MKrajes
Members-
Postów
846 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MKrajes
-
Tylko niech się pochwalą pan gwiazdor i cała reszta czemu ruszają z nową oceną a sami twardo siedzą w federacji. W tej całej e-ocenie nigdy nie chodziło o konkurencję dla federacji tylko o dobranie się do kasy z dotacji. Kto logicznie myślący się przeniesie by dostać mniej za większą kasę.
-
Sugeruję tylko że rozliczenie na przyczepy przy zbiorze z sieczkarni jest najgorsze dla rolnika. Trawa z sieczkarni jest nastroszona nie ubita jak w samozbierającej to raz dwa nie dosypie na każdej po trochę i już przyczepa czy dwie na ogóle więcej. W mojej okolicy liczą praktycznie tyle samo sieczkarnia co samozbierająca to za zbiór tego samego areału wychodzi prawie 1,5 raza więcej. Raz zbierałem w rozliczeniu na przyczepy to faktura była wysoka, przyczep na pryzmie jak przy rekordowym plonie a towaru w pryzmie mniej jak w poprzednich latach. Dlaczego kukurydzy nie koszą na przyczepy tylko od ha i im się opłaca? Przecież też jest wyższa i niższa
-
Nie to akurat brat naszego viceministra
-
Sieczkarnia za ha nie pamiętam w tamtym sezonie przyczepa 40m3 spod sieczkarni 400 a samozbierajaca 40m3 450 i nikt mi nie wmówi że to tyle samo towaru Najlepiej zysk z mleka oddać uslugodawcy i płakać że nic nie zostaje. Jak to jest że jeden z tę samą stawkę robi i zadowolony a drugi ciągle narzeka że mało. Jak im za tanio to nikt nie karze ciągnąć tych usług
-
Nie w innym odcieniu zieleni gustuję
-
75ha na pokos wtedy było. Zebrane ok 90przyczep Krone RX400. Ok 250 krowy plus młodzież Ja sieczkarnie zawsze za ha płaciłem. Potem jak każdy za przyczepe liczył wróciłem na samozbierające
-
Robiłem pryzmy po 4m wysokie i odpadu praktycznie nigdy nie było teraz wysokość ograniczam do max 2m i długo jak się da. Zbieramy sieczkarnia lub 3 przyczepy by od skoszenia nie minęło dłużej jak 8h i jak dobrze ubita i przykryta to odpadu nie ma. Raz jak usługodawca chciał przycwaniakować i mi towar przesuszył to cała pryzma poszła w obornik. Teraz idzie 1 pokos 2023 to się psuje warstwa 20cm od góry ale to wina folii RKW Polydress SiloPro bo pęka od samego patrzenia na nią. Na tyle lat więcej incydentów nie było. Wszystko zależy ile towaru zbierasz i jak z czasem. Jak w sezonie zbieram ok 100-120 przyczep i miałbym wrócić do bel to bym prędzej te krowy rzucił. Wszystko dobrze tylko ile roboty te 60ha zbelować i zwieść z tego pola.
-
Pryzma fajna sprawa jak przyjedzie firma i zrobi lub jest komu pomagać. Druga sprawa jak większe gospodarstwo to jedna przyczepa to za mało i tak trzeba szukać kogoś do pomocy. Moim zdaniem pierwszy drugi pokos jak jest towaru to usługa sieczkarnią a kolejne jak mało to można swoją prasoowijarką.
-
Nie lepiej iść od razu w McHale Fusion?
-
A handlarzyny się chwalą w najlepsze na FB, Tiktokach itd. jak te nowe obory zasiedlają bydłem z niemiec, danii itd.
-
Weź katalog z nasieniem dowolnej polskiej firmy a tam większość buhajów z kolczykami DE,DK,NL,FR,US . Jak trafisz coś z kolczykiem PL to zajrzyj dalej w rodowód bo ojciec, ojciec ojca, ojciec matki to US,DE,NL,FR. Więc o jakim polskim nasieniu tutaj mówimy? Polskie nasianie padło lata temu gdzie zachód wchodził w genomowanie a u nas wyceny szły za flaszkę. Nie wiem po co ten lament bo nie ma polskiego, bo polskie było lepsze, bo dali takiej firmie upaść. Nasze firmy w większości zarządzane były przez idiotów którzy stali w miejscu w głębokiej komunie gdzie nie ważne co to się sprzedało.
-
Papier o stadzie wolnym od chorób każdy ma bo tyczy się to chorób zwalczanych z urzędu a do takich nie zalicza się BVD, IBR itd. Druga rzecz to zamiast weterynaria ganiać rolników powinna wziąć sie za d*pę tym wszystkim handlarzom.
