elektro

W zaczepach się nie grzebie bo w razie wypadku nie masz na to atestu, obliczenia konstruktorów i specyfikacji materiałów.Lepiej kupić ori nawet używany.

Tylko biegusiem wymieniaj to gniazdo na wtyczkę stałą lub przenośną . I bez tłumaczeń bo będę musiał dopisać resztę argumentów.

Za takie podłączenie do prądu powinni ścigać z urzędu za umyślne stworzenie zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego. Pomyśl dlaczego do prac przy elektryce potrzebne są uprawnienia. A producenci osprzętu piszą w instrukcji ze montaż powinien być wykonany przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami.

Moja ładowarka do zablokowanych baterii i zwykły IMAX B6. W bateriach makity po uszkodzeniu np 1 pary ogniw zablokowywana jest elektronika w baterii . Po takiej blokadzie chip w baterii nie pozwala rozpocząć procesu ładowania najgorsze jest to że wymiana ogniw na sprawne nic nie daje. Moje baterie mają wyrzuconą elektronikę i pozostawione tylko oryginalne złącze chyba 7 pinowe . Do tego złącza podpięta jest po kolei każda para ogniw . Wykonane jest to w ten sposób ponieważ ogniwa z różnych baterii są inaczej wyeksploatowane i nie ładują się równomiernie . A sygnały te wykorzystuje wyżej wspomniana ładowarka i wyrównuje napięcie podczas ładowania na poszczególnych ogniwach. Aby nie uszkodzić oryginalnej ładowarki tą baterią górna część jest pomalowana na srebrno. Od takich baterii zaczynałem przygodę z makitą . Choć dziś skośno okie produkują zastępczy chip do baterii który pozwala na ładowanie oryginalną ładowarką bez efektu pamięci o uszkodzonym ogniwie i po wymianie tego ogniwa bateria nadal działa. Podany opis przetestowany na BL1830.

​Wiertarka może i by dała radę ale używając wierteł/frezów trepanacyjnych.Wymienione wiertła idealne są do wiertarki magnetycznej .

Cewka bez problemu wytrzymuje nawet tydzień z załączonym zasilaniem non stop . Choć musi być założona na trzpień pilota bo wtedy zaczyna robi się wyraźnie cieplejsza.

Siloking załaduje wszystko sam i pomyka w najnowszej wersji chyba 50km/h cena chyba 155k ojro za 22m3

Przecież ma zwykłe widły z ramką wypychającą.

Urządzenie powinno być wyłączone z użytkowania ze względu na instalacje elektryczną zagrażającą życiu i zdrowiu ludzkiemu. Rozpoczynając od puszki silnika i deklu na niej . Poprzez wystające kable przy włączniku a kończąc na gnieździe służącym za punkt podłączenia zasilania. Czym to podłączasz do sieci super bezpiecznym przedłużaczem wtyczka wtyczka.Istnieje coś takiego jak wtyczka stała czyli taka przykręcana do obudowy i jest tania jak przysłowiowy barszcz. Radzę nie brać się za coś na co potrzebne są państwowe uprawnienia. A po co są te uprawnienia bo sieci i instalacje energetyczne są niebezpieczne. A na przyszłość polecam wsiąść ten przedłużacz do pierwszej wtyczki włożyć palce i drugą włożyć do gniazda z napięciem. To jak wyjdziesz z tego cało to z pewnościom się oduczysz grzebać przy ''prądzie''.

Co do wierteł to DeWalt złote z wiertełkiem pilotującym i wiercimy bez problemu odrazu np. 13mm w grubym elemencie. Do tego maj fazowane krawędzie aby nie obracały się w uchwycie. Do tego jeszcze wiertła RECA albo Normfest Stratus i Jeszcze jakieś z Forcha się sprawdzały.

A to chcesz jechać 10 km w upale 40 stopni zamiast w kabinie z klimą.

XMK 13 Jakie 20 chodzi mi o gwinty zaślepione korkiem przy zew krawędzi felgi. Widać je tu http://assets.fwi.co.uk/Ursus-25014-A.jpg

Ciągnik na rynek Afrykański nie ma WOM ani 3 punktowego układu zawieszenia. Tylko zaczep kulowy. Przeznaczony do transportu przyczep objętościowych. Silnik Deutz 250KM i jako ciekawostka gwinty 1 cal w felgach do dociążenia kół płynem. Tak byłem w środę i czwartek.