Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Obora wolnostanowiskowe jest droższa w postawieniu a jak ktoś ma małą obsadę to nie każdego stać postawić taką. Jak ktoś ma możliwości podworkowe to dostawia coś obok. Płytka jest tańsza ale jak ktoś ma słabe ziemię to i tu i na rusztach macie szambo a gdzie obornik na pruchnice ? Także jak u nas by coś robić to płytka i coś na lekkim podscielaniu żeby był obornik 

Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, slawek74 napisał:

kr9292 z czego te stanowiska z chrustu czy tasma izolacyjna bo za 200 to rury nie za dużo😃

Zrobiłem na przejściach bo miałem po dwa na każdym rzędzie. W sumie 47 stanowisk plus zasuszone do klatki. I na razie koniec. Żadnych inwestycji przy tych kosztach produkcji

Edytowane przez kr9292
Opublikowano

No fakt, jak jest stara konstrukcja i ledwo stoi to trzeba budować nowe. U mnie też było wszystko, kurnik, piwnica na ziemniaki, trzoda i krowy. Typowe dla dawnych gospodarstw wielokierunkowych. Do tego cześć w krotej były ziemniaki sklepiona 2 razy, ogólnie masakra ale w dalszym ciągu wolę przez rok w wolnych chwilach burzyć i budować za grosze niż spłacać kredyt kilka lat.

Opublikowano

U mnie juz mozna palec miedzy pustakami przetknac na wylot taka zaprawa byla a raczej brak chyba, tesciu sam stawial z tego co bylo chyba pod reka bo co kawalek to sciana z czego innego, ze stropu kazdy sie smieje taki rowny. Z jednej strony pekniecia na 2cm sa a dach to musze podreperowac zeby zime przetrzymal. Zero remontow orzez xx lat robi swoje a jsk dach zaczal opadac i sciany wypychac to juz lipa. Szamba plyty nie ma wiec sami wiecie jaki by byl koszt ogarniecia tego a i strop niski

Opublikowano
23 godziny temu, tumiwisizm napisał:

Eeej no nie jest tak źle, też bym się w 200zl wyrobił. Ja wypialem tylek na banki, kredyty i ekipy budowlane i zamkast budować nowe przerabiam stary budynek. Akurat w miarę się nadaje, 12m szerokości, 3m wysokości do sklepienia, będzie spoko uwięziowka na 40 stanowisk. Tylko coś ludzie dzisiaj malej wiary, przeraża ich sajgon w oborze, porozwalane posadzki, ścianki do wyburzenia, ogólny bajzel bo produkcja i budowa w jednym... A z drugiej strony mówią że lepiej nowe porządne... I spłacać setki tysięcy. Albo to ja mam takie dziwne podejście...

to już zależy od budynku, u mnie jest obora zrobiona ze starego domo/obory tzn tak jak kiedyś budowali że jedna część budynku była mieszkalna  a w drugiej części były krowy, świnie itd.... miejsca tyle że w niektóre miejsca nawet ciężko taczką wjechać, na dachu dachówka betonowa to też już cały dach okrągły sie zrobił, wszystko musiało by iść do wymiany oprócz kilku murów a w środku też by trzeba było sporo kuć i przerabiać, z jednej strony kilka lat temu byłą dostawiona dobudówka na opasy na drugą stronę też już jest projekt także tylko budować ... ale od razu ojcu powiedziałem że jak chce to niech se lepi dalej te dobudówki ale ja w tym nie zamierzam robić

w takie budynki już sie nie opłaca inwestować bo co z tego sie dobuduje coś "nowego" jak dalej pojazdy transportowe to taczka i widły ... a tym bardziej jak cały dach do wymiany

Opublikowano
Dnia 1.08.2019 o 07:08, tedek2 napisał:

Tak uwięziowa

 

Dnia 1.08.2019 o 07:20, Thomas2135 napisał:

Nigdy nie szedłbym w uwięziówkę budując teraz oborę. 

