Skocz do zawartości

Nawożenie ziemniaków


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Niezbędny mikroelement? To niby do czego on jest potrzebny? Juz myślałem ze sporo zapomniałem więc dziś poczytałem podręcznik z chemii rolnej. Podobno chlor uczestniczy w jakimś etapie fotosyntezy, ale gdy jest niedobór chloru to jakoś efektywność fotosyntezy nie spada. Rośliny pobierają chlor w granicach 200-400mg.kg. Czyli ok 10-20 razy za dużo niż jest jej to im potrzebne. Mikroelementy są niezbędne bo pełnia określone funkcje, jak na razie w sytuacji chloru mało jest to określone.

Opublikowano

"chemia rolnicza" 1988 Boratyński pobranie dużych ilości chloru poza zmniejszeniem zawartości skrobi zwiększa podatność ziemniaków na choroby wirusowe, obok odgrywania "pewnej" funkcji chloru w procesie fotosyntezy (swoją drogą ciekawe dlaczego chlorofil ma taką a nie inną nazwę) wskazuje się, iż silnie uwodniony jon Cl- wpływa wyraźnie na hydratację tkanek roślin, ogranicza transpirację, co może mieć znaczenie w okresach suszy

Opublikowano

Jak dałem jesienią 40t dwuletnigo obornika bydlęcego pod ziemniaka to czy jest sens dawać jeszcze jakieś PK . Zawsze dawałem jeszcze 200 kg polifoski 5 lub 6, ale tak myślę ze może bez też będzie dobrze. Co o tym myślicie.

Opublikowano

"chemia rolnicza" 1988 Boratyński pobranie dużych ilości chloru poza zmniejszeniem zawartości skrobi zwiększa podatność ziemniaków na choroby wirusowe, obok odgrywania "pewnej" funkcji chloru w procesie fotosyntezy (swoją drogą ciekawe dlaczego chlorofil ma taką a nie inną nazwę) wskazuje się, iż silnie uwodniony jon Cl- wpływa wyraźnie na hydratację tkanek roślin, ogranicza transpirację, co może mieć znaczenie w okresach suszy

Źródło już lekko wiekowe :D Ja korzystałem z nowszego i tam żadnej pozytywnej funkcji nie było. A szkoda bo miałem nadzieje że te wszystkie nawozy co kupowałem nic nie dają a dobry jest tylko chlor :D Co do nazwy chlorofil to raczej nie dlatego że chlor pełni w nim najważniejsza funkcje....

Opublikowano (edytowane)

pozytywne są choroby wirusowe czy mniejsza zawartość skrobi?

 

@magnum123 fosfor możesz odpuścić, ale potas by się jeszcze przydał, musisz przeliczyć sobie potrzeby w zależności od oczekiwane plonu

Edytowane przez kissmy...
  • Like 1
Opublikowano

Jak dałem jesienią 40t dwuletnigo obornika bydlęcego pod ziemniaka to czy jest sens dawać jeszcze jakieś PK . Zawsze dawałem jeszcze 200 kg polifoski 5 lub 6, ale tak myślę ze może bez też będzie dobrze. Co o tym myślicie.

a ile sadzisz tych ziemniaków?

Opublikowano

Mam zawsze ziemniaka z centrali odmiana Vineta CA. I zazwyczaj rosną bardzo duże tak że trochę odzucam dla bydła bo nikt tego nie kupi. Szkoda marnować a i na nawozie by można było zaoszczędzić. Ewentualnie można by pozostać tylko przy nawożeniu dolistnym bo takie też stosuje kilkakrotnie.

Opublikowano

To jak chcesz dla bydła i dla siebie to nie daj nawozu ....będą bardziej ekologiczne.

Dolistne nawozy mało co dają.

Nie ma jak pod korzeń dać NPK.

PK 2 tyg przed sadzeniem a N podczas obrodlania.

Opublikowano

Sadzę na sprzedaż tylko i wyłącznie a ze ważą niektóre po 0.8 kg i są puste w środku to nikt Ci tego nie kupi, a że mam krowę to nią skarmiam(jeszcze mam ). Chodzi mi o to żeby się urodziły ale nie były za bardzo duże. Z N dawałem zawsze jeszcze 200 kg salmagu pod korzeń, ale z tego napewno zrezygnuję dlatego nie wspominałem o tym we wcześniejszym poście, pozostawiając jedynie do rozstrzygnięcia kwestię nawożenia PK.

