Skocz do zawartości

Nikita_Bennet

V.I.P.
  • Postów

    8035
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nikita_Bennet

  1. Z tym ciągnikiem to pożyjemy zobaczymy komu Ci politycy chcą ten prow/mgr dać bo muszą kasę rozdać żeby nie było że nie rozdali Nie kojarzysz jaki był minimalny koszt inwestycji? 50tys netto?
  2. nabór na maszyny który był ostatnio - był tam jakiś limit minimalny inwestycji? Potem nie wiem jak jest z wymogiem KRUSU czy trzeba być czy nie. Resztę tak naprawdę pokaże przyszły rok i przepisy w tej materii bo może zgodzą się na zakup większego ciągnika niż się brało wcześniej.
  3. a tak ogólnie to jakie tam były zasady? Minimalna wartość inwestycji netto? KRUS czy obojętnie co? Odtworzeniówka czyli drugiego ciągnika o większej mocy nie dostanę to wiem. Pytałem wcześnie czy przejdzie parę gratów ale jakoś nie było chętnego przypomnieć zasady. Brałem maszyny w 2007-2014, (odpuściłem ładowacz czołowy z osprzętem, pług, zbiornik na ON, przyczepę, talerzówka , wał pierścieniowy co by biegał z pługiem/lub wały, przedni TUZ do ciągnika a najlepiej obu).
  4. niech zabiera płatność do TUZ - pług i orka, jak ja nie dostanę to i krowiarz nie dostanie druga opcja jest taka że kupię kilka cielaków z Łotwy (jak kumpel będzie brał sobie pod opas), budynek mam a i tak dostanę kasę i nikogo nie zatrudnię przy tej robocie.
  5. to fakt
  6. Nikita_Bennet

    Modrzew

    mają racje
  7. po co kopać? U nas znajomy JCB3CX po prostu je obkopuje i zakopuje do 1 metra pod ziemia w miejscu gdzie rosną. Nie pa problemu, że pługiem zahaczę, nie ma problem że jest dół bo korzeń wyrwany i nie ma problemu gdzie korzeń wywalić
  8. Nikita_Bennet

