Sytuacja polityczna w Polsce okiem rolnika - 2019

[Ulman]

No my tu gadu-gadu a problem nierozwiązany

Wie ktoś za co, po co i dlaczego Władimir zamordował Lecha?

[DTaras]

Roman ma małe dziecko a do tego pisze jak słyszy. Stawiam, że nakarmił.

[mirro]

Nie bój nic, aż takich ilości nie toleruję. Ale smacznego.

[Roman176]

3 minuty temu, DTaras napisał:

Znów bez sensu posta edytowałem. Zbyszko. Pilot przed startem ogląda dla własnej radochy płatowca a nie sory. Jako świeże oko szuka braku ciągłości poszycia. Powierzchnia natarcia profila jest trochę mocniejsza od poszycia ale każde jej naruszenie wprowadza niestabilność całego elementu. To ma być nieskazitelne. Lekkie nawet problemy to pole do popisu dla fizyki. Od gównianego pęknięcia spadają samoloty a ten lądował i skrzydło miało taką konfigurację. Przy wystawionych klapach slotach i czymkolwiek oraz małej prędkości grawitacja zaczyna upominać się o swoje. Lądowanie to sytuacja krytyczna.

 

a tu fizyka miała chwile zapomnienia ?

[mirro]

Dobrze że jakiś czas temu o naszego Herculesa w Afganistanie grawitacja upomniała się trochę później bo byłaby znowu piękna uroczystość.
Roman MIG pod Mińskiem też wylądował w lesie i pilot miał tylko połamane nogi. Jakieś wnioski?

[DTaras]

Hy. Mirro znana jest prawda życiowa, że pijąc na kieliszki skazujesz się na cykliczne krzywienie pyska a waląc z centrali przyjmujesz solidną dawkę z jednym tylko dyskomfortem.

[Roman176]

4 minuty temu, Ulman napisał:

No my tu gadu-gadu a problem nierozwiązany

Wie ktoś za co, po co i dlaczego Władimir zamordował Lecha?

?????

5 minut temu, DTaras napisał:

Roman ma małe dziecko a do tego pisze jak słyszy. Stawiam, że nakarmił.

2 małych te starsze odpowiada za moją pisownie szybką 

Przed chwilą, mirro napisał:

Dobrze że jakiś czas temu o naszego Herculesa w Afganistanie grawitacja upomniała się trochę później bo byłaby znowu piękna uroczystość.
Roman MIG pod Mińskiem też wylądował w lesie i pilot miał tylko połamane nogi. Jakieś wnioski?

ze przeciwnie nisz z ursusem eksporty szajsy a te co szły na kraj pancerne ? 😛

[mirro]

1 minutę temu, DTaras napisał:

Hy. Mirro znana jest prawda życiowa, że pijąc na kieliszki skazujesz się na cykliczne krzywienie pyska a waląc z centrali przyjmujesz solidną dawkę z jednym tylko dyskomfortem.

Dlatego w kasynie zawsze prosiliśmy panią o literatki, bo kieliszkami za szybko się upijemy.

[Roman176]

2 minuty temu, DTaras napisał:

Hy. Mirro znana jest prawda życiowa, że pijąc na kieliszki skazujesz się na cykliczne krzywienie pyska a waląc z centrali przyjmujesz solidną dawkę z jednym tylko dyskomfortem.

u mnie ta zasada nie działa ..  ja jak kombajn jak za dużo to się zatka i trzeba użyć rewers a  

[DTaras]

Skoro Roman odzie o ilość to przejdź na jakość - wdech i ćwiara spirytu..

[mirro]

O nie, nie mój drogi. Możesz go mieć na sumieniu. To już sport ekstremalny,

[Gość]

2 minuty temu, DTaras napisał:

wdech i ćwiara spirytu..

Nie polecam . Można zostać na wdechu już na zawsze .

[Roman176]

doświadczenie zabrało głos 

4 minuty temu, DTaras napisał:

Skoro Roman odzie o ilość to przejdź na jakość

a jakość to nie dębowa ? na huśtawce 😟😟

[DTaras]

Samolot z filmu cały na banknk nie był. I raczej odwrotnie do naszych pilotów przypizgał w drzewa i dokończył sprawę czekając na ból. Nasi chcieli jeszcze złamanym skrzydłem pomachać.

[mirro]

Najgorsze doświadczenie ze spirytem to było jak rozrobiliśmy go z Kubusiem. Ale nie było wyjścia bo kumpel kupił tylko taki w Biedronce, w Sulęcinie. I to jeszcze kupił smak kiwi.

[DTaras]

Właśnie dzieci po to wdech aby na wydechu wywalić opary. Zalecam ostrożność z ogniem ale skutków ubocznych nie zauważyłem...

[mirro]

Własnie dlatego do spirytu wypadałoby być trzeźwym. Żeby o tym pamiętać.