Opublikowano

Wymień sadzeniaka, ja też mam duże i jeszcze pustych nie miałem ale sadzeniak maks 2, sporadycznie 3 lata od zakupu. A znacie takie pierwiastki jak, bor. Szczególnie bor jest odpowiedzialny za liczbę stolonów pod krzakiem. im więcej boru tym lepiej tylko bez przesady, nie myśl od razu ze jak dasz bor to zamiast, 8 będziesz miał 20. nie.... Wystarczy np ja daje yare viking 800kg rzędowo. to boru jest 0,16kg w czystym składniku.do tego jeszcze można dodać podczas oprysków tylko przed wiązaniem bulw!!!. i można też dodac do Rsm-u. Sposobów na podanie pierwiastka jest kilka a jaki wybierzesz to nie wiem. Ale z tym sadzeniakiem to wymień.

Opublikowano

Przecież napisałem że mam zawsze ziemniaka z centrali w klasie CA, płaciłem po 140 za vinetę i 170 za wczesnego w grudniu. Ostatecznie zdarza się że czasami posadzę połowę z centrali a połowę swojego, co oznacza że tak jakbym połowę posadził w CB. Wineta ma to do siebie że strasznie się zradza dlatego co roku wymieniam. i nigdy bym nie zaryzykował żeby sadzić vinetę 3 lata max.2. Tak jak napisał saszeta myślę nad gestszym sadzeniem, ale nie w tym roku bo nie mam zamiaru juz dokupywać sadzeniaka, bo cena moze być na wiosnę szokująco wysoka. Człowiek narobi sobie dodatkowych kosztów, potentaci nasadzą ziemniaków i zowu będą sprzedawać w czerwcu po 2 zł za 15 -tkę. Bo znając życie to tak będzie.

Opublikowano (edytowane)

Mam pytanie: rzędowe nawożenie ziemniaków - w trakcie sadzenia: to samym mocznikiem czy jeszcze z tą Polifoską? Bo się naczytałem, że ta Polifoska - to chlorki, kwasy itp. i, że może coś tam korzenie poparzyć.

 

Zresztą i tak spróbuje w tym roku pół na pół.

 

W zasadzie to nie wiem czy wogóle z tego nie zrezygnować - bo mam zamiar na kalafiora się przestawić - kwestia smaku i gustu - nie ceny.

Edytowane przez kartofelz
Opublikowano

Nie wiem co to za nawozy ale - z tego co widzę to jest to siewnik pewnej firmy - na którym ja "bazuję".

 

U mnie ma działać zasilany silnikiem krokowym (w zależności od prędkości jazdy - ) - ale też to ciężko oprogramować. - wogóle nie wiem czy jest sens - bo mechaniory nie udzielili mi odpowiedzi na sprawę z tymi chlorkami kwasami itp..

Opublikowano

chlorki ograniczają zawartość skrobi w ziemniakach, więc mają na nie negatywny wpływ, niedawno odbyła się wyczerpująca dyskusja nad tym zagadnieniem, więc proponuję zapoznanie się z tematem, mocznik rzędowo to również zły pomysł, potas należy rozrzucić na 3 tygodnie przed sadzeniem, aby wypłukać chlorki, rzędowo można dosiać jakiś bezchlorkowy nawóz, czyli albo drogi potas albo bez potasu (najtańszy fosfor) polidap, jeden z użytkowników ma posiewacz napędzany kołem rowerowym + przekładnia z przerzutek rzućcie okiem na galerię, to wydaje się dobrym, tanim i niezawodnym rozwiązaniem

Opublikowano (edytowane)

to np. polifoske 3 tyg przed sadzeniem ? co z azotem w niej zawartym? siarczan potasu pogłównie ktoś stosuje ? w jakiej fazie?

planuje dać 150kg mocznika i zaś 200kg saletrosanu pogłównie. dolistnie fosfor azot potas w takiej kolejności ewentualnie bor. ziemniaki odmiana vineta pognojone 30t bydlęcy obornik zawartość pk średnia po jęczmieniu. z tym ,że małą zawartość magnezu więc pewnie pójdzie siarczan magnezu przed siewem.

Edytowane przez e2visionamd2
Opublikowano

azot od razu nie zostanie wypłukany z gleby, poza tym jest on niezbędny w glebie do rozkładu resztek, więc wieloskładniki często aplikuje się nawet pod pług na jesień, aplikacja siarczanu potasu pogłównie mija się z celem, już lepiej zaaplikować go przy sadzeniu podsiewaczem bądź rozrzucić przed sadzeniem/obsypywaniem, natomiast jeśli chodziło Ci o podanie go dolistnie to nigdy takiego nie praktykowałem,

chcesz zaaplikować prawie 120kg N + obornik (30t/ha) + wieloskładnik?

Opublikowano

Mam pytanie. Kupiłem pod ziemniaka nawóz azotowy YaraBela Extran 27 zawierajacy 27 % azotu i 7% wapnia. Chcę go zastosować przed sadzeniem pod ziemniaki wczesne kiełkowane w ilości 300 kg/ha. Czy stosując ten nawóz i wprowadzając 21 kg wapnia na hektar nie pojawi się na ziemniakach parch?