    Modrzew

    bo albo nie chce im się w tym robić bo chcą łatwiej robić w sosnie albo mają swoich dostawców drewna Taka prawda. Jestem teraz przy wyrabianiu materiału i gdzie nie słyszę to modrzew najlepszy, najtrwalszy a że obróbka ciężka to inna bajka.
  9. starych pozostawić na starych zasadach. Prawo nie może działać wstecz. na miękko sprawy bierzesz, u mnie sztacheta/łomik/jakaś miotła zawsze się znajdzie pod ręką na takich
  10. Jakiś czas temu dotarło do mnie dobitnie że gospodarstwo to biznes i rwać jak się da robiąc jak najmniej czyli jak się da brać dopłatę za to że ktoś mi to obkosi i zbierze to czemu nie? To jest biznes jak żaden inny bo to ja spełniam warunki w ochronie lęgowisk ptasich na N2000 czyli koszenie (choć nie ja koszę).
  11. albo umowa pisemna z właścicielem (choć prawo dopuszcza umowę ustną). Ogólnie system jest dziurawy bo nie mogą go uszczelnić dlatego płatności może powinny być uzależnione od szeregu czynników (faktura sprzedaży płodów-w łąkach trawy/siana, posiadanie zwierząt, umowa pisemna dzierżawy lub własność). A np brak połowy z tych elementów powodowałby nie przyznanie płatności w sensie masz umowę lub własność+fakturę za sprzedaż i jest ok, lub masz zwierzynę i umowę dzierżawy i jest ok, w sensie 2 z 3. kupiłem TUZy bo właściciel sprzedawał CAŁOŚĆ z tymi TUZami - w ciągu 7 lat już 2x czyściłem rowy, postępowanie administracyjne 2lata żeby sąsiedzi umożliwili spływ bo pozapychane u nich. Pod spodem (1,8m) torfu więc lepiej tam nic nie palić. Koparka równała parę innych rzeczy, wycinka krzakoci i pozostałości po drzewach, wznowienie granic też koszt. Nie na tuzach nic się nie robi tylko kosi jakiś czas temu i do mnie to dotarło Pytanie kto ma walczyć o poprawę, ten z marszałkowskiej, ten miastowy co składa wniosek o dopłaty czy ten ze wsi co coś tam robi? Ja walczyć za żadną ze stron nie mam zamiaru bo w rolnictwie jest jak niestety piszecie. wystarczy żeby przyjęli że od 2020 rolnikiem jest ten kto posiada ble ble ble min 5ha powierzchniowego gruntów rolnych.
  12. Stryj dał koledze z podstawówki w dzierżawę na 10 laty chyba bo zdrowie siadło. Kolega zapuścił działkę, krzaki rosły, łąki kosił gdzie mu pasowało, drenacja zapchana. Odkupiliśmy wcześniej zrywając dzierżawę, drenacja do odbudowy prawie cała-koszty, odkrzaczenie-robota, odnalezienie słupków granicznych-geodeta i koszty, wycinka kolejnych krzakoci i części drzew na rowie, 3 krotne czyszczenie rowu a przy pierwszym demontaż przepustów, wapnowanie, wyrywanie korzeni bo trochę przeszkadzały, zeszły rok odtworzenie rowów co istniały za niemca. Teraz jeszcze marzy mi się zrobić jeden przepust. Kolega mógł to kupić ale komornik do zlicytował (a byłby uczciwie robiąc 8ha dziennie w gospodarstwie bambrem z 200ha). Inny przypadek - znajomi koszą trawę z ptaszków ale ponad 7 lat nie koszą tego na wale bo boją się wjechać (wał 11m i ciągnikiem się elegancko zawraca), w tym roku pokazaliśmy im, jak i że się da to jest wykoszone. Delikatnie proponowałem że dam całość im na papierze na 10 lat ale oni mi równowartość dopłat do 30 września każdego roku - nie chcieli, wolą użytkować byle z dala od ARiMR i innych urzędników. Warto dawać w dzierżawę? Niekoniecznie. oby bo to tylko chcenie ardanowskiego.
  13. W czym widzisz problem? Ja nie widzę, pracuję w jednym z zawodów które wymieniłeś. Skoro mi się udało to każdemu się uda. ale pewnie da się je odzyskać.
  14. kwestia tego co w umowie i np zerwanie z końcem roku za zniszczenie urządzeń melioracyjnych, wyrwanie słupków (nawet nieświadome), napierdolenie w ARiMR -> ktoś wziąłby trawy na g.ornym a zrobił TUZ, poddzierżawianie, przechowywanie śmieci które śmierdzą komuś pod domem lub zwiewa to do innych - folia i sianokiszonki, palenie folii. komuna się skończyła.
  15. też bym tak chciał - oddaje za podstawową+ptaszki+nie uszkodzenie znaków granicznych bo niedawno powstawiałem+dbanie o rowy i inne urządzenia melioracyjne+podatek po stronie uprawiającego. Na 10lat. Płatne do 30 września każdego roku bez względu czy ktoś dostanie dopłatę czy nie i kiedy. O akcyzę, ew. suszowe, o dopłaty ubiega się ten kto użytkuje. ZERO chętnych. rozumiem, że masz krowy, interesuje Cię tylko zebranie trawy/spasanie ale nie chcesz się pakować w papierologię urzędniczą (dopłaty, podatki itp). Wszystko na gębę i takie tam pierdolenie a potem szukaj Ciebie i podobnych kiedy zapłaci, kiedy przyjedzie sprzątnąć z pola bo syf zostawia w postaci plastików, drutów kołków, poryte wszystko, słupki graniczne zawalone bo mało było wkosił się w sąsiednią działkę, wjazdy poryte na pole, błoto na drodze. A właściciel ma się przed każdym tłumaczyć że ten zbierał i syf zostawił. Tylko policja najpierw przywali się do właściciela a przy umowie na papierze do tego kto użytkuje. Tak samo ARiMR-najpierw przywali się do tego kto złożył wniosek o dopłaty a jak za wcześnie taki cwaniaczek wykosi albo za dużo (bo krowiarzom wiecznie mało) to obrywa właściciel bo albo postępowanie o wydanie decyzji się przedłuża i dopłaty w czerwcu przez idiotę który użytkuje albo obcięcie i zwrot części kasy. Dlatego jestem przeciwny układom że ja biorę o dopłaty a ktoś uprawia i robi syf - chcesz uprawiać - uprawiaj i pisz o dopłaty itp ale 30 września każdego roku mam mieć kasę na koncie bez względu czy dostaniesz i kiedy. Takiemu krowiarzowi ma zależeć żeby dostać kasę z ARiMR żeby nie był w plecy. Dlatego wolę nie dostać dopłaty do TUZów ale nikomu tego na gębę nie oddam.
  16. dokładnie, zdjęcie wnętrzności poprosimy, cenę brutto i pojemność
  17. oooo właśnie tak, dla tego kto uprawia i jakby tego się trzymano to by nie było cwaniaczków
  18. Nikita_Bennet