[DTaras]

Właśnie kuźwa to rozrabianie... Mi ciepła wódka już nie smakuje. Znowu łagodzenie palonką powoduje przedłużenie działania albo opóźniony zapłon i ni cholery nie wiesz od czego yo zależy... To zacny acz niebezpieczny trunek. Amerykanie mają zdaje się Jim Bima puszczanego przez cukier trzcinowy czy coś podobnego - efekt podobny.

[Ulman]

2 minuty temu, DTaras napisał:

Samolot z filmu cały na banknk nie był. I raczej odwrotnie do naszych pilotów przypizgał w drzewa i dokończył sprawę czekając na ból. Nasi chcieli jeszcze złamanym skrzydłem pomachać.

Nie wytłumaczysz. Bedą jakieś wyjątki wynajdować. 

Na miejscu sPISkowców ja bym przebadał katastrofę w lesie kabackim. Lądowali Iłem w lesie i wszyscy zgineli a skrzydła im przecież nie oberwało. Dziwne nieprawda?

[mirro]

No faktycznie, ciepłe po rozrobieniu, ale czasem nie było warunków ani czasu na chłodzenie. 

[DTaras]

Dlatego na łyżkę cukier, przypalanka albo w garczku do lekko z wodą do karmelizacji. Nawet jak jeszcze w butelce się gryzie to można dodawać. 15 - 20 minut i do luf. Tylko minimum dwa dni przed służbą, jazdą lub obsługą maszyn.

[mzk]

Nad czym tu się rozczulać ze Smoleńskiem , to Polska Bylejakość doprowadziła do tragedii. Jakim prawem podjęto decyzję o zejściu do lądowania w takich warunkach ,bez zgody i bez doświadczonej zalogi ????

Był wypadek helikoptera Milera - błąd ludzki (nieprzestrzeganie procedur)

Kasa - przyczyna wypadku - błąd ludzki (nieprzestrzeganie procedur)

Smoleńsk - zaproszenie na pokład prawie 100 osób na najwyższych państwowych stanowiskach - niedopuszczalne w żadnym cywilizowanym kraju ,zejście do lądowania bez zgody w tragicznych warunkach . Czy wsiadł by ktoś do autobusu w którym kierowca w gęstej mgle wjeżdza pod zakaz ruchu -tylko Debil.

Następnie p.Szydło i delegacja rządowa przeładowuje samolot w Londynie i tylko dzięki logice Załogi nie dochodzi do katastrofy.

To Polska Bylejakość doprowadziła do katastrofy -bele jak ,a jakos będzie ,a teraz szukamy winnych by się wybielić.

[Gość]

Nie ma to jak zwalac na innych.... toć to takie wygodne i proste. 

[Roman176]

50 minut temu, DTaras napisał:

Samolot z filmu cały na banknk nie był. I raczej odwrotnie do naszych pilotów przypizgał w drzewa i dokończył sprawę czekając na ból. Nasi chcieli jeszcze złamanym skrzydłem pomachać.

ale podobno km lasu ściął a jednak jednym szczyty też pokosił ...

52 minuty temu, mirro napisał:

Najgorsze doświadczenie ze spirytem to było jak rozrobiliśmy go z Kubusiem. Ale nie było wyjścia bo kumpel kupił tylko taki w Biedronce, w Sulęcinie. I to jeszcze kupił smak kiwi

pracy to ciebie można pozazdrościć 

45 minut temu, Ulman napisał:

Nie wytłumaczysz. Bedą jakieś wyjątki wynajdować. 

Na miejscu sPISkowców ja bym przebadał katastrofę w lesie kabackim. Lądowali Iłem w lesie i wszyscy zgineli a skrzydła im przecież nie oberwało. Dziwne nieprawda?

gdyby komisja onz czyli ta co pisałem ....  zrobiła od a do z to furtka do spisku by nie było .... a spisek kto rozpoczął ? ano ci poprzednicy jak to było na początku ?

kac zyski kazał lodować wszedł  do kokpitu ?? 

Błasik wydał rozkaz pijany 

wiec ktoś powiedział aaaaaaaaaaaaa

52 minuty temu, DTaras napisał:

Właśnie kuźwa to rozrabianie... Mi ciepła wódka już nie smakuje. Znowu łagodzenie palonką powoduje przedłużenie działania albo opóźniony zapłon i ni cholery nie wiesz od czego yo zależy... To zacny acz niebezpieczny trunek. Amerykanie mają zdaje się Jim Bima puszczanego przez cukier trzcinowy czy coś podobnego - efekt podobny.

chcecie mię doświadczeniem zabić ? 

[DTaras]

E. Gdzie tam. To się tylko tak wydaje. To kwestia podejścia. Wysiadać z bezpiecznego samolotu to głupota ale jak zaczniesz czerpać z doświadczenia instruktora to nauczysz się czegoś niesamowitego...