Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niedawno przyjechał do mnie pewien wyterynarz bo krowa nie chciała jesc (to było przemieszczenie trawieńca ale an tego nie wiedział, wiedział dopiero po kipnieciu) to dał jej sól gorzką a na drugi dzień kazał jej dac drożdzy i siemia :) po tym krowa napuchła jak purchawa i zdechła.... i po co tacy ludzie biorą sie do takiego zawodu :blink:

Opublikowano

Witam ja też miałem już przypadek przemieszczenia trawieńca i powiem wam że istnieje metoda bezoperacyjna na tą dolegliwość.Jak mi się to przytrafiło to przyjechał młody weterynarz specjalista od bydła(obecnie ma pod opieką 4 duże fermy w mojej okolicy ) wziął stetoskop i po osłuchaniu mućki mówi przemieszczenie trawieńca, po czym kazał wyprowadzić ją na ganek i przynieść powrozy oraz zorganizować jeszcze 2 osoby oprócz nas. Następnie powiązał jej nogi (i krówke o masie ok.700 kg) położył na ziemie jak dziecko do spania. Później kazał dwóm osobom trzymać głowę przyciśniętą do ziemi tak aby ona jej nie podniosła a on z kolejną osobą przekulał ją. Po tym zabiegu na trzeci dzień normalnie nie ta sztuka powrót apetytu i ogólna bystrość.Jak z nim rozmawiałem to mówił że około 30 procent krów da się właśnie ta metodą wyleczyć.A jak to nie pomaga to operacja ,którą poleca przy młodych krowach (a ta miała juz 6 latek he he i jeszcze ją kulanie w życiu spotkało)

Opublikowano

danielhaker. Po prostu powiązał nogi ,obalił na bok po czym dwóch przyciskało głowę do podłoża aby podczas obrotu jej nie podnosiła a on z drugą osobą przekulał ją jak beczkę he he (tylko raz dookoła własnej osi) i po robocie raptem godzinka czasu.Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałem a jak rozmawiałem z starszymi weterynarzami to byli w szoku bo o czymś takim nie słyszeli.Ale ten weterynarz jest najlepszy jeśli chodzi o krówki. Jak robił u mnie cesarkę to 3 godziny się męczył bo nie chciał nacinać macicy ,ale jak skończył to mućka po 6 godzinach zachowywała się jak by wogóle nie było takiego porodu nie jedna po normalnym porodzie tak nie wcinała jak ona. No ale co najważniejsze sztuka uratowana i zacielona.

Opublikowano (edytowane)

u mnie wczoraj też młoda lekarka wet zdiagnozowała lewostronne przemieszczenie trawieńca u 5- letniej krowy w czwarty dzień po wycieleniu. dostała leki rozkurczowe i poszła na spacer "po górach, dolinach...", potem pojeździliśmy na dwukółce. na razie nie pomogło, wiec być może czeka ja operacja. o przetaczaniu krowy wokół osi ciała nie było mowy. chcielibysmy spróbować, ale ci lekarze nie mają o tym pojęcia, my tym bardziej (nie chcemy zrobić jej krzywdy). jest szansa zrobić coś takiego bez lekarza? czy trzeba prosić lekarza z innej lecznicy (który zna się na rzeczy) o pomoc?czy jest to w ogóle jakaś szansa dla tej krowy, czy dać sobie spokój? i jeszcze jedno: czy takiej krowie można podać chleb? na chleb ma ochotę i czekoladę, którą zawsze bardzo lubiła.

Edytowane przez RolniczkazZawad
Opublikowano

Szczerze mówiąc to jeśli nie zależy ci aby za wszelką cenę zostawić tę krowę to daj sobie z nią spokój. U mnie już 5 razy było przemieszczenie- w tym u dwóch krów po 2x i jeśli nie zależy ci na zostawieniu tej krowy to ją sprzedaj bo za leczenie zapłacisz tyle co ona warta a czy powróci do dawnego zdrowia i kiedy to nastąpi nie masz pewności.

