MKrajes

Mi też się podobało, znalazłem taką oborę na mazowszu, byłem na udoju i więcej nie chciałem o tym słyszeć. Mam 2x7 rybią ość pierwsze 6 lat w podstawie nie było problemu samemu doić na tej hali jak dołożyłem pomiar, ściągacze itd to na luzie można wydoić na takiej hali ponad 100 sztuk samemu oczywiście fakt będzie dłużej niż w 2 osoby. EM Lizard z montażem ok 125tys, DeLaval OptiDuo ok 120 tys z montażem, Lely Juno zależy od ceny euro ok 75tys z montażem, Svaeverken ok 55tys z montażem Roboty do ruszt DeLaval i Gea ok 100tys Lely podobnie jak Juno ok 75tys. Jak nie zależy ci na automatyce to polecam Westermann CM2 proste, tanie w utrzymaniu i robi dobrą robotę. 2 lata na tym pracuję i bajka. Jakby cie zainteresowało jest taki za niewielkie pieniądze do kupienia

Cena za robota to jedno drugie montaż gdzie wszystko jest liczone wg długości korytarza paszowego. Bo do podstawowej ceny dochodzi koszt pętli, generator pętli, aplikacja a i robot musi mieć stały dostęp do internetu. Spełnia warunki rolnictwo 4.0 to i cena ponad 120tys Daj spokój straszny z niej autorytet dali dwa zdania do nauczenia sie na pamięć i powtarza jak katarynka. Dali mi kilka nr gdzie to roboty pracują również i do nich to tylko jak mleko wzrosło i jak mleko wzrosło w kółko jedna płyta

Tak bym tego samasza nie wychwalał. Biorą bo były stosunkowo tanie i w cenie zagranicznego motyla był zestaw z taśmami. Fajnie że polska firma się stara ale ceny zaczynają szybować w górę a niestety jakość, wykonanie i materiały zostają jakie były. Porównując do Claasa którego miałem okazję testować to przepaść. Fakt wtedy Claas cenił ok 350tys zestaw gdzie Samasz ok 170tys i wybór byłby oczywisty ale jak w grudniu dostałem wycenę Samaszu to aż mnie przytkało. Niech każdy kupuje na co go stać ale moim zdaniem polskie firmy mogłby zejść z marży by zachęcić rolników. Jak zaczynają szaleć z cenami tylko zrażają do siebie bo pomimo tego że mogą mieć lepszy produkt większość wybierze sprawdzoną zachodnią markę. Dobrym przykładem jest EM z ich robotem do podgarniania paszy. Mam kilka ich maszyn podoba mi się wykonanie podejście ale jak dostałem wycenę Lizarda wyższą niż DeLaval OpiDuo czy Lely Juno to lokalny patriotyzm znów trzeba będzie odstawić na bok.

Kilku znajomych z 1 przeszło do Mlekpolu bo w skali roku Lyder tylko 2 msc lepiej płacił.

Od 35 Lat i dalej chodzi. Tyle lat i co się zepsuje dostaniesz od ręki lub 2 dni i paczka na podwórku. System prosty i niezwodny

Badamy raz/dwa w tygodniu i sierpień wrzesień gdzie temp były wyższe widać było ewidentną poprawę z każdym badaniem. Ten test nie wyszedł z mojej inicjatywy dlatego taki termin. Na pewno nigdy wiecej nie dam się namówić na takie rewolucje. Wyjściowo było ok 4,07-4,08 zależało mi najbardziej na podciągnięciu tego parametru. Tłuszcz od emiwo nazwy nie pamiętam dostępne w BigBagach . To oni GWARANTOWALI wzrost mleka z poziomu 32,5-33kg do 36kg i wzrost tłuszczu z poziomu 4,07 do 4,4-4,5. Oczywiście po wysłaniu tabulogramów po miesiącu testu przestali odbierać telefon. U mnie ketozy nie było za to w przeciągu tych 30 dni 4 razy przemieszczenie trawieńca gdzie do tej pory zdarzało się raz czy dwa w roku. Kolejnym ciekawym objawem z którym nigdy nie miałem styczności był dziwny niedowład przednich nóg. Do tygodnia po wycieleniu krowa nagle z dnia na dzień traciła czucie w przednich kończynach. Nie dała rady się na nich podeprzeć nawet jak pomagało jej się wstawać na pasach. W krwi wszystko ok a nogi miały jak z waty. Nie obwiniam za to tłuszczu może taki zbieg okoliczności. Do dzisiaj nie udało mi się ustalić co to było.

robiliśmy test koniec czerwca początek lipca przez 30 dni dawałem tłuszcz na wóz w dawce do 400g na sztukę. przez te 30 dni wystąpił SPADEK mleka o 0,7l na sztuce, spadek białka o 0,11 i wzrost tłuszczu o 0,07. Przez 60 dni spadek skuteczności pokryć o ok 60%. Cudowny tłuszcz pokazał tylko że dobrze drenuje kieszeń rolnika.

