Skocz do zawartości

Jak przetrzymać te ciężkie czasy?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

teraz to jest tragedia żeby utrzymać sie z gospodarstwa jedynie zboże i inne nasiona bo żadna hodowla nie jest opłacalna.

w ostatnim czasie opłacalne stało sie ogrodnictwo( sałata pietruszka rzodkiewka koper itp.) a z hodowli nie da sie wyżyć

 

ostatnio sprzedałem 10 świnek i wziąłem 7 tys za nie ale za ta kasę bym ich nie wychował bo by mi brakło funduszu więc to jest moim zdaniem nieopłacalne

Opublikowano

10 sztuk za 7 tyś??? To znaczy, że za sztukę dostałeś 700 zł. Coś Ci się kolego pomyliło chyba :lol:

Jeżeli ja za tucznika 110-115 kg zawsze dostałbym 700 zł to nic innego bym nie robil, tylko hodował świnki.

 

A jeśli chodzi o zboża, to dla hodowców trzody to jest korzystne, tanie zboże = tania pasza. W styczniu/lutym tego roku pszenica dochodziła do 900-1000zł/t, a świnki dochodziły do 2.80 zł/kg. A więc trochę ponad pół roku temu @garek miał uśmiech promienny na twarzy, a ja byłem wkur****y. Teraz nastąpił obrót o dokładnie 180 stopni. I wcale nie mówię, że tak powinno byc, tylko czy my coś wogóle możemy zrobic? Im dłużej na to wszystko patrzę tym mam większe wątpliwości.

 

Pozdrowienia dla wytrwałych!

Opublikowano

tak tylko ze świnki miały po 140kg bo troszkę sie spóźniłem w kolejce i dlatego a wyszło bo dokładnie 6600z groszami i za ta kasę moim zdaniem nie wychowam 10 sztuk. a cena zboża może iść w góre dla mnie lepiej bo kończę z hodowlą tucznika. będę tylko sprzedawał zboże i leżał do góry brzuchem:D ale dopiero po pracy bo che ciągnąć dwa etaty gospodarstwo i praca zawodowa

Opublikowano

właśnie teraz świnie są w cenie ale przecierz one żarły droższe zboże ,a z kolei słyszę że nie opłaca się sprzedawać zboża bo za tanie a nawozy za drogie (ostatnie skoki cen,chyba o tyczce) no ale przecierz jak siało się zboże to nawozy były tańsze (no niż teraz) a za rok po żniwach cena hmm.........

Najlepiej jest mieć 2 kierunki może 3 ,zawsze coś na plusie .A i robić swoje przecierz były już cięzkie lata to teraz znów jak w Egipcie 7 lat tłustych potem 7 chudych itd

Opublikowano

mój znajomy z rodzicami prowadza gospodarstwo 20ha to tego 100 tucznika na raz i jeszcze zasiali 3 ary pietruszki naciowej i najlepiej opłaca sie im ta pietruszka. ogólnie ogrodnictwo jest teraz bardzo opłacalne ale trzeba mieć dobry rynek zbytu

Opublikowano

W najgorszym położeniu są średnie gospodarstwa małe mają niewiele do stracenia i inne źródła dochodu a duże dadzą sobie radę w każdej sytuacji. Średnie praktycznie nie mogą korzystać ze wsparcia UE

Dobrym rozwiązaniem może być dywersyfikacja dochodów i produkcji lecz trzeba mieć szeroką wiedzę i doświadczenie pojawia się problem z maszynami specjalistycznymi które trzeba wynająć. Choć z drugiej strony mam sąsiada który ma trochę zboża, rzepaku, agrestu, wiśni, aronii, porzeczek, truskawek, krowę, psa, kota, kurę i jakoś się strasznie nie wzbogacił.

Warto patrzeć z perspektywy kilku lat raz jest lepiej a raz gorzej grunt by średnio wyjść na plusie :lol:

Opublikowano

Ja znam świetny sposób aby przetrzymać te czasy - nie oglądać tych oszołomów w TV :) od lat nie korzystam z tego medium, jest jak jest i przynajmniej nie psuje sobie krwi patrząc na te zwalone ryje i słuchając ich żałosnych wypocin.

 

Zabawne jest to że niektórzy starają sie jeszcze analizować ten bełkot, wyciągać wnioski, zawzięcie bronić jednych a pluć na drugich, jakby to miało coś zmienić lub w czymś pomóc (chyba że ktoś jest pieniaczem z zamiłowania).