Jakby dla mnie ojciec wybudował aktualnie obore uwieziową to bym mu kupił dobre widły, łopatę i życzył powodzenia a sam bym poszedł do roboty choćby na produkcję za 2,5 tyś. Narobiłbym się tyle samo ale chociaż weekend wolny

Opublikowano

Krowy cierpią. Stoi praktycznie taka krowa w miejscu od małego aż do wyjazdu na rzeź bądź padnięcia. Moje pierwsze monty mają już po blisko 10 lat, ale chociaż na pastwisko wychodzą choć w tym roku prawie cały czas stoją, bo pastwiska wypalone. Cichsze ruje, jakieś urazy, stłuczenia się pojawiają. 

Opublikowano

Obora wolnostanowiskowa albo chociaz uwieziowa z wybiegiem(pastwiskiem), pomaga krowom psychicznie, mają możliwość interakcji ze sobą, tzw. wyrażania naturalnego behawioru, ustalanie hierarchii, zawieranie "znajomości" (tak tak, często widzę określone krowy czy jalowki blisko siebie leżące czy skubiące trawę), rozruszanie stawów, zwiększona motoryka...dla krowy nie jest naturalne stanie w jednym miejscu, choć jakimś zagorzałym przeciwnikiem uwięziówki nie jestem. Ale nie dziwią mnie wcale klopoty z rujami, odpornością, stawami, racicami itd, bo krowa to nie maszyna ktorą ustawi się w miejscu i ma zreć i dawac mleko, po obserwacjach można się dowiedzieć, że są całkiem cwane i na swój sposób mądre.

Ustawienie ich na łańcuchu może zaoszczędzi miejsca w oborze, ale nie wiem czy nie więcej będzie negatywnych stron takiego utrzymania, pomijając nakład pracy ludzi.

Opublikowano

Każdy tylko pisze o wygodzie dla krów ale trzeba też pamiętać o wygodzie dla ludzi.  W wolnostanowiskowej nie trzeba klękać jak się doi na hali co jest bardzo odczuwalne przy kilkudziesięciu sztukach ,  przy wypasaniu nie trzeba wiązać za każdym razem tych kilkudziesięciu sztuk,  a jak obora na rusztach to już wogole bajka.  U nas jest nie za duży zbiornik to co miesiąc trzeba koło 100 tys wywieźć lub przewieźć do silosu zima.   Poświęcam na to dzień,  gdzie przy sciółce trzeba co chwila ścielić i wywozić.  Jak ktoś stawia nową oborę to czasami warto dołożyć i nie pluć se w brodę że w niby nowa obora a roboty niewiele mniej jak w starej 

Opublikowano
7 godzin temu, damianzetor9540 napisał:

 

Jakby dla mnie ojciec wybudował aktualnie obore uwieziową to bym mu kupił dobre widły, łopatę i życzył powodzenia a sam bym poszedł do roboty choćby na produkcję za 2,5 tyś. Narobiłbym się tyle samo ale chociaż weekend wolny

Już nie jeden ojciec w ten sposób uszczęśliwił swoje dzieci.

Opublikowano
2 godziny temu, marcinffff napisał:

wady w wolno stanowiskowe z jakim się spotkałem : wyłapywanie ich do krycia, trudności w ocenie kału danej sztuki, słabsze sztuki boją się podchodzić do stołu paszowego

Drabina zatrzaskowa załatwia sprawę łapanki po części

Opublikowano
3 godziny temu, marcinffff napisał:

wady w wolno stanowiskowe z jakim się spotkałem : wyłapywanie ich do krycia, trudności w ocenie kału danej sztuki, słabsze sztuki boją się podchodzić do stołu paszowego

hihi🤣 Jak są agrafki to co za problem???? ja do wszystkiego uzywam tylko linki i w wiekszosci sama zaganiam krowę do agrafki, z tyłu linka i można robić co się chce, inseminować, podawac leki, pobierać krew, smarować wymię, nogi itd. 