Opublikowano (edytowane)

A ja się z tezą @danielhaker nie zgodzę. Otóż leczenie takiej krowy razem z operacją ok. 500zł (w tym roku miałem). Ogólnie (z tego co pamiętam) 5 krów miało u mnie przemieszczenie trawieńca i każda tylko raz, i każda miała się po niej świetnie. Są 2 metody przeprowadzania tego zabiegu. Może z grubsza opiszę pierwszą. Wyprowadzamy krową na wolną przestrzeń i podajemy środek usypiający ze znieczuleniem. Z chwilą gdy krowa traci przytomność podjeżdżamy traktorem z rozwartym chwytakiem do bel i krowę kładniemy na plecach a jej nogi przywiązujemy linkami do ramion chwytaka. Nad wymieniem (gdy krowa jest do góry kołami) naciskamy dość mocno nogą i wet obstukuje podbrzusze w przyłożonym stetoskopem (w tej pozycji trawieniec idzie do góry ponieważ jest wypełniony gazami przez które się przemieścił) w celu zlokalizowania trawieńca. Gdy to zrobi wbijane są haki i trawieniec zostaje przebity i gazy schodzą oraz dodatkowo zostaje przymocowany taką specjalną żyłką do podbrzusza aby się ponownie nie przekręcił i jeśli krowa przez jakiś tam czas (nie pamiętam ile dokładnie) nie zerwie tej żyłki to wszystko będzie ok. I już po całym zabiegu. Druga metoda wygląd podobnie ale trzeba ciąć. Po operacji daje się dość silny antybiotyk, coś tam na wzmocnienie itp.

Zresztą wszystko zależy od weterynarza jeśli naprawdę się na tym zna to wszystko będzie dobrze a jeśli nie no to lepiej taką sztukę sprzedać bo bez operacji się nie obędzie a jeśli będzie niefachowo wykonana o tylko się w koszta wciągniesz.

Edytowane przez kokoman0
Opublikowano

U mnie najczęściej było robione drugą metodą. Raz krowa za pół godziny po zabiegu jadła a druga przez kilka miesięcy powracała do zdrowia. Wtedy 500zł to mało na leczenie bo za jedną wizytę weterynarz weźmie 70-100zł min. Kilka razy przyjedzie dać coś na wzmocnienie i portfel pusty a mlekiem ta krowa nie zapłaci bo go nie ma.

Także raz się uda a raz nie...

Opublikowano

To zmien weterynarza bo ten twój to chyba jakiś partacz skoro żadna ci nie przeżyła. Ja miałem w tym roku jedno przemiejszczenie i była potrzebna operacja krowa już po 1,5miesiąca miała ruje krylem i jest cielna. Kolega ma taką krowe ktora 3 razy miała operowany trawieniec zawsze jak zaczyna laktacje i ma sie dobrze.

Opublikowano

Ja miałem w tym roku 2 przypadki przemieszczenia trawieńca ostatni 9 dni temu. Krowa miała parkę i słabo to zniosła (ogólnie ten rok jakiś taki kijowy bo praktycznie po każdym wycieleniu któraś krowa coś ma <_< )i niestety wystąpiło przemieszczenie trawieńca. Zabieg z podaniem środka "głupiego jasia", płożeniem krowy do góry kołami i wykonaniem zabiegu myślę, że w 30 min. się zamkną (miałem nakręcić filmik obrazujący cały zabieg ale jakoś mi nie wyszło). Krowa przez pierwszą dobę była taka niemrawa ale drugiej doby już wpierdzielała wszystko równo i żuła żujkę (odpukać żeby tak zostało :) ).

Tak na marginesie słyszeliście, że już nie ma czegoś takiego jak "przymusowy ubuj"? Teraz jeśli krowa złamie nogę lub leży to tylko na utylizację się nadaje a nie tak jak wcześniej mogła iść na ubuj.