 

Tak jak napisał @ansu, w najgorszym położeniu są średnie gospodarstwa, ale dywersyfikacja produkcji to moim zdaniem taki sobie pomysł, stawiał bym raczej na odpowiednie "dostrojenie" aktualnej produkcji (minimalizacja kosztów, itp.) choć dyskusja i tak jest stricte akademicka bo każdy jest w innej sytuacji, każdy ma inne możliwości, nie ma złotej recepty :lol:

Opublikowano
Trochę nie na temat:

Wie ktoś ile w swoim życiu zje wszystkich pasz taki tucznik z 120kg???

Jest na to jakiś przelicznik?

U mnie zawsze po żniwach znając mase zebranego ziarna kupowało się np 10 świnek jak były 3tony zbóż(jęczmień/mieszanka, przenica) do tego koncentraty i zawsze zostawało troche bo i ziemniaki sie znalazły i inne 'smakołyki'. 300kg paszy wg mnie to jest tak mniej wiecej a kalkulator gdzieś widziałem (który liczył opłacalność produkcji roślinnej/trzody i tam były przyjęte odpowiednie wielkości).

 

Wg mnie nie jest źle, malutkie gospodarstwa powinny raczej zaprzestać 'dokładac do interesu' na rzecz średnich i wielkich gospodarstw, w mojej okolicy znajomy ma kilkadziesiąt ha(nie wiem ile dokładnie) zajmuje się też bydłem mięsnym i jakoś co roku jakaś maszyna przybywa i idzie z postępem np w tym roku jako pierwszy w mojej okolicy robił kiszonke(nigdzie nie widziałem w promieniu kilku kilometrów takiego zabiegu), ciął kuku czy zasiał rzepak..

Opublikowano

Możemy sobie tak fantazjować bez końca... kązdy ma inną sytułacje i inne problemy. @Hinco nie zgodze sie z toba ze małe gospodarsta powinny zaprzestac prdukcji :lol: niektóre małe gospodarstwa które są dobrze prowadzone dają sobie spokojnie rade.W mojej okoilicy przewarzają małe gospodarstwa .Kolega na 6ha uprawia warzywka i nne pierdułki i jakoś sobie elegancko radzi :) .Już nie takie czasy sie przetrwało..3latka temu sprzedalismy 6 ton kapusty i i za to 6 ton mama sobie kupiła żelasko!!!! które kosztowało 200zł!!! więc to juz była tragediaZycie to nie bajka nikt nie mówił ze bedzie łatwo......

Opublikowano

JAk dla mnie na moje okolice 6ha gospodarstwo to wcale małe nie jest, u mnie jest mnóstwo takich do 2ha max, jak już ktoś ma 2ha to nie tak mało i wg mnie takie pola w kratke z miedzami można przecież wydzierżawić i na całym coś robić i nie dzielić tak. Oczywiście nawet z kilku ha można wyżyć obecnie np dzięki wazywkom bo to ostatnio zrobiło sie dochodowe. Głowy do góry i do przodu :lol:

Opublikowano

teraz to ciężko za tym wszystkim nadążyć... cena pszenicy niska rzepaku też jęczmienia też a nawozy w górę,,, np nasiona pszenicy u nas są po 1800 zł za tonę ,,, skąd kasę na to/???trzeba robic prawko na C+E i gdy robota w polu to obrobic sie a potem na tira

Opublikowano

bo na tirach to zeczywiście bajka :D cały czas w trasie i juz to widze jak zdąrzysz obrobić gospodarke :D wujek odkąd zaczął jezdzić to jego gospodarka sie bardzo zaniebała.Jak wraca w sbobte rano z trasy to tylko sie kładzie spac bo nie ma na nic siły :lol:

Opublikowano

Ja mam w tym roku 2,5 ha przenicy , 1,5 ha ziemniaków ,1 ha kapusty i 4 ha innych warzyw to muszę wam powiedziec że jak się nie zarobi na którejś z pierwszych trzech pozycji to można zapomniec o jakim kolwiek zysku. A warzywa to wcale nie taka rewelacja bo koszty produkcji są nieporównywalne do kosztów produkji zbóż czy ziemniaków. W tym roku wydałem około 5 000 tys na same opyski że o cenach nasion już nie wspomnę. Mojego t 25 to całe lato nie odpinałem od opryskiwacza. Dodam jeszcze że warzywa trzeba pierw umyc zanim się je sprzeda. Tak więc to nie jest super biznes . Ale się rozpisałem hehe.

