Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Mając 3 mln można by kupić wg moich obliczeń

2 ciągniki John Deere powyżej 200KM używane ok 250 tys zł

2 Ursusy 1614 jeden z turem ok 80 tys zł

2 pługi 7 skibowe obrotowe półzawieszane ok 90 tys zł

2 Siewniki talerzowe ok 150 tys zł

Talerzówkę ok. 40 tys zł

2 Kombajny MDW ok 250 tys zł

2 Opryskiwacze ok 70 tys zł

Rozsiewacz nawozów ok 25 tys zł

5 Przyczep ok 100 tys zł

Za maszyny ok 1 280 000 zł

 

Materiał siewny ok 1 500 000 zł(pszenica,rzepak)

 

Koszt dzierżawy 1000 ha + budynki przy cenie dzierżawy ok 90 zł/ha to za samą ziemię wyjdzie 90 tys a za budynki ok 50 tys może mniej na rok

 

Zakup paliwa i częśći wrazie awarii zostaje 80 tys

Moje wyliczenia są troche niedokładne i proszę o porawę jeśli coś przeoczyłem ceny maszyn starałem się zawyżyć można znaleźć trochę tańsze

 

To są jakieś brednie...Ty realnie myślisz czy to marzenia dzieciaka... Jeśli chce sie tanio obrobić np 1000 ha to po co Ci ursusy?

Wystarczą 2 200+ Km traktory...jednego podczepiasz pod pługa drugiego pod siewnik i starcza.... ewentualnie bierzesz jeszcze jeden traktor o mocy ok 130-160 km do oprysków i siewnika.... opryskiwacz tylko jeden (szer robocza min 24m poj 4000l) to samo tyczy się rozsiewacza nawozów... do ładowania...to już mogła by być jakaś tania używana ładowarka.....

Zamiast tej armii przyczep czy nie łatwiej jest nająć transport?

Większy sprzęt mniej pracowników mniejsze nakłady....

Co prawda zajedziesz te traktory po 5 latach ale zarobią one na siebie kilkakrotnie....

Opublikowano

1000 h to duza odpowiedzialnosc , jak nie masz duzego zapasu gotowki to zapomnij na ukrainie tylko paliwo jest dostepne bez problemu zakup materialu siewnego nawozu i SOR to tragedia, tak jak wspomniales tam jest inny swiat znajomy dzierzawil tam 3000 h wraz z budynkami ,ludzie spalili mu wiate ze sprzetem 2 STsy i 4 ciagniki jedyny plus ze byly ubezpieczone, ale do odważnych świat nalezy ......

Opublikowano

PO przeczytaniu wszystkich opini trochę za duże ryzyko brać od razu 1000ha.Co do paliwa to tylko i wyłącznie ruskie sprzety typu MTZ.Kirowic itp.Nic Jeżlei znajdujemy się w takim kraju to trzeba go wspierac czyli brać maszyny co sami wyprodukowali,bo inaczej jestes bez szans.

Opublikowano (edytowane)

Tomencki184 masz racje ale tam dziś w 2012 są PGR - y państwowe mające zachodni sprzęt i nie mały ale to nic są sub kołchozy Kietrz to nic mają tam po 20 ty krów i ile hektarów ziemia jest ale są Niemcy i Holendrzy najwięcej do dzierżawy jest za Kijowem i doniecku ale znowu lokalna mafia czyli psy i dobre gangsterzy TRZEBA MIEĆ KASĘ NA HARACZE no bo jak nie to cie spalimy albo lepsze zastraszają ludzi w żniwa i kto ci skosi 1000ha hehe sam miałem brać kołchoz ale trzeba mieć ze 1mil no trzeba mieć coś jeszcze dla policji i lokalnej mafii

 

Piszesz nie dość, że nie zrozumiale, to jeszcze z błędami !!!!!! +10%

Edytowane przez MAT912
Opublikowano (edytowane)

Tomencki184 masz racje ale tam dziś w 2012 są PGR - y państwowe mające zachodni sprzęt i nie mały ale to nic są sub kołchozy Kietrz to nic mają tam po 20 ty krów i ile hektarów ziemia jest ale są Niemcy i Holendrzy najwięcej do dzierżawy jest za Kijowem i doniecku ale znowu lokalna mafia czyli psy i dobre gangsterzy TRZEBA MIEĆ KASĘ NA HARACZE no bo jak nie to cie spalimy albo lepsze zastraszają ludzi w żniwa i kto ci skosi 1000ha hehe sam miałem brać kołchoz ale trzeba mieć ze 1mil no trzeba mieć coś jeszcze dla policji i lokalnej mafii

 

Piszesz nie dość, że nie zrozumiale, to jeszcze z błędami !!!!!! +10%

S

 

Nie przeczytałem wiem jak to wygląda jak ktoś czyta, przepraszam za to, mam dysortografie i popełniam błędy ortograficzne nie zamierzone choć znam zasady pisowni i gubię litry.

Edytowane przez hodowca0007
Opublikowano (edytowane)

Witam.

Od wielu lat organizuje i prowadze inwestycje na terenie Ukrainy i widząc ogromne zainteresowanie czarnoziemami chciałbym zwrócić państwa uwagę na ogromne możliwości związane z produkcją rolna i mięsną w Ukrainie.