Co do mleka A2A2 wielki plan tego telewizyjnego klauna gdzie był prezesem podlskiego związku i szły na promocję A2A2 ogromne pieniądze to robić masełko i serek i co dzień jechać na ryneczek i sprzedać kilka kostek. Taka była jego propozycja dla dziesiątek rolników którzy zainwestowali ogromne pieniądze w genomowanie stad. Podjął jakieś rozmowy z mleczarniami? Nie. Na kolejne spotkania których organizacja kosztowała nie tylko pieniądze ale i czyjś czas i zaangażowanie wielki prezes nie przyjechał. Było wiele pytań i 0 odpowiedzi, konkretów, szczegółów a byli ludzie z mleczarni i wyrażali zainteresowanie tematem. Przed kamerami tylko jaki on jest fajny bo ma A2A2 i tylko on jeden mądry gdzie już doją się całe obory od dłuższego czasu a w tym czasie wielu zwykłych rolników dalej nie wie o co w tym wszystkim chodzi a co dopiero konsument. Niech każdy robi jak uważa i co uważa i co mu się opłaci ale wiedz jedno to co pokazuje kamera w TV czy na YT często ma mało wspólnego z prawdą. Mogę się założyć że dobry montaż z kilku dni zdjęciowych z mojego, twojego czy kogokolwiek gospodarstwa można przedstawić jako jedno wielkie pasmo sukcesów. Dla mnie może mieć 20,30 albo i 50 tys na odbiór niech ma, ale nie róbcie z kogoś strasznego autorytetu tylko dlatego że pokazali go kilka razy w TV

Mój EM idzie na sprzedaż tylko 12m3

Może jakaś promocja

Bardzo ciężko o kogoś sumiennego do pracy przy bydle a jak nie alkoholik to już 90% odpada. Widzę po znajomych jak mają po 10-15 takich pracusiów w ciągu roku. Oby pierwsza wypłata i w tango. Wcale się nie dziwię że ktoś nie chce takiej pomocy bo sam po kilku próbach dałem sobie spokój. Najczęściej trzeba pilnować jak małe dziecko a jak coś ma zrobić to na odwal i trzeba po nim poprawiać. I pilnuj żeby nie poszedł na wieś i się napił. Więcej to nerwów kosztuje niż iść i samemu zrobić. Może ktoś to uzna za głupie ale wolę spłacać leasing za maszynę, czy kredyt za budynek i ułatwiać sobie pracę niż co miesiąc płacić po 5tys tym moczymordom, denerwować się użerać się z nimi i dzieci mają patrzeć na takie coś codziennie. Nie ma co się łudzić bo jak ktoś ma równo pod sufitem i chęci do pracy to ma już ogarniętą jakąś pracę albo po miesiącu czy dwóch ktoś ci go podkupi. Nawet do pracy na samych maszynach ciężko. Płaciłem po 30zł/h sprzęt nowy, ciągniki od 2009 w górę to kręcili nosem. Gdzie pamiętam jak sam u usługodawców przy kukurydzy za 100zł się zasuwało cały dzień i kawał w nocy na odwozie i chętnych była cała kolejka.

Może i masz rację ale przy sprzęcie typu robot udojowy serwis to podstawa musi być 24/7 i jak najszybciej reagować. A jak najbliższy będzie na drugim końcu Polski to ta oszczędność nie jest warta nerwów. I trzeba jeszcze mieć pewność że nie zwinie się za 2,3 czy 5 lat bo można zostać jak z halami EM.