 

 

Pozdrawiam

Opublikowano

pozwó♦lcie że dołączę się do tematu.mam 16ha i ok 40 byków. w zeszłym roku przestaliścmy sie bawić z warzywkami bo to było nieopłacalne no i drógi owód było trochę wiecej bydła i nie można było tego ogarnąc. aktualnie nie powiększam statda tylko je zmniejszam bo mnie nie stać na zakup nowego wsadu bo to wszystko jest za drogie!!!! nie mówię w tym momęcie o cenach żywca. poprostu masakra. mając 10 byków wydawało że iloscią da sie nadgonić a tu d*pa jest jeszcze gożej.

Opublikowano

my tak samo zawsze mieliśmy po 4 byki i dwie krowy ale wszystko tak poszło na dól że została jedna krowa i jeden byk u nas byki lecą po 4.50zł

Opublikowano

A ja bym był właśnie za tym by te od 1 do 15-20 ha gospodarstwa doszły do takiego wniosku ze sie nic nie opłaca i wydzierżawiły/sprzedały swoją ziemie dla tych co w rolnictwie widza zysk i umieją dobrze gospodarować, znajdować w tym przyjemności pieniądze.

Mozę za ostro, no ale cóż,: Nie opłaca sie , rzucajcie, idzie do roboty na 8h, a w polu niech ktos inny sie,,męczy,, a właściwie dobrze zarabia. Ja nie narzekam. Żadne to ciężkie czasy.

Opublikowano

babcia mówiła że kiedyś były ciężkie czasy, ojciec też mówił że kiedyś było ciężko. Lecz wszyscy mówią że dla rolników tak jak za gierka nigdy już dobrze nie będzie. Jak ktoś chce tylko zasiać zboże czy rzepak i zbierać kasę to nigdy mu lepiej nie będzie bo cały rok prawie nic nie robi tylko zaorać zasiać zebrać i trochę popryskać, a później się dziwi czemu pieniędzy brakuje i jak mu jest ciężko nie rozumiem takiego podejścia. Bez pracy nic samo nie przyjdzie.

Odnośnie opłacalności produkcji warzyw to właśnie zaczyna się finansowa strona pogarszać opłacalność jest coraz gorsza, a ci co twierdzą że się opłaca że hoho to chyba nie umieją liczyć a szczególnie własnej pracy. Owszem obraca się czasami olbrzymimi pieniędzmi (w porównaniu do zbóż czy rzepaku) lecz często się zdarza że niewiele tak naprawdę z tego zostaje.

Jak już wszyscy zauważyli to szczególnie ostatnio dochody strasznie się zmieniają z roku na rok więc rada jest prosta tak jak już wcześniej pisali aby średnio wyszło na plus - jak to zrobić - nie szaleć nie skakać z kwiatka na kwiatek - robić swoje coraz lepiej. Każdy nowy kierunek pociąga nowe koszty - czy się zwrócą nie wiadomo. Jak si ę ma troszkę na koncie to można wtedy pomyśleć o czymś nowym.

Opublikowano

kolejny raz złapałeś Kolego rzecz za "jaja" baaardzo trafna opinia, też tak myślę... a co do Gierka to wciąż słyszę że za Gierka to...jak był Gierek... brakuje Gierka...no po prostu rynce opadają... taka nostalgia nic konstruktywnego nie wnosi, co mnie jakiś stary komuch którego długi spłacam obchodzi...ch*j mu na grób!

Opublikowano

Długi to ewentualnie spłacasz po solidarności a nie po gierku.

 

Bo jak solidarność strajkowałą to przecież fabryki stały, a odsetki rosły a spłacać nie było z czego.

 

Generalnie przyłanczam się do wypowiedzi @vvojtas1, ale ogólnie nie jest jeszcze tak źle żeby nie mogłobyć gorzej.

Nie narzekajmy tylko działajmy :lol: .