Opublikowano

Mowa o prawostronnym i lewostronnym, operujecie prawostronne? jak z dalszą hodowlą takiej sztuki, jaką metodą robicie lewostronne przemieszczenie trawieńca. Jak zapobiegać występowaniu tego zjawiska?

Opublikowano

przed bozym narodzeniem mialem trawieniec doslownie z powodu duzego mrozu byl robiony bezinwazyjnie krowa byla kladziona na "plecy" byl umiejscowiony i przebity trokarem pozniej zamocowany nitkami zylkami nie wiem co to jest w sumie i dzis wlasnie mial przyjechac to rozciac te nici ... bez antybiotykow i krojenia ... wczesniejsze sztuki byly operowane 3 zyja do dzis i maja sie swietnie a 2 pojechaly i jedna jest zrobiona to jak cos zje to ciagle sie przeciaga . wszytsko to byly trawience lewostronne . z tym bezinwazyjnym jest dobrze jak sie uda trafic i przyszyc trawieniec gorzej jak cos innego ... a z operacja wiadomo co sie przyszywa trudno powiedziec ktora metoda jest lepsza jak sie uda to lepsza bez inwazyjna bo bez antybiotyku i bez dziury z boku ,, trudno jest powiedziec

Opublikowano (edytowane)

q

Edytowane przez rmiecz8
Opublikowano

mój lekarz wet mówił ostatnio jaki szał robią skręty trawieńca w wielu przypadkach naciągane żeby wydoić kasę. Ja stosuje pójło z schaumanna zaraz po porodzie i jeszcze w życiu nie trafił mi sie skręt trawieńca. oby tak dalej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez dziku
      Jakie są ceny bydła w waszych rejonach?
       
      Dyskusja o najbardziej aktualnych cenach bydła przeniesiona tu: http://www.agrofoto.pl/forum/topic/72443-ceny-bydla-rzeznego-2014//page__view__getlastpost
       
      Wątek o cenach w 2013 i dyskusja z tym związana dostępna tu: http://www.agrofoto....-rzeznego-2013/
       
       
       
       
      Witam. Mam do sprzedania 3 byki i juz po nie przyjechali i oferowali mi 4,60zł za kg. ale mówili zebym sie wstrzymał jeszcze tydzien bo prawdopodobnie troche cena podskoczy. To nie szprzedałem ich i czekam. A u Was jaka jest cena ??. I piszcie o jakim regionie piszecie. Pozdrawiam.
    • Przez MarcinC360
      Jak w temacie, proszę o odpowiedzi :rolleyes: Zamierzałbym trzymać byki tak do 500kg-1 rok.
       
      P.S.
      U mnie kiszonki nie wchodzą w grę.
    • Przez dex
      po czym opasy najszybciej przybierają na wadze?
    • Przez Famer21
      Panowie ma ktoś jakąś stronę z której można dowiedzieć się wszystkich podstawowych informacji odnośnie uprawy i pielęgnacji rzepaku? Przejżałem wiele stron i ta:
      http://www.kws.pl/aw/KWS/poland/Produkty/~zun/Rzepak/
      czy ma zawarte większość informacji, które powinno się wiedzieć? Czy może jest jakaś inna z której większość korzysta?
    • Przez matjab6
      Mam do was parę pytań dotyczacych upraw ogórka gruntowego. Będę wdzięczny jak odpowie wiele osób.
      1. odmianę chcę posiać śremski F1 może być?
      2. jakie nawadnianie stosujecie;
      - http://allegro.pl/li...3971508131.html
      - http://allegro.pl/t-...3965373756.html
      różnica jest w cenie ale które lepsze?
      3. jeśli kupował bym linie kroplującą to z regulacją ciśnienia czy nie? pole jest długie ok 40m
      4. jaki oprysk stosujecie na chwasty? ja nawiozłem dużo ziemi z pieczarkarni a potym lebioda bardzo rośnie.
      5. jaki oprysk od chorób?
      6. jakie nawozy stosujecie?
       
      z góry dziękuje za odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v