Głupim społeczeństwem łatwo się rządzi. A potem mamy takie kwiatki jak te aktywiszcza, ostatnie pokolenia i inne zielone oszołomy

Moje dzieci chodzą do lokalnej szkoły kiedyś było po 40 osób w klasie dzisiaj po 10. Szkoła jedyna w gminie doinwestowana lepiej jak prywatne. Jako rodzice jesteśmy bardzo zadowoleni i często przy rozmowie z rodziną gdzie ich dzieci chodzą do molochów w dużych miastach nam zazdroszczą bo np. za takie warunki nauczania w stolicy trzeba słono płacić w prywatnych placówkach. Za to znajomi ze wsi na siłę pchają swoje dzieci do miejskich szkół bo dla nich to niby większy prestiż. Albo co częściej spotykane nauczycielka ich wybitnego dziecka nie doceniła i trzeba szkołę zmieniać bo tam się na nim poznają. Facet robi po łokcie w gnoju a żoneczka pół dnia wozi się suvem bo trzeba dzieci zawieść przywieść te 10,15 czy 20km. Taka wiejska elita co ma się za lepszych i dzieciom też to wbija od najmłodszych lat. Jak ktoś chce to i po wiejskiej szkole może zostać kimś. Tylko trzeba na to pracować a nie zwalać na szkołę.

To może chińszczyzna poszła do przodu bo jeszcze w tamtym roku u znajomego cuda sie działy to z jedną maszyną ISOBUS działa z drugą nie, to kontrola sekcji robiła co chciała. Trimble jest fajny ale nie dociera do nich że chińczycy w rok robią skok technologiczny jaki oni w 5 i w dodatku przez przejęcie mullera

Właśnie i z tym nie jest tak pięknie. Kolega sprzedał gospodarkę i zainwestował w kilka lokali na wynajem i miała być czysta kasa z wynajmu a większość stoi pusta. Małe biznesy się zwijają pod naporem sieciówek i konkurencji internetu. Można narzekać na te krowy ale co miesiąc mleczarnie płacą i całkiem tak źle się ten biznes nie kręci.

Potwierdzam Trimble jak sam brałem fajnie wychodziło cenowo ale jak z czasem chciałem rozbudować system to by dokupić TO musisz mieć wykupione TAMTO i tak dalej. Nie mowa już o chińskich wynalazkach gdzie zaczyna wszystko kuleć na etapie samego ISOBUSa. Przechodzi znaczy kupione i rozliczone i czekac na zwrot na koncie czy tylko dealer, doradca czy ktoś tam powiedział że przejdzie?

Każdy zootechnik ma 10 mierników wszystkie ponad są pożyczane od innych. I zależy jak kto dba tak mierzą. U mnie też zdarzają się różne rozbieżności moich z federacją raz w dół raz w górę i to na tym samym stanowisku więc nie ma reguły

Nie pierwszy co gada jak mu wiatr zawieje

Po pierwsze to federacja podaje wyniki za 305 dni nie 365

Przedstawiciel Sgariboldi obiecywał poziomy, pionowy i samojezdny i nie wiem co jeszcze by obiecał by umowę podpisać ale wiecznie coś wypadało i nie pasowało. Ja za takie podejście firm dziekuję jak olewają cię na etapie zakupu to świetnie świadczy o przyszłej współpracy. Był jeden goguś co przyjechał z "niezobowiązującą" umową po podpisaniu której miał być wóz testowy u mnie

Teraz mam EM Rino 1200 z nadstawką na 15m3 i mieszam dwa wozy dziennie. Co do testów to zacząłem rozmowy we wrześniu tamtego roku chyba z 14 firmami i wozy demonstracyjne dostarczyły tylko dwie EM i RMH a poziomy pożyczałem od znajomego handlarza Sgariboldi Mono 13 czy 14m3. Cała reszta na początku chwaliła jakie ich jest super a reszta zła jak padał temat testów to cisza i teraz w grudniu sobie wszyscy przypomnieli bo mam realizację do końca roku Mogę ci potwierdzić że wszyscy "hodowcy" napinający się na wydajność regularnie udój z zootechnikiem robią 1-2 później niż zwykle.

Od lat stosuję Sprayfo jestem niezmiennie zadowolony i namówiłem wielu znajomych. Delta czy excellent bedzie dobre. Nie udowadniam tylko to moje trzecie podejście do poziomego i nie widzę jakiegoś wielkiego efektu WOW który by mnie przekonał wydać ponad dwa razy tyle za wóz paszowy.

Dawałem na spód, na środek, na górę i te ok 10 min trzeba było i tak mielić. Dodam że miałem za mały wóz jak na moje potrzeby i trzeba było go przeładowywać ale dla mnie temat już zamknięty. Poziomy mnie nie zachwycił to raz, 22m3 pewnie byłyby ok, a idealnie 24m3 a cena zwala z nóg to dwa, po trzecie wysokość 3,3m już go dyskwalifikuje