Wznowienie znaków granicznych

[asharot]

6 godzin temu, łorawiok napisał:

U nas jest taka sprawa że jeden założył sprawę o bezumowne korzystanie , drugi skontrował o zasiedzenie , i te sprawy ciągną się latami 

Coś chyba nie tak z tym zasiedzeniem, taką sprawę to można założyć jak nie ma właściciela gruntu.

[kopin]

zasiedzenie jest  możliwe po 20 latach w dobrej wierze-to znaczy że byłeś przekonany że ta działka np. jest twoja,cały czas byłes jak właściciel,czerpałeś zyski,brałeś dopłaty,płaciłeś podatek itd.

Zasiedzenie w złej wierze jest po 30 latach-zła wiara jest wtedy kiedy cały czas działałeś jak właściciel(jw) ale zdawałeś sobie sprawę że ta ziemia np do ciebie nie należy,i nie jest to z automatu a poza tym ładną kase trzeba wyłożyć żeby już po wyroku sądu itd zgodnie z prawem stać sie właścicielem 

[jacek1296]

Jak dotąd nikt nic mi nie zabrał, bo na to nie pozwoliłem. O swoje dbam i pilnuję, a każdy kto próbuje dostaje po łapach. Uwaliłem farmę wiatrową pod nosami mieszkańców mojej miejscowości( uprzedzam zarzuty o kasę, bo na moich gruntach miały stać 4 szt.), sprawiłem, że dostawca prądu zdjął linię sn idącą przez pola i w zamian zakopał kabel w pasie drogowym. Sąsiad podorywał miedze, po kilku słowach miedza jest w stanie niemal wzorowym, mimo że z innymi polikwidował. Żadnemu sąsiadowi nigdy się nie worałem i ze wszystkimi rozmawiam. Koniec.

[sebe1033]

9 godzin temu, jacek1296 napisał:

sprawiłem, że dostawca prądu zdjął linię sn idącą przez pola i w zamian zakopał kabel w pasie drogowym

a możesz powiedzieć jak to zrobiłeś 😮

[jacek1296]

Było to przy okazji próby przebudowy linii idącej przez pola. Inwestor wysłał w pole geodetów w celu zrobienia inwentaryzacji i mapy do celów projektowych. Przeszli bez problemów przez ok. 7km linii, podpierając się hasłem o "publicznym charakterze inwestycji". Wygnałem ich z pola ( dalej już nie poszli )z żądaniem rozmowy z inwestorem. Inwestor na spotkaniu z mieszkańcami wyjaśnił bardzo pobieżnie o co chodzi, pieprzył o zasiedzeniu i braku możliwości jakiegokolwiek odszkodowania, czy czegokolwiek innego, podsuwając jednocześnie pismo o zgodzie na wejście inwestora na grunt i groźbie wywłaszczenia na czas remontu. Dopiero z oficjalnych pism dowiedziałem się, jaka ma to być przebudowa, potem po braku decyzji miał być to remont, a naprawdę była to budowa zupełnie nowej linii 2m od starej z wyższymi słupami i przewodami o dwukrotnie większym przekroju z jednoczesnym wpisaniem służebności przesyłu do ksiąg wieczystych. Przy braku zgody inwestor nie uzyskał żadnej pozytywnej decyzji, wywłaszczenie też się nie udało. Za moją zgodę nie chciałem ani złotówki, tylko zwiększenie zabezpieczenia przedlicznikowego. Inwestor odmówił i wtedy postanowił poprowadzić linię w postaci kabla zakopanego w pasie drogowym drogi powiatowej. Dzięki temu po żniwach pozbędę się słupów z moich działek. To tak w skrócie.

[sebe1033]

a widzisz u mnie kiedyś byli po zgodę na wymianę 2 słupów sn podpisałem i wymienili , potem coś słyszałem że płaca odszkodowania ...  

A jeszcze wcześniej puścili jakiegoś naganiacza nawet jełopa co nic nie wiedział , też przyszedł po zgodę na remont wn , pieprzył farmazony żeby sobie jakieś drzewka posadzić to większe odszkodowanie dadzą bo mieli dać -ta na pewno . Jeszcze głupek gadał że na czas remontu prądu nie będzie 😂 , podpisałem . Ale roboty ładnie szły niewiem czy taki był nakaz czy tak trafiło , linia między miastowa z 20-30 km , to słupy metalowe wymieniali w mróz w styczniu-lutym, tagże prawie bez szkód malowanie dołu tych co zostały wiosną , a wymiana linii po żniwach .

 

Ostatnio patrzę boczną drogę całą przekopywali myślałem dom ktoś budować będzie i wodę ciągnie a to okazało się że linie sn wkopywali , od rozdzielni do transformatora , teraz jeden co mieszkał przy drodze ucieszony bo miał tą linię z 5 m od chałupy ,tyle że on ma do rozdzielni z 800 m to jeszcze 2 takie linie biegną tylko trochę dalej