    VAT w rolnictwie

    dokładnie, w moim przypadku jeżeli zwrot VATu za dany rok jest poniżej 10 tysia to czas uciekać na ryczałt. W sumie jak pisałem wyżej - jeszcze tylko garaż, może modernizacja jak się uda i spadam na ryczałt.
  19. z 1967, od osiemdziesiątych nie opłacana bo niby wycofana - zero ścigania.
  20. Pracuję w miejscu które nie leży w mieście a ma powierzchnię ok 30ha Do najbliższego miasta jest 20km. Widzę żeś typowy krowiarz i chciałbyś aby bycie rolnikiem było jak przynależność do jakiejś kasty społecznej typu prawnicy (albo się w niej urodzić albo ożenić/wyjść za maż). Zejdź na ziemię. Prawnik może mieć sieć sklepów, handlarz złomem być rolnikiem czy ogrodnikiem, nikt nigdzie nikomu nie zabroni pracować w dwóch zawodach. To jest biznes. Państwo ma z tego zyski. Chcesz siedzieć w oborze czy chlewni - siedź, ja się z tego wyleczyłem. Rolnictwo to tak szeroki wachlarz możliwych sposobów pracy że każdy znajdzie w nim miejsce. Ja się nie boję odebrania dopłat bo zaraz TUZy zlikwiduję bo branie dopłat nie jest obligatoryjne. Tak zlikwidowałem TUZy z 10 lat temu, nikt nie kazał ich odsiewać i teraz też nie będzie.
  21. jak tak stare auto to raczej nie, młodsze ścigają.
  22. No jeżeli ja to pseudo-rolnik to teraz podsumuj moich sąsiadów Ja w ciągu 15 laty prawie podwoiłem grunta i prawie wszystko własność a nie dzierżawy na gębę, dwa ciągniki dokupione, kilka przyczep, już drugi kombajn użytkuję, wszystkie maszyny mi potrzebne wymieniłem na większe a że ziemi brak ...
  23. to teraz powiedz mi jak powiedzieć o moich sąsiadach - każdy poniżej 20-25ha, średnio raz na 5-7 lat kupią używaną maszynę (sześćdziesiątkę, pług czy talerzówkę bo nic nowego) , budynków zero postawili, zero budynków remontują, mają po te 5-15 krówek w doju lub o 5 więcej w opas. I tak sobie siedzą, jednym trochę gops pomoże, inni częściowo na rencie (jedno z małżeństwa). Jak licytował komornik z gościa ziemię to tylko ja poszedłem na przetarg i kilku obszarników z sąsiednich wiosek (ja kupiłem). A i za kilka lat myślę o danielach albo jakiś opasach, kwestia jak wyjdzie z budową. Dlaczego opasy lub dzika zwierzyna? Stawiasz halę, grodzisz ..... Ale to muszę podejrzeć u kumpla jak funkcjonuje. PS: zabierz mi dopłaty do TUZ i ptaszków a następnego dnia idzie pług i żaden krowiarz nic nie dostanie Ogólny problem jest znany - za dużo cwaniaków z jednej strony, z drugiej za dużo pazernych rolników co obrabiają ziemię tym cwaniakom (cwaniak dopłaty a sąsiedzi obrabiają ziemie). Póki z tym nie będzie porządku to będzie jak jest. Sam się zastanawiam czy nie dać w uprawę komuś tak że bierze wszystko on a mi płaci czynsz dzierżawny w wysokości dopłat.
  24. i po 5 latach stanął rozwój jak zobaczyli ile roboty i jaka konkurencja albo komornik siadł (czego nikomu nie życzę).
  25. pro forma to dokument informacyjny!! Mnie ciekawi jak szybko (z jaką datą) sprzedawca jest zobowiązany wystawić normalną fakturę zakładając że proforma jest opłacona w całości a towar na podwórku, wie ktoś?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v