Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A to będę próbował, bo kiedyś tak chciałem i nie mogłem zaznaczyć.

Opublikowano

Primula94 napisał:

Też bym Ci radził po rolnikach, firma tak samo kupuję od rolnika, tylko do tego dorzuca dość wysoką marże.. i nie kupuj z państw typu Litwa, Czech, Luksemburg, ostatnio z wetem gadałem to mówi , że się zdziwił jak zobaczył , że można kupić krowy z Luksemburga( przecież to mały kraj) , ale jak się okazało, weszła tam ustawa o eliminowaniu bydła z chorobami typu IbR, bvd itp... , a więc chciwe Polaczki dopatrzyli się , że można kupić krowy, jałówki cielne za grosze i ciągną cały ten szajs do nas z wszystkimi chorobami... A oczywiście Polak zobaczy parę litry i zadowolony, tylko nie zdaje sobie sprawy z późniejszych konsekwencji..  Z innych państw też często przyjeżdżają dziadostwa. Np. kolega był w Niemczech na praktykach i u jednego były jałówki w dwóch grupach.. jedne dla siebie, drugie do Polski i nie chciał powiedzieć dlaczego oddzielone...  Ja też w tamtym roku kupiłem , takie odchowane w Polsce , pochodzenia holenderskiego jałówki, które się okazały gorsze od moich wszystkich. Dwie ostatnie Niemki też z dolegliwościami, tak jak i ich córki.. Na szczęście teraz mam ponad 70 krów i ponad 70 jałówek w różnym wieku, więc będę sprzedawał stare na hamburgery a młode lepsze  będą wchodzić.

Właśnie się trochę obawiam tych chorób, A wgl za jakieś z papierami to ceny bombowe nie wiem kto to tak kupuje. Myślę nad tym bo w okolicy nie ma nic ciekawego sam szrot Ale chyba poczekam aż coś się znajdzie... Co do córki Konrada to nie w Borkach czasami ?

Opublikowano

Borki koło Radzynia Podlaskiego? Jesli tak to nie, ta jego firma córka jest o zupełnie innej nazwie. Oficjalnie nikt nie wie do kogo należy tylko z plotek.

 

 

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Thomas2135 napisał:

Tylko tam możesz ponegocjować cenę, widzisz z jakiego stada, jak pod oceną to znasz wyniki. Znajomy odchowywał jałówki i jak w 2016 spadła cena to przestał, bo dostawał za mleczną tyle co za mięso po 3 tyś. Teraz wraca do tego, bo na dobrą jałowkę zawsze jest popyt. Tylko ten odchów to wyglądał tak, że kupował po znajomych i odchowywał. A wraca też, bo ludzie po kilku latach dzwonią i chwalą sobie, że dobre kupili. Też mam u siebie takiego większego co kupił ziemie i obory po pgr, zostawia wszystkie jałówki i jeszcze dokupuje i odchowuje, bo paszy ma opór.

A i taki Konrad proponował, że kupi od niego, dawali ze 4 tyś. Ciekawe skąd karty do nich brali?  A tak wogóle to Konrad stworzył jakaś firmę córkę i też handluje jałówkami? Niestety zapomniałem nazwę. Jakoś dziwnie brzmi.

Ta firma to meritgen a mieści się gdzieś okolice Baranowa

Edytowane przez Jaro70
Opublikowano
1 godzinę temu, Thomas2135 napisał:

Żaden bank. Dają ze swoich pieniędzy i potrącają z wypłaty. Tak było w oddziale Baranowo. Reszta jak Kargo napisał. Wniosek, podpis i za kilka dni kasa. 

Ze swoich już od dawna nie dają tylko przez bank

Opublikowano

To czemu umowy z bankiem nie mam? Słowem o banku nie powiedzieli. Akurat jak byłem to nikogo nie było z szefostwa tylko sekretarka czy ktoś jej podobny przyjął. Tylko wniosek-prośba i kasa. Niedużo brałem, bo tylko 16 tyś na 12 rat. Na dłużej nie dają. 

Opublikowano

Krecha w mleczarni to chyba jeden z najlepszych kredytów jaki jest. W maju brałem 20k na zbiornik z oprocentowaniem 3,75 na rok czasu (Mlekpol) . Kasa bez masy formalności szybko i jeszcze spłat pilnować nie trzeba. 

Opublikowano (edytowane)

Ja też ogólnie stronię od kredytów ale trochę złomów w tym roku kupiłem a wyskoczyła po drodze potrzeba zmiany zbiornika to wiąłem. W Mlekpolu limitem jest wysokość udziałów. 