Ocena kału w wolnostanowiskowej i tak musi być oceniana grupowo jeśli ma być zmiana w dawce to cała grupa odczuwa. A jesli jest jeden lub dwa placki rzadkie to krowy są do odszukania w jeden dzień, moze dlatego, ze sporo u nas się chodzi po oborze. Na hali podejrzewam wiekszosc jest zauwqzana w momencie gnania na halę, w stanowisku lub w czasie wychodzenia od doju.

Co do słabych sztuk przyznaję rację, ale dlatego trzeba miec odpowiednio dlugi stół (u nas dodatkowo na stole agrafki zeby się nie wypychały i można przy jedzeniu uwiązać). A takie sztuki mozna wyłapać i zwracać na nie szczególną uwagę, wprowadzać w grupę ze znaną sobie inną krową (pierwiastki nigdy same nowe na grupie). Wydaje się, że te trudności można przezwyciężyć :) Chociaż powiem mam teraz jedną taką nową na grupie, która pierwsze dwa dni nie oddawała mleka i trzeba bylo ją gonić po calej oborze kilka razy żeby do robota weszła 🤣 ale już dziś była bardzo grzeczna, podejrzewam będzie jedną z bardziej samodzielnych sztuk za miesiąc, bo zwykle takie oszołomy nie chcą miec kontaktu z czlowiekiem i same pozniej latają :)

Opublikowano

Z tych agrafek sporo ludzi narzeka że krowy się stresują że ponownie ich tam zatrzaśniemy (ale może legenda) A godzinę temu  miałem akurat miałem bieganie za jałówką które luzem chodzą po łące. Ta ku...a pie... 3 kilometry ponad O.o 2 kółka wokół łąki, 3 okrążenia na podwórku, w stodole 1 kółko i tak uciekła przez bramę z rur 1,5 metrową przeskoczyła jak łoś O.o poszła do koleżanek, nie zacieliłem za 21 dni powtórka , od technikum tyle się nie nabiegałem. Paulina wychodzicie trochę z tej obory :D nie gniewaj się ;) 

Opublikowano

@marcinffff  to moja praca, muszę tam siedzieć🤣🤣🤣🤣  z jednej obory mogę iść do czterech innych albo cielętników i stacji odpajania 🤣 no i na pastwiska 🤪 w tym roku jałówki do krycia nie wychodzą na pole, bo nie zrobili im wybiegu, a po pastwisku ganialam identycznie jak Ty do krycia 🤣 wiem co czułeś 😂  Teraz w zamknięciu siedzi okolo 60 jalowek i co miesiąc kilkanascie wychodzi cielnych już na pastwisko.

Z racji pracy niedlugo wyposażę się w głupią koszulkę 🤪

20190803_220029.jpg

Screenshot_20190803-215953_Viber.jpg

Opublikowano
5 godzin temu, marcinffff napisał:

wady w wolno stanowiskowe z jakim się spotkałem : wyłapywanie ich do krycia, trudności w ocenie kału danej sztuki, słabsze sztuki boją się podchodzić do stołu paszowego

Wszystkie wyłapujemy na hali udojowej, nawet poza dojem, żaden problem jedną odłowić i ją tam napędzić. Potem wiązanie to już błahostka. 

Opublikowano

Od dłuższego czasu śledzę ten wątek bo można się tu sporo dowiedzieć i mam takie pytanie odnośnie pojenia cielęt. Do tej pory poiliśmy je tylko mlekiem, chciałbym przejść na mlekozastępczy ale wogóle nie mam oriientacji jak to cenowo wychodzi. Ile kosztuje worek i na ile starczy? Od razu po siarze przechodzić na preparat czy poić np. 2tyg mlekiem i dopiero potem?

Opublikowano

Czym odpajasz, że takie tanie? Sprayfo czerwone już 150 zł kosztuje za 20kg. Przy obecnej cenie mleka 1,3 i preparacie za 170 zł średnio opłaca mi się mleko zastępcze. Dziadowstwa po 100 zł nie chcę na oczy widzieć. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v