich w domu kilka godzin. U nas na wsi prawie 100% już to przeszło i mamy spokuj. 

Teraz taka ciekawostka w naszym powiecie gryfickim od początku wakacji było 13 zarażeń, a na wybrzeżu były tysiące osób z całej Polski i z Europy i prawie wszyscy bez masek. Ciekawe dlaczego, może fachowcy od szprycy to wyjaśnią?