Opublikowano

mylisz się wiem że jakiś towarzysz (ale niewiem jak siąę nazywa) wpadł na genialny pomysł zaciągnął kredyt i nagle wszystko się polepszyło ale pieniądze szybko się skończyły a na dodatek trzeba spłacać kredyt (i do do dzisiaj) no i pojawił się kryzys-braki w sklepach,zresztą wszystkiego no i rosnące niezadowolenie i strajki .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Qwazi
      W ostatnich godzinach kończącego się 2024 roku rozpoczynamy temat pogody rolniczej i innych luźnych wątków w nowym 2025 roku. Niech nie będzie gorszy niż ten, który się kończy. Najlepszego w Nowym Roku😊
      Zapraszam stałą ekipę oraz tych wszystkich, którzy zechcą tu zajrzeć...
    • Przez superfarmer02
      Kontynuacja
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301685-znalezione-na-allegro-olx-i-nie-tylko-2024/
    • Przez Zetor5340
      Witam.
      Wiem,że wiekszość z was mieszka na wsi, nie trudno się domyśleć..heh, ale chciałbym się dowiedziec jakie macie zdanie o życiu na wsi i życiu w mieście.Ja osobiście to mieszkam w miasteczku, ale i tak wolę życie wiejskie, cisza,spokój, świeże powietrze itd...w mieście wiadomo,spaliny,hałas,tłok, ruch, korki itd...Piszcie wady i zalety życia na wsi jak i w mieście, myślę,że chociaż pare osób mieszka w mieście lub choć tak jak ja w jakimś małym miasteczku.Piszcie także jak wam się żyje na wsi a jak w mieście.Jeśli chodzi o mnie to już mam dość miasta i chętnie bym osiadł w jakimś "zaciszu", w przeciwieństwie do mojego wujka ,który już całe życie przeżył na wsi i nie to ,że chciałby sie na stałe wyprowadzić do miasta ale jak mówi, chce zobaczyc trochę świata..heh :rolleyes: i nie dziwię mu się.Za dużo to on nie widzi, jak jest praca to się robi ale jak trochę wolnego to się pojeżdzi tu i tam ale wiadomo nie za daleko, bo bydło czeka..heh
      Piszcie jak jest u was...
    • Przez valeTudo
      Jak w temacie Bylo juz o ciagnikach, dziewczynach, chlopakach,alko  itp... teraz pora pochwalic sie jak dbacie o kondycje jakie sporty uprawiacie, zaczynam
      -SW
      -treningi interwalowe
      -silownia
    • Przez shiftlk19
      Witam chciałąm się z wami podzielić poradą .... na forum są też kobiety, które dbają o siebie po kuracji antybiotykowej miałam bardzo duży problem, włosy leciały mi garściami. Od kilku tygodni  stosuję peodukty które Mnie polecla  fryzjerka która cierpi na niedoczynność tarczycy ... kazała suplementować    siarkę organiczną w skrócie nazywana MSM ponieważ Siarka wpływa na wzrost włosów, przyspieszając go, jednocześnie hamując ich nadmierne wypadanie oraz  szampon konopny z biotyną i ekstraktem skrzypu polnego od Pharmazis i wysłała po niego do Konopnej Farmacji u nas w Poznaniu tam też dostałam ta siarke bez dodatków chemiczych które moga nam zaszkodzić  !!  że do poznania  bo mieszkam pod Wągrowcem mam 60 km i mi wcale nie po drodze zamówiłam te produkty z ich strony  https://konopiafarmacja.pl/mydla-i-szampony-konopne/276-szampon-do-wlosow-z-biotyna-z-ekstraktem-skrzypu-polnego-i-konopi-400ml.html Szampon bogaty jest w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, B1, B2, B6, C i E, kwas fitynowy, D-pantenol i prowitaminę B5, przeznaczony do zapobiegania nadmiernemu wypadaniu włosów. Szampon przyspieszył wzrost włosów!
      włosy zaczeły mi szybciej rosnąć . Efekty są dla mnie bardzo zadowalające :))) Przestały mi wypadać włosy o jakieś 70% już po 2 tygodniach a rosły nowe po 4 tygodniach Mam mnóswto małych włosków i rośnie mi "nowa" grzywka Sama przetestowałam i moge polecić wszystkim którzy chca poprawić kondycję włosów i troszkę je zagęścić. Ale zaznaczam, że efekt jest jak się jest WYTRWAŁYM I SYSTEMATYCZNYM ! Dlaczego? Dlatego, że włosy sa martwe i cokolwiek stosując poprawiamy te "nowe włosy" :)) Więc cierpliwości
       



×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v