Opublikowano

Ziemniaki nie będą miały parcha jeśli będą miały pod dostatkiem wody podczas zawiązywania bulw. Ja wapnowałem pod ziemniaki bardzo wczesne (około 300 kg wapniaka) i śladu parcha nie było, ale ziemniaki były deszczowane :) i miały wody pod dostatkiem gdzie na mojej ziemi 5 i 6 klasa jest rzadkością żeby rośliny bez podlewania miały wody pod dostatkiem, a w dodatku opady deszczu omijają mnie szerokim łukiem ;[ no ale nic się na to nie poradzi.

Opublikowano (edytowane)

w temacie o cenach jeden z użytkowników napisał: "ja u siebie sypie 1t polifoski 6 do tego azot 140kg N/ha, zaprawianie, opryski na chwasty, odżywki, jakieś 6-9 oprysków na zarazę drogimi środkami", takie nawożenie (bez dolistnego) to dawki: N 200kg/ha, P 200kg/ha, K 300kg/ha rozumiem, że dotyczy ono ziemniaków przemysłowych, ale czy taka dawka potasu jest bezpieczna? bowiem zgodnie z treścią artykułu w marcowym TA "Ponadto jednorazowe dawki K2O na glebach średnich nie powinny przekraczać 220kg/ha, gdyż potas powoduje rozkład struktur glebowych (peptyzację).Jego nadmierna koncentracja ogranicza też życie biologiczne w glebie , zatem warto część składnika wprowadzić na pole dopiero wiosną. (...) zwiększenie dawek K2O powyżej 200kg/ha (...) powoduje już spadek wykorzystania składników, obniża dynamikę przyrostu plonu korzeni i cukru oraz wzrost zawartości składników melasotwórczych, w tym azotu a-aminowego." W podusmowaniu autor wymieniając wady nadmiernego nawożenia potasem obok osłabionych wschodów (chlor i jony K+) wymienia wybujałość liści skrócenie korzeni i ich deformacje, tekst dotyczy oczywiście buraków cukrowych, autor (Janusz Biernacki) nie wskazuje źródła

 

 

chciałbym również podnieść temat przyswajalności mikroelementów, czy ktoś z Was go opanował? idzie głównie o przyswajalność poszczególnych form mikroelementów oraz stosunek ceny do przyswajalności poszczególnych nawozów, chelaty wydają się najlepszą formą, ale czy zawsze? proszę również o odniesienie się do poniższych tez

 

"Jeżeli pH jest niższe od 6,0 — wystarczy EDTA, przy pH 6,0–7,0 wskazane jest DTPA lub HEDTA, a gdy pH przekracza 7,0, należy zastosować EDDHA lub EDDHMA."http://www.ho.haslo....cle.php?id=2213

 

Adob twierdzi, że biodegradowalne są wyłącznie jego IDHA, ale nie wiem czy to akurat jest zaleta, czy też po prostu szybciej rozpada się wiązanie, co jest zasadniczo niekorzystne, bowiem chelat powinien zostać rozłożony dopiero w roślinie, a jego uwstecznienie zawczasu mija się z celem;

 

"Najlepsze są produkty nawozowe, powstałe z połączenia takiej samej ilości kationu metalu i związku chelatujacego (chelatyzacja pełna)" dr Szklarz UP Poznań;

 

"Roztwory związków mineralnych o wysokim stężeniu są bardziej szkodliwe niż podobne roztwory chelatów." KPODR;

 

"Natomiast nawożąc manganem, dawka jest uzależniona od formy składnika i powinna wynosić około 1 kg Mn/ha w formie siarczanowej i 0,2 kg Mn/ha w postaci chelatu." agrofoto.pl - wynika z tego, iż przyswajalność chelatu Mn (nie wiem jak z innymi) jest 5 krotnie większa niż innych form;

Edytowane przez kissmy...
Opublikowano

A co powiesz na nawożenie potasem w dawce 350kg/ha jakie stosują Holendrzy?

Raz zastosowałem dawkę 1t polifoski 6 bo tak akurat pasowało zbilansowanie wg planu nawozowego na zbadanej działce i osiągnąłem zakładany plon. W tym roku mam dawkę 800 kg bo też tak pasuje. Wszystko zależy od zawartości składników w glebie. Moje gospodarstwo jest położone na granicy z miastem i praktycznie dookoła mnie wszyscy zrobili działki budowlane więc biorę nieraz w dzierżawę jakieś podłe kawałki które w pierwszym roku to właściwie rekultywacja a potem bez porządnej dawki NPK nie pojedziesz.

