Zasiałem tu mieszankę a popiół robi się coraz gorszy i nie widać szans żeby coś się prędko zmieniło. Całą zimę mało co padało a teraz zero deszczu i wiatr co jeszcze potęguje wysychanie.
W sumie to wydałem na koła, profile, płaskowniki, elektrody itd. prawie 2tys . Ramę z osią mam od kuzyna który ma skup złomu za małą robotę. Przyczepę do zboża też zrobiłem, przywoziłem nią drewno a tą zrobiłem dlatego że tamta za bardzo się niszczyła w lesie.
Nie no gdzie wy tak macie bo u mnie to zboże żółknie i usycha. Normalnie jak na pustyni słońce przypieka a na dodatek wiatr spory powiewa. Burze to widzę tylko w telewizji, padać to pewnie będzie jak trzeba będzie kosić.
Widzę że zrobiłeś tak jak ja, teraz nie ma problemu z przekładaniem bolców. Wzmocnienie poprzeczne górne sam dorabiałeś czy było oryginalnie bo ja u siebie dorabiałem i teraz ładowacz jest stabilniejszy.
Jak nie chcesz mieć problemów z kręgosłupem szyjnym to zainwestuj w tura. Ja używałem coś takiego przez kilka lat i wiem coś o tym, teraz mam tura i robota idzie szybciej i kark nie boli.
Jak nie chcesz mieć problemów z kręgosłupem szyjnym to zainwestuj w tura. Ja używałem coś takiego przez kilka lat i wiem coś o tym, teraz mam tura i robota idzie szybciej i kark nie boli.
Z takiego towaru to chyba w torfie tylko wytrzyma i to płyto. Poszukaj w necie kiedyś widziałem zrobione z zęba głębosza. W tym roku robiłem głęboszem i wiem jaki stawia ziemia opór i to ci się wygnie jak cienki drucik a z resztą to ci nawet w ziemię nie będzie wchodził bez sporego obciążenia.
Tak ci się tylko wydaje, nasiona które zostają po z koszeniu nic im nie zrobisz i na drugi rok zejdą. Niektóre nasiona chwastów, miotły itp. schodzą po kilku a nawet po kilkunastu latach jak mają odpowiednie warunki do rozwoju. U mnie w tym roku pojawiły się chwasty takie których u mnie nie widziałem na polu np. babka lancetowata, oczywiście w miejscach których stała woda na wiosnę.
Śruba raczej nie tylko prędkość była za mała, w tym miejscu było bardzo twardo więc ciągnik mocno zwolnił. Pierwsza urwała się przy większej prędkości a ta się się tylko wygięła no i musiało puścić coś słabszego.