Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Można kosić w niedziele oraz i zbierać siano mi ksiądz proboszcz powiedział ''Na zbieranie chleba i siana nie ma święta'' słowo chleb miał na myśli zboże z którego jest robiona mąka

Opublikowano
Co do księdza. To kto głównie się niedzielą dorabia ? ;)

co racja to racja księża to zdziercy!!! pieniądze które zarobisz swoja ciężką praca on dostaje za darmo !!! nigdy nie dałem księdzu zeta i nie dam jak nie będę musiał a w niedziele staram sie nie pracować nie dlatego że ksiadz tak powiedział tylko dla samego siebie bo przeciesz trzeba kiedyś odpocząć wyjątkiem sa żniwa i sianokosy

Opublikowano
Mój kolega robił w tamtym roku kiszonke z trawy w Boże Ciało :D;)

To zleży ile kto ma ziemi u nas mamy 20ha i nie musimy pracować w niedzielę jedynie w żniwa czasem po południu, ale jak ktoś ma ponad 100ha ponad 100szt bydła mlecznego na 2-3 osoby to nie odpoczywa nigdy, w mojej okolicy jest dużo takich gospodarstw. Dla nich niedziela jest normalnym dniem roboczym bo terminy gonią.

Opublikowano
Mój kolega robił w tamtym roku kiszonke z trawy w Boże Ciało :D;)

I co widzisz w tym takiego nadzwyczajnego? Przecież gdyby poczekał 1 dzień to byłoby za suche na sianokiszonkę.

U mnie podobna sytuacja była z 5 lat temu ale z sianem. Piękna pogoda siano dobre do prasy i Boże Ciało. Ale co zebraliśmy. Wuj stwierdził że on w święto robić nie będzie. No i w nocy jak przyszły deszcze to parę dni padało i wuj czarne siano sprzątnął.

Opublikowano

to raczej normalka że w niedziele ktoś kosi..

 

ale tego nikt nie pobije:

facet co mieszka wioche dalej woził 2 przyczepami obornik w wigilię i święta bożego narodzenia...

koleś jest coś nie ten tego ale nikt nie sądził że aż tak,

zasiadaliśmy prawie do wigilii a tu obok domu jedzie z pełnymi przyczepami...

 

w miastach jest tak że remonty w domu (w blokach) również robią w niedziele bo nie mają kiedy...

Opublikowano
OO tego jeszcze nie było w wigilię obornik wozić ;),może do stołu zasiada po pasterce,albo jest samotny i nie ma rodziny?.

taki tam dziwoląg,

ma żone ale to ona trzyma nad nim piecze

 

wypić nie potrafi bo zaraz szaleje

 

jak miał się popisać czymś albo cokolwiek załatwic to zawsze mu się nie udawało i wszyscy ze śmiechu padali

Opublikowano
OO tego jeszcze nie było w wigilię obornik wozić ;) ,może do stołu zasiada po pasterce,albo jest samotny i nie ma rodziny?.

 

teraz to może z innej beczki , w wigilie weterynarz naszemu bykowi ziemniaka przepchał bo głupek za dużego chciał połknąć i stanął mu gdzieś w układzie pokarmowym . Zadzwoniliśmy po weterynarza , nawet nie się nie zastanawiał i zaraz przyjechał nam pomóc, walczyliśmy z ziemniakiem ponad godzinę ale w ostatniej chwili go przepchaliśmy, byk oblał go całego jakimś śluzem , nawet nie był zły , podziękowaliśmy , wziął kasę i pojechał do domu. Warto wspomnieć ,że przyjechał o godz 19, kiedy wszyscy ludzie zasiadają do kolacji.

 

 

Ja osobiście uważam ,że jeżeli jest ładna pogoda to dzwoni się po usługi i w pole i nie patrze czy piątek czy niedziela.

 

Nie radzę nic naprawiać w niedziele bo w poniedziałek i tak twą robotę h.. strzeli, w moim przypadku nie raz się sprawdziło.

Opublikowano

co roku w niedziele kosimy ale jak w niedziele to tylko u siebie heh, jak zaczynamy o 10 to kończymy czasami o 01:00 w nocy ;) rekord koszenia to do 3 w nocy na zarobku

Opublikowano

jak jest potrzeba to trzeba pracować , ja tam pracuje w niedziele w zniwa , czasem nawet sieje, a jak przychodzi kampania to cały tydzień na okrągło Holmery chodzą...

Opublikowano

myślę że każdy z nas kosi zboże w zniwa w niedzielę bo jak jest pogoda to trzeba zbierać to co urosło:) poza tym ja czasami w żniwa nawet nie wiem co to za dzień tygodnia jest bo są ważniejsze rzeczy czyli koszenie niż zwracanie uwagi na to jaki to dzień tygodnia.

Opublikowano

U mnie w wiosce kosimy w niedziele ksiądz się krzywi że niewolno bo święto (akupił sobie nowego WV JETTA 2.0tdi za 74 500zł i ludzie mu zaufani muwią że z 5 reki a ;):) muwi że pieniędzy brak) jak jest pogo da to kosimy ale staramy się niekosic co innego unas spółdzielnia rolnicza ma coś kilkaset hektarów tp muszą kosić w niedziele i tak całą niedziele koszą claasem i 3 bizony zo56

Opublikowano

niedziela to jakiś mały wypad na jezioro i odpoczywanie my uważamy że lepiej robić w tygodniu nawet do 5 rano bo i tak się zdarza bo zawsze zjeżdzamy ostatni z pola na okolicy taki już zwyczaj a jeden dzień w tygodniu olać robote i żyć bo pracuję żeby żyć a nie żyje żeby pracować ;)

Opublikowano

u nas w niedziele przeważnie u siebie kosimy,bo w tyggodniu po zarobkach sie jezdzi,ale najwcześniej w niedziele wyjezdzamy tak po 13 jak sie suma w kosciele skończy ;)

Opublikowano

ja tam w niedziele to tylko smaruje dachy smoła na zarobku oczywiscie;) hehe flancuje sadzonki wierzby energetycznej haha no i srutuje tez po ludziach hahaha czyli najpilniejsze roboty ;) hahaha

 

oj to moje osobliwe poczucie humoru:)

 

a tak powaznie to jak trzeba kosic to jasne ze kosze tez prasuje slome robie sianokiszonke itp nie ma roznicy czy to piatek czy tez niedziela co do ksiedza to chodze do kosciola w miescie a nawet on rozumie ze w niedziele trzeba pracowac i nie ma ze boli

Opublikowano

U nas to tylko sie kosiło w niedziele jak sie nie miało swojego kombajnu - trza było jechać jak wolne było chyba każdy kto nie ma kombajnu wie o tym dobrze . Ale od czasu gdy posiadamy własny kombajn nie pracujemy w niedziele choćby nie wiem co było...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v