iron

też mam taką. fajna piła

mniej pali na hektar wykonanej pracy a nie na godzinę np.przed modem jeździł 10km/h przy obrotach 2000. a teraz 10 przy 1800.mniejsze obroty =mniejsze spalanie tak w skrócie można to tłumaczyć . jeśli pompa sterow. elektr.to można a jak nie to tylko dawkę da się zwiększyć

no ja jak swoim ciągnę d47 to taka mala jak taczka się wydaje

no tam praktycznie każde auto jest wypasione i zadbane i często lepiej dać więcej i mieć święty spokój. swoją drogą czy jakbym szukał auta mógłbym liczyć na twoją pomoc. ?

NH do tego modelu jd to się chowa 100 razy.ale z kolei 170 km w takim klocu to trochę mało tak mi mówił użytkownik takiego jd.

pompowtrysk?jak tak to 150km to maks.bo więcej turbina nie wytrzymuje.ale na to jest sposób turbo od 2.0tdi 170 km i wtedy do 160 można podkręcić.

a6 c6 bardzo dobre auto jak i każde audi. teściu mój ma c6 3.0tdi sline .224km.w manualu. i nawet teraz to większość aut przy niej to badziewie .komfortowe i za***iście się prowadzi a spalanie bez butowania ok.8l. w koło komina.ja po nią do Niemiec mu jeździłem i powiem tak na niemieckim paliwie średnia z 860 km.wyszla mi 7.6 l.a przyjechałem w 8 godzin.z przerwą 40 min.takze pomału nie było nawet 250.niestety blokada bo pewnie dużo szybciej by się bujneła. a hamulce brzytwa.trafic tylko zadbany egzemplarz a nie taki gdzie olej co 25tk. i więcej nie wymieniany.ale się rozpisałem ale temat audi to dla mnie .

a jak mówię że 2.0 tdi CR nie są do d*py to mówią że głupi jestem.a wystarczy dbać i nówke kupić i co 270tk.mozna bez awarii zrobić. ale tak to jest kupi jeden z drugim zajechanego złoma i ma pretensje .

w 3p przynajmniej u mnie tak było że hak brakło soku to pompkę ręczną trzeba było najpierw odpowietrzyc a później napompowac i zapalał trochę pokaleczył i się sam odpowietrzal

zastanawiam się jak do mojego mdw524 zrobić coś takiego

15cm

to z tego że na dolnym Śląsku trzeba dużo wody

pewnie 150 km. znajomy ma taki tylko 7skib to 936 go ciąga

ale górka w oddali

nie ma co panikować przyjdzie wiosna i jeśli przeżyje dać azotu i czekać jak się pozbiera to ok.a jak nie to wtedy myśleć o przesianiu.trzeba policzyć ew.koszty a nie już pług zaczepiać

miałem w 2015 kawałek rzepaku który na jesieni 2014 wyglądał gorzej jak te z tej jesieni bo siany chyba był początkiem września w dosłownie błoto i bryły wyglądał beznadziejnie do tego kilka nocy po -15,-16bez śniegu i wiatr był a wiosną okazało się ze między tymi brylami się uchował i ok.2.2 tony o dziwo oddał.

@up to samo chciałem napisać. a nawet jakby nie mówił że doświadczalne to i tak doświadczenie będzie tej zimy nie tylko u niego.

raczej on bo zasiewy to w d*pie mają to czy je wymrozi czy nie.