-
-
-
DeLaval rybia ość 2x7. Brana była w podstawie później dokładane ściągacze, pomiar i masaż To sprzęt który pracuje 24/7 przez 365dni więc nie można sobie pozwolić na przestoje przez awarie czy czekanie kilka dni na części. Druga sprawa co masz do popsucia w takiej dojarce konwiowej czy przewodowej? A tutaj niestety elektroniki jest mnóstwo Dało by radę. Tylko czy w takich warunkach robot to udogonienie czy będzie tylko problemem i będziesz miał 2 razy tyle roboty. Po pierwsze co zawsze warto podkreślać robot nie jest receptą dla ludzi którym się nie chce doić krów. I myślę że Paulina może to potwierdzić. Jeżeli ktoś myśli że przy robocie będzie siedział w domu a wszystko samo się zrobi szkoda czasu i pieniędzy
-
Możesz udostępnić jakieś rzuty obór z umiejscowieniem robotów przy feed first i milk first oraz podlaskim mixem?
-
Nikt o tym nie mówi z doradców a co mi wspominało wielu rolników istotne jest miejsce zamontowania robota i układ obory. Inne rozwiązania wymusza instalacja robota w miejscu hali udojowej inaczej można rozwiązać pewne kwestie projektując budynek od zera czy robiąc przybudówkę na roboty. Dlatego nie ma odpowiedzi wolny czy kierowany lepszy czy dana marka jest lepsza
-
Sam żałuję że nie dołożyłem do Gea Nie mam do Ciebie pretensji w tej kwestii tylko wyrażam moją opinię jako rolnika. To jest niedopuszczalne by dealer sprzedawał produkt bez odpowiedniego zaplecza. Dziś do hali jest problem by ktoś przyjechał od ręki a pchają się jeszcze w roboty. Co do płacenia to najlepiej brać prowizje ze sprzedaży a ty chłopie się martw bo ludzie z serwisów odchodzą bo mają dość dziś w 4 czy 6 robią robotę dla 10. Przychodzi młody bez pojęcia i na dzień dobry ma więcej niż ten który odszedł i pracował lata. Jeszcze żeby ktoś chciał przyjść. Sama wiesz jakie są opóźnienia w montażach. Jeżeli ktoś kupuje robota z myślą że nie trzeba będzie chodzić do obory bo samo się zrobi to bardzo szybko się rozczaruje. Widzę tylko po ogłoszeniach z okolicy wcześniej szukali do udoju na hali, zamontowane roboty i dalej szukają do pracy tylko przy obsłudze robota.
-
Może tego nie rozumiem bo jestem prosty chłop od dojenia krów ale teraz szukać pracowników, szkolić i puścić w teren żółtodziobów kiedy już mamy sprzedane kilkanaście urządzeń to brzmi jak przepis na porażkę. Każdy dealer zatrudnia ludzi na serwis. Od zawsze każdy narzekał na brak ludzi,a rolnicy na długie terminy realizacji. Gdyby wcześniej zatrudnić ludzi zacząć ich szkolić i brać pod opiekę używane roboty które rolnicy montowali na własną rękę.Dziś przy ogromnym zainteresowaniu na robotyzację mieliby świetne kadry. Nie ma co się oszukiwać prawdziwy zysk jest na serwisie nie sprzedaży nowych urządzeń.
-
To jest całe podejście w DeLaval sprzedać i jakoś to będzie.Wiem ile się otwierało bo w wielu byłem i oglądałem jakie rozwiązania mają. Tylko jak się rozmawia z rolnikami którzy kilka lat już pracują na robotach to zastrzeżenia mają właśnie do serwisu. Serwisu nie wyszkoli się tak szybko bo najważniejsze jest doświadczenie. Czekam aż GEA zacznie mocniej działać na tym terenie
-
Tylko żaden się nie chwali że większość pasz kupuje i jeżdżą po 3 gminach przebijając dzierżawy
-
Już od dawna znam kilku takich co po 100sztuk dojnych na ok 15ha trzymają
-
Białobrzeski nasprzedawał robotów w 2024 i na 2025 i dopiero szuka ludzi na serwis do szkolenia pod roboty. Od stycznia firmę przejmuje córka to może coś się zmieni ale obecnie słabo to widzę. Na tym terenie nie ma podejścia do Filipkowskiego z serwisem. Mocno rozpychają sie Kartuzy ale jak ogarniać będą logistycznie serwis czas pokaże
-
robot do podgarniania paszy euromilk.
MKrajes skomentował(a) ramzesss grafika w Budynki i obejścia gospodarskie
-
W teorii tak ale na takie dojenie najlepszy jest autotandem. Przy swing ower 7 po pierwsze cena była bardzo zbliżona do 2x7 po drugie udój trwał dużo dłużej niż na Autotandem czy Rybiej Ości które były brane pod uwagę po trzecie co najbardziej mi się nie podobało jak trafiała się jakaś sztuka która dłużej się doi to całą halę masz zablokowaną i w perspektywie całego stada często było naganiane 14 sztuk i dojone 7 potem kolejne 7 a nie na zmianę jak w teorii. Miejsca w oborze też zajmuje jak klasyczna 2x7 więc po co sobie komplikować życie