Edytowane przez kokoman0
Opublikowano
3 godziny temu, ThePerkins napisał:

 

Właśnie się trochę obawiam tych chorób, A wgl za jakieś z papierami to ceny bombowe nie wiem kto to tak kupuje. Myślę nad tym bo w okolicy nie ma nic ciekawego sam szrot Ale chyba poczekam aż coś się znajdzie... Co do córki Konrada to nie w Borkach czasami ?

Swoich jalowek nie masz? 

Opublikowano

kokoman0 napisał:

Ja też ogólnie stronię od kredytów ale trochę złomów w tym roku kupiłem a wyskoczyła po drodze potrzeba zmiany zbiornika to wiąłem. W Mlekpolu limitem jest wysokość udziałów. 

ta wysokość udziałów to takie trochę naciągane, do roku spłaty na tyle dają ale jak jakaś większa trochę inwestycja to dadzą więcej. też w tym roku brałem w mlekpolu 15tys na nawozy bo w lutym samochód zmieniłem i na nawozy na wiosnę kasy miałem ale na resztę trochę brakowało. a że ceny były dla mnie w tym czasie niskie to zamówiłem wszystko i wziąłem kredyt. Z 15tys potracili trochę ponad 500zl na odsetki. w sumie takiego oprocentowania to w banku bym nie dostał a po 2-3tygodniu jak nawozy zdrożały to jeszcze byłem na plusie 😁 faktycznie wygoda bo nie trzeba latać do banku i spłacać tylko sami pobierają. jak byś brał nowy zbiornik przez mleczarnię to by na cały ci dali kredyt 😂

Opublikowano
ale w Mońkach chyba musisz mieć poreczyciela, chyba że jak bierzesz więcej niż masz zebranych udziałów? z tego co jeszcze nie tak dawno mój brat cioteczny przeżywał to aż głowa mała. poręczył dla sąsiada(w sumie ktoraś woda po kisielu) kredyt a ten go nie spłacał. przekazał mleko na syna bo budował oborę i nie mógł odzyskać udziałów do momentu aż ten spłaci kredyt. w innym przypadku pokryli by tymi udziałami te zobowiązanie.
Opublikowano
5 godzin temu, kokoman0 napisał:

Krecha w mleczarni to chyba jeden z najlepszych kredytów jaki jest. W maju brałem 20k na zbiornik z oprocentowaniem 3,75 na rok czasu (Mlekpol) . Kasa bez masy formalności szybko i jeszcze spłat pilnować nie trzeba. 

Te. 3.75 to wcale nie mało. W Rykach jest podobnie. Możemy wziąść jedynie kredyt na wysokość udziałów. Po kilku latach jest już to ładna suma. A koszt kredytu to sama prowizja która wynosi 2 %. Okres spłaty mamy ograniczonie maksymalnie do 18 miesięcy. 

Opublikowano

Ile sztuk chcesz kupić? Masz odpowiednią gotówkę, bo pytasz a jakoś tak zdecydowania nie widzę w postach.

Opublikowano (edytowane)

Chciałem zapytać tutaj o używany beczkowóz, niestety w innym temacie zero odzewu. Na co zwrócić uwagę przy oglądaniu używanego beczkowozu pojemność ok. 5tyś litrów. Jak sprawdzić pompę, czy można ją uruchomić na sucho i dać na zassanie lub wypychanie aby powstało ciśnienie czy tylko próba z wodą wchodzi w grę? Jeśli macie pomysły na sprawdzenie innych podzespołów to piszcie.

Sprawa dość pilna bo dziś jadę oglądać beczkę.

Edytowane przez Piotr6991z
Opublikowano

Jeśli ma mano-wakuometr to sprawdzisz. Max pewnie co da się osiągnąć na ssaniu to -0,5 bar i 0,5 bar na wydmuchu. Na wydmuchu powinien otworzyć się zawór bezpieczeństwa nadciśnieniowy. To tyle. Jak nie ma zegaru to zamknąć zawory i nadmuchiwać bądź wyssać powietrze. Na wydmuchu wiadomo buchnie powietrzem na ssaniu zassie. Wydajność samego kompresora sprawdzisz jednak dopiero w wodzie czy jeszcze bardziej w gnojowicy. Tam są łopatki i z czasem się zdzierają jednocześnie wydzierając korpus. Wymiana samych łopatek nie jest droga, ale to nic nie dajez nawet pogarsza. Trzeba rozkręcić kompresor i oddać cylinder do roztoczenia, żeby usunąć nierówności. Tak poza tym jeśli z Francji beczka to będzie mieć hydrauliczne hamulce o  ile będą działać. Jeśli ma dodatkową ramę to sprawdzić od spodu profile. W samonośnych bez ramy nie ma tego problemu z gniciem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v