Ukraina na dzien dzisiejszy ma ogromny deficyt w produkcji mięsnej dlatego chciałbym państwu zaproponować uruchomienie gospodarstwa rolnego wraz z przetwórstwem mięsnym. Posiadam odpowiednią wiedzę i doswiadczenie w prowadzeniu działań na terenie Ukrainy i chętnie tą wiedza się podzielę.

Obecnie posiadam kilka ciekawych propozycji w zachodniej Ukrainie.

super okazja gospodarstwo rolne 500 ha wraz z tartakiem i małą ubojnia, budynki (ponad 5000m2) w bardzo dobrym stanie, transformator na działce.

dzierżawa na 49 lat z prawem wykupu 70 km od Lwowa

http://www.iagro.pl/...,at-125795.html

Grzegorz Bajster

Tel.: +38 067 464 18 03

+48 512 413 987

e-mail: grzegorz.bajster@wp.pl

skype: greg-atlantis

 

Dodam tylko, że trochę mnie rozbawiły niektóre wypowiedzi. Myślę że to przez stereotypy i brak wiedzy, a co do sprzętu to oczywiście John Deere serwis, części na miejscu.

Jeżeli ktoś z was jest poważnie zainteresowany gospodarstwem rolnym w Ukrainie (środkowo-zachodniej) to proszę o kontakt, jeszcze coś się znajdzie i ja jestem tu praktycznie cały czas na miejscu.

Do 25.10.12 będę w Polsce dostępny pod polskim nr telefonu.

Pozdrawiam czytających i tych siejących stereotypy

Edytowane przez Gregor55
Opublikowano

 

Dzień dobry.

Jest kilka gospodarstw większych (500 do 1500 ha) w Peremyszlańskim rejonie 30-40 km od Lwowa na południe.

Wszystkie propozycje składają się z dwóch elementów:

1. Majątek trwały obiekty i ziemia (własność prywatna),

2. Ziemia orna w dzierżawie na czas określony. 

Ph ziemi w Peremyszlańskim rejonie sprawdzona i wacha się od 5,7 do 7,4.

 

Przy samej granicy jest jeszcze kilka mniejszych gospodarstw rolnych (200 do 500 ha) w Żołkiwskim rejonie  ( 15-30 km od granicy).

Przejście graniczne hrebenne-rawa ruska. Minimalny okres dzierżawy ziemi to 7 lat maksymalny 49. Możliwość zagwarantowania w umowie prawa pierwokupu.

 

Opublikowano

Dzień dobry.

Wieś jest bardzo biedna. Ziemia po kołchozach jest podzielona na tak zwane "PAJE" i każdy były członek kołchozu otrzymał grunt na własność potwierdzoną pastwowym certyfikatem. Wielkość certyfikatu zależała od wielkości kołchozu i ilości jego członków, i są to wielkości od 1 ha do nawet 5 ha. 

Posiadając tak małą powierzchnie wiele nie ugramy. To się tak mówi "za mało żeby żyć za duże by umrzeć".

My dla inwestora zbieramy te certyfikaty podpisujemy setki umów rejestrujemy je i w ten sposób zbieramy jeden wielki areał od kilkuset do kilku tysięcy ha. Jeszcze parę lat temu można było tak zbierać areały od kilkunastu tysięcy do kilkuset.

Będą pytania zapraszam.

Pozdrawiam

BG

Opublikowano

Słyszałem że były takie przypadki na tak zwanym dzikim wschodzie, gdzie rządziły ruskie klany. W zachodniej i centralnej tego nie było jak już to przypadkiem i takie problemy tu rozwiązuje się polubownie i przy kieliszku czegoś dobrego.

Zresztą spytać można naszych rolników jacy tu już pracują wiele lat np Tadeusz Olewnik, Poldanor, i wielu innych.

Ci co chcą tu pracować i zarabiać to zarobią, a kto szuka dzikich okazji najczęściej traci. Najbardziej mi się "podobają" oszołomy jacy lecą na hurra oszczędzają na doradcy a potem tracą przez swoją głupotę inwestycje, a po powrocie do kraju krzyczą jaka w Ukrainie mafia.

Jeśli jest pan na facebooku to łatwiej mi się komunikować, mam go w telefonie.  https://www.facebook.com/grzegorz.bajster

 

Jeśli jest pan poważnie zainteresowany to rekomenduje się pospieszyć ofert ziemi jest coraz mniej.

Obecnie mam jednocześnie trzy delegacje, a do końca tygodnia jeszcze jeden rolnik przyjeżdża.

Pozdrawiam Grzegorz Bajster 

Opublikowano

Jesteśmy czysto polskim 300ha gospodarstwem rolnym na Ukrainie przy granicy z Polską...Mamy prawie cały sprzęt potrzebny do uprawy ziemi. Możliwość rozszerzenia gospodarstwa o kolejne 50-200ha. Ziemia róznej jakości. Powiedziałbym klasami polskimi - 20% III, 50% IV, 30% V. Poszukujemy inwestora, gospodarza z doświadczeniem bo tego chyba nam najbardziej brakuje. Sami chcemy specjalizować się w uprawie konkretnych roślin zielarskich (ale to areał do 40-60ha) na pozostałych ziemiach można uprawiać kultury podstawowe: pszenica, soja etc. do których posiadamy park maszynowy (traktory, siewniki, kombajn, opryskiwacz, podnosnik teleskopowy... etc.). Osoby zainteresowane poproszę o kontakt via agrofoto. Odpowiem telefonicznie - jako, że posiadam zasięg polski.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v