Opublikowano

można takie nawożenie stosować, ale zapewne nie w postaci chlorków i nie jednorazowo (jeśli chce się zminimalizować niekorzystne oddziaływanie), ale już stosowanie polifoski 6 nie wydaje mi się uzasadnione ze względu na niedopasowany do potrzeb nawozowych stosunek P do K (powinien od wynosić około 1 do 4), który wynosi 1 do 1,5; czyli przy aplikacji 1t polifoski 6 wnosimy co najmniej 100kg P za dużo (400zł/ha), tak czy inaczej 1t polifoski 6 odpowiada plonowi 50t/ha przy założeniu braku PK w glebie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez janmarkiewicz
      Wykopki ziemniaka 2025.

       

    • Przez arty
      Mam taki dylemat - gdzie posadzic ziemniaki w przyszlym roku - zalozenie ze ma to byc dla siebie bez nawozow i opryskow....
      Mam 2 kawalki ziemi do dyspozycji - podobna klasa w tej samej lokalizacji
      1. pierwsze mejsce to miejsce gdzie w tym roku byly ziemniaki - wczesniej ugor z 20 lat.... w tym roku byly nawet niezle ziemniaki, niezachwaszczone - ale strasznie duzo stonki - rok po roku ziemniaki by byly....
      2. Opcja - miejsce gdzie przez kilka lat byl slonecznik ozdobny - rok w rok - pole mocno zachwaszczone - perz itp....

      Co bedzie lepsze  -2 lata  rok po roku to samo miejsce, czy zmiana ale zachwaszczone???
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na grupie kogoś kto jeszcze uprawia ziemniaka jadalnego, odmiana IRYS? Pytam, ponieważ chciałem się podpytać Was, czy tylko u mnie jest taki problem i ewentualnie jak sobie z nim radzicie. Chodzi o porastanie sadzeniaka kłami. Rok w rok od marca zaczyna się u mnie skubanie kilkunastu ton ziemniaka. Ma tak olbrzymie kły i jest taka porośnięty że nie ma szans aby coś takiego wsadzić. I problem jest wyłącznie z tą odmianą. Posiadam jeszcze inną odmianę jadalnego. Magazynowana w identycznych warunkach. Zero kłów. Zwiększam im tylko lekko temperaturę na 3 tygodnie przed sadzeniem, puszczą takie malutkie oczka i tyle. A z tym nieszczęsnym Irysem co roku problem. Rezygnować z niego nie chcę bo pomimo tego że nie plonuje jakoś rewelacyjnie to ta odmiana u mnie jest najdroższa więc mniejszą ilość rekompensuję sobie ceną a przy tym mniej się człowiek narobi. A ludzi tą odmianę kupują najchętniej i najlepiej mi ona schodzi zawsze. 
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Czy mamy na forum kogoś kto użytkuje zaprawiarkę od firmy Apli-Tech model AZ-100? Chciałbym się podpytać, czy taka forma zaprawiania na sadzarce ma w ogóle sens. Generalnie ziemniaka zaprawiam krótko bo dopiero od 3 lat. Różnica na pewno jest dlatego chciałbym to kontynuować. Do tej pory moje zaprawianie jest dość prymitywne i nie powiem, schodzi mi z tym sporo czasu bo ziemniaka wsypuję na stół rolkowy, następnie ręcznym opryskiwaczem jest on na tym stole opryskiwany i spada sobie na taki gumowy taśmociąg, który transportuje go do sadzarki. Zaletą takiego zaprawiania na pewno jest to, że ziemniak jest równomiernie z każdej strony pokryty zaprawą. Jest to proces naprawdę długi i zaprawienie sadzarki zajmuje mi więcej czasu niż jej wysadzenie. Oglądam sobie te zaprawiarki montowane na sadzarkę i tak się zastanawiam w jaki sposób to podłączyć i na jakiej zasadzie to działa bo na pierwszy rzut oka jak na to patrzę to nie ma szans aby ta zaprawa, skutecznie pokryła mi ziemniaka. Aby tak się stało, ziemniak musi być jakoś podczas zaprawiania obracane a jak on leży w koszyczku sadzarki i zaprawiarka go spryska zaprawą to co to da że będzie on pokryty jednostronnie skoro część zostanie nie zaprawiona i przez tą część będą mogły przedostawać się np grzyby. Chyba że te zaprawiarki na sadzarkę działają na innej zasadzie. Może mi ktoś to wytłumaczyć? Warto w ogóle w to iść czy lepiej pozostać przy mojej metodzie tylko jakoś ją ulepszyć aby robić to szybciej?
    • Przez Gembard
      Witam, 
      Mam problem z dużą ilością ziemniaków wypadających pomiędzy lemieszem a krojem tarczowym. Czy mogę zblizyć krój do lemiesza aby zmniejszyć